Zielony Ład już nie taki dobry

Leśnictwo i przemysł drzewny jak w soczewce pokazują, do czego prowadzi radosna twórczość ideologów zielonej religii. Zielony Ład już doprowadził do likwidacji w Polsce tysięcy miejsc pracy. Na szczęście las się budzi.
Las, pocięte drewno, zdjęcie podglądowe Zielony Ład już nie taki dobry
Las, pocięte drewno, zdjęcie podglądowe / Pixabay

Co musisz wiedzieć?

  • Zielony Ład burzy dotychczasowy porządek ekonomiczny i społeczny w Europie.
  • Wskutek nieodpowiedzialnej polityki klimatycznej w marcu tego roku wyszło na jaw, że Lasy Państwowe mają wygenerować 700 mln zł straty.
  • Wprowadzana z żelazną konsekwencją przez UE dekarbonizacja stawia pod znakiem zapytania pozyskiwanie materiału na opał.

 

Zdrowy rozsądek przegrywa często z ideologią. Na dłuższą metę trudno jednak wygrać ideologii, nawet gdy ma zapędy do bycia religią, jak zielona transformacja, z biologią. Tak zaczyna być z tzw. Zielonym Ładem, czyli pakietem przepisów i ustaw, które mają wywrócić cały dotychczasowy porządek nie tylko ekonomiczny w Europie, ale także społeczny i polityczny poprzez coraz trudniejsze zaspokajanie podstawowych potrzeb biologicznych Europejczyków. 

 

Zielona bieda

– Skutkiem Zielonego Ładu będzie nowa koncepcja aksjologiczna, która dokona się poprzez deformowanie i dekonstrukcję duchowego, intelektualnego, logicznego i psychicznego dziedzictwa wyrosłego z wartości chrześcijańskich. W UE od dawna przygotowywany jest grunt pod pozbawienie ludzi logicznego i krytycznego myślenia po to, by bez zastanowienia godzili się na absurdy związane m.in. z Zielonym Ładem. Nie ma propozycji ani modelu w Unii realizacji transformacji energetycznej, której celem byłaby redukcja ceny energii według normalnego modelu biznesowego – mówił w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” ekonomista prof. Zbigniew Krysiak w ubiegłym roku. Skutkiem braku samofinansowania się tego przedsięwzięcia będzie, według naukowca, pojawienie się różnych poręczycieli, u których będą zadłużały się kolejne sektory gospodarki, aż dojdzie do tego, że w końcu wszystko, włącznie z gospodarstwami domowymi, zacznie bankrutować. 

Ale może właśnie dlatego, że ta mroczna wizja sięga podstawowych egzystencjalnych potrzeb, pojawia się świadomość nadchodzącego wielkiego buntu i niezgody. Politycy i podległe im służby jak zwykle wiedzą o takich rzeczach pierwsi i choć Zielony Ład nie doprowadził jeszcze do powszechnej biedy, to jego szkodliwość na tyle daje się już we znaki, że ludzie pokroju Ursuli von der Leyen czy nawet Donalda Tuska zaczynają pobrzękiwać, że coś trzeba tu będzie łagodzić, bo inaczej nie ma żadnej mowy o konkurencyjnej czy bezpiecznej Europie. Dział do czołgów nie da się robić z przetworzonych plastikowych butelek. W Badenii-Wirtembergii policja nie była w stanie radiowozami elektrycznymi ścigać przestępców z powodu rozładowanych baterii. 

I właśnie szeroko rozumiane bezpieczeństwo to jedna z podstawowych potrzeb człowieka, ba – jego pierwsza potrzeba. Dlatego zapewne polski premier Donald Tusk, polityk EPL, w rzadkim jak na niego przypływie szczerości, szczególnie wobec europejskich planów Niemiec, wezwał do „przeglądu wszystkich aktów prawnych, w tym tych w ramach Zielonego Ładu” [...] atakując w szczególności opłatę węglową od paliw kopalnych [...] która wejdzie w życie w 2027 r. Wypowiedzi Tuska zostały przyjęte z zadowoleniem przez konserwatywnego premiera Czech Petra Fialę” – podaje Politico. 

 

Upiorny ETS2 Tuska

Tusk przyznał nawet w Parlamencie Europejskim, gdy Polska przejmowała prezydencję: – Konsekwencje zbyt szybkiego wprowadzenia regulacji ETS2 będą upiorne. Ceny energii mogą zmieść niejeden demokratyczny rząd w Unii Europejskiej.

Z drugiej strony sam Tusk i jego rząd doprowadzili do sytuacji bez precedensu w stuletniej historii Lasów Państwowych, gdy wskutek nieodpowiedzialnej polityki klimatycznej w marcu tego roku wyszło na jaw, że LP mają wygenerować pierwszy raz 700 mln zł straty. 

To właśnie leśnictwo i przemysł drzewny jak w soczewce pokazują, do czego prowadzi radosna twórczość ideologów zielonej religii. Zielony Ład doprowadził do wyłączenia w Polsce około 17% lasów z działalności gospodarczej. Do tego dochodzą tzw. lasy społeczne, które mają nie być użytkowane gospodarczo w takim stopniu jak lasy gospodarcze. Według ekspertów z leśnej Solidarności nawet 1/3 lasów państwowych może być wyłączona z użytkowania. – Ma to swoje konsekwencje już obecnie, gdyż upadają małe firmy przetwórstwa drzewnego, zakłady usług leśnych, a i Lasy Państwowe przewidują w tym roku stratę ponad 700 mln zł. To pierwszy raz w stuletniej historii LP – mówił w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” przewodniczący Rady Sekretariatu Zasobów Naturalnych i Ochrony Środowiska NSZZ „S” Zbigniew Kuszlewicz.

Jednak okazuje się, że w obliczu gigantycznej dziury budżetowej i rosnącego bezrobocia rząd zmienia filozofię ws. branży drzewnej. Krzysztof Paszyk z PSL, minister rozwoju i technologii, ogłosił w marcu tego roku podczas I Kongresu Przemysłu Drzewnego inicjatywę legislacyjną, której celem jest uznanie drewna za surowiec strategiczny dla polskiej gospodarki. – Drewno to już nie tylko surowiec, to strategiczny zasób. Europa i świat zaczynają traktować je na równi z ropą, gazem czy metalami ziem rzadkich. Polska, mająca jedne z największych zasobów leśnych w Europie, nie może ograniczać się do roli dostawcy surowca dla zagranicznych fabryk – przekonywał.

Z jednej strony ekspertami obecnego rządu ws. leśnych są ekolodzy koczujący w lasach w celu ich chronienia, z drugiej twarde dane podawane również przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii wskazujące, że branża leśniczo-drzewna zatrudnia ponad 136 tys. osób i odpowiada za istotną część naszego PKB. Polska należy do liderów w Unii Europejskiej w eksporcie mebli, z udziałem wynoszącym 19 proc. Wraz z rodzinami sektor daje utrzymanie kilkuset tysiącom Polaków. 

 

Drewno jest ekologiczne

– Drewno to uniwersalny surowiec o wielu zastosowaniach i możliwościach wykorzystania, a jednocześnie w pełni odnawialny. Ograniczenie dostępu gospodarki do drewna dla społeczeństwa do produktów z tego surowca doprowadzić musi do pojawienia się w to miejsce substytutów, którymi będą metale i tworzywa sztuczne, a w sektorze budowlanym – beton. Oznacza to, że miejsce surowca kumulującego w sobie węgiel w ilości ok. 490 kg węgla na 1 tonę zajmą produkty o poważnym śladzie węglowym, jak np. beton, stal i plastik. Ponadto należy pamiętać, że cykl życia produktów z drewna wynosi zwykle od kilkunastu do kilkudziesięciu lat i w tym czasie węgiel pozostaje w nich uwięziony, a równocześnie w miejscu drzew, z których to drewno pochodzi, rośnie nowy las, wiążąc kolejne tony CO2. Należy więc z naciskiem podkreślić, iż intensyfikacja wykorzystania drewna i zastępowania nim innych materiałów ma zdecydowanie proekologiczny charakter, a ograniczenie tych możliwości jest działaniem szkodzącym klimatowi i przyrodzie – mówi w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” Jacek Cichocki, przewodniczący Krajowej Sekcji Pracowników Leśnictwa NSZZ „Solidarność”. 

Do tego dochodzi jeszcze jeden aspekt, już dziś wiadomo, że w naszym klimacie nie ogrzeje się milionów gospodarstw domowych i osiedli mieszkalnych odnawialnymi źródłami energii. Wprowadzana z żelazną konsekwencją przez UE dekarbonizacja stawia pod znakiem zapytania pozyskiwanie materiału na opał. Naukowcy zajmujący się branżą leśną mówią, że popyt na drewno opałowe będzie rósł i nie można go odmawiać społeczeństwu. Wprawdzie Komisja Europejska w dokumencie pod nazwą „Kompas konkurencyjności” stwierdza: „Przejście na gospodarkę zdekarbonizowaną musi być przyjazne dla konkurencyjności i neutralne technologicznie”, jednak w praktyce wygląda to tak jak w Niemczech, gdzie są czasowe wyłączenia w dostawach energii elektrycznej. 

– Niestety pod obecnym kierownictwem Ministerstwa Klimatu i Środowiska, przez nieprzemyślane decyzje wyłączające coraz większe obszary lasów państwowych z użytkowania, organizacja Lasy Państwowe może nie podołać w przyszłości oczekiwaniom przemysłu w dostarczaniu odpowiedniej ilości i jakości drewna określanego mianem „surowca przyszłości”. Rząd serwuje dziś nam prawdziwy „rollercoaster” pomysłów i decyzji. Z jednej strony wprowadza się zupełne ograniczenia w użytkowaniu zasobów leśnych oraz tworzy rezerwaty w szaleńczym pędzie okraszonym ideologią, wbrew nauce, a z drugiej strony padają szumne zapowiedzi prawnego usankcjonowania drewna jako surowca strategicznego. Jak będzie? Zobaczymy. Miejmy nadzieję, że Zielony Ład odejdzie szybko w zapomnienie – mówi szef leśnej Solidarności Jacek Cichocki.


 

POLECANE
Europejskie kurorty mówią „dość”. Wysokie mandaty dla turystów Wiadomości
Europejskie kurorty mówią „dość”. Wysokie mandaty dla turystów

W 2025 roku kraje europejskie zaczęły wprowadzać surowe mandaty dla turystów, którzy nie przestrzegają reguł podczas pobytu. Ograniczenia obejmują między innymi zakaz palenia i spożywania alkoholu w przestrzeni publicznej, noszenie strojów kąpielowych poza plażą czy zbieranie muszli.

Afera KPO. Tusk zabrał głos z ostatniej chwili
Afera KPO. Tusk zabrał głos

Nie milkną echa afery ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Do sprawy odniósł się na platformie X premier Donald Tusk.

Sikorski zamiast Tuska? Polacy odpowiedzieli gorące
Sikorski zamiast Tuska? Polacy odpowiedzieli

Po powołaniu Radosława Sikorskiego na ministra spraw zagranicznych i wicepremiera pojawiły się spekulacje, czy nie zostanie on wkrótce szefem rządu, zastępując Donalda Tuska. Najnowszy sondaż SW Research dla Onet.pl pokazał, co o takiej perspektywie sądzą Polacy.

Wycofują się rakiem. Dziwny komunikat NIK ws. rzekomej korupcji w PFR z ostatniej chwili
Wycofują się rakiem. Dziwny komunikat NIK ws. rzekomej "korupcji" w PFR

Najwyższa Izba Kontroli wydała oświadczenie, w którym prostuje słowa... szefa NIK Mariana Banasia o rzekomej korupcji w Polskim Funduszu Rozwoju. Co więcej – pod oświadczeniem podpisał się... Marian Banaś.

Kultowy serial kostiumowy powraca. Zwiastun przyciągnął miliony Wiadomości
Kultowy serial kostiumowy powraca. Zwiastun przyciągnął miliony

Dziś, 9 sierpnia, na HBO Max zadebiutował długo wyczekiwany serial - Outlander: Krew z krwi. Pierwszy odcinek już dostępny, a kolejne będą pojawiać się co tydzień aż do finału 11 października.

Kąpielisko nad Bałtykiem niezdatne do kąpieli. Wykryto groźne bakterie z ostatniej chwili
Kąpielisko nad Bałtykiem niezdatne do kąpieli. Wykryto groźne bakterie

Poza kąpieliskiem Mrzeżyno Wschód 1, gdzie wykryto m.in. bakterię Escherichia coli, woda we wszystkich pozostałych kąpieliskach nad Bałtykiem jest zdatna do kąpieli - wynika z danych w Serwisie Kąpieliskowym Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Uniwersytet Warszawski chce uczyć języka śląskiego, choć ten nie jest uznawany za język pilne
Uniwersytet Warszawski chce uczyć "języka śląskiego", choć ten nie jest uznawany za język

Uniwersytet Warszawski postanowił wyjść naprzeciw nowym trendom i od października zaoferuje swoim studentom... zajęcia z "języka śląskiego". Mimo że śląski nie jest oficjalnie uznawany przez państwo za język, uczelnia rozpoczyna nowy lektorat.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

– W niedzielę termometry mogą pokazać 32 st. C, a wysokim temperaturom będą towarzyszyły burze z lokalnie występującym gradem – poinformował synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Michał Mercik. Dodał, że ze względu na upały dla części kraju wydano ostrzeżenia I stopnia.

Utonęli w zamkniętym samochodzie. Starsze małżeństwo odnalezione na dnie jeziora z ostatniej chwili
Utonęli w zamkniętym samochodzie. Starsze małżeństwo odnalezione na dnie jeziora

W sobotę w Wielkopolsce służby wydobyły samochód z pokopalnianego zbiornika w Russocicach. W środku znajdowały się ciała kobiety i mężczyzny. Do poszukiwań zaangażowano płetwonurków i wykorzystano sonar.

 Nie żyje bohater misji Apollo 13 Wiadomości
Nie żyje bohater misji Apollo 13

Nie żyje Jim Lovell, amerykański astronauta, który dowodził słynną misją Apollo 13. Miał 97 lat. NASA nie raz podkreślała jego niezłomny charakter oraz odwagę, które były kluczowe dla sukcesów amerykańskiego programu kosmicznego.

REKLAMA

Zielony Ład już nie taki dobry

Leśnictwo i przemysł drzewny jak w soczewce pokazują, do czego prowadzi radosna twórczość ideologów zielonej religii. Zielony Ład już doprowadził do likwidacji w Polsce tysięcy miejsc pracy. Na szczęście las się budzi.
Las, pocięte drewno, zdjęcie podglądowe Zielony Ład już nie taki dobry
Las, pocięte drewno, zdjęcie podglądowe / Pixabay

Co musisz wiedzieć?

  • Zielony Ład burzy dotychczasowy porządek ekonomiczny i społeczny w Europie.
  • Wskutek nieodpowiedzialnej polityki klimatycznej w marcu tego roku wyszło na jaw, że Lasy Państwowe mają wygenerować 700 mln zł straty.
  • Wprowadzana z żelazną konsekwencją przez UE dekarbonizacja stawia pod znakiem zapytania pozyskiwanie materiału na opał.

 

Zdrowy rozsądek przegrywa często z ideologią. Na dłuższą metę trudno jednak wygrać ideologii, nawet gdy ma zapędy do bycia religią, jak zielona transformacja, z biologią. Tak zaczyna być z tzw. Zielonym Ładem, czyli pakietem przepisów i ustaw, które mają wywrócić cały dotychczasowy porządek nie tylko ekonomiczny w Europie, ale także społeczny i polityczny poprzez coraz trudniejsze zaspokajanie podstawowych potrzeb biologicznych Europejczyków. 

 

Zielona bieda

– Skutkiem Zielonego Ładu będzie nowa koncepcja aksjologiczna, która dokona się poprzez deformowanie i dekonstrukcję duchowego, intelektualnego, logicznego i psychicznego dziedzictwa wyrosłego z wartości chrześcijańskich. W UE od dawna przygotowywany jest grunt pod pozbawienie ludzi logicznego i krytycznego myślenia po to, by bez zastanowienia godzili się na absurdy związane m.in. z Zielonym Ładem. Nie ma propozycji ani modelu w Unii realizacji transformacji energetycznej, której celem byłaby redukcja ceny energii według normalnego modelu biznesowego – mówił w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” ekonomista prof. Zbigniew Krysiak w ubiegłym roku. Skutkiem braku samofinansowania się tego przedsięwzięcia będzie, według naukowca, pojawienie się różnych poręczycieli, u których będą zadłużały się kolejne sektory gospodarki, aż dojdzie do tego, że w końcu wszystko, włącznie z gospodarstwami domowymi, zacznie bankrutować. 

Ale może właśnie dlatego, że ta mroczna wizja sięga podstawowych egzystencjalnych potrzeb, pojawia się świadomość nadchodzącego wielkiego buntu i niezgody. Politycy i podległe im służby jak zwykle wiedzą o takich rzeczach pierwsi i choć Zielony Ład nie doprowadził jeszcze do powszechnej biedy, to jego szkodliwość na tyle daje się już we znaki, że ludzie pokroju Ursuli von der Leyen czy nawet Donalda Tuska zaczynają pobrzękiwać, że coś trzeba tu będzie łagodzić, bo inaczej nie ma żadnej mowy o konkurencyjnej czy bezpiecznej Europie. Dział do czołgów nie da się robić z przetworzonych plastikowych butelek. W Badenii-Wirtembergii policja nie była w stanie radiowozami elektrycznymi ścigać przestępców z powodu rozładowanych baterii. 

I właśnie szeroko rozumiane bezpieczeństwo to jedna z podstawowych potrzeb człowieka, ba – jego pierwsza potrzeba. Dlatego zapewne polski premier Donald Tusk, polityk EPL, w rzadkim jak na niego przypływie szczerości, szczególnie wobec europejskich planów Niemiec, wezwał do „przeglądu wszystkich aktów prawnych, w tym tych w ramach Zielonego Ładu” [...] atakując w szczególności opłatę węglową od paliw kopalnych [...] która wejdzie w życie w 2027 r. Wypowiedzi Tuska zostały przyjęte z zadowoleniem przez konserwatywnego premiera Czech Petra Fialę” – podaje Politico. 

 

Upiorny ETS2 Tuska

Tusk przyznał nawet w Parlamencie Europejskim, gdy Polska przejmowała prezydencję: – Konsekwencje zbyt szybkiego wprowadzenia regulacji ETS2 będą upiorne. Ceny energii mogą zmieść niejeden demokratyczny rząd w Unii Europejskiej.

Z drugiej strony sam Tusk i jego rząd doprowadzili do sytuacji bez precedensu w stuletniej historii Lasów Państwowych, gdy wskutek nieodpowiedzialnej polityki klimatycznej w marcu tego roku wyszło na jaw, że LP mają wygenerować pierwszy raz 700 mln zł straty. 

To właśnie leśnictwo i przemysł drzewny jak w soczewce pokazują, do czego prowadzi radosna twórczość ideologów zielonej religii. Zielony Ład doprowadził do wyłączenia w Polsce około 17% lasów z działalności gospodarczej. Do tego dochodzą tzw. lasy społeczne, które mają nie być użytkowane gospodarczo w takim stopniu jak lasy gospodarcze. Według ekspertów z leśnej Solidarności nawet 1/3 lasów państwowych może być wyłączona z użytkowania. – Ma to swoje konsekwencje już obecnie, gdyż upadają małe firmy przetwórstwa drzewnego, zakłady usług leśnych, a i Lasy Państwowe przewidują w tym roku stratę ponad 700 mln zł. To pierwszy raz w stuletniej historii LP – mówił w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” przewodniczący Rady Sekretariatu Zasobów Naturalnych i Ochrony Środowiska NSZZ „S” Zbigniew Kuszlewicz.

Jednak okazuje się, że w obliczu gigantycznej dziury budżetowej i rosnącego bezrobocia rząd zmienia filozofię ws. branży drzewnej. Krzysztof Paszyk z PSL, minister rozwoju i technologii, ogłosił w marcu tego roku podczas I Kongresu Przemysłu Drzewnego inicjatywę legislacyjną, której celem jest uznanie drewna za surowiec strategiczny dla polskiej gospodarki. – Drewno to już nie tylko surowiec, to strategiczny zasób. Europa i świat zaczynają traktować je na równi z ropą, gazem czy metalami ziem rzadkich. Polska, mająca jedne z największych zasobów leśnych w Europie, nie może ograniczać się do roli dostawcy surowca dla zagranicznych fabryk – przekonywał.

Z jednej strony ekspertami obecnego rządu ws. leśnych są ekolodzy koczujący w lasach w celu ich chronienia, z drugiej twarde dane podawane również przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii wskazujące, że branża leśniczo-drzewna zatrudnia ponad 136 tys. osób i odpowiada za istotną część naszego PKB. Polska należy do liderów w Unii Europejskiej w eksporcie mebli, z udziałem wynoszącym 19 proc. Wraz z rodzinami sektor daje utrzymanie kilkuset tysiącom Polaków. 

 

Drewno jest ekologiczne

– Drewno to uniwersalny surowiec o wielu zastosowaniach i możliwościach wykorzystania, a jednocześnie w pełni odnawialny. Ograniczenie dostępu gospodarki do drewna dla społeczeństwa do produktów z tego surowca doprowadzić musi do pojawienia się w to miejsce substytutów, którymi będą metale i tworzywa sztuczne, a w sektorze budowlanym – beton. Oznacza to, że miejsce surowca kumulującego w sobie węgiel w ilości ok. 490 kg węgla na 1 tonę zajmą produkty o poważnym śladzie węglowym, jak np. beton, stal i plastik. Ponadto należy pamiętać, że cykl życia produktów z drewna wynosi zwykle od kilkunastu do kilkudziesięciu lat i w tym czasie węgiel pozostaje w nich uwięziony, a równocześnie w miejscu drzew, z których to drewno pochodzi, rośnie nowy las, wiążąc kolejne tony CO2. Należy więc z naciskiem podkreślić, iż intensyfikacja wykorzystania drewna i zastępowania nim innych materiałów ma zdecydowanie proekologiczny charakter, a ograniczenie tych możliwości jest działaniem szkodzącym klimatowi i przyrodzie – mówi w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” Jacek Cichocki, przewodniczący Krajowej Sekcji Pracowników Leśnictwa NSZZ „Solidarność”. 

Do tego dochodzi jeszcze jeden aspekt, już dziś wiadomo, że w naszym klimacie nie ogrzeje się milionów gospodarstw domowych i osiedli mieszkalnych odnawialnymi źródłami energii. Wprowadzana z żelazną konsekwencją przez UE dekarbonizacja stawia pod znakiem zapytania pozyskiwanie materiału na opał. Naukowcy zajmujący się branżą leśną mówią, że popyt na drewno opałowe będzie rósł i nie można go odmawiać społeczeństwu. Wprawdzie Komisja Europejska w dokumencie pod nazwą „Kompas konkurencyjności” stwierdza: „Przejście na gospodarkę zdekarbonizowaną musi być przyjazne dla konkurencyjności i neutralne technologicznie”, jednak w praktyce wygląda to tak jak w Niemczech, gdzie są czasowe wyłączenia w dostawach energii elektrycznej. 

– Niestety pod obecnym kierownictwem Ministerstwa Klimatu i Środowiska, przez nieprzemyślane decyzje wyłączające coraz większe obszary lasów państwowych z użytkowania, organizacja Lasy Państwowe może nie podołać w przyszłości oczekiwaniom przemysłu w dostarczaniu odpowiedniej ilości i jakości drewna określanego mianem „surowca przyszłości”. Rząd serwuje dziś nam prawdziwy „rollercoaster” pomysłów i decyzji. Z jednej strony wprowadza się zupełne ograniczenia w użytkowaniu zasobów leśnych oraz tworzy rezerwaty w szaleńczym pędzie okraszonym ideologią, wbrew nauce, a z drugiej strony padają szumne zapowiedzi prawnego usankcjonowania drewna jako surowca strategicznego. Jak będzie? Zobaczymy. Miejmy nadzieję, że Zielony Ład odejdzie szybko w zapomnienie – mówi szef leśnej Solidarności Jacek Cichocki.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe