Posłanka PO zagłosowała przeciw projektowi dot. aborcji. Jest reakcja Budki

Szef klubu KO Borys Budka zapewnił w czwartek, że posłankę Joannę Fabisiak, która – wbrew rekomendacji klubu – głosowała za odrzuceniem obywatelskiego projektu ws. liberalizacji prawa do aborcji, nie spotkają za to konsekwencje. Najlepsze konsekwencje zawsze wyciągają wyborcy – powiedział.
Tusk "za" projektem?
Przed czwartkowymi głosowaniami w Sejmie odbyło się posiedzenie klubu Koalicji Obywatelskiej, w którym wziął udział lider PO Donald Tusk, który apelował do posłów, by nie głosowali za odrzuceniem obywatelskiego projektu.
– Tutaj nie mamy jednak do czynienia z głosowaniem na rzecz konkretnego rozwiązania, tylko możliwości podjęcia debaty parlamentarnej na rzecz zmiany tego status quo, które PiS przy pomocy pani (prezes TK Julii) Przyłębskiej narzucił Polkom i Polakom
– mówił Tusk dziennikarzom po posiedzeniu klubu. Wyraził też przekonanie, że posłowie nie pozostaną obojętni na jego argumentację.
Przeciwko odrzuceniu projektu opowiedziała się zdecydowana większość posłów Koalicji Obywatelskiej. "Za" głosowała jedynie Joanna Fabisiak, a dwaj inni konserwatyści: Paweł Kowal i Paweł Poncyljusz nie wzięli udziału w głosowaniu.
Budka zabiera głos
Szef klubu KO Borys Budka, pytany o postawę Joanny Fabisiak, powiedział, iż posłanka uprzedzała go, że zamierza głosować za odrzuceniem propozycji komitetu "Legalna aborcja bez kompromisów".
– Pani Fabisiak zawsze miała w tej sprawie jasne stanowisko, głosuje zawsze konsekwentnie tak samo
– podkreślił Budka.
Dodał, że w sprawach światopoglądowych w Koalicji Obywatelskiej nigdy nie było dyscypliny.
– Natomiast cieszę się, że klub zagłosował praktycznie jednomyślnie, to też pokazuje, że w tych sprawach jesteśmy wiarygodni. PiS złamał kompromis aborcyjny. My stoimy po stronie Polek, po stronie prawa do wyboru, prawa do tego, by stanowić o swojej przyszłości, a pani Fabisiak podjęła taką, nie inną decyzję
– zaznaczył szef klubu KO.
Zapewnił, że posłankę nie spotkają żadne konsekwencje ze strony klubu.
– Nie było dyscypliny, a konsekwencje najlepsze zawsze wyciągają wyborcy
– dodał Budka.
CZYTAJ TEŻ: "Wiecie co czułam po aborcji?" Szokujące słowa z mównicy sejmowej
CZYTAJ TEŻ: [wideo] Tusk kpiąco reaguje na happening Jachiry. „Mówi pani tak, jakby nie wiem, co zrobiła no”
Za odrzuceniem obywatelskiego projektu opowiedzieli się także posłowie PiS, Konfederacji, prawie całego klubu Koalicji Polskiej - PSL (od głosu wstrzymał się Władysław T. Bartoszewski), a także posłowie: Wojciech Maksymowicz i Paweł Zalewski z Polski 2050.