Krzysztof Wyszkowski: Wałęsa żąda ode mnie ogłoszenia, że nie był TW SB
"Zobowiązanie Pozwanego Krzysztofa Wyszkowskiego do zaniechania działań naruszających dobra osobiste Pana Lecha Wałęsy poprzez zaniechanie rozpowszechniania i publikowania nieprawdziwych informacji stanowiących, że Pan Lech Wałęsa przegrał z Pozwanym Krzysztofem Wyszkowskim proces sądowy o naruszenie dóbr osobistych Pana Lecha Wałęsy, wszczęty w związku z oświadczeniami Pozwanego Krzysztofa Wyszkowskiego, iż Pan Lech Wałęsa współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa i pobierał za to pieniądze;"
Dalej czytamy::
"Wnoszę o zobowiązanie Pozwanego Krzysztofa Wyszkowskiego do dopełnienia czynności potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych Pana Lecha Wałęsy poprzez nakazanie Pozwanemu usunięcie, na jego koszt, wszelkich publikacji dokonanych przez Pozwanego (bezpośrednio lub pośrednio, w tym na jego zlecenie) dotyczących tego, że Pan Lech Wałęsa przegrał z Pozwanym Krzysztofem Wyszkowskim proces sądowy o naruszenie dóbr osobistych Pana Lecha Wałęsy związany z oświadczeniami Pozwanego Krzysztofa Wyszkowskiego, o tym że Pan Lech Wałęsa współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa i pobierał za to pieniądze, tj. publikacji na stronach internetowych."
Wałęsa domaga się też odczytania w głównych programach informacyjnych i opublikowania na licznych portalach oświadczenia następującej treści:
„Ja, Krzysztof Wyszkowski, przepraszam Pana Prezydenta Lecha Wałęsę, za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji, dotyczących tego, że Lech Wałęsa przegrał proces sądowy dotyczący naruszenia jego dóbr osobistych wszczęty w związku z moimi nieprawdziwymi twierdzeniami o współpracy Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa i pobieraniu za to pieniędzy.
Oświadczam, że to Pan Prezydent Lech Wałęsa wygrał powyższy proces i Sąd Apelacyjny w Gdańsku, I Wydział Cywilny prawomocnym wyrokiem z dnia 24 marca 2011 roku, I ACa 1520/10, zobowiązał mnie do przeproszenia Pana Lecha Wałęsę oraz złożenia oświadczenia o następującej treści:
<W dniu 16 listopada 2005 r. w programach informacyjnych „Panorama" II programu TVP i „Fakty" telewizji TVN wyemitowano moje oświadczenie, iż powód Lech Wałęsa współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa i pobierał za to pieniądze. To oświadczenie stanowiło nieprawdę i naruszało godność osobistą i dobre imię Lecha Wałęsy, wobec czego ja Krzysztof Wyszkowski odwołuje je w całości i przepraszam Lecha Wałęsę za naruszenie jego dóbr osobistych. >
Oświadczam, że mimo nałożonego na mnie obowiązku, powyższego wyroku nigdy nie wykonałem oraz wprowadzałem opinię publiczną w błąd, że powyższy proces wygrałem, za co przepraszam Pana Prezydenta Lecha Wałęsę."
W dalszej części pozwu czytamy:
"Należy stwierdzić, że rozpowszechnienie przez Pozwanego nieprawdziwych informacji o tym, że Powód Lech Wałęsa przegrał proces o naruszenie jego dóbr osobistych, w tzw. „sprawie o Bolka", po raz kolejny narusza dobra osobiste powoda, w szczególności takie jak godność, cześć, dobre imię, pozycja zawodowa, prestiż.
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że Pozwany bezprawnie narusza dobra osobiste Powoda. Pozwany perfidnie manipuluję opinią publiczną twierdząc o swojej rzekomej wygranej w sprawie o naruszenie dóbr osobistych, jednocześnie powołując się na postanowienie Sądu Okręgowego w Gdańsku z 29 sierpnia 2014 roku (...)"
Krzysztof Wyszkowski w rozmowie z portalem Wirtualna Polska tak komentuje otrzymanie pozwu:
- Pozew byłego prezydenta przyjąłem z wielkim zasmuceniem. Na kompletny absurd zakrawa fakt, że po materiałach znalezionych w tzw. szafie Kiszczaka ma on jeszcze czelność, by domagać się ode mnie odwołania tego, co wcześniej mówiłem na temat jego współpracy z SB. To jakiś ponury żart i niebywała bezczelność
Były lider "Solidarności" pozwał Krzysztofa Wyszkowskiego m.in. za to, że ten miał mówić, iż Wałęsa przegrał z nim proces. Pytany o tę sprawę Wyszkowski tłumaczy:
- Ja ten proces wygrałem merytorycznie. Twierdziłem, że Wałęsa był agentem, donosił na kolegów, brał za to pieniądze i w świetle dowodów mówiłem prawdę. Po prawie 10 latach procesu sąd uznał, że dołożyłem należytej staranności podczas uzasadniania moich racji oraz zwolnił mnie ze wszystkich kosztów sądowych. To również można interpretować jako moją wygraną.
Wyszkowski zapewnia, że nie da się zastraszyć groźbą procesu i po raz kolejny zmierzy się z Lechem Wałęsą w sądzie.
Z teścią całego pozwu można się zapoznać na stronie Krzysztofa Wyszkowskiego