Jakich słów wolno używać niemieckim dziennikarzom? Zalecenia niemieckiej Rady Prasy
Parę miesięcy pózniej Westfalen Blat opisuje przypadek napastowania seksualnego w Padeborn:
Gazeta celowo nie pisze, że przestępcą jest prawdopodobnie uchodzca zamieszkujący pobliski ośrodek dla azylantów. Nie pisze, bo nie powinna. Zgodnie z zaleceniem Rady Prasy, ogranu zajmującego się etyką mediów, dziennikarze nie powinni podawać narodowości przestępców:Policja poszukuje sprawcy, mężczyzny o ciemnej karnacji w wieku około czterdziestu lat.
jeżeli wiąże się to z ryzykiem dyskryminacji miniejszości narodowych
Członek rady Manfred Proce podkreśla:
Rada rozpatrywała postulat dziennkarzy, aby w informacjach zacząć podawać narodowść sprawców. Dziennkarze wskazują, że czytelnicy oskarżają ich o pomijanie „niewygodnych” faktów. Ukrywanie narodowości sprawców molestowań w czasie sylwestra zarzuciły mediom władze Bawarii. Rada „zażuty przemilczenia i cenzury uznała za bezasadne” i podtrzymała zalecenie, aby nie podawać narodowści sprawców przestępstw.nie ma zakazu nazywania podejrzanych, chodzi wyłącznie o nakaz, aby informacje te pomijać, jeżeli ryzyko dyskryminacji jest zbyt wysokie.
Przeciwko postanowieniom rady opowiedziała się redakcja "Saechsische Zeitung". Gazeta ukazuje się na terenie Saksonii. W odpowiedzi na uwagi czytelników redaktor naczelny gazety Uwe Vetterick zapowiedział, że dzienniakrze w artykułach dotyczacych przestępstw bedą podawać narodowść przestępców.
AB