„Ci ludzie wymagają leczenia na oddziale zamkniętym”. Były senator PO nie przebierał w słowach

Otrzymanie środków przez Polskę ma być uzależnione od spełnienia tak zwanych kamieni milowych – co jest bardzo ważne z punktu widzenia Komisji Europejskiej. Środki te mają być wsparciem dla gospodarek unijnych państw, które zostały dotknięte skutkami pandemii. Jednym ze spornych aspektów jest sprawa polskiego wymiaru sprawiedliwości. W tej kwestii ze strony UE padają nowe wymogi, lecz środki w dalszym ciągu nie zostały uruchomione.
Taki stan rzeczy sprawił, że w kręgach Prawa i Sprawiedliwości zaczęły pojawiać się wątpliwości odnośnie do tego, czy jest dalej sens bycia w tym unijnym mechanizmie.
– My już się nie spodziewamy pieniędzy z KPO. Może coś nam skapnie, ale i tak to będzie ułamek należnej nam kwoty. Dlatego będziemy zastanawiać się nad porzuceniem mechanizmu – miał powiedzieć anonimowo jeden z ważnych członków PiS w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Polska zrezygnuje z KPO? Odsetki już płacimy
„Czas ustępstw naprawdę się skończył”
W ostrych słowach na temat postawy Brukseli wypowiedziała się ostatnio także europosłanka PiS Elżbieta Rafalska, która stwierdziła, że „czas ustępstw naprawdę się skończył”.
– Przeszliśmy zbyt wiele, żeby dziś powiedzieć, że nie chcemy środków z KPO. Walczmy, oczywiście nie za cenę naszej niezależności i suwerenności (…) Wyraźmy twardo nasze stanowisko, że nie zgadzamy się na dalszą ingerencję w Sądzie Najwyższym, bo i tak zgodziliśmy się na rzeczy, w których Unia Europejska nie miała prawa interweniować – podkreśliła
CZYTAJ WIĘCEJ: Elżbieta Rafalska o KPO: Czas ustępstw naprawdę się skończył
Ostre słowa byłego senatora PO
Do całej sprawy odniósł się na Twitterze także były senator Platformy Obywatelskiej Robert Smoktunowicz, który skupił się jednak na opiniach polityków opozycji, takich jak Donald Tusk czy Leszek Miller, mówiących m.in. o winie Polski i zbliżającym się polexicie.
ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące słowa Millera o Polsce: „Wrzeszczący bachor, którego trzeba…”
„Cokolwiek powiesz o potrzebie reformy UE, poszanowaniu traktatów i o polskich interesach, natychmiast całe to brukselskie towarzystwo ogłasza cię antyunijnym chamem i wysyła do Moskwy. Ci ludzie, ze swoją polexitową histerią, naprawdę wymagają leczenia na oddziale zamkniętym”
– pisze Smoktunowicz.
Cokolwiek powiesz o potrzebie reformy UE, poszanowaniu traktatów i o polskich interesach, natychmiast całe to brukselskie towarzystwo ogłasza cię antyunijnym chamem i wysyła do Moskwy. Ci ludzie, ze swoją polexitową histerią, naprawdę wymagają leczenia na oddziale zamkniętym.
— Robert Smoktunowicz (@RSmoktunowicz) August 10, 2022