"Spieprzą do Brukseli". Tomasz Lis uderza w Donalda Tuska. Histeria zwolenników Koalicji 13 grudnia

Co musisz wiedzieć:
- W piątek Sąd Najwyższy uznał trzy protesty wyborcze za zasadne, ale bez wpływu na wynik wyborów prezydenckich.
- Najpoważniejsze uchybienia dotyczyły błędów w liczeniu głosów i protokołach w 11 komisjach. Różnica szacowana przez PKW wyniosła około 4 tysiące głosów. Stwierdzono, że przy 370 tysiącach przewagi zwycięzcy, nie miało to wpływu na wynik wyborów.
- Drugi protest dotyczył niemożności zagłosowania przez osoby, którym odebrano zaświadczenia po I turze. Uznano, że skala problemu nie mogła wpłynąć na wynik.
- Szef PKW Sylwester Marciniak wskazał na powtarzalność niektórych protestów i podkreślił, że rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego było jednoznaczne. Wskazał także możliwość postępowań karnych w sprawie naruszeń.
Zwolennicy Koalicji 13 grudnia w sieci są bardzo niezadowoleni. Ich wściekłość wywołuje wynik ostatnich wyborów prezydenckich i fakt, że wszystko w zakresie objęcia urzędu Prezydenta RP przez Karola Nawrockiego idzie zgodnie z planem, a rząd Donalda Tuska nie realizuje najbardziej szalonych i pozbawionych podstawy prawnej pomysłów zrewoltowanych prawników.
Trwa posiedzenie Sądu Najwyższego ws. protestów wyborczych.
- Na co jeszcze czekamy z tym przeliczaniem, aż Kaczyński doprowadzi kraj do wrzenia?
Brak odwagi już wychodzi w sondażach. A ostrzegam, że to początek. Jeśli KO odpuści sprawę, to może być początek jej końca.
Niech politycy KO przyjrzą się wynikom dzisiejszego sondażu. Tak wysoko ich partia już nie będzie. Będzie co wspominać.
Wygląda na to, że premier Tusk jednak zna słowo kapitulacja. I to doskonale.
Właśnie mordowane jest nasze, obywateli , zwycięstwo z 15 października. Bo to my wtedy wygraliśmy. A teraz w naszym imieniu wywieszana jest biała flaga.
Ja tylko czekam kiedy sprawcy tego sukcesu spieprzą do Brukseli czy Luksemburga, zostawiajac nas w tym gównie samych. Nos mi mówi że niedługo.
Kaczor z Ziobra pokażą im jak się robi rozliczenia. Niestety nam też.
Na dziś to wygląda „ wasz prezydent, nie nasz premier”.
- pisze dziś na platformie "X" nadzwyczaj aktywny Tomasz Lis.
Wpisy innych "żelaznych" zwolenników Donalda Tuska i Koalicji 13 grudnia, nie różnią się od wpisów Lisa.
- Panie premierze Tusk, panie prokuratorze generalny Bodnar, dzisiaj wypuściliscie z rąk władze, która cudem odzyskaliście. Daliście nam nadzieję i wszystko zmarnowaliście. Uczciwe wybory to podstawa demokracji, to się zawaliło.
- Trend. Wszyscy się odwracają od PO. Jak już moja matka (78) stwierdziła ze po raz pierwszy w życiu nie pójdzie już na wybory, to wiedz że jest bardzo źle.
- Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że politykom wybranym przez obywateli do naprawienia kraju prawie dekadę okradanego przez pis, brakuje dziś charakteru i składają broń? To będzie ciężko obronić.
- piszą inni.
- Komunikat dla mieszkańców Rzeszowa
- Komunikat dla mieszkańców Katowic
- Pilny komunikat PKP PLK dla mieszkańców woj. pomorskiego
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Strzelanina pod Limanową. Nowy komunikat prokuratury
- Milczenie Pałacu Buckingham. Rośnie niepokój o księżną Kate
- Najnowszy sondaż partyjny. Załamanie poparcia dla KO
- Babcia ś.p. Oskarka, który zmarł po odebraniu go matce: Teraz walczymy o Lenkę!
Trzy protesty wyborcze
W piątek o g. 14-tej Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego zakończyła jawne rozpatrywanie zaplanowanych na ten dzień trzech spraw protestów wyborczych. We wszystkich trzech przypadkach Sąd Najwyższy zdecydował, że nieprawidłowości nie miały wpływu na wynik wyborów prezydenckich.
Pierwszy z protestów przeciwko wyborowi prezydenta RP, rozpatrywany podczas piątkowej serii jawnych posiedzeń Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, dotyczył wskazanej przez skarżącą możliwych nieprawidłowości przy sporządzaniu protokołów lub przy liczeniu głosów w 12 obwodowych komisjach wyborczych podczas II tury wyborów prezydenckich, przeprowadzonej 1 czerwca.
Na piątkowym posiedzeniu sędzia sprawozdawca poinformował, że dokonane oględziny pozwoliły na stwierdzenie nieprawidłowości w 11 z 12 obwodowych komisji wyborczych.
Szef PKW ocenił, że wykryte naruszenia "wymagają wyjaśnienia, łącznie z postępowaniem karnym". "Natomiast w naszej ocenie jest to różnica około 4 tys. głosów" - zauważył Marciniak. "To nie powinno się zdarzyć, bo każdy głos powinien odzwierciedlać to, jak wyborca zagłosował. Natomiast w końcowym wyniku, gdy ta różnica między kandydatami wynosiła blisko 370 tys. głosów, należy uznać, że nie miało to wpływu na ustalenie wyniku wyborów" - dodał.
Z kolei przedmiotem drugiego protestu wyborczego był brak możliwości zagłosowania w drugiej turze wyborów. Chodzi o sprawę dwóch wyborców, którzy zgłosili się do komisji wyborczej z zaświadczeniem ważnym na I turę, gdyż zaświadczenie na II turę zostało im "zabrane" podczas głosowania w I turze. Tutaj także podkreślono, że uniemożliwienie głosowania kilkunastu osobom nie miało wpływu na wynik wyborów.
Trzeci protest zostal wniesiony przez kobietę, która była obserwatorem społecznym wyborów z ramienia KOD. W jej ocenie w jednej z komisji w Zabrzu doszło do celowego fałszowania wyborów. Po sprawdzeniu okazało się, że "zarzut protestu dotyczący błędnego ustalenia wyniku głosowania jest zasadny z uwagi na przypisanie Karolowi Nawrockiemu jednego ważnego głosu oddanego na Rafała Trzaskowskiego". Stwierdzono, że to naruszenie nie miało wypływu na wynik wyborów.
- Komunikat dla mieszkańców oraz turystów woj. pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Wraca ważne połączenie
- Gorąco pod Sądem Najwyższym. "Być może teraz decydują się losy naszej Ojczyzny" [WIDEO]
- Imane Khelif - damski bokser
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Warmińsko-Mazurskie: Nie żyje polski żołnierz
- Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy
"Rozstrzygnięcie mogło być tylko jedno"
Na jawnym posiedzeniu w piątek Sąd Najwyższy zajął się trzema protestami. Po posiedzeniu, z dziennikarzami rozmawiał szef PKW Sylwester Marciniak.
Z pierwszego protestu to jest różnica trzech czy czterech tysięcy głosów. Porównując do różnicy 370 tys., to w żaden sposób nie zmienia ostatecznego rezultatu
– wskazał Sylwester Marciniak. Dodał, że rozstrzygnięcie sądu "mogło być jedno".
Sa uznaje [protesty - red.] za zasadne, ale nie ma to wpływu na wynik wyborów
– podkreślił szef PKW. Dodał, że komisji wyborczych było przeszło 32 tysiące, a "gros protestów to jest jedna kalka".
Powtarzają się numery 13 obwodowych komisji wyborczych. Jedyna różnica to imię i nazwisko wnoszącego protest, przy czym numer PESEL często bywa ten sam
– podsumował szef PKW.
Na dziś to wygląda „ wasz prezydent, nie nasz premier”.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) June 27, 2025
Panie premierze @donaldtusk, panie prokuratorze generalny @Adbodnar dzisiaj wypusciliscie z rąk władze, która cudem odzyskaliście. Daliście nam nadzieję i wszystko zmarnowaliście. Uczciwe wybory to podstawa demokracji, to się zawaliło.
— Anna Pepper (@antoninakasprz2) June 27, 2025
Trend.🤷♂️
— Wieslaw Jaworski🇵🇱🇪🇺 (@xjimmyx3) June 27, 2025
Wszyscy się odwracają od PO
Jak już moja matka ( 78 ) stwierdziła ze po raz pierwszy w życiu nie pójdzie już na wybory, to wiedz że jest bardzo źle.
Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że politykom wybranym przez obywateli do naprawienia kraju prawie dekadę okradanego przez pis, brakuje dziś charakteru i składają broń? To będzie ciężko obronić.
— Mesuret (@NocnaZ) June 27, 2025
No i ch*j. pic.twitter.com/9uMW57ygHS
— Ministerstwo Wk*rwionych Kroków (@MinMKPL) June 27, 2025