Kaczyński zadał niewygodne pytanie Tuskowi. Co zrobi premier?

We wtorek ministrowie finansów krajów członkowskich UE ostatecznie zatwierdzili pakt migracyjny. Przeciwko zagłosowały Polska, Węgry, a także częściowo Słowacja oraz Austria. Pakt zawiera łącznie 10 tekstów legislacyjnych i określa zasady postępowania z osobami, które próbują wjechać do UE bez odpowiedniego zezwolenia.
"Mechanizm obowiązkowej solidarności"
Jednym z rozwiązań przewidzianych w pakiecie migracyjnym jest tzw. mechanizm obowiązkowej solidarności, czyli udzielanie wsparcia krajom znajdującym się pod presją migracyjną przez pozostałe kraje członkowskie UE.
Warto zwrócić uwagę, że chodzi o takie rozwiązania, jak m.in. przyjęcie osób w liczbie ustalonej przez Komisję Europejską lub udzielenie pomocy finansowej w wysokości 20 tys. euro za osobę.
CZYTAJ TAKŻE: Nie każdy wie, kim był ojciec Idy Nowakowskiej. Prezydent Andrzej Duda uczcił jego pamięć
Kaczyński pyta Tuska
Zdaniem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego bardzo duża część elektoratu Koalicji Obywatelskiej "uwierzyła w to, że Donald Tusk to jest taki potentat w Unii Europejskiej, tak wpływowy polityk, który mówił »ja to szybko załatwię«".
– O różnych sprawach tak mówił, że on nas jakby zabezpieczy. Ja przypominam, że sprawa przymusowej relokacji stanęła już dawno temu, ona była całkowicie aktualna w 2015 roku, to słynne "Willkommen" pani Merkel – dodał.
Tusk oświadczył, niedługo po tym głosowaniu, że ten pakt migracyjny przyniesie nam różne korzyści, że będziemy beneficjentami, no to ja teraz pytam publicznie. Panie Tusk, to dlaczego pan przeciw głosował?
– zapytał Tuska.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że jest to "kłamstwo, które jest związane genetycznie, można powiedzieć z PO jest w tym momencie, można powiedzieć, szczególnie mocno odsłonięte i niezwykle dla Polski szkodliwe".
CZYTAJ TAKŻE: Przetarg na terminal zbożowy w Gdańsku odwołany. Tymczasem w Niemczech... uroczyście otwierają nowy