"Jak mogą tak kłamać". Dramatyczne słowa ojca marynarza, który służył na krążowniku "Moskwa"

Syn Dymitra Szkrebieca służył na pokładzie krążownika "Moskwa". Po zatonięciu okrętu został przez rosyjskie władze uznany za zaginionego. Teraz Dymitr uważa, że rodzina zaginionego została oszukana, a rząd Federacji Rosyjskiej skrywa prawdę o losie marynarzy z "Moskwy".
Tonący okręt
Tonący okręt / Twitter/AntyAnty

"Moskwa" była krążownikiem rakietowym i flagowym okrętem w rosyjskiej Flocie Czarnomorskiej. 13 kwietnia okręt został uszkodzony przez ukraiński ostrzał rakietami przeciw-okrętowymi Neptun, a sztorm utrudniał Rosjanom akcję holowania okrętu do portu, w wyniku czego okręt utonął.

Igor Szkrebiec był poborowym - w 2021 roku został wcielony do marynarki wojennej Rosji i służył jako kucharz na pokładzie krążownika Moskwa. Znajdował się na okręcie, kiedy ten ugodziły pociski Neptun. Po akcji przez władze Rosji został uznany za zaginionego.

"Nie znalazłam swojego dziecka"

Zaginął? Na pełnym morzu?

- nie kryje swojego oburzenia ojciec młodego marynarza, Dymitr Szkrebiec. Zaznacza też, że nie wierzy w wersję wydarzeń, jaką podaje Kreml.

Wspomina, że kontaktowali się z nim dowódcy z rosyjskiej armii. Mieli mówić, że marynarz nie zginął. Dymitr uważa, że został oszukany - przypomina wcześniejsze deklaracje Rosjan. Twierdzili, że udało im się ewakuować załogę trafionego okrętu. Resort obrony Federacji Rosyjskiej dotychczas nie podał informacji o żadnych zmarłych marynarzach z "Moskwy". Oficjele Kremla unikają jednoznacznych odpowiedzi na temat losu żołnierzy

Wszelkie kontakty odbywają się wyłącznie za pośrednictwem Ministerstwa Obrony. Wszystkie informacje na ten temat są przekazywane przez Ministerstwo Obrony, a my nie jesteśmy upoważnieni do informowania o tym

- umywał ręce rzecznik rządu Rosji Dymitr Pieskow.

Chcąc odnaleźć syna, rodzice Igora pojechali do szpitala w Sewastopolu, gdzie leczeni byli marynarze z krążownika.

Przyjrzeliśmy się każdemu spalonemu dziecku. Nie potrafię powiedzieć, jakie to jest trudne, ale nie znalazłam swojego dziecka. Było tam tylko 200 osób, a na krążowniku było ponad 500. Gdzie są inni?

- dopytuje Irina Szkrebiec, matka poborowego.

Zobacz też: Czy Chiny nadal wspierają Rosję? Jest oświadczenie Pekinu

Zobacz też: Minister: Polska jest rozczarowana postawą Komisji Europejskiej. KE odpowiada

Informowała, że 24 lutego odebrała telefon od swojego syna. Ten mówił, że Rosjanom udało się zdobyć Wyspę Węży. Ostatni raz swojego syna usłyszała 9 kwietnia, kiedy ostrzegał, że przez dłuższy czas nie będzie z nim kontaktu.

Złamane obietnice?

Złość ojca szczególnie wzbudza pamięć o obietnicy, jaką miał złożyć prezydent Władimir Putin - poborowi nie mieli brać udziału w rosyjsko-ukraińskiej wojnie. 

Ludzie, którzy do tego dopuścili, powinni zostać ukarani (...) I jak cynicznie kłamią w kanałach TV, że wszyscy żyją. Jak mogą kłamać tak cynicznie?

- apeluje ojciec zaginionego marynarza.

 

 


 

POLECANE
Koniec mitu Ławrowa? Łukasz Jasina zdradza kulisy spotkań z rosyjskim dyplomatą tylko u nas
Koniec mitu Ławrowa? Łukasz Jasina zdradza kulisy spotkań z rosyjskim dyplomatą

Przez ponad dwie dekady Siergiej Ławrow był twarzą rosyjskiej polityki zagranicznej i symbolem dyplomatycznego cynizmu Kremla. Dziś coraz częściej pojawiają się sygnały, że jego czas dobiega końca – nie prowadzi już delegacji Rosji na szczytach G20, mówi się o jego odsunięciu. Były rzecznik MSZ Łukasz Jasina wspomina spotkania z Ławrowem i pokazuje, jak naprawdę wyglądała rosyjska dyplomacja „od kuchni”.

Zimowa przerwa w Tatrach. „Elektryki” znikają z trasy do Morskiego Oka Wiadomości
Zimowa przerwa w Tatrach. „Elektryki” znikają z trasy do Morskiego Oka

Elektryczne busy na trasie do Morskiego Oka w połowie listopada przestaną kursować na okres zimowy. Przerwę Tatrzański Park Narodowy (TPN) wykorzysta na przegląd techniczny pojazdów. W tym czasie na popularnym szlaku nadal będą kursować tradycyjne zaprzęgi konne, ale wozy zastąpią sanie.

Gazeta Wyborcza pochowała żyjącego Powstańca. W sieci zawrzało gorące
Gazeta Wyborcza "pochowała" żyjącego Powstańca. W sieci zawrzało

W piątek Wojska Obrony Terytorialnej poinformowały o śmierci ppłk. Zbigniewa Rylskiego „Brzozy”, ostatniego z obrońców Pałacyku Michla. O wydarzeniu napisały również Gazeta.pl i Gazeta Wyborcza, jednak w publikacjach zamieszczono zdjęcie innego, wciąż żyjącego Powstańca – ppłk. Jakuba Nowakowskiego „Tomka”. Błąd szybko zauważyli internauci, którzy wezwali redakcję do sprostowania.

Julia W. skazana w UK: twierdziła, że jest zaginioną Madeleine McCann Wiadomości
Julia W. skazana w UK: twierdziła, że jest zaginioną Madeleine McCann

24-letnia Julia W. z Dolnego Śląska została skazana na sześć miesięcy więzienia przez brytyjski sąd za nękanie rodziców zaginionej Madeleine McCann. Kobieta przekonywała, że jest zaginioną dziewczynką, co wzbudziło duże zainteresowanie mediów społecznościowych już na początku 2023 roku.

Kompromitacja rzecznika rządu Donalda Tuska Adama Szłapki na platformie X gorące
Kompromitacja rzecznika rządu Donalda Tuska Adama Szłapki na platformie "X"

W relacjach między premierem Donaldem Tuskiem a prezydentem Karolem Nawrockim doszło do kolejnego sporu – tym razem o zasady współpracy ze służbami specjalnymi. Prezydent poinformował, że premier zakazał szefom służb kontaktów z głową państwa, co Biuro Bezpieczeństwa Narodowego uznało za „groźne dla bezpieczeństwa Polski”. W związku z brakiem kontaktu z szefami służb Karol Nawrocki wstrzymał nominacje oficerskie.

Rosja w gotowości nuklearnej. Putin reaguje na decyzje Trumpa Wiadomości
Rosja w gotowości nuklearnej. Putin reaguje na decyzje Trumpa

Prezydent Rosji Władimir Putin polecił rozpoczęcie przygotowań do potencjalnych prób broni jądrowej. Decyzja Kremla jest odpowiedzią na wcześniejsze zapowiedzi Stanów Zjednoczonych dotyczące wznowienia testów nuklearnych. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow potwierdził, że polecenia zostały już przyjęte do realizacji.

Nie żyje legenda polskiej fotografii z ostatniej chwili
Nie żyje legenda polskiej fotografii

Nie żyje Andrzej Świetlik, polski fotografik, który przez dekady utrwalał w obiektywie najważniejsze postaci kultury, muzyki i polityki. Artysta odszedł 8 listopada.

Gigantyczne korki w Krakowie. Zmiany w organizacji ruchu i objazdy z ostatniej chwili
Gigantyczne korki w Krakowie. Zmiany w organizacji ruchu i objazdy

Sobota, 8 listopada, przyniosła gigantyczne korki w północno-wschodniej części Krakowa. Szczególnie trudna była sytuacja na ulicy Bora-Komorowskiego, gdzie ruch niemal całkowicie się zatrzymał. Kierowcy utknęli w wielokilometrowych zatorach, a dostęp do Galerii Serenada i pobliskich sklepów był mocno utrudniony.

Tragiczna pomyłka w USA. Nie żyje kobieta z ostatniej chwili
Tragiczna pomyłka w USA. Nie żyje kobieta

Władze amerykańskiego stanu Indiana rozważają, czy postawić zarzuty właścicielowi domu, który śmiertelnie postrzelił próbującą wejść do środka 32-letnią kobietę, biorąc ją za włamywaczkę. Okazało się, że kobieta, będąca imigrantką z Gwatemali, pomyliła adres domu, w którym miała sprzątać.

Polska królikiem doświadczalnym nowego systemu - „rewolucyjnej dyktatury” tworzącej „nową demokrację” tylko u nas
Polska królikiem doświadczalnym nowego systemu - „rewolucyjnej dyktatury” tworzącej „nową demokrację”

Sprawa zarzutów wobec byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry to przejaw głębszego problemu, który trawi Polskę w zasadzie od przejęcia władzy przez „uśmiechniętą koalicję”, a mianowicie nienazwanej zmiany systemu politycznego. Odtąd już nie prawo reguluje życie polityczno-społeczne, ale wola tych, którzy znajdują się u władzy. Nic dziwnego, że zachodnie media konserwatywne mówią wprost o autorytaryzmie, który zapukał do polskich drzwi. Ja bym jednak nazwała to totalitaryzmem i wykażę, że taka ocena jest uzasadniona.

REKLAMA

"Jak mogą tak kłamać". Dramatyczne słowa ojca marynarza, który służył na krążowniku "Moskwa"

Syn Dymitra Szkrebieca służył na pokładzie krążownika "Moskwa". Po zatonięciu okrętu został przez rosyjskie władze uznany za zaginionego. Teraz Dymitr uważa, że rodzina zaginionego została oszukana, a rząd Federacji Rosyjskiej skrywa prawdę o losie marynarzy z "Moskwy".
Tonący okręt
Tonący okręt / Twitter/AntyAnty

"Moskwa" była krążownikiem rakietowym i flagowym okrętem w rosyjskiej Flocie Czarnomorskiej. 13 kwietnia okręt został uszkodzony przez ukraiński ostrzał rakietami przeciw-okrętowymi Neptun, a sztorm utrudniał Rosjanom akcję holowania okrętu do portu, w wyniku czego okręt utonął.

Igor Szkrebiec był poborowym - w 2021 roku został wcielony do marynarki wojennej Rosji i służył jako kucharz na pokładzie krążownika Moskwa. Znajdował się na okręcie, kiedy ten ugodziły pociski Neptun. Po akcji przez władze Rosji został uznany za zaginionego.

"Nie znalazłam swojego dziecka"

Zaginął? Na pełnym morzu?

- nie kryje swojego oburzenia ojciec młodego marynarza, Dymitr Szkrebiec. Zaznacza też, że nie wierzy w wersję wydarzeń, jaką podaje Kreml.

Wspomina, że kontaktowali się z nim dowódcy z rosyjskiej armii. Mieli mówić, że marynarz nie zginął. Dymitr uważa, że został oszukany - przypomina wcześniejsze deklaracje Rosjan. Twierdzili, że udało im się ewakuować załogę trafionego okrętu. Resort obrony Federacji Rosyjskiej dotychczas nie podał informacji o żadnych zmarłych marynarzach z "Moskwy". Oficjele Kremla unikają jednoznacznych odpowiedzi na temat losu żołnierzy

Wszelkie kontakty odbywają się wyłącznie za pośrednictwem Ministerstwa Obrony. Wszystkie informacje na ten temat są przekazywane przez Ministerstwo Obrony, a my nie jesteśmy upoważnieni do informowania o tym

- umywał ręce rzecznik rządu Rosji Dymitr Pieskow.

Chcąc odnaleźć syna, rodzice Igora pojechali do szpitala w Sewastopolu, gdzie leczeni byli marynarze z krążownika.

Przyjrzeliśmy się każdemu spalonemu dziecku. Nie potrafię powiedzieć, jakie to jest trudne, ale nie znalazłam swojego dziecka. Było tam tylko 200 osób, a na krążowniku było ponad 500. Gdzie są inni?

- dopytuje Irina Szkrebiec, matka poborowego.

Zobacz też: Czy Chiny nadal wspierają Rosję? Jest oświadczenie Pekinu

Zobacz też: Minister: Polska jest rozczarowana postawą Komisji Europejskiej. KE odpowiada

Informowała, że 24 lutego odebrała telefon od swojego syna. Ten mówił, że Rosjanom udało się zdobyć Wyspę Węży. Ostatni raz swojego syna usłyszała 9 kwietnia, kiedy ostrzegał, że przez dłuższy czas nie będzie z nim kontaktu.

Złamane obietnice?

Złość ojca szczególnie wzbudza pamięć o obietnicy, jaką miał złożyć prezydent Władimir Putin - poborowi nie mieli brać udziału w rosyjsko-ukraińskiej wojnie. 

Ludzie, którzy do tego dopuścili, powinni zostać ukarani (...) I jak cynicznie kłamią w kanałach TV, że wszyscy żyją. Jak mogą kłamać tak cynicznie?

- apeluje ojciec zaginionego marynarza.

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe