Są skutki wczorajszej decyzji SN. Sędzia wybrana przez nową KRS odroczyła swoje rozprawy
Sprawowanie wymiaru sprawiedliwości w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej jest sprawą poważną, wręcz kardynalną i nie może odbywać się pod naciskiem czy pod presją czasu. W dniu wczorajszym została podjęta przez Sąd Najwyższy uchwała, która de facto zakazuje części sędziom Sądu Najwyższego sprawowania wymiaru sprawiedliwości. Nie zapoznaliśmy się jeszcze z uzasadnieniem tej uchwały. Uważam osobiście, że jej treść może godzić w konstytucyjną zasadę nieusuwalności sędziów, gdyż oczywiście prawo wykonywania czynności służbowych i wydawania orzeczeń, a wiec wymierzania sprawiedliwości jest istotą służby sędziowskiej
- tłumaczyła swoją decyzję sędzia Manowska.
Sędzia bez togi proszę państwa, sędzia, któremu odebrano prawo do wydawania orzeczeń, jest nieprzydatny dla społeczeństwa, któremu miał służyć. W związku z tym dla dobra stron należało dzisiejszą rozprawę odroczyć, aby poczekać spokojnie na uzasadnienie wczorajszej uchwały i zastanowić się nad dalszymi krokami, jakie mogą być podjęte w tej kwestii
- kontynuowała. W podsumowaniu stwierdziła, że wydanie orzeczeń w dniu dzisiejszym mogłoby spowodować dla stron bardzo negatywne konsekwencje, gdyż mogłoby doprowadzić do wniesienia skargi o wznowienie postępowania.
Zobacz również: Juszczyszyn wzywa Zbigniewa Ziobrę pod rygorem grzywny. Chodzi o dokumenty dot. KRS
Decyzja Sądu Najwyższego
Przypomnijmy, że w czwartek trzy izby SN ogłosiły decyzję ws. pytania prawnego przedstawionego przez Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Gersdorf. Chodzi o pytanie, czy sędziowie powołani przez "nową" KRS mają prawo orzekać. W posiedzeniu trzech izb Sądu Najwyższego brało udział 60 sędziów.
– Sędziowie wskazani przez "nową" KRS są nieuprawnieni do orzekania – uznał Sąd Najwyższy. – Nienależyta obsada sądu występuje wtedy, gdy w składzie sądu bierze udział osoba wyłoniona na sędziego przez KRS w obecnym składzie – stwierdziła Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf.
Ministerstwo Sprawiedliwości odpowiada
– Sąd Najwyższy postawił się ponad Sejm, Prezydenta, Trybunał Konstytucyjny, konstytucję, ale przede wszystkim ponad demokrację – odpowiedział na decyzję trzech izb SN wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Ministerstwo Sprawiedliwości wydało także oświadczenie ws. decyzji Sądu Najwyższego. – Uchwała składu trzech izb Sądu Najwyższego jako niezgodna z prawem nie wywołuje skutków prawnych – czytamy.
źródło: tvn24.pl
raw
#REKLAMA_POZIOMA#