Jan Wróbel: Lęk przed prawdą zaszkodził PiS

Kiedy Donald Tusk mianował Adama Bodnara szefem resortu sprawiedliwości, istotną dla niego zaletą nowego ministra był... brak politycznego zaplecza. W oczach lidera rządu partyjnych szabel czyniło polityka/niepolityka łatwiejszą figurą do przesuwania na szachownicy i ewentualnego – jak mawia się w szachach – poświęcenia materiału.
Jan Wróbel Jan Wróbel: Lęk przed prawdą zaszkodził PiS
Jan Wróbel / Tygodnik Solidarność

W ostatnich dniach minister Bodnar, mający ambicje hetmańskie, ale możliwości skoczka, wymyślił komisję „mechanizmów represji wobec aktywistów” (oczywiście w czasach PiS), a na jej czele postawił mecenas Sylwię Gregorczyk-Abram. Także – co za traf – niemającej większego zaplecza politycznego, nie licząc skądinąd jakoś tam wpływowego środowiska Wolnych Sądów. 

 

Nie można lekceważyć mecenas Gregorczyk-Abram

Chociaż nie lekceważyłbym walecznej pani mecenas, trudno wróżyć komisji przełomowej roli dziejowej. Również dlatego, że odgórnie ustalono graniczną datę jej zainteresowań – rok 2023. Co było potem, to było potem, czyli dobrze, z definicji. Jak już sobie kiedyś PiS dojdzie do władzy, to sobie samo powoła własną komisję i będzie badało (oczywiście dopiero to, co wydarzyło się po 2023 roku). Komisja Gregorczyk-Abram na pewno będzie jeszcze jedną jętką jednodniówką, ofertą dla ciemnego ludu, który chciałby coś od Tuska kupić.

Jednak nie o tym, lecz o PiS. Co właściwie szkodziło temu ugrupowaniu już dawno powołać komisję z prawdziwego zdarzenia, z przełykalnymi dla siebie autorytetami, która ogarnęłaby całość działań służb państwowych wobec zwaśnionych z władzą aktywistów? Nie tylko za rządów PO, lecz właśnie od 2015 roku do roku bieżącego. 

 

Co zaszkodziło Prawu i Sprawiedliwości?

Powiem Państwu co szkodziło – lęk przed prawdą. Nawet nie dlatego, że miałaby się ona okazać dla PiS okropna, lecz tylko dlatego, że nie wiadomo, jaka by była. Kiedy bierzemy się do ocen władzy naszych przeciwników, każda uzurpacja władzy, każde przekroczenie prawa pisanego, a nieraz równie dotkliwe przekroczenie zasad kultury, wpada nam do raportu z miłym „dzyń!” starych, dobrych flipperów. Niestety, co zrobić z „dzyń” niesłusznym, nierozumiejącym potrzeb walki z wrogiem? Jak się zachować, jeżeli z raportu wynikałoby nie tylko, co złego robi rząd PO, lecz że nasze służby nie były doskonałe na odcinku prześladowań?

Krótko mówiąc, kiedy badamy tamtych, z góry wiemy, co wybadamy i będzie z głowy. Kiedy badamy i tamtych, i siebie, to po prostu nie wiadomo, co się okaże. No nie, takich głupich komisji to nie chcemy. Jasne, państwo polskie bardzo skorzystałoby na dobrze zrobionym raporcie dotyczącym całej ostatniej dekady. Ale nic nie zyskałaby partia. Z tych samych powodów partia PO nie sporządzi raportu o wszystkim, a partia PiS nie sporządzi go w ogóle. 

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 15/2025]


 

POLECANE
Sprawa „zamachu stanu”. Hołownia nie stawił się na przesłuchanie w prokuraturze z ostatniej chwili
Sprawa „zamachu stanu”. Hołownia nie stawił się na przesłuchanie w prokuraturze

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia nie stawił się w poniedziałek na przesłuchanie w warszawskiej prokuraturze okręgowej ws. słów o „zamachu stanu” z lipca tego roku. Jego pełnomocnik mec. Filip Curyło wskazywał m.in., że Hołownia udzielił już odpowiedzi na wszystkie pytania prokuratury.

Błaszczak: Zbigniew Ziobro ma dwie drogi. Jedną z nich jest droga męczennika z ostatniej chwili
Błaszczak: Zbigniew Ziobro ma dwie drogi. Jedną z nich jest droga męczennika

Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, szef klubu partii i były minister obrony Mariusz Błaszczak zapowiada, że PiS nie wprowadzi dyscypliny w głosowaniu dotyczącym uchylenia immunitetu Zbigniewowi Ziobrze. Jak dodaje, były minister sprawiedliwości „sam podejmie decyzję” co do swojej przyszłości, mając dwie drogi wyboru.

Niepokojące informacje na temat stanu zdrowia Ryszarda Majdzika Wiadomości
Niepokojące informacje na temat stanu zdrowia Ryszarda Majdzika

Ryszard Majdzik, zasłużony działacz opozycji antykomunistycznej przekazał niepokojące informacje na temat swojego stanu zdrowia za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Co za przypadek. Nowe informacje w aferze z działką pod CPK z ostatniej chwili
"Co za przypadek". Nowe informacje w aferze z działką pod CPK

Poseł PiS Paweł Jabłoński ujawnił nowe informacje dotyczące Henryka Smolarza, szefa Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) i jednocześnie posła PSL. Zdaniem parlamentarzysty, Smolarz miał złamać konstytucyjny zakaz łączenia mandatu z funkcją w administracji rządowej.

Operator sieci Plus z zarzutem bezpodstawnego podwyższania cen. UOKiK wydał komunikat z ostatniej chwili
Operator sieci Plus z zarzutem bezpodstawnego podwyższania cen. UOKiK wydał komunikat
Prezydent Karol Nawrocki złoży projekt ustawy w sprawie waloryzacji emerytur z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki złoży projekt ustawy w sprawie waloryzacji emerytur

Prezydent Karol Nawrocki w poniedziałek w Sochaczewie podpisał projekt ustawy w sprawie waloryzacji emerytur, który zostanie skierowany do Sejmu. To realizacja jednej z obietnic złożonych przez Nawrockiego w kampanii prezydenckiej.

Atak nożownika w pociągu. Bohater Wielkiej Brytanii w stanie krytycznym z ostatniej chwili
Atak nożownika w pociągu. Bohater Wielkiej Brytanii w stanie krytycznym

Minister transportu Heidi Alexander poinformowała, że pracownik pociągu, który stanął między napastnikiem a pasażerami, jest obecnie w stanie „krytycznym, ale stabilnym”. „Naraził się na niebezpieczeństwo, a dziś żyją ludzie, którzy by już nie żyli, gdyby nie jego czyny” – podkreśliła w rozmowie z Times Radio. Zaznaczyła, że bohater – mimo ciężkich obrażeń – uratował wiele osób.

Prokuratura chce uchylenia immunitetu Ziobrze. Były minister odpowiada z ostatniej chwili
Prokuratura chce uchylenia immunitetu Ziobrze. Były minister odpowiada

Niczego nie będę się zrzekał - powiedział były szef MS Zbigniew Ziobro pytany przez Polsat News o kwestię swojego immunitetu. Wnioskiem o uchylenie immunitetu posła PiS Sejm ma zająć się w czwartek; termin na ew. zrzeczenie się mija w poniedziałek.

Potężne trzęsienie ziemi w Afganistanie. Są ofiary śmiertelne, setki rannych z ostatniej chwili
Potężne trzęsienie ziemi w Afganistanie. Są ofiary śmiertelne, setki rannych

Co najmniej 20 osób zginęło, a 320 zostało rannych w wyniku trzęsienia ziemi o magnitudzie 6,3, które w nocy z niedzieli na poniedziałek nawiedziło północ Afganistanu – powiadomił resort zdrowia w rządzie talibów. Epicentrum wstrząsów znajdowało się w pobliżu miasta Mazar-i Szarif, zamieszkanego przez 500 tys. osób.

Liczne wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla Dolnego Śląska z ostatniej chwili
Liczne wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla Dolnego Śląska

Operator Tauron Dystrybucja poinformował o planowanych przerwach w dostawie energii elektrycznej na terenie województwa dolnośląskiego. W najbliższych dniach prądu zabraknie m.in. we Wrocławiu, powiecie wrocławskim, wałbrzyskim, legnickim, lubańskim i jeleniogórskim.

REKLAMA

Jan Wróbel: Lęk przed prawdą zaszkodził PiS

Kiedy Donald Tusk mianował Adama Bodnara szefem resortu sprawiedliwości, istotną dla niego zaletą nowego ministra był... brak politycznego zaplecza. W oczach lidera rządu partyjnych szabel czyniło polityka/niepolityka łatwiejszą figurą do przesuwania na szachownicy i ewentualnego – jak mawia się w szachach – poświęcenia materiału.
Jan Wróbel Jan Wróbel: Lęk przed prawdą zaszkodził PiS
Jan Wróbel / Tygodnik Solidarność

W ostatnich dniach minister Bodnar, mający ambicje hetmańskie, ale możliwości skoczka, wymyślił komisję „mechanizmów represji wobec aktywistów” (oczywiście w czasach PiS), a na jej czele postawił mecenas Sylwię Gregorczyk-Abram. Także – co za traf – niemającej większego zaplecza politycznego, nie licząc skądinąd jakoś tam wpływowego środowiska Wolnych Sądów. 

 

Nie można lekceważyć mecenas Gregorczyk-Abram

Chociaż nie lekceważyłbym walecznej pani mecenas, trudno wróżyć komisji przełomowej roli dziejowej. Również dlatego, że odgórnie ustalono graniczną datę jej zainteresowań – rok 2023. Co było potem, to było potem, czyli dobrze, z definicji. Jak już sobie kiedyś PiS dojdzie do władzy, to sobie samo powoła własną komisję i będzie badało (oczywiście dopiero to, co wydarzyło się po 2023 roku). Komisja Gregorczyk-Abram na pewno będzie jeszcze jedną jętką jednodniówką, ofertą dla ciemnego ludu, który chciałby coś od Tuska kupić.

Jednak nie o tym, lecz o PiS. Co właściwie szkodziło temu ugrupowaniu już dawno powołać komisję z prawdziwego zdarzenia, z przełykalnymi dla siebie autorytetami, która ogarnęłaby całość działań służb państwowych wobec zwaśnionych z władzą aktywistów? Nie tylko za rządów PO, lecz właśnie od 2015 roku do roku bieżącego. 

 

Co zaszkodziło Prawu i Sprawiedliwości?

Powiem Państwu co szkodziło – lęk przed prawdą. Nawet nie dlatego, że miałaby się ona okazać dla PiS okropna, lecz tylko dlatego, że nie wiadomo, jaka by była. Kiedy bierzemy się do ocen władzy naszych przeciwników, każda uzurpacja władzy, każde przekroczenie prawa pisanego, a nieraz równie dotkliwe przekroczenie zasad kultury, wpada nam do raportu z miłym „dzyń!” starych, dobrych flipperów. Niestety, co zrobić z „dzyń” niesłusznym, nierozumiejącym potrzeb walki z wrogiem? Jak się zachować, jeżeli z raportu wynikałoby nie tylko, co złego robi rząd PO, lecz że nasze służby nie były doskonałe na odcinku prześladowań?

Krótko mówiąc, kiedy badamy tamtych, z góry wiemy, co wybadamy i będzie z głowy. Kiedy badamy i tamtych, i siebie, to po prostu nie wiadomo, co się okaże. No nie, takich głupich komisji to nie chcemy. Jasne, państwo polskie bardzo skorzystałoby na dobrze zrobionym raporcie dotyczącym całej ostatniej dekady. Ale nic nie zyskałaby partia. Z tych samych powodów partia PO nie sporządzi raportu o wszystkim, a partia PiS nie sporządzi go w ogóle. 

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 15/2025]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe