Niemieckie media komentują wyrok TSUE ws. Polski: "Kto nie chce być w UE, może odejść"
Co musisz wiedzieć?
- FAZ komentuje, że spór Warszawy z Brukselą osłabł, ale wyrok TSUE ma znaczenie wykraczające poza Polskę.
- Autor przypomina, że członkostwo w UE jest dobrowolne, a kraj, który nie chce pozostać w Unii, może z niej wystąpić.
- W centrum sporu stawia praworządność i niezależność sądów jako fundament Unii, nadzorowany przez TSUE.
TSUE: Polska nie może powoływać się na swoją tożsamość konstytucyjną
Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł w czwartek, że polski Trybunał Konstytucyjny naruszył prawo Unii, nie respektując wyroków TSUE.
W swoim wyroku TSUE powołał się na skargę Komisji Europejskiej złożoną po wydaniu przez TK dwóch wyroków uderzających w pierwszeństwo prawa unijnego przed prawem krajowym we Wspólnocie.
TSUE stwierdził uchybienia Polski względem prawa UE. W swoim wyroku TSUE podkreślił, że Polska nie może powoływać się na swoją tożsamość konstytucyjną, aby uchylić się od respektowania wspólnych wartości zapisanych w art. 2 Traktatu o UE, takich jak państwo prawne, skuteczna ochrona sądowa i niezależność wymiaru sprawiedliwości.
Jest reakcja TK
Do decyzji Trybunału Sprawiedliwości UE odniósł się w czwartkowym komunikacie Trybunał Konstytucyjny, który podkreślił, że decyzja TSUE "nie ma żadnego wpływu na funkcjonowanie konstytucyjnych organów Rzeczypospolitej Polskiej".
"Zapadła ona całkowicie poza kompetencjami tego organu. Do TSUE nie należy ocena polskiej Konstytucji ani polskiego Trybunału Konstytucyjnego" – podkreślono.
- Pilne doniesienia z granicy. Jest komunikat Straży Granicznej
- Nie żyje znany naukowiec. Został zastrzelony
- Pilne doniesienia ws. właściciela TVN. Jest decyzja
- Prezydent reaguje po publikacji o Cenckiewiczu. „Nowa rzeczywistość, a metody wciąż te same”
- Polska w pierwszej dwudziestce świata, miliony w nędzy. Druga strona gospodarczego sukcesu
- Skandal w Wodach Polskich. Fikcyjna inwestycja po powodzi została "odebrana"
- "Chcemy prosić klientów o wsparcie". Handlowa Solidarność rozpoczyna akcję protestacyjną
"FAZ": "Kto nie chce być w UE, może odejść"
Publicysta Stephan Loewenstein w piątkowym wydaniu "Frankfurter Allgemeine Zeitung" stwierdził, że "Trybunał Sprawiedliwości UE wydał wyrok skierowany przeciwko praktykom stosowanym przez polski rząd, który nie sprawuje już władzy", a "spór między Warszawą a Brukselą stracił już dawno na ostrości".
"Pomimo tego wyrok nie jest tylko prawnym ozdobnikiem w literaturze fachowej. Chodzi o kluczowy element UE: o praworządność i niezawisły wymiar sprawiedliwości we wszystkich krajach członkowskich, kontrolowany przez unijny sąd" – napisał Loewenstein.
Komentator wyraził przekonanie, że ponowne "mocne wyznaczenie granicy" przez TSUE jest ważne również dlatego, że przekraczana jest ona także przez inne stolice europejskie.
"UE nie jest imperium. Jej członkowie przystąpili dobrowolnie. Jeżeli nie chcą pozostać, mogą z niej odejść, tak jak w przypadku brexitu. Jednak jeśli ktoś jest w środku, obowiązują go reguły" – podkreślił Loewenstein.
Autor stwierdził, że Polska za czasów rządów PiS "w brawurowy sposób" przejęła kontrolę nad polskim wymiarem sprawiedliwości, naśladując to, co zostało wcześniej "wstępnie przećwiczone" na Węgrzech.
Loewenstein odniósł się także do wyroku niemieckiego TK "ultra vires" (stwierdzającego przekroczenie przez sądy unijne kompetencji przyznanych im w traktatach) – jego zdaniem przypadek niemiecki, z prawnego punktu widzenia, jest… zupełnie inny.




