Karol Gac: Agonia demokracji

Jeszcze nie rozwiązała się sytuacja w Rumunii dotycząca wyborów prezydenckich, a już nastąpił kolejny cios ze strony „obrońców demokracji”. Spadł on we Francji, gdzie postanowiono wyeliminować z wyborów Marine Le Pen, która – według sondaży – miała realną szansę na zwycięstwo w 2027 roku. Tym bardziej należy zwrócić baczną uwagę na nadchodzące wybory w Polsce.
Karol Gac Karol Gac: Agonia demokracji
Karol Gac / Tygodnik Solidarność

To, co wydarzyło się w Rumunii, było pierwszym sygnałem ostrzegawczym. Przypomnijmy, że rumuński sąd konstytucyjny wstrzymał wybory, choć rozpoczęło się już głosowanie w II turze, oraz anulował wyniki I tury, którą wygrał jeden z kandydatów prawicy Călin Georgescu. Wszystko to z powodu bardzo wątpliwych i naciąganych zarzutów. Oczywiście, w trosce o demokrację. Jak wiadomo, sąd również wykluczył Georgescu z powtórzonych wyborów, co skupiło prawicę wokół George’a Simiona. Niektórzy jednak starali się to wszystko zbagatelizować, kolportując narrację o „zewnętrznej ingerencji”.

 

"Obrońcy demokracji" zaatakowali w sercu UE

Tyle tylko, że nie zdążył jeszcze opaść kurz w Bukareszcie po masowych protestach, a „obrońcy demokracji” zaatakowali w sercu Unii Europejskiej – we Francji. System postanowił bowiem wyeliminować Marine Le Pen, czyli liderkę francuskiej opozycji, która konsekwentnie zwiększa swoje poparcie. We Francji, podobnie jak w Rumunii, zrobiono to rękami sądu konstytucyjnego, na którego czele stanął niedawno Richard Ferrand, który najpierw przez ponad 30 lat był działaczem Partii Socjalistycznej, a potem jako jeden z pierwszych przeszedł do ruchu Emmanuela Macrona. Ot, przypadek.

Sprawa Le Pen jest sama w sobie niezwykle ciekawa, bo pełno w niej podwójnych standardów i hipokryzji. Ci, którzy mówią teraz o tym, że „prawo jest równe dla wszystkich”, z jednej strony nie chcą dostrzec wybiórczego traktowania polityków, a z drugiej – ewidentnego kontekstu politycznego. Tak to się dziwnie złożyło, że francuski sąd konstytucyjny uznał, iż wykluczenie z wyborów decyzją sądu pierwszej instancji jest zgodne z konstytucją. Od zasądzonych jej czterech lat więzienia Marine Le Pen może się odwołać, ale już odebranie biernych praw wyborczych na pięć lat wchodzi w życie od razu. Cóż za przypadek, prawda?

 

Ogromne poruszenie we Francji

Wyrok ws. Le Pen wywołał we Francji ogromne poruszenie, a w Paryżu odbył się ogromny wiec poparcia dla liderki Zjednoczenia Narodowego. Co ciekawe, sąd apelacyjny w Paryżu ogłosił, że decyzja ws. odwołania Le Pen będzie podjęta jeszcze latem 2026 r., a więc przed wyborami prezydenckimi zaplanowanymi na wiosnę 2027 r. Nie wiadomo jednak, czy jest to gra na przeczekanie, czy też wykonanie kroku w tył, ale o tym przekonamy się za rok.

Sprawa Le Pen i Georgescu pokazują, że europejski mainstream nie cofnie się przed niczym, gdy idzie o ochronę władzy i wpływów. W Polsce jest zresztą podobnie. Najpierw bezprawnie zabrano PiS subwencję, a później nastąpiła próba ataku na dwie prawicowe telewizje – TV Republikę i wPolsce24. Jeśli ktoś miał jeszcze złudzenia, to powinien się ich już pozbyć. 18 maja i 1 czerwca widzimy się przy urnach wyborczych.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 15/2025]


 

POLECANE
Zrozpaczeni rolnicy sprzedają owoce za półdarmo. Koncerny już wykorzystują sytuację pilne
Zrozpaczeni rolnicy sprzedają owoce za półdarmo. Koncerny już wykorzystują sytuację

Samozbiory biją rekordy popularności. Jak się okazuje, handlowcy – także ci z największych sieci – próbują wykorzystać sytuację i zbić ceny - alarmują rolnicy. „Skoro sprzedajecie ludziom paprykę po złotówce, to my też nie damy więcej” – słyszą producenci. Rolnicy mówią wprost: to nowa forma presji cenowej.

Kraków: Pasażerowie Ryanaira ewakuowani z samolotu z ostatniej chwili
Kraków: Pasażerowie Ryanaira ewakuowani z samolotu

W niedzielę przed południem na lotnisku Kraków Airport doszło do niebezpiecznego incydentu. Pasażerowie samolotu linii Ryanair, który miał odlecieć do Bristolu, zostali ewakuowani tuż przed startem. Interweniowała straż pożarna.

Łukasz Jasina: Na Nobla dla Trumpa nie było szans tylko u nas
Łukasz Jasina: Na Nobla dla Trumpa nie było szans

Po całkowicie bezprzedmiotowej dyskusji na temat Pokojowego Nobla dla Trumpa (nie ma to i nigdy nie było ze strony lewicowego komitetu norweskiego parlamentu najmniejszych szans - nawet gdyby amerykański przywódca zakończył naprawdę wszystkie wojny na świecie), wiemy już kto dostał tę najważniejszą na świecie nagrodę.

Uzbrojeni Rosjanie przy granicy z Estonią. Tallinn zamknął przejście graniczne z ostatniej chwili
Uzbrojeni Rosjanie przy granicy z Estonią. Tallinn zamknął przejście graniczne

Estońskie służby zamknęły przejście graniczne i fragment drogi „but Saatse” w południowo-wschodniej części kraju. Powodem było pojawienie się grupy uzbrojonych Rosjan w pobliżu granicy. Decyzja ma zapobiec prowokacjom i chronić mieszkańców przygranicznych miejscowości.

Kto premierem ewentualnego rządu PiS-Konfederacja? Polacy wskazali faworytów [SONDAŻ] z ostatniej chwili
Kto premierem ewentualnego rządu PiS-Konfederacja? Polacy wskazali faworytów [SONDAŻ]

Wg sondażu pracowni IBRiS dla Onet.pl, gdyby Prawo i Sprawiedliwość wraz z Konfederacją miały wspólnie utworzyć rząd, najlepszym kandydatem na premiera byłby Mateusz Morawiecki. Na drugim miejscu uplasował się Krzysztof Bosak.

Występ Piotra Pawlaka owacyjnie przyjęty podczas Konkursu Chopinowskiego pilne
Występ Piotra Pawlaka owacyjnie przyjęty podczas Konkursu Chopinowskiego

Publiczność zakończyła występ polskiego pianisty Piotra Pawlaka w II etapie Konkursu Chopinowskiego owacją na stojąco. „Zawsze można grać lepiej, ale wiem, że dałem z siebie wszystko” – mówił artysta po koncercie w Filharmonii Narodowej.

Dzisiaj na polskich przejściach granicznych startuje nowy system pilne
Dzisiaj na polskich przejściach granicznych startuje nowy system

W niedzielę rusza cyfrowy system Entry/Exit System (EES), który zastąpi tradycyjne stemple w paszportach. Nowe rozwiązanie obejmie kraje strefy Schengen – także te spoza Unii Europejskiej. W Polsce system zadebiutuje na przejściach w Medyce i Przemyślu.

Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Od 11 października kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej we Wrocławiu muszą liczyć się z utrudnieniami. Rusza remont ul. Moniuszki i zmienia się trasa nocnej linii 259, a na Krzywoustego drogowcy wciąż prowadzą prace.

Prof. Ryszard Piotrowski miażdży ustawę Żurka. „Niezgodna z konstytucją” z ostatniej chwili
Prof. Ryszard Piotrowski miażdży ustawę Żurka. „Niezgodna z konstytucją”

– To ustawa niezgodna z konstytucją, naruszająca zasadę trójpodziału władzy i racjonalności państwa – mówi prof. Ryszard Piotrowski. Wybitny konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z Telewizją Republika ostro skrytykował projekt ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka.

Pekin oskarża USA. Ostra reakcja na groźby Donalda Trumpa z ostatniej chwili
Pekin oskarża USA. Ostra reakcja na groźby Donalda Trumpa

Chińskie ministerstwo handlu oskarżyło w niedzielę USA o stosowanie „podwójnych standardów” w związku z groźbami nałożenia ceł w wysokości 100 proc. w reakcji na zacieśnienie przez Pekin kontroli eksportu metali ziem rzadkich. Chiny uzasadniają je względami bezpieczeństwa i dążeniem do utrzymania globalnego pokoju.

REKLAMA

Karol Gac: Agonia demokracji

Jeszcze nie rozwiązała się sytuacja w Rumunii dotycząca wyborów prezydenckich, a już nastąpił kolejny cios ze strony „obrońców demokracji”. Spadł on we Francji, gdzie postanowiono wyeliminować z wyborów Marine Le Pen, która – według sondaży – miała realną szansę na zwycięstwo w 2027 roku. Tym bardziej należy zwrócić baczną uwagę na nadchodzące wybory w Polsce.
Karol Gac Karol Gac: Agonia demokracji
Karol Gac / Tygodnik Solidarność

To, co wydarzyło się w Rumunii, było pierwszym sygnałem ostrzegawczym. Przypomnijmy, że rumuński sąd konstytucyjny wstrzymał wybory, choć rozpoczęło się już głosowanie w II turze, oraz anulował wyniki I tury, którą wygrał jeden z kandydatów prawicy Călin Georgescu. Wszystko to z powodu bardzo wątpliwych i naciąganych zarzutów. Oczywiście, w trosce o demokrację. Jak wiadomo, sąd również wykluczył Georgescu z powtórzonych wyborów, co skupiło prawicę wokół George’a Simiona. Niektórzy jednak starali się to wszystko zbagatelizować, kolportując narrację o „zewnętrznej ingerencji”.

 

"Obrońcy demokracji" zaatakowali w sercu UE

Tyle tylko, że nie zdążył jeszcze opaść kurz w Bukareszcie po masowych protestach, a „obrońcy demokracji” zaatakowali w sercu Unii Europejskiej – we Francji. System postanowił bowiem wyeliminować Marine Le Pen, czyli liderkę francuskiej opozycji, która konsekwentnie zwiększa swoje poparcie. We Francji, podobnie jak w Rumunii, zrobiono to rękami sądu konstytucyjnego, na którego czele stanął niedawno Richard Ferrand, który najpierw przez ponad 30 lat był działaczem Partii Socjalistycznej, a potem jako jeden z pierwszych przeszedł do ruchu Emmanuela Macrona. Ot, przypadek.

Sprawa Le Pen jest sama w sobie niezwykle ciekawa, bo pełno w niej podwójnych standardów i hipokryzji. Ci, którzy mówią teraz o tym, że „prawo jest równe dla wszystkich”, z jednej strony nie chcą dostrzec wybiórczego traktowania polityków, a z drugiej – ewidentnego kontekstu politycznego. Tak to się dziwnie złożyło, że francuski sąd konstytucyjny uznał, iż wykluczenie z wyborów decyzją sądu pierwszej instancji jest zgodne z konstytucją. Od zasądzonych jej czterech lat więzienia Marine Le Pen może się odwołać, ale już odebranie biernych praw wyborczych na pięć lat wchodzi w życie od razu. Cóż za przypadek, prawda?

 

Ogromne poruszenie we Francji

Wyrok ws. Le Pen wywołał we Francji ogromne poruszenie, a w Paryżu odbył się ogromny wiec poparcia dla liderki Zjednoczenia Narodowego. Co ciekawe, sąd apelacyjny w Paryżu ogłosił, że decyzja ws. odwołania Le Pen będzie podjęta jeszcze latem 2026 r., a więc przed wyborami prezydenckimi zaplanowanymi na wiosnę 2027 r. Nie wiadomo jednak, czy jest to gra na przeczekanie, czy też wykonanie kroku w tył, ale o tym przekonamy się za rok.

Sprawa Le Pen i Georgescu pokazują, że europejski mainstream nie cofnie się przed niczym, gdy idzie o ochronę władzy i wpływów. W Polsce jest zresztą podobnie. Najpierw bezprawnie zabrano PiS subwencję, a później nastąpiła próba ataku na dwie prawicowe telewizje – TV Republikę i wPolsce24. Jeśli ktoś miał jeszcze złudzenia, to powinien się ich już pozbyć. 18 maja i 1 czerwca widzimy się przy urnach wyborczych.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 15/2025]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe