Awantura w warszawskiej PO. "Trzaskowski wymierzył policzek Kierwińskiemu"
O sprawie pisze tygodnik "Wprost". Informator tygodnika z Platformy Obywatelskiej twierdzi, że obecnie "Kierwiński jest za słaby, żeby mieć jakikolwiek wpływ na decyzje Trzaskowskiego".
Trzaskowski odwołał wiceprezydenta
11 września stołeczny ratusz wydał komunikat, w którym poinformował, że prezydent m.st. Warszawy Rafał Trzaskowski powołał z dniem 11 września 2024 r. pana Tomasza Mencinę na stanowisko Zastępcy Prezydenta.
Od dziś wiceprezydent Tomasz Mencina zarządza i koordynuje pracę następujących komórek organizacyjnych Urzędu m.st. Warszawy:
- Biura Infrastruktury
- Biura Ładu Korporacyjnego
- Biura Zarządzania Ruchem Drogowym
- Biura Mienia Miasta i Skarbu Państwa
- Biura Geodezji i Katastru
– przekazano w komunikacie. Dodano, że ze stanowiska Zastępcy Prezydenta m.st. Warszawy został odwołany Pan Tomasz Bratek.
Burza w warszawskiej PO
Więcej informacji na temat tej sprawy ujawnił tygodnik "Wprost". Okazuje się, że odwołany Tomasz Bratek był człowiekiem bliskim Marcinowi Kierwińskiemu, a do odwołania doszło bez jego zgody.
Póki Marcin Kierwiński był skuteczny, to mocno to blokował. Teraz jego sprzeciw nie ma już żadnego znaczenia, więc Trzaskowski podjął decyzję, kompletnie lekceważąc zdanie Marcina. Kierwiński jest za słaby, żeby mieć jakikolwiek wpływ na decyzje Rafała
– donosi anonimowo jeden z polityków PO. Informator dodał, że Trzaskowski swoim ruchem "złamał wewnętrzne zasady podziału stanowisk między nim a partią".
To widowiskowa i upokarzająca porażka Kierwińskiego. (…) Trzaskowski odwołał wiceprezydenta Warszawy z puli przypadającej według ustaleń PO i powołał swojego człowieka, zresztą szkolnego kolegę
– dodał polityk, który określił to działanie jako "wymierzenie policzka Kierwińskiemu i całej warszawskiej PO".
Odwołanie Tomasza Bratka ze stanowiska wiceprezydenta spowodowało, że w PO zaczęło się mówić o słabnącej pozycji Marcina Kierwińskiego, sekretarza generalnego partii. (…) Nie sądzę, żeby Tusk zostawił Marcina na funkcji sekretarza generalnego. Widzi, że nawet w Warszawie traci wpływy
– podsumował informator "Wprost".
Czytaj także: Niemcy przestali odbierać swoje nielegalne śmieci z Tuplic