Niespokojnie na granicy polsko-białoruskiej. Szef MON zabrał głos

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że otrzymał w sobotę meldunek od dowódcy operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Macieja Klisza w sprawie sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Nasila się operacja ze strony służb białoruskich i rosyjskich - przekazał.
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz Niespokojnie na granicy polsko-białoruskiej. Szef MON zabrał głos
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz / PAP/Łukasz Gągulski

Niespokojnie na granicy polsko-białoruskiej

Kosiniak-Kamysz poinformował, że rośnie presja migracyjna na granicy Polski z Białorusią, ataków jest coraz więcej, co oznacza, że nasila się operacja ze strony służb białoruskich i rosyjskich - wymierzona w Polskę i Unię Europejską.

"Wczoraj grupy atakujące kilkunasto-, kilkudziesięcioosobowe. Brutalność wzrasta, rzucanie kamieniami, konarami, szlifierkami, przecinanie bariery, szybkie reakcje polskich służb. Dzisiaj w nocy bardzo dużo prób przekroczenia, chyba około nawet 300, wszystkie udaremnione"

- wyliczał Kosiniak-Kamysz.

"Zwracam uwagę, że ta presja wzrasta, że chęć przekroczenia granicy wzrasta, czyli operacja ze strony białoruskiej i rosyjskiej się nasila. To nie jest przypadkowy, to nie jest naturalny szlag migracyjny, to wszystko jest wykreowane, to wszystko jest wyreżyserowane. To ma na celu osłabianie siły Europy, siły Polski, ma na celu atak na Polskę, a nie próbę szukania schronienia. To jest już chyba, mam nadzieję, dla wszystkich jasne i nie należy pomagać w takim procederze - w nielegalnym przekraczaniu granicy państwowej. To jest łamanie prawa, przekraczanie granicy w nielegalny sposób" - podkreślił minister obrony narodowej.

Szef MON był też pytany o zapowiedzianą w piątek przez premiera Donalda Tuska kampanię informacyjną w siedmiu krajach, z których pochodzą migranci próbujący nielegalnie przekroczyć granicę Polski z Białorusią - w kontekście tego, że poprzednia tego rodzaju kampania, realizowana przez rząd PiS, okazała się nieskuteczna.

"Tamtą robił PiS, to się nie dziwię, że ona nic nie dała" - odpowiedział Kosiniak-Kamysz i podkreślił, że obecna różnica w tej sprawie polega na tym, że nowa kampania będzie realizowana w związku z wprowadzeniem rzeczywistych zmian w zabezpieczeniu granicy.

"Zmieniły się też uwarunkowania. Po pierwsze zapora jest szczelniejsza i system obrony zapory jest inny niż był za rządów PiS-u. Zupełnie zmieniliśmy filozofię operacji wojskowej na granicy polsko-białoruskiej, uszczelniliśmy zaporę, wprowadziliśmy nowy rodzaj oddziaływania po to, żeby granica była bezpieczniejsza. Czyli utrudnione jest przekraczanie granicy - (to) 98 proc. skuteczności. To jest największa w historii skuteczność w ochronie granicy państwowej" - przekonywał.

Przypomniał też, że Polska nie przyjmuje już wniosków azylowych złożonych w wyniku nielegalnego przekroczenia granicy i że będzie to jednoznacznie komunikowane międzynarodowo. "Nasza ziemia, nasze prawo, chronimy naszych obywateli, zatrzymamy tych wszystkich, którzy narażają nasze bezpieczeństwo" - mówił.

"Trzeba jasno i wyraźnie poinformować tych wszystkich, którzy myślą, że w łatwy sposób znajdą przy udziale Białorusi i Rosji nielegalną drogę do Europy: nie znajdą, ponieważ my nie przyjmujemy wniosków azylowych. Więc wszyscy ci, którzy mieli w strategii złożenie natychmiastowego wniosku o azyl, nie będą mogli takiego wniosku w Polsce złożyć, więc niech się tutaj nie wybierają dla ich dobra. Po prostu my chcemy ich ostrzec, żeby nie dali się złapać w pułapkę reżimu białoruskiego i rosyjskiego"

- dodał.

Straż Graniczna stale monitoruje sytuację

W sobotę o większej liczbie prób nielegalnego przedostania się do Polski z Białorusi informowali również szef MSWiA Tomasz Siemoniak i rzecznik resortu Jacek Dobrzyński.

"Straż Graniczna przy pomocy bariery elektronicznej nieustannie monitoruje sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Każde podejście pod zaporę, a tym bardziej próby nielegalnego przekraczania granicy natychmiast są wykrywane"

- podkreślił na platformie X Dobrzyński. Z kolei Siemoniak zaznaczył na X, że Polska - wobec presji migracyjnej - wzmacnia granicę z Białorusią, działając z państwami regionu i przy wsparciu UE. Minister zapewnił też, że codziennie ok. 11 tys. funkcjonariuszy służb MSWiA i żołnierzy Wojska Polskiego czuwa nad bezpieczeństwem granicy polsko-białoruskiej, wspieranych przez zaporę fizyczną oraz elektroniczną.

O kampanii informacyjnej w siedmiu państwach, z których pochodzi największa liczba migrantów próbujących nielegalnie przekroczyć polską granicę, premier Tusk poinformował w piątek. Nasz przekaz będzie prosty: Polska granica jest szczelna - podkreślił.

27 marca weszło w życie rozporządzenie ws. czasowego ograniczenia prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej. Ograniczenie prawa do azylu będzie obowiązywać przez 60 dni. Okres obowiązywania ograniczenia będzie mógł być przedłużony na kolejny - nie dłuższy niż 60 - okres, po wyrażeniu zgody przez Sejm.

Stalowa zapora

Na 186 km granicy z Białorusią stoi – wzniesiona w 2022 r. – stalowa zapora o wysokości 5,5 m. Jest głównym elementem zabezpieczenia tej granicy przed nielegalną migracją. Uzupełnia ją tzw. bariera elektroniczna, która obejmuje zaporę a także odcinki rzeczne. W minionym roku zmodernizowano obie zapory, na stalowej zamontowano dodatkowe poziome przęsła, a także zwoje concertiny.

Od 13 czerwca 2024 r. na podlaskim odcinku polsko-białoruskiej granicy działa strefa buforowa, którą wprowadzono na podstawie rozporządzenia MSWiA. Po raz trzeci (od 10 marca tego roku) została przedłużona na kolejne 90 dni, a także rozszerzona i obejmuje obecnie długość granicy na odcinku 78,29 km w powiecie hajnowskim oraz części powiatu białostockiego, chodzi o teren działania placówek SG w Michałowie, Narewce, Białowieży, Dubiczach Cerkiewnych i Czeremsze. Na blisko 60 km granicy nie wolno przebywać w pasie o szerokości 200 metrów od linii granicy, na odcinku ponad 15 kilometrów położonym w rejonie rezerwatów przyrody pas ma ok. 2 km szerokości, a na odcinku blisko 3,8 km szerokość strefy to ok. 4 km.


 

POLECANE
Mieszkańcy Zabrza wybrali prezydenta. Różnica była minimalna z ostatniej chwili
Mieszkańcy Zabrza wybrali prezydenta. Różnica była minimalna

Kamil Żbikowski został prezydentem Zabrza. Różnica pomiędzy kandydatami minimalna – wynika z nieoficjalnych informacji podanych przez Dziennik Zachodni i lokalną Gazetę Wyborczą.

Wybory prezydenta Zabrza. Są cząstkowe wyniki z ostatniej chwili
Wybory prezydenta Zabrza. Są cząstkowe wyniki

O godz. 21 zakończono głosowanie w drugiej turze przedterminowych wyborów prezydenta Zabrza – poinformował PAP przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej w Zabrzu Paweł Strumiński. Wskazał, że odbyło się ono bez zakłóceń.

Pełczyńska-Nałęcz powinna podać się do dymisji? Zapytano Polaków z ostatniej chwili
Pełczyńska-Nałęcz powinna podać się do dymisji? Zapytano Polaków

Zdaniem 68,7 proc. badanych minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz powinna podać się do dymisji w związku z KPO. 23,5 proc. uważa, że szefowa MFiPR nie powinna zrezygnować ze stanowiska – wynika z opublikowanego w niedzielę sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski.

Pierwsza taka debata wielkich polskich naukowców: To koniec dominacji ludzkości gorące
Pierwsza taka debata wielkich polskich naukowców: "To koniec dominacji ludzkości"

Na naszym kanale pojawiła się wyjątkowa debata! Nagrana w murach najstarszej polskiej uczelni, Uniwersytet Jagielloński. Dzielę się pod linkiem w komentarzu. Na scenie obok siebie usiadł fizyk i informatyk. Prof. Andrzej Dragan oraz dr Wojciech Zaremba. Jeden, patrzący na świat oczami praw fizyki drugi oczami kodów. Twórca Chata GPT, założyciel spółki Open AI i jeden z najbardziej abstrakcyjnych umysłów w Polsce. Obaj zgodni co do jednego. Era dominacji człowieka na Ziemi dobiegła po tysiącach lat końca. To my jesteśmy tym ostatnim pokoleniem.

Klęska Niemiec. Podano dane z ośrodka przy granicy z Polską z ostatniej chwili
Klęska Niemiec. Podano dane z ośrodka przy granicy z Polską

Ośrodek przeznaczony dla osób przybyłych z Polski okazuje się kompletnie nieskuteczny, gdyż z 72 migrantów odesłano tam tylko pięciu, z czego czterech wróciło ponownie do Niemiec – informuje "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung".

Manipulacja ws. limuzyny prezydenckiej. Kłamstwo jest kamieniem węgielnym rządzącej koalicji z ostatniej chwili
Manipulacja ws. limuzyny prezydenckiej. "Kłamstwo jest kamieniem węgielnym rządzącej koalicji"

Koalicja rządząca manipuluje w sprawie limuzyny, którą porusza się prezydent Karol Nawrocki. – Kłamstwo jest kamieniem węgielnym obecnie rządzącej koalicji w Polsce. Kłamali w trakcie kampanii wyborczej przed 2023 rokiem, kłamali w trakcie swoich rządów, kłamali w trakcie kampanii prezydenckiej, szkalując Karola Nawrockiego – twierdzi poseł PiS Paweł Lisiecki.

Niemiecka telewizja oburzona wydawaniem przez rząd Tuska pieniędzy z KPO na sauny i jachty z ostatniej chwili
Niemiecka telewizja oburzona wydawaniem przez rząd Tuska pieniędzy z KPO na sauny i jachty

– Około 280 mln euro przeznaczono na zakup saun, solariów, jachtów i innych dóbr luksusowych – mówi w reportażu niemieckiej telewizji ARTE dziennikarka Anja Mainwald i zwraca uwagę na skandal wokół KPO w Polsce.

Nie żyje Stanisław Soyka. Jest komunikat prokuratury z ostatniej chwili
Nie żyje Stanisław Soyka. Jest komunikat prokuratury

W poniedziałek odbędzie się sekcja zwłok Stanisława Soyki. To rutynowa procedura – podała Prokuratura Rejonowa w Sopocie.

Holandia tonie w znakach drogowych. Eksperci alarmują o zagrożeniu Wiadomości
Holandia tonie w znakach drogowych. Eksperci alarmują o zagrożeniu

Na holenderskich drogach ustawiono już ponad trzy miliony znaków. Jak wyliczają eksperci, aż około 600 tys. z nich jest zbędnych. Zamiast pomagać kierowcom, tablice często utrudniają koncentrację i zwiększają ryzyko kolizji.

Stanowski zmiażdżył Jońskiego. Europoseł KO sam się podłożył z ostatniej chwili
Stanowski zmiażdżył Jońskiego. Europoseł KO sam się podłożył

Jak się popatrzy na te rozmowy przywódców europejskich, to bez Donalda Tuska one w ogóle by nie istniały. Tak na dobra sprawę Donald Tusk jest autorytetem dla Europy - powiedział Dariusz Joński w programie TVP Info Woronicza 17. - To nie jest program satyryczny - usłyszał od prezydenckiego doradcy, Błażeja Poboży. To niejedyna wypowiedź europosła KO, po której usłyszał dziś ciętą ripostę. Kolejną usłyszał od Krzysztofa Stanowskiego ws. ustawy wiatrakowej i cen energii.

REKLAMA

Niespokojnie na granicy polsko-białoruskiej. Szef MON zabrał głos

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że otrzymał w sobotę meldunek od dowódcy operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Macieja Klisza w sprawie sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Nasila się operacja ze strony służb białoruskich i rosyjskich - przekazał.
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz Niespokojnie na granicy polsko-białoruskiej. Szef MON zabrał głos
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz / PAP/Łukasz Gągulski

Niespokojnie na granicy polsko-białoruskiej

Kosiniak-Kamysz poinformował, że rośnie presja migracyjna na granicy Polski z Białorusią, ataków jest coraz więcej, co oznacza, że nasila się operacja ze strony służb białoruskich i rosyjskich - wymierzona w Polskę i Unię Europejską.

"Wczoraj grupy atakujące kilkunasto-, kilkudziesięcioosobowe. Brutalność wzrasta, rzucanie kamieniami, konarami, szlifierkami, przecinanie bariery, szybkie reakcje polskich służb. Dzisiaj w nocy bardzo dużo prób przekroczenia, chyba około nawet 300, wszystkie udaremnione"

- wyliczał Kosiniak-Kamysz.

"Zwracam uwagę, że ta presja wzrasta, że chęć przekroczenia granicy wzrasta, czyli operacja ze strony białoruskiej i rosyjskiej się nasila. To nie jest przypadkowy, to nie jest naturalny szlag migracyjny, to wszystko jest wykreowane, to wszystko jest wyreżyserowane. To ma na celu osłabianie siły Europy, siły Polski, ma na celu atak na Polskę, a nie próbę szukania schronienia. To jest już chyba, mam nadzieję, dla wszystkich jasne i nie należy pomagać w takim procederze - w nielegalnym przekraczaniu granicy państwowej. To jest łamanie prawa, przekraczanie granicy w nielegalny sposób" - podkreślił minister obrony narodowej.

Szef MON był też pytany o zapowiedzianą w piątek przez premiera Donalda Tuska kampanię informacyjną w siedmiu krajach, z których pochodzą migranci próbujący nielegalnie przekroczyć granicę Polski z Białorusią - w kontekście tego, że poprzednia tego rodzaju kampania, realizowana przez rząd PiS, okazała się nieskuteczna.

"Tamtą robił PiS, to się nie dziwię, że ona nic nie dała" - odpowiedział Kosiniak-Kamysz i podkreślił, że obecna różnica w tej sprawie polega na tym, że nowa kampania będzie realizowana w związku z wprowadzeniem rzeczywistych zmian w zabezpieczeniu granicy.

"Zmieniły się też uwarunkowania. Po pierwsze zapora jest szczelniejsza i system obrony zapory jest inny niż był za rządów PiS-u. Zupełnie zmieniliśmy filozofię operacji wojskowej na granicy polsko-białoruskiej, uszczelniliśmy zaporę, wprowadziliśmy nowy rodzaj oddziaływania po to, żeby granica była bezpieczniejsza. Czyli utrudnione jest przekraczanie granicy - (to) 98 proc. skuteczności. To jest największa w historii skuteczność w ochronie granicy państwowej" - przekonywał.

Przypomniał też, że Polska nie przyjmuje już wniosków azylowych złożonych w wyniku nielegalnego przekroczenia granicy i że będzie to jednoznacznie komunikowane międzynarodowo. "Nasza ziemia, nasze prawo, chronimy naszych obywateli, zatrzymamy tych wszystkich, którzy narażają nasze bezpieczeństwo" - mówił.

"Trzeba jasno i wyraźnie poinformować tych wszystkich, którzy myślą, że w łatwy sposób znajdą przy udziale Białorusi i Rosji nielegalną drogę do Europy: nie znajdą, ponieważ my nie przyjmujemy wniosków azylowych. Więc wszyscy ci, którzy mieli w strategii złożenie natychmiastowego wniosku o azyl, nie będą mogli takiego wniosku w Polsce złożyć, więc niech się tutaj nie wybierają dla ich dobra. Po prostu my chcemy ich ostrzec, żeby nie dali się złapać w pułapkę reżimu białoruskiego i rosyjskiego"

- dodał.

Straż Graniczna stale monitoruje sytuację

W sobotę o większej liczbie prób nielegalnego przedostania się do Polski z Białorusi informowali również szef MSWiA Tomasz Siemoniak i rzecznik resortu Jacek Dobrzyński.

"Straż Graniczna przy pomocy bariery elektronicznej nieustannie monitoruje sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Każde podejście pod zaporę, a tym bardziej próby nielegalnego przekraczania granicy natychmiast są wykrywane"

- podkreślił na platformie X Dobrzyński. Z kolei Siemoniak zaznaczył na X, że Polska - wobec presji migracyjnej - wzmacnia granicę z Białorusią, działając z państwami regionu i przy wsparciu UE. Minister zapewnił też, że codziennie ok. 11 tys. funkcjonariuszy służb MSWiA i żołnierzy Wojska Polskiego czuwa nad bezpieczeństwem granicy polsko-białoruskiej, wspieranych przez zaporę fizyczną oraz elektroniczną.

O kampanii informacyjnej w siedmiu państwach, z których pochodzi największa liczba migrantów próbujących nielegalnie przekroczyć polską granicę, premier Tusk poinformował w piątek. Nasz przekaz będzie prosty: Polska granica jest szczelna - podkreślił.

27 marca weszło w życie rozporządzenie ws. czasowego ograniczenia prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej. Ograniczenie prawa do azylu będzie obowiązywać przez 60 dni. Okres obowiązywania ograniczenia będzie mógł być przedłużony na kolejny - nie dłuższy niż 60 - okres, po wyrażeniu zgody przez Sejm.

Stalowa zapora

Na 186 km granicy z Białorusią stoi – wzniesiona w 2022 r. – stalowa zapora o wysokości 5,5 m. Jest głównym elementem zabezpieczenia tej granicy przed nielegalną migracją. Uzupełnia ją tzw. bariera elektroniczna, która obejmuje zaporę a także odcinki rzeczne. W minionym roku zmodernizowano obie zapory, na stalowej zamontowano dodatkowe poziome przęsła, a także zwoje concertiny.

Od 13 czerwca 2024 r. na podlaskim odcinku polsko-białoruskiej granicy działa strefa buforowa, którą wprowadzono na podstawie rozporządzenia MSWiA. Po raz trzeci (od 10 marca tego roku) została przedłużona na kolejne 90 dni, a także rozszerzona i obejmuje obecnie długość granicy na odcinku 78,29 km w powiecie hajnowskim oraz części powiatu białostockiego, chodzi o teren działania placówek SG w Michałowie, Narewce, Białowieży, Dubiczach Cerkiewnych i Czeremsze. Na blisko 60 km granicy nie wolno przebywać w pasie o szerokości 200 metrów od linii granicy, na odcinku ponad 15 kilometrów położonym w rejonie rezerwatów przyrody pas ma ok. 2 km szerokości, a na odcinku blisko 3,8 km szerokość strefy to ok. 4 km.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe