Każdy chce mieć czas na relaks. Dlaczego tak razi, że osoby pracujące w handlu o to prawo się upominają?

Niedziela wolna od handlu da komfort psychiczny, że tego jednego dnia nie będziemy musieli rozdzielać między pracą a rodziną, znajomymi i odpoczynkiem – mówi Alicja Nowak, pracująca w jednym z marketów w Radomiu, w rozmowie z Izabelą Kozłowską.
 Każdy chce mieć czas na relaks. Dlaczego tak razi, że osoby pracujące w handlu o to prawo się upominają?
/ Fotolia
- Trwa praca nad ustawą ograniczającą handel w niedzielę. Jak Pani ocenia dyskusję nad tym projektem?
– Z zażenowaniem i czasem z niedowierzaniem słucham tego, co mówią politycy, publicyści i szerzej przeciwnicy ustawy. W mojej ocenie osoby, które wypowiadają się na ten temat, są oderwane od rzeczywistości i w ogóle nie znają naszej pracy.

- Wśród argumentów, które się pojawiają przeciwko ustawie, jest to, że w marketach pracują głownie uczniowie i studenci, którzy tylko sobie dorabiają.
– Szkoda, że nie patrzy się całościowo. Mam wrażenie, że żonglowanie argumentami odbywa się dla samego bicia piany, a obraz handlu dla komentujących zamyka się na Warszawie. Inna jest grupa pracujących np. w Biedronce w stolicy, a inna w mniejszych miejscowościach. W wielu miastach markety są jedynym większym miejscem pracy i ludzie nie mają wyboru, muszą tam pracować. Znam rodziny, gdzie matka i ojciec pracują w marketach i w domu tylko się wymieniają, a dzieci wychowują się same. Mimo że nie założyłam jeszcze własnej rodziny, to nie oznacza, że tak będzie zawsze. Dziś przymykam oczy na pracę w niedzielę, ale nie wyobrażam sobie, żebym w czasie, kiedy będę żoną i matką, spędzała niedzielny czas przy kasie, a nie z bliskimi.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Piotr Duda: Turów to nie tylko kopalnia i elektrownia, to byt wielu ludzi z ostatniej chwili
Piotr Duda: Turów to nie tylko kopalnia i elektrownia, to byt wielu ludzi

– Kompleks Turów to nie tylko kopalnie i elektrownie, ale byt wielu ludzi. Bogatynia, Lubań i wiele innych miejscowości, wokół których gromadzą się społeczeństwa i tutaj pracują i tutaj funkcjonują – mówił na antenie Telewizji

Polski sąd kazał zamknąć Turów, a niemiecki pogonił ekologów ws. niemickiego gazociągu z ostatniej chwili
Polski sąd kazał zamknąć Turów, a niemiecki pogonił ekologów ws. niemickiego gazociągu

Federalny Sąd Administracyjny w Lipsku odrzucił skargi organizacji ekologicznych przeciwko zatwierdzeniu gazociągu z portu Sassnitz-Mukran na wyspie Rugia do Lubmina.

Co się dzieje na granicy? Straż Graniczna wydała komunikat z ostatniej chwili
Co się dzieje na granicy? Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej.

Niepokojące doniesienia w sprawie Anny Lewandowskiej z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia w sprawie Anny Lewandowskiej

Media obiegły niepokojące doniesienia w sprawie Anny Lewandowskiej. Razem z rodziną przeżyła trudne chwile.

„Weszliśmy na drogę rozpadu państwa”. Sejm uznał „język śląski” z ostatniej chwili
„Weszliśmy na drogę rozpadu państwa”. Sejm uznał „język śląski”

Sejm RP w piątek uchwalił ustawę uznającą język śląski za język regionalny. Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.

„Teraz to żenada”. Burza po emisji dotychczas popularnego programu TVP z ostatniej chwili
„Teraz to żenada”. Burza po emisji dotychczas popularnego programu TVP

Fala zmian w TVP nie ominęła również popularnego „Pytania na śniadanie”. Po emisji programu w sieci zawrzało.

Dworczyk: Ukraińcy w pewnym sensie nas okiwali z ostatniej chwili
Dworczyk: Ukraińcy w pewnym sensie nas okiwali

– Ukraińcy nas okiwali? W pewnym sensie tak, ale nawet trudno mieć do nich o to pretensje, bo każdy kraj zabiega o swoje interesy. (…) Może byliśmy momentami zbyt naiwni. Mogło tak się w kilku przypadkach stać – stwierdził na antenie Radia ZET były szef KPRM Michał Dworczyk.

Sachajko: 10 maja wielki protest Solidarności przeciwko Zielonemu Ładowi. Apeluję do premiera z ostatniej chwili
Sachajko: 10 maja wielki protest Solidarności przeciwko Zielonemu Ładowi. Apeluję do premiera

– 10 maja w Warszawie Solidarność zapowiedziała wielki protest przeciwko Zielonemu Ładowi. Domagają się rozpisania referendum – przypomniał w piątek w Sejmie poseł Kukiz’15 Jarosław Sachajko.

Nie żyje znany japoński skoczek narciarski z ostatniej chwili
Nie żyje znany japoński skoczek narciarski

W wieku 80 lat zmarł słynny japoński skoczek narciarski Yukio Kasaya, mistrz olimpijski z 1972 roku, wielki rywal Wojciecha Fortuny z tamtych igrzysk w Sapporo.

Rozwód w Pałacu Buckingham już pewny? Wcześniej Meghan Markle obrączkę odesłała pocztą z ostatniej chwili
Rozwód w Pałacu Buckingham już pewny? Wcześniej Meghan Markle obrączkę odesłała pocztą

Kilka miesięcy temu hiszpański dziennik „Marca” poinformował, że Meghan Markle złożyła papiery rozwodowe, w których żąda od Harry’ego 80 mln dolarów i pełnej opieki nad dziećmi. Tymczasem na łamach „New Idea” pojawiły się nowe informacje.

REKLAMA

Każdy chce mieć czas na relaks. Dlaczego tak razi, że osoby pracujące w handlu o to prawo się upominają?

Niedziela wolna od handlu da komfort psychiczny, że tego jednego dnia nie będziemy musieli rozdzielać między pracą a rodziną, znajomymi i odpoczynkiem – mówi Alicja Nowak, pracująca w jednym z marketów w Radomiu, w rozmowie z Izabelą Kozłowską.
 Każdy chce mieć czas na relaks. Dlaczego tak razi, że osoby pracujące w handlu o to prawo się upominają?
/ Fotolia
- Trwa praca nad ustawą ograniczającą handel w niedzielę. Jak Pani ocenia dyskusję nad tym projektem?
– Z zażenowaniem i czasem z niedowierzaniem słucham tego, co mówią politycy, publicyści i szerzej przeciwnicy ustawy. W mojej ocenie osoby, które wypowiadają się na ten temat, są oderwane od rzeczywistości i w ogóle nie znają naszej pracy.

- Wśród argumentów, które się pojawiają przeciwko ustawie, jest to, że w marketach pracują głownie uczniowie i studenci, którzy tylko sobie dorabiają.
– Szkoda, że nie patrzy się całościowo. Mam wrażenie, że żonglowanie argumentami odbywa się dla samego bicia piany, a obraz handlu dla komentujących zamyka się na Warszawie. Inna jest grupa pracujących np. w Biedronce w stolicy, a inna w mniejszych miejscowościach. W wielu miastach markety są jedynym większym miejscem pracy i ludzie nie mają wyboru, muszą tam pracować. Znam rodziny, gdzie matka i ojciec pracują w marketach i w domu tylko się wymieniają, a dzieci wychowują się same. Mimo że nie założyłam jeszcze własnej rodziny, to nie oznacza, że tak będzie zawsze. Dziś przymykam oczy na pracę w niedzielę, ale nie wyobrażam sobie, żebym w czasie, kiedy będę żoną i matką, spędzała niedzielny czas przy kasie, a nie z bliskimi.



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe