Nieobliczalny Putin grozi Polsce. A tymczasem według „GW”… opozycja zapowiada CIĘCIE zakupów obronnych
Putinowska propaganda co chwilę pozwala sobie na pogróżki
Pewnego dnia Ukraińcy i Rosjanie będą razem szturmować Warszawę lub Berlin
– mówił jeden z propagandystów w rosyjskiej telewizji w sierpniu.
Kiedy Niemcy zaczną odzyskiwać ziemie swoich przodków, a tak się stanie, nie wiem, kto będzie sojusznikiem Polaków
– pisał na Telegramie Andriej Kolesnik, deputowany do rosyjskiej Dumy.
„Chcieliście dekomunizacji? To ją dostaniecie”. Początkowo chcieliśmy wyzwolić tylko Donbas spod jarzma „nazistów”. Jednak po dostawach zachodniej broni – jeśli Amerykanie, broń Boże, dostarczą [Ukrainie – przyp. red.] rakiety o zasięgu 300 km – to nie możemy na tym poprzestać. Pójdziemy aż do Warszawy
– mówiła w lipcu na antenie Rossija 1 rosyjska propagandystka Olga Skabajewa.
Opozycja chce ograniczyć fundusze na armię
Nic dziwnego, że polski minister obrony Mariusz Błaszczak rozpoczął wielki program zakupów sprzętu dla polskiej armii i zwiększenia jej liczebności. A tymczasem, jak twierdzi na łamach internetowego wydania „Wyborczej” Paweł Wroński…
Opozycja zapowiada cięcie zakupów obronnych m.in. Błaszczaka. „PiS chce rozsadzić budżet przyszłego rządu”.
Część opozycji zapowiada zerwanie lub ograniczenie zawieranych przez ministra Mariusza Błaszczaka kontraktów zbrojeniowych. Uważają, że rozdęte zakupy to mina, którą PiS chce rozsadzić budżet przyszłego rządu
– pisze Wroński.