[wywiad] Bp Osial: MEN złamało prawo - Kościół będzie dalej bronił praw rodziców i uczniów

Te zmiany są działaniem naruszającym prawo, a przecież Konstytucja mówi, że „organy publiczne działają na podstawie i w granicach prawa” – podkreślił w rozmowie z KAI bp Wojciech Osial. Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego w Episkopacie Polski odniósł się do rozporządzenia MEN w sprawie redukcji lekcji religii z 2 do 1 godziny tygodniowo i organizowania tych lekcji tylko na początku lub końcu zajęć. Pytany o odwołanie się do instancji międzynarodowych, odpowiedział: „Kościół ma prawo wykorzystać wszystkie możliwości prawne w obronie praw rodziców i uczniów”.
bp Wojciech Osial [wywiad] Bp Osial: MEN złamało prawo - Kościół będzie dalej bronił praw rodziców i uczniów
bp Wojciech Osial / YT print screen/Civitas Christiana TV

Rozporządzenie MEN i reakcja KEP

Ministerstwo Edukacji Narodowej wydało 17 stycznia rozporządzenie, zgodnie z którym nastąpi redukcja wymiaru nauczania religii z dwóch do jednej godziny tygodniowo oraz nakaz organizowania lekcji religii przed lub po obowiązkowych zajęciach edukacyjnych. Rozporządzenie zacznie obowiązywać 1 września.

Na tę decyzję zareagował Episkopat oraz nauczyciele religii. Prezydium KEP zwróciło uwagę, że rozporządzenie jest „aktem bezprawnym, gdyż nie osiągnięto co do jego treści wymaganego ustawowo porozumienia z Kościołem katolickim i innymi zainteresowanymi związkami wyznaniowymi”. Ogranicza prawo rodziców wierzących do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami (art. 53 ust. 3 w powiązaniu z art. 48 ust. 1 Konstytucji RP) oraz prawo samych uczniów do systemowego wsparcia ‘w rozwoju ku pełnej dojrzałości’ obejmującej również sferę duchową (art. 1 pkt 3 Prawa oświatowego)”. Wprowadzone zmiany uderzają też w konstytucyjnie gwarantowane, pracownicze prawa nauczycieli religii.

Zdaniem Stowarzyszenia Katechetów Świeckich, konieczne jest zaskarżenie rozporządzenia do odpowiednich organów oraz przedstawienie problemu dyskryminacji ze względu na przynależność religijną na forum międzynarodowym.

Poniżej tekst rozmowy z bp. Wojciechem Osialem:

Dyskryminacja i prawa

- Co zdaniem Księdza Biskupa stoi za tak nieprzejednaną postawą władz Ministerstwa Edukacji Narodowej w sprawie lekcji religii w szkole?

- Podstawowy problem leży w pytaniu: czy patrzymy na dobro dziecka i jego wychowanie do wartości. Kościół katolicki proponował w rozmowach, aby był konieczny wybór pomiędzy religią i etyką. Religia i etyka to przedmioty, które mocno stawiają pytanie o wartości, ich wymiar moralny, wychowawczy jest bardzo znaczący. Czy chodzi nam o dobre wychowanie młodego człowieka? Dlaczego Ministerstwo nie chce wprowadzić etyki jako obowiązkowego przedmiotu dla tych, co rezygnują z religii? Jest etyka ważna? To byłaby etyka niezależna od danej religii, program pisze przecież Ministerstwo i daje swoich nauczycieli. To rozwiązałoby też kwestie co zrobić z uczniem, który rezygnuje z lekcji religii. Wszyscy byliby potraktowani wtedy sprawiedliwie. Rozumiem ucznia, który nie chodzi na religię i musi czekać, ale dlaczego dyskryminuje się jednocześnie  ucznia, który wybiera religię i musi mieć te zajęcia wcześnie rano albo późno po południu. Dba się o prawa jednych a dyskryminuje drugich.

Łamanie prawa

- W komunikacie z 17 stycznia Prezydium KEP podkreśla, że rozporządzenie redukujące liczbę godzin religii z 2 do 1 oraz wprowadzające nakaz organizowania lekcji religii przed lub po obowiązkowych zajęciach edukacyjnych jest aktem bezprawnym. Co to w praktyce oznacza dla uczniów i ich rodziców, dla szkół oraz nauczycieli religii?

- Te zmiany są działaniem naruszającym prawo. MEN łamie prawo, a przecież Konstytucja mówi, że „organy publiczne działają na podstawie i w granicach prawa” (art. 7 Konstytucji RP). Zmiany wprowadzono bez wymaganego przez Ustawę o systemie oświaty porozumienia z Kościołem katolickim i innymi Kościołami i związkami wyznaniowymi. A w praktyce co to oznacza? Rodzice w szkole podstawowej będą musieli przywozić swoje dzieci bardzo wcześnie rano (przed zajęciami obowiązkowymi) albo kazać im zostawać późno po południu (po zajęciach obowiązkowych). Proszę wczuć się w tych rodziców i ich dzieci. Czy to jest sprawiedliwe szanowanie praw wszystkich ludzi? A nauczyciele religii będą codziennie po dwa razy przychodzić do szkoły, raz rano i drugi raz po południu. Czy oni są sprawiedliwie traktowani? A jak będzie wyglądał dowóz dzieci na terenach wiejskich?

- A szerzej, jaki wniosek z tej nieprzejednanej postawy płynie dla naszego wspólnego, społecznego szacunku dla prawa?

- Wniosek jest jeden, kiedy wszyscy mówimy o poszanowaniu prawa, Konstytucji, to mamy przykład, gdzie nie zostaje ono zachowane. To bardzo boli.  

Co dalej?

- Wobec powyższej postawy MEN widzi Ksiądz Biskup potrzebę dalszych rozmów ze stroną państwową?

- Rozmowy zawsze są potrzebne, ale nigdy nie wolno łamać prawa. Razem można zawsze więcej zrobić. Nie wolno nam się dzielić, ale trzeba zawsze szukać porozumienia. Musi zwyciężyć zawsze dobro ucznia. Trzeba szukać zgody i budować wspólnotę. W takim duchu Kościół zawsze chce rozmawiać. 

- Czy gdyby ścieżka rozmów z ministerstwem została wyczerpana, planowane jest wystąpienie Episkopatu do instancji międzynarodowych, np. do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka?

- Kościół ma prawo wykorzystać wszystkie możliwości prawne w obronie praw rodziców i uczniów. Ale chcemy działać zgodnie z prawem.

Rozmawiał Łukasz Kasper

lk


 

POLECANE
Tȟašúŋke Witkó: Niemcy – najwięksi degeneraci Europy z ostatniej chwili
Tȟašúŋke Witkó: Niemcy – najwięksi degeneraci Europy

Ostatnimi czasy, opinię publiczną w Polsce rozgrzewa głownie konflikt izraelsko-irański, a także działalność ruchu na rzecz ponownego liczenia głosów oddanych w wyborach prezydenckich, któremu patronuje i którego działaniom nadaje ton pewien znany mecenas, obecnie tryskający tężyzną fizyczną, choć – jak wiemy z doniesień medialnych – nie zawsze cieszył się on końskim zdrowiem.

Odszedł, aby podziwiać widok. Tragiczna śmierć Polaka we Włoszech Wiadomości
"Odszedł, aby podziwiać widok". Tragiczna śmierć Polaka we Włoszech

Do tragicznego wypadku doszło w piątek w rejonie Gargnano, miejscowości położonej nad malowniczym jeziorem Garda na północy Włoch. Podczas rowerowej wycieczki z przyjaciółmi zginął 43-letni turysta z Polski.

Putin grozi Ukrainie: „Brudna bomba byłaby ostatnią pomyłką” Wiadomości
Putin grozi Ukrainie: „Brudna bomba byłaby ostatnią pomyłką”

Rosyjski przywódca Władimir Putin oświadczył w piątek podczas Forum Ekonomicznego w Petersburgu, że Rosjanie i Ukraińcy to ten sam lud i w tym sensie "cała Ukraina" należy do Rosji.

Rosyjska „flota cieni” na celowniku Zachodu. Polska dołącza do sojuszu 14 państw z ostatniej chwili
Rosyjska „flota cieni” na celowniku Zachodu. Polska dołącza do sojuszu 14 państw

Czternaście krajów, w tym Polska, zobowiązało się do podjęcia skoordynowanych działań przeciwko rosyjskiej "flocie cieni" operującej na wodach Morza Bałtyckiego i Północnego – poinformowało w piątek brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych.

„Nie mogłabym wtedy spać spokojnie”. Trenerka szczerze o Idze Świątek Wiadomości
„Nie mogłabym wtedy spać spokojnie”. Trenerka szczerze o Idze Świątek

Po rozstaniu Igi Świątek z Tomaszem Wiktorowskim pojawiło się wiele spekulacji, kto mógłby zostać nowym trenerem jednej z najlepszych tenisistek świata. Wśród potencjalnych nazwisk wymieniano także Sandrę Zaniewską - uznaną polską trenerkę, obecnie pracującą z Martą Kostiuk. Sama zainteresowana rozwiała jednak wszelkie wątpliwości.

Znany prezenter w Tańcu z gwiazdami? Padła jasna deklaracja Wiadomości
Znany prezenter w "Tańcu z gwiazdami"? Padła jasna deklaracja

Trwają intensywne przygotowania do kolejnej edycji „Tańca z gwiazdami”. Polsat już kompletuje listę uczestników, a wśród medialnych spekulacji pojawiło się nazwisko Karola Strasburgera. Czy zobaczymy go na parkiecie? Sam zainteresowany nie pozostawia wątpliwości.

3000 PLN. Są pierwsze kary dla autorów niestandardowych protestów wyborczych z ostatniej chwili
3000 PLN. Są pierwsze kary dla autorów "niestandardowych" protestów wyborczych

Sąd Najwyższy proceduje dziesiątki tysięcy protestów wyborczych złożonych przez zwolenników Romana Giertycha. Są już pierwsze kary dla autorów wulgarnych protestów.

„Khatanga” odholowana. Rosyjski wrak po 8 latach zniknął z Portu Gdynia z ostatniej chwili
„Khatanga” odholowana. Rosyjski wrak po 8 latach zniknął z Portu Gdynia

Po ośmiu latach przymusowego postoju w Porcie Gdynia rosyjski zbiornikowiec „Khatanga” został w końcu odholowany. Jak poinformował minister infrastruktury Dariusz Klimczak, jednostka została przygotowana do usunięcia z portu i trafi do zezłomowania w Danii.

Skandaliczna próba profanacji w konkatedrze w Lubaczowie Wiadomości
Skandaliczna próba profanacji w konkatedrze w Lubaczowie

Do szokującego incydentu doszło podczas Mszy świętej w uroczystość Bożego Ciała w konkatedrze w Lubaczowie. W trakcie liturgii agresywny mężczyzna pod wpływem alkoholu wtargnął do prezbiterium i rzucił butelką w stronę tabernakulum, próbując zakłócić przebieg uroczystości.

Akcja przeszukania w klasztorze Dominikanów bezzasadna. Sąd jednoznacznie o działaniach prokuratury pilne
Akcja przeszukania w klasztorze Dominikanów bezzasadna. Sąd jednoznacznie o działaniach prokuratury

W grudniu ub.r. 19 do klasztoru dominikanów w Lublinie wtargnęli uzbrojeni policjanci w kominiarkach, wspomagani przez drony. Funkcjonariusze poszukiwali posła Marcina Romanowskiego, a przeszukanie zostało zlecone przez prokuraturę na podstawie donosu przez niezweryfikowanego anonima.

REKLAMA

[wywiad] Bp Osial: MEN złamało prawo - Kościół będzie dalej bronił praw rodziców i uczniów

Te zmiany są działaniem naruszającym prawo, a przecież Konstytucja mówi, że „organy publiczne działają na podstawie i w granicach prawa” – podkreślił w rozmowie z KAI bp Wojciech Osial. Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego w Episkopacie Polski odniósł się do rozporządzenia MEN w sprawie redukcji lekcji religii z 2 do 1 godziny tygodniowo i organizowania tych lekcji tylko na początku lub końcu zajęć. Pytany o odwołanie się do instancji międzynarodowych, odpowiedział: „Kościół ma prawo wykorzystać wszystkie możliwości prawne w obronie praw rodziców i uczniów”.
bp Wojciech Osial [wywiad] Bp Osial: MEN złamało prawo - Kościół będzie dalej bronił praw rodziców i uczniów
bp Wojciech Osial / YT print screen/Civitas Christiana TV

Rozporządzenie MEN i reakcja KEP

Ministerstwo Edukacji Narodowej wydało 17 stycznia rozporządzenie, zgodnie z którym nastąpi redukcja wymiaru nauczania religii z dwóch do jednej godziny tygodniowo oraz nakaz organizowania lekcji religii przed lub po obowiązkowych zajęciach edukacyjnych. Rozporządzenie zacznie obowiązywać 1 września.

Na tę decyzję zareagował Episkopat oraz nauczyciele religii. Prezydium KEP zwróciło uwagę, że rozporządzenie jest „aktem bezprawnym, gdyż nie osiągnięto co do jego treści wymaganego ustawowo porozumienia z Kościołem katolickim i innymi zainteresowanymi związkami wyznaniowymi”. Ogranicza prawo rodziców wierzących do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami (art. 53 ust. 3 w powiązaniu z art. 48 ust. 1 Konstytucji RP) oraz prawo samych uczniów do systemowego wsparcia ‘w rozwoju ku pełnej dojrzałości’ obejmującej również sferę duchową (art. 1 pkt 3 Prawa oświatowego)”. Wprowadzone zmiany uderzają też w konstytucyjnie gwarantowane, pracownicze prawa nauczycieli religii.

Zdaniem Stowarzyszenia Katechetów Świeckich, konieczne jest zaskarżenie rozporządzenia do odpowiednich organów oraz przedstawienie problemu dyskryminacji ze względu na przynależność religijną na forum międzynarodowym.

Poniżej tekst rozmowy z bp. Wojciechem Osialem:

Dyskryminacja i prawa

- Co zdaniem Księdza Biskupa stoi za tak nieprzejednaną postawą władz Ministerstwa Edukacji Narodowej w sprawie lekcji religii w szkole?

- Podstawowy problem leży w pytaniu: czy patrzymy na dobro dziecka i jego wychowanie do wartości. Kościół katolicki proponował w rozmowach, aby był konieczny wybór pomiędzy religią i etyką. Religia i etyka to przedmioty, które mocno stawiają pytanie o wartości, ich wymiar moralny, wychowawczy jest bardzo znaczący. Czy chodzi nam o dobre wychowanie młodego człowieka? Dlaczego Ministerstwo nie chce wprowadzić etyki jako obowiązkowego przedmiotu dla tych, co rezygnują z religii? Jest etyka ważna? To byłaby etyka niezależna od danej religii, program pisze przecież Ministerstwo i daje swoich nauczycieli. To rozwiązałoby też kwestie co zrobić z uczniem, który rezygnuje z lekcji religii. Wszyscy byliby potraktowani wtedy sprawiedliwie. Rozumiem ucznia, który nie chodzi na religię i musi czekać, ale dlaczego dyskryminuje się jednocześnie  ucznia, który wybiera religię i musi mieć te zajęcia wcześnie rano albo późno po południu. Dba się o prawa jednych a dyskryminuje drugich.

Łamanie prawa

- W komunikacie z 17 stycznia Prezydium KEP podkreśla, że rozporządzenie redukujące liczbę godzin religii z 2 do 1 oraz wprowadzające nakaz organizowania lekcji religii przed lub po obowiązkowych zajęciach edukacyjnych jest aktem bezprawnym. Co to w praktyce oznacza dla uczniów i ich rodziców, dla szkół oraz nauczycieli religii?

- Te zmiany są działaniem naruszającym prawo. MEN łamie prawo, a przecież Konstytucja mówi, że „organy publiczne działają na podstawie i w granicach prawa” (art. 7 Konstytucji RP). Zmiany wprowadzono bez wymaganego przez Ustawę o systemie oświaty porozumienia z Kościołem katolickim i innymi Kościołami i związkami wyznaniowymi. A w praktyce co to oznacza? Rodzice w szkole podstawowej będą musieli przywozić swoje dzieci bardzo wcześnie rano (przed zajęciami obowiązkowymi) albo kazać im zostawać późno po południu (po zajęciach obowiązkowych). Proszę wczuć się w tych rodziców i ich dzieci. Czy to jest sprawiedliwe szanowanie praw wszystkich ludzi? A nauczyciele religii będą codziennie po dwa razy przychodzić do szkoły, raz rano i drugi raz po południu. Czy oni są sprawiedliwie traktowani? A jak będzie wyglądał dowóz dzieci na terenach wiejskich?

- A szerzej, jaki wniosek z tej nieprzejednanej postawy płynie dla naszego wspólnego, społecznego szacunku dla prawa?

- Wniosek jest jeden, kiedy wszyscy mówimy o poszanowaniu prawa, Konstytucji, to mamy przykład, gdzie nie zostaje ono zachowane. To bardzo boli.  

Co dalej?

- Wobec powyższej postawy MEN widzi Ksiądz Biskup potrzebę dalszych rozmów ze stroną państwową?

- Rozmowy zawsze są potrzebne, ale nigdy nie wolno łamać prawa. Razem można zawsze więcej zrobić. Nie wolno nam się dzielić, ale trzeba zawsze szukać porozumienia. Musi zwyciężyć zawsze dobro ucznia. Trzeba szukać zgody i budować wspólnotę. W takim duchu Kościół zawsze chce rozmawiać. 

- Czy gdyby ścieżka rozmów z ministerstwem została wyczerpana, planowane jest wystąpienie Episkopatu do instancji międzynarodowych, np. do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka?

- Kościół ma prawo wykorzystać wszystkie możliwości prawne w obronie praw rodziców i uczniów. Ale chcemy działać zgodnie z prawem.

Rozmawiał Łukasz Kasper

lk



 

Polecane
Emerytury
Stażowe