Za dwa dni Marsz Godności. Piotr Duda: Manifestacja uliczna jest również formą dialogu

– Skoro w sprawach dla nas najważniejszych nie dogadaliśmy się przy stole, korzystamy z narzędzia demokracji, jakim jest ulica. To wyraz naszej determinacji i odpowiedzialności. Proszę pamiętać, że reprezentujemy interes ogromnej części społeczeństwa – pracowników i ich rodzin, a ten interes jest dzisiaj istotnie zagrożony – mówi Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, w rozmowie z Cezarym Krysztopą.
 Za dwa dni Marsz Godności. Piotr Duda: Manifestacja uliczna jest również formą dialogu
/ fot. M. Żegliński

– Solidarność żąda „3xP”: powstrzymania wzrostu cen energii, podniesienia wynagrodzeń w sferze finansów publicznych oraz przyjęcia ustawy o emeryturach stażowych. Dlaczego w tych sprawach pojawi się 17 listopada na ulicach Warszawy?

– Propozycje rządu nie dają gwarancji właściwej realizacji naszych postulatów. Mówię to z pełną odpowiedzialnością, bo prowadziliśmy wiele rozmów, zarówno z przedstawicielami rządu, jak i wieloma ministrami. Spotkaliśmy się nawet bezpośrednio z premierem Mateuszem Morawieckim. I choć jestem wdzięczny premierowi za ten dialog, jednak wiedza, którą zyskaliśmy, daje nam pewność, że działania rządu są niewystarczające, a w wielu kwestiach nawet groźne.

– Z konferencji prasowych po spotkaniach Solidarności z przedstawicielami rządu w Zakopanem, jak i w Warszawie po spotkaniu z premierem można było odnieść zupełnie inne wrażenie. A tu pan przewodniczący mówi nawet o groźnych propozycjach?

– Zacznijmy od powstrzymania cen energii. Trzeba przyznać, że rząd wprowadził wiele rozwiązań, które ograniczają wzrost cen prądu. Szczególnie dla gospodarstw domowych. Ale już w przypadku tzw. firm energochłonnych wprowadza się skomplikowany system wsparcia dla poszczególnych przedsiębiorstw, który jest niczym innym jak pomocą publiczną i musi być zatwierdzony przez Komisję Europejską. Bez takiej notyfikacji pomoc będzie trzeba zwrócić, a przy naszych relacjach z Komisją można być wręcz pewnym, że tak się stanie. I to jest groźne, bo zagraża istnieniu nawet miliona miejsc pracy, co oznacza nawet dwucyfrowe bezrobocie.

Nie jesteśmy również pewni, czy należycie ochroni gospodarstwa domowe przed ubóstwem energetycznym. Wprowadza się przecież limity, po których przekroczeniu koszty energii będą niemożliwe do udźwignięcia. Stąd Solidarność domaga się systemowego rozwiązania polegającego na ustaleniu maksymalnej ceny energii, jednakowej dla wszystkich, i wsparcia wytwórców energii, tak jak planuje to większość krajów Unii Europejskiej, w tym np. Niemcy.

– Różnica stanowiska najbardziej widoczna jest w kwestii podwyżek dla sfery publicznej. Solidarność traktuje to szerzej niż państwowa sfera budżetowa. To również oświata, ochrona zdrowia, pracownicy samorządowi, pracownicy cywilni służb mundurowych. Długa lista.

– Proponowany przez rząd poziom podwyżek w roku 2023 w zestawieniu z inflacją nie gwarantuje zachowania siły nabywczej wynagrodzeń w szeroko pojętej sferze finansów publicznych. To, co proponuje rząd, to zaledwie regulacja lub raczej rekompensata części kosztów inflacji. Solidarność domaga się podwyżek jeszcze w tym roku oraz 20 proc. podwyżki w roku 2023. I niespełnienie tego postulatu również jest groźne dla naszego rozwoju. Przypominam, że podwyżki w tych obszarach były mrożone przez 8 lat rządów PO-PSL, a za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy, choć nastąpił postęp, to nie wydobył pensji tych pracowników z zapaści, w której się znalazły. Przez lata takiej polityki państwa doszło w sferze finansów publicznych do sytuacji ściągania w dół wynagrodzeń, które obecnie często są na poziomie minimalnego wynagrodzenia. Taką sytuację widzimy np. w teatrach, gdzie pensje rosły tylko od dołu i artyści, aktorzy, technicy, sprzątaczki, są na takim samym poziomie. Podobnie jest DPS-ach, samorządach itd. To chora sytuacja, a propozycje rządu niczego tu nie zmieniają.
A już zupełnym skandalem jest dalsze mrożenie wskaźnika naliczania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Ten jest na poziomie drugiego półrocza 2019 r. A mamy za chwilę 2023 r.! Jeśli ktoś nie wie, to z funduszu tego wypłaca się nie tylko środki na wypoczynek, ale również udziela wsparcia w przypadkach losowych czy trudnej sytuacji materialnej, np. wysokich cen opału.

– Najbardziej zrozumiały jest postulat przyjęcia ustawy dotyczącej emerytur stażowych?

– I tu najmniej winy premiera, choć pamiętajmy, że rząd jest reprezentantem większości parlamentarnej i swoje zdanie tu ma. Sejm od blisko roku mrozi prace nad obywatelskim projektem Solidarności „Emerytura za staż”, a prezydencki projekt skierowany w grudniu ubiegłego roku nie miał nawet swojego pierwszego czytania. Dla mnie to skandal. Szczególnie zachowanie Sejmu wobec prezydenta. Solidarność żąda natychmiastowego odmrożenia prac i dialogu w tej sprawie. To kwestia wiarygodności Zjednoczonej Prawicy, która w 2015 roku zobowiązała się do przyjęcia takich rozwiązań. To również jest groźne, bo niezrealizowanie tego punktu może bardzo zaszkodzić Prawu i Sprawiedliwości w wygraniu przyszłorocznych wyborów. Tak jak mówię – to kwestia wiarygodności.

Jednak te trzy główne postulaty to nie wszystko. Bardzo ważny jest postulat lepszej ochrony działaczy związkowych przed zwolnieniem, o realizację którego bezskutecznie zabiegamy od lat u ministra Zbigniewa Ziobry. Są też postulaty z poszczególnych regionów i branż, które bardzo głośno wybrzmią podczas protestu.

– Słyszy się liczne głosy, że Solidarność, organizując manifestację przeciwko rządowi, wspiera opozycję.

– Tyle razy powtarzam: to nie jest manifestacja przeciwko, ale za postulatami. Solidarność zawsze protestuje o coś, a nie przeciwko komuś. Rządy Zjednoczonej Prawicy zrealizowały wiele ważnych postulatów i choć mamy wiele zastrzeżeń, opcja ta prowadzi dialog społeczny nieporównywalnie lepszy od poprzedników. Jak słyszę dzisiaj Donalda Tuska, który z taką troską odnosi się do postulatów związków zawodowych i zapowiad,a czego to on nie wprowadzi, gdy wygra wybory, to zwyczajnie brakuje słów, aby to ocenić. I nie wspominajmy tego człowieka i opcji, którą reprezentuje.

Manifestacja uliczna jest również formą dialogu. Skoro w sprawach dla nas najważniejszych nie dogadaliśmy się przy stole, korzystamy z narzędzia demokracji, jakim jest ulica. To wyraz naszej determinacji i odpowiedzialności. Proszę pamiętać, że reprezentujemy interes ogromnej części społeczeństwa – pracowników i ich rodzin, a ten interes jest dzisiaj istotnie zagrożony.

– Co się wydarzy na proteście?

– Pojawimy się w czterech istotnych dla nas punktach. Zaczniemy przy warszawskiej siedzibie Komisji Europejskiej, wskazując, że źródłem naszych problemów z cenami energii jest polityka, a raczej religia klimatyczna Unii Europejskiej. Później przejdziemy przed Sejm, gdzie poruszymy kwestie przede wszystkim emerytur stażowych. Spod Sejmu ruszymy przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, domagając się m.in. podwyżek dla poszczególnych grup pracowników sfery finansów publicznych, a zakończymy przed Ambasadą Federacji Rosyjskiej. Choć to trochę obok naszych postulatów, to nie możemy zapominać o wsparciu dla walczącej Ukrainy.

Planujemy podczas „Marszu Godności” wiele niespodzianek, ale o szczegółach dowiedzą się Państwo na manifestacji, na którą serdecznie zapraszam.

Tekst pochodzi z 46. (1765) numeru „Tygodnika Solidarność”.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Atak imigrantów na polską Straż Graniczną. Jest nagranie z ostatniej chwili
Atak imigrantów na polską Straż Graniczną. Jest nagranie

Dziś rano kilku migrantów znajdujących się po białoruskiej stronie podjęło próbę zniszczenia polskiego znaku granicznego – informuje Straż graniczna i publikuje nagranie.

Znana piosenkarka poważnie chora. Koncerty odwołane z ostatniej chwili
Znana piosenkarka poważnie chora. Koncerty odwołane

Niepokojące informacje w sprawie znanej piosenkarki. Jakiś czas temu z powodu poważnej choroby odwołano wszystkie koncerty gwiazdy.

Rząd proponuje bon energetyczny. Wicepremier Gawkowski zabiera głos tylko u nas
Rząd proponuje bon energetyczny. Wicepremier Gawkowski zabiera głos

- Jestem przekonany, że dzisiaj tych, którzy gdzieś zostaną obok, jest minimalna ilość ale nie dlatego, że rząd o nich zapomniał, ale dlatego, że mają środki, żeby sobie z tym poradzić - powiedział Krzysztof Gawkowski w rozmowie z Tysol.pl, broniąc założeń nowego bonu energetycznego.

Nie żyje gwiazda legendarnego serialu z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu

Media obiegła smutna wiadomość. Nie żyje znany brytyjski aktor, który zasłynął rolą w serialu HBO „Gra o tron”.

Kolejne ataki na niemieckich polityków polityka
Kolejne ataki na niemieckich polityków

W Niemczech dochodzi do kolejnych ataków na polityków. W Berlinie lekko ranna w wyniku napaści została była burmistrz Franziska Giffey, z kolei w Dreźnie doszło do ataku na polityka Zielonych.

Prokuratura podjęła decyzję ws. sędziego Tomasza Szmydta z ostatniej chwili
Prokuratura podjęła decyzję ws. sędziego Tomasza Szmydta

Prokuratura Krajowa poinformowała w środę, że zostało wszczęte śledztwo w sprawie brania udziału Tomasza Szmydta, pełniącego funkcję sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, w działalności obcego wywiadu.

Harmonogram odbioru niemieckich nielegalnych śmieci prezentowany przez minister Hennig-Kloskę już nieaktualny Wiadomości
Harmonogram odbioru niemieckich nielegalnych śmieci prezentowany przez minister Hennig-Kloskę już nieaktualny

Niemieckie ministerstwo ochrony środowiska przedstawiło polskiemu ministerstwu harmonogram odbioru nielegalnych niemieckich śmieci z Polski. Sprawa nielegalnych niemieckich śmieci wywiezionych wcześniej do Polski trafiła już przed TSUE w listopadzie 2023 roku, ale pani minister Paulina Hennig-Kloska chciałaby sprawy załatwić drogą dialogu, nie wycofując się jednocześnie ze ścieżki prawnej.

„Wysokie rachunki za prąd i za gaz są skutkiem regulacji PE. Zielony Ład to oszustwo i bieda” polityka
„Wysokie rachunki za prąd i za gaz są skutkiem regulacji PE. Zielony Ład to oszustwo i bieda”

– Zielony Ład to jest oszustwo i to jest bieda. Trzeba z tym skończyć, trzeba Zielony Ład wyrzucić do kosza i przygotować rozwiązania, które będą dla ludzi, a nie przeciwko ludziom – uważa była premier Beata Szydło.

Niemcy: Lewica chce wprowadzenia bonów na kebaby z ostatniej chwili
Niemcy: Lewica chce wprowadzenia bonów na kebaby

Partia Lewicy z Niemiec stwierdziła, że ceny kebabów w tym kraju są zbyt wysokie, dlatego zaproponowała, aby z budżetu państwa wprowadzone zostały… bony na kebab dla wszystkich mieszkańców Niemiec.

Wzrost cen większy, niż zakładał rząd. Rachunki zaskoczą wiele rodzin gorące
Wzrost cen większy, niż zakładał rząd. Rachunki zaskoczą wiele rodzin

Rząd Donalda Tuska nie przedłuży zamrożonych do końca czerwca cen energii. Oznacza to, że od 1 lipca rachunki za prąd pójdą w górę. Jednak według ekspertów wzrost rachunków za prąd od lipca będzie znacząco wyższy od rządowych przewidywań.

REKLAMA

Za dwa dni Marsz Godności. Piotr Duda: Manifestacja uliczna jest również formą dialogu

– Skoro w sprawach dla nas najważniejszych nie dogadaliśmy się przy stole, korzystamy z narzędzia demokracji, jakim jest ulica. To wyraz naszej determinacji i odpowiedzialności. Proszę pamiętać, że reprezentujemy interes ogromnej części społeczeństwa – pracowników i ich rodzin, a ten interes jest dzisiaj istotnie zagrożony – mówi Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, w rozmowie z Cezarym Krysztopą.
 Za dwa dni Marsz Godności. Piotr Duda: Manifestacja uliczna jest również formą dialogu
/ fot. M. Żegliński

– Solidarność żąda „3xP”: powstrzymania wzrostu cen energii, podniesienia wynagrodzeń w sferze finansów publicznych oraz przyjęcia ustawy o emeryturach stażowych. Dlaczego w tych sprawach pojawi się 17 listopada na ulicach Warszawy?

– Propozycje rządu nie dają gwarancji właściwej realizacji naszych postulatów. Mówię to z pełną odpowiedzialnością, bo prowadziliśmy wiele rozmów, zarówno z przedstawicielami rządu, jak i wieloma ministrami. Spotkaliśmy się nawet bezpośrednio z premierem Mateuszem Morawieckim. I choć jestem wdzięczny premierowi za ten dialog, jednak wiedza, którą zyskaliśmy, daje nam pewność, że działania rządu są niewystarczające, a w wielu kwestiach nawet groźne.

– Z konferencji prasowych po spotkaniach Solidarności z przedstawicielami rządu w Zakopanem, jak i w Warszawie po spotkaniu z premierem można było odnieść zupełnie inne wrażenie. A tu pan przewodniczący mówi nawet o groźnych propozycjach?

– Zacznijmy od powstrzymania cen energii. Trzeba przyznać, że rząd wprowadził wiele rozwiązań, które ograniczają wzrost cen prądu. Szczególnie dla gospodarstw domowych. Ale już w przypadku tzw. firm energochłonnych wprowadza się skomplikowany system wsparcia dla poszczególnych przedsiębiorstw, który jest niczym innym jak pomocą publiczną i musi być zatwierdzony przez Komisję Europejską. Bez takiej notyfikacji pomoc będzie trzeba zwrócić, a przy naszych relacjach z Komisją można być wręcz pewnym, że tak się stanie. I to jest groźne, bo zagraża istnieniu nawet miliona miejsc pracy, co oznacza nawet dwucyfrowe bezrobocie.

Nie jesteśmy również pewni, czy należycie ochroni gospodarstwa domowe przed ubóstwem energetycznym. Wprowadza się przecież limity, po których przekroczeniu koszty energii będą niemożliwe do udźwignięcia. Stąd Solidarność domaga się systemowego rozwiązania polegającego na ustaleniu maksymalnej ceny energii, jednakowej dla wszystkich, i wsparcia wytwórców energii, tak jak planuje to większość krajów Unii Europejskiej, w tym np. Niemcy.

– Różnica stanowiska najbardziej widoczna jest w kwestii podwyżek dla sfery publicznej. Solidarność traktuje to szerzej niż państwowa sfera budżetowa. To również oświata, ochrona zdrowia, pracownicy samorządowi, pracownicy cywilni służb mundurowych. Długa lista.

– Proponowany przez rząd poziom podwyżek w roku 2023 w zestawieniu z inflacją nie gwarantuje zachowania siły nabywczej wynagrodzeń w szeroko pojętej sferze finansów publicznych. To, co proponuje rząd, to zaledwie regulacja lub raczej rekompensata części kosztów inflacji. Solidarność domaga się podwyżek jeszcze w tym roku oraz 20 proc. podwyżki w roku 2023. I niespełnienie tego postulatu również jest groźne dla naszego rozwoju. Przypominam, że podwyżki w tych obszarach były mrożone przez 8 lat rządów PO-PSL, a za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy, choć nastąpił postęp, to nie wydobył pensji tych pracowników z zapaści, w której się znalazły. Przez lata takiej polityki państwa doszło w sferze finansów publicznych do sytuacji ściągania w dół wynagrodzeń, które obecnie często są na poziomie minimalnego wynagrodzenia. Taką sytuację widzimy np. w teatrach, gdzie pensje rosły tylko od dołu i artyści, aktorzy, technicy, sprzątaczki, są na takim samym poziomie. Podobnie jest DPS-ach, samorządach itd. To chora sytuacja, a propozycje rządu niczego tu nie zmieniają.
A już zupełnym skandalem jest dalsze mrożenie wskaźnika naliczania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Ten jest na poziomie drugiego półrocza 2019 r. A mamy za chwilę 2023 r.! Jeśli ktoś nie wie, to z funduszu tego wypłaca się nie tylko środki na wypoczynek, ale również udziela wsparcia w przypadkach losowych czy trudnej sytuacji materialnej, np. wysokich cen opału.

– Najbardziej zrozumiały jest postulat przyjęcia ustawy dotyczącej emerytur stażowych?

– I tu najmniej winy premiera, choć pamiętajmy, że rząd jest reprezentantem większości parlamentarnej i swoje zdanie tu ma. Sejm od blisko roku mrozi prace nad obywatelskim projektem Solidarności „Emerytura za staż”, a prezydencki projekt skierowany w grudniu ubiegłego roku nie miał nawet swojego pierwszego czytania. Dla mnie to skandal. Szczególnie zachowanie Sejmu wobec prezydenta. Solidarność żąda natychmiastowego odmrożenia prac i dialogu w tej sprawie. To kwestia wiarygodności Zjednoczonej Prawicy, która w 2015 roku zobowiązała się do przyjęcia takich rozwiązań. To również jest groźne, bo niezrealizowanie tego punktu może bardzo zaszkodzić Prawu i Sprawiedliwości w wygraniu przyszłorocznych wyborów. Tak jak mówię – to kwestia wiarygodności.

Jednak te trzy główne postulaty to nie wszystko. Bardzo ważny jest postulat lepszej ochrony działaczy związkowych przed zwolnieniem, o realizację którego bezskutecznie zabiegamy od lat u ministra Zbigniewa Ziobry. Są też postulaty z poszczególnych regionów i branż, które bardzo głośno wybrzmią podczas protestu.

– Słyszy się liczne głosy, że Solidarność, organizując manifestację przeciwko rządowi, wspiera opozycję.

– Tyle razy powtarzam: to nie jest manifestacja przeciwko, ale za postulatami. Solidarność zawsze protestuje o coś, a nie przeciwko komuś. Rządy Zjednoczonej Prawicy zrealizowały wiele ważnych postulatów i choć mamy wiele zastrzeżeń, opcja ta prowadzi dialog społeczny nieporównywalnie lepszy od poprzedników. Jak słyszę dzisiaj Donalda Tuska, który z taką troską odnosi się do postulatów związków zawodowych i zapowiad,a czego to on nie wprowadzi, gdy wygra wybory, to zwyczajnie brakuje słów, aby to ocenić. I nie wspominajmy tego człowieka i opcji, którą reprezentuje.

Manifestacja uliczna jest również formą dialogu. Skoro w sprawach dla nas najważniejszych nie dogadaliśmy się przy stole, korzystamy z narzędzia demokracji, jakim jest ulica. To wyraz naszej determinacji i odpowiedzialności. Proszę pamiętać, że reprezentujemy interes ogromnej części społeczeństwa – pracowników i ich rodzin, a ten interes jest dzisiaj istotnie zagrożony.

– Co się wydarzy na proteście?

– Pojawimy się w czterech istotnych dla nas punktach. Zaczniemy przy warszawskiej siedzibie Komisji Europejskiej, wskazując, że źródłem naszych problemów z cenami energii jest polityka, a raczej religia klimatyczna Unii Europejskiej. Później przejdziemy przed Sejm, gdzie poruszymy kwestie przede wszystkim emerytur stażowych. Spod Sejmu ruszymy przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, domagając się m.in. podwyżek dla poszczególnych grup pracowników sfery finansów publicznych, a zakończymy przed Ambasadą Federacji Rosyjskiej. Choć to trochę obok naszych postulatów, to nie możemy zapominać o wsparciu dla walczącej Ukrainy.

Planujemy podczas „Marszu Godności” wiele niespodzianek, ale o szczegółach dowiedzą się Państwo na manifestacji, na którą serdecznie zapraszam.

Tekst pochodzi z 46. (1765) numeru „Tygodnika Solidarność”.



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe