Monika Małkowska: Gabinet dr M ocenzurowany

Dziś o cenzurze, której rzekomo nie ma, a jednak działa. Przekonałam się o tym w Gabinecie dr M, który (terapeutycznie) dotyczył problemów Poczty Polskiej, zaś w słoniowym ujęciu – odtrąbił podzwonne dla mail artu.
Monika Małkowska Monika Małkowska: Gabinet dr M ocenzurowany
Monika Małkowska / screen YT Tysol

Sądzą Państwo, że strażnicy moralności są gatunkiem na wymarciu? Że nadmierną swobodą obyczajową gorszyć może tylko jakiś kompletny dziaders, dumny progresywista powtarza zaś: „człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce”?

Już pokolenie wychowane na „Sztuce kochania” Michaliny Wisłockiej wiedziało, że dzieci nie znajduje się w kapuście, a progeniturę zapewniają konkretne działania.

Bywa, że ludzki akt i akt zbliżenia wygląda trochę paskudnie, ale cóż, determinowana hormonami skóra lgnie do skóry i nie zawsze zwraca się uwagę na jej mankamenty. Chucie bądź uczucie pozwalały (i wciąż pozwalają) pozbyć się skrępowania i wzajemnie akceptować niedoskonałości. Co tam, zamknij oczy i rób miłość, nie wojnę – tak wołali bojownicy młodzieżowej rewolucji.

Płeć to przeżytek

My, generacje urodzone w liberalnej Polsce, zrobiliśmy dalszy milowy krok w lewo od pruderii i wstyd jest nam równie obcy jak tradycyjne wartości. Jednak są estetyczne granice: mdli nas, od kiedy dowiedzieliśmy się, że są w świecie flory i fauny byty dzieworodne. Partenogeneza to prawdziwie gorszący widok – jak z tego czegoś podługowatego samoistnie wydobywa się takie samo coś, obrzydliwie oślizłe, tylko cieńsze. Jak defekacja.

My, postępowi higieniści, takim wybrykom przyrody mówimy zdecydowane nie, choć fizyczna strona bytu nie przedstawia nam żadnych tajemnic. Nie mamy powodu wstydzić się ciała danego przez naturę ani sterujących nim potrzeb. Zwłaszcza dziedzina seksualności jawi się nam jako teren otwarty na doświadczenia. Płeć jako coś trwałego, odgórnie danego z urodzenia, to przeżytek. Poeksperymentujmy. Przedrzyjmy się przez zasieki tradycji. Podejdźmy elastycznie do pierwszorzędnych cech płciowych, wszak nie one determinują nasze jestestwo, lecz wyobraźnia, a ta nie zna limitu. I nikt nie ma prawa ganić nas za poszukiwanie swojego „ja” ani za formy, w jakich się owo uzewnętrznia. Zwłaszcza gdy ma się świadomość, że ludzki gatunek wszedł w fazę schyłkową i kataklizm bliski. 

Jestem kim chcę

Pofolgujmy sobie bez zahamowań. Dziś mów mi Zdzichu, bo Zdzichem się czuję, jutro spójrz mi w oczy i zauważ, że to oczy Mariolki, której metafizyczna obecność doszła we mnie do głosu. Zero obciachu, że coś nie styka. Mogę być, kim chcę, i proszę o respekt dla mojej wolnej woli. Świat i cała reszta dają mi na to przyzwolenie, w imię postępu, akceptacji i demokracji. Inkluzywne podejście do bliźnich winno eliminować jakiekolwiek poczucie wstydu – gdy więc jakaś ludzka konserwa rumieni się w obliczu nieprzystojnych (jej zdaniem) widoków, ona sama wywołuje zażenowanie.

Gabinet dr M ocenzurowany

To wszystko teoria. Praktyka od niej daleko odbiega. Najostrzejszą obyczajówką okazał się algorytm, z którym wszelka dyskusja daremna i nawet pośmiać się nie sposób. Otóż ilustrując fenomen mail artu zaprezentowałam kartki pocztowe (zreprodukowane w albumie) wykonane przez Wisławę Szymborską i wysyłane do jej przyjaciół. Pani Noblistka posługiwała się w tej zabawie techniką kolażu, a za surowiec do surrealistycznych kompozycji służyły jej prasa oraz albumy sztuki. I bach! Trzy pocztówki podpadły obyczajowej internetowej cenzurze. Zablokowali. 

Co tam było? Pramatka Ewa, czyli goła baba namalowana przed pięcioma wiekami przez Memlinga; jakaś anonimowa dupeczka z reklamy majtek z lat 70. i jeszcze jakiś nagi damski biust wypiętrzony nad gorsetem, co to stał się znakiem rozpoznawalnym secesji. Stanowczo AI powinna zapisać się na kurs historii sztuki. Póki co, blokuje niewinną historyczną nagość, stając się „sumieniem” cyfrowych bigotów. 

 


 

POLECANE
Sukces Trumpa na granicy z Meksykiem. Są dane dot. imigrantów z ostatniej chwili
Sukces Trumpa na granicy z Meksykiem. Są dane dot. imigrantów

Liczba nielegalnych przekroczeń granicy z Meksykiem spada – w czerwcu zatrzymano podczas próby dostania się do USA od południa tylko nieco ponad 6 tys. migrantów, znacznie mniej niż za czasów administracji Joe Bidena – podała telewizja CBS.

Ćśśś... premier śpi tylko u nas
Ćśśś... premier śpi

Środa to dzień w środku tygodnia, ale dla premiera Tuska stał się początkiem długiego weekendu. Właśnie wtedy, gdy pod Łukowem eksplodował tajemniczy dron – nie wiadomo, skąd przyleciał ani kto go wysłał – szef rządu miał odpoczynek. Zanim jednak udał się na wolne, już we wtorek zabrakło go na posiedzeniu Rady Ministrów. Ministrowie poplotkowali, poczekali, a ostatecznie obradom przewodniczył Władysław Kosiniak-Kamysz. Dla wicepremiera to pewnie powód do satysfakcji, ale dla obywateli raczej do niepokoju: kto faktycznie steruje państwem w chwilach kryzysu?

Eksplozja w Osinach. Nowe informacje z ostatniej chwili
Eksplozja w Osinach. Nowe informacje

– Oględziny miejsca upadku drona w Osinach (woj. lubelskie) będą kontynuowane w czwartek – zapowiedział w środę prokurator okręgowy w Lublinie Grzegorz Trusiewicz. Dodał, że na polu kukurydzy spadł "spory dron wojskowy", na którego silniku ujawniono napisy "prawdopodobnie w języku koreańskim".

Koreańczycy rezygnują z atomu w Polsce. Minister energii: To nie wynika z działań rządu z ostatniej chwili
Koreańczycy rezygnują z atomu w Polsce. Minister energii: "To nie wynika z działań rządu"

Południowokoreański koncern jądrowy Korea Hydro & Nuclear Power (KHNP) potwierdził we wtorek zakończenie działalności w Polsce. "Decyzja koreańskiej spółki KHNP nie wynika z żadnych działań rządu" – twierdzi minister energii Miłosz Motyka.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

Zmiany w dostępności sprzedaży biletów na pociągi. PKP Intercity wydał komunikat.

Ekspert dotarła do stenogramów obrad twórców Konstytucji i obala mity na temat ich intencji w sprawie KRS tylko u nas
Ekspert dotarła do stenogramów obrad twórców Konstytucji i obala mity na temat ich intencji w sprawie KRS

KRS miała być materią ustawową. O czym naprawdę dyskutowano przy pracach nad Konstytucją? Jakie były intencje twórców Konstytucji?

Izrael rozpoczął ofensywę. Chcą zająć Gazę z ostatniej chwili
Izrael rozpoczął ofensywę. Chcą zająć Gazę

Ruszyła izraelska ofensywa wojskowa w Strefie Gazy, mająca na celu zajęcie miasta Gaza. – Rozpoczęliśmy pierwszą fazę zaplanowanego ataku na miasto Gaza – przekazał rzecznik izraelskiej armii.

Wielki powrót upałów! Pogoda niebawem zaskoczy z ostatniej chwili
Wielki powrót upałów! Pogoda niebawem zaskoczy

Choć wydawało się, że lato już za nami, prognozy pogody przynoszą zaskakujące wieści. Synoptycy zapowiadają, że na przełomie sierpnia i września do Polski powrócą upały, a słupki rtęci ponownie pokażą nawet 30 stopni Celsjusza. 

Smutne wieści z Pomorza. Odnaleziono ciało strażaka z ostatniej chwili
Smutne wieści z Pomorza. Odnaleziono ciało strażaka

Odnaleziono ciało strażaka, który zaginął podczas akcji ratunkowej 13 sierpnia w Kawlach w woj. pomorskim – poinformowała straż pożarna.

Komunikat dla mieszkańców Małopolski z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Małopolski

NFZ Kraków zapowiada prace serwisowe. Czasowo niedostępne będą kluczowe portale i systemy oddziału.

REKLAMA

Monika Małkowska: Gabinet dr M ocenzurowany

Dziś o cenzurze, której rzekomo nie ma, a jednak działa. Przekonałam się o tym w Gabinecie dr M, który (terapeutycznie) dotyczył problemów Poczty Polskiej, zaś w słoniowym ujęciu – odtrąbił podzwonne dla mail artu.
Monika Małkowska Monika Małkowska: Gabinet dr M ocenzurowany
Monika Małkowska / screen YT Tysol

Sądzą Państwo, że strażnicy moralności są gatunkiem na wymarciu? Że nadmierną swobodą obyczajową gorszyć może tylko jakiś kompletny dziaders, dumny progresywista powtarza zaś: „człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce”?

Już pokolenie wychowane na „Sztuce kochania” Michaliny Wisłockiej wiedziało, że dzieci nie znajduje się w kapuście, a progeniturę zapewniają konkretne działania.

Bywa, że ludzki akt i akt zbliżenia wygląda trochę paskudnie, ale cóż, determinowana hormonami skóra lgnie do skóry i nie zawsze zwraca się uwagę na jej mankamenty. Chucie bądź uczucie pozwalały (i wciąż pozwalają) pozbyć się skrępowania i wzajemnie akceptować niedoskonałości. Co tam, zamknij oczy i rób miłość, nie wojnę – tak wołali bojownicy młodzieżowej rewolucji.

Płeć to przeżytek

My, generacje urodzone w liberalnej Polsce, zrobiliśmy dalszy milowy krok w lewo od pruderii i wstyd jest nam równie obcy jak tradycyjne wartości. Jednak są estetyczne granice: mdli nas, od kiedy dowiedzieliśmy się, że są w świecie flory i fauny byty dzieworodne. Partenogeneza to prawdziwie gorszący widok – jak z tego czegoś podługowatego samoistnie wydobywa się takie samo coś, obrzydliwie oślizłe, tylko cieńsze. Jak defekacja.

My, postępowi higieniści, takim wybrykom przyrody mówimy zdecydowane nie, choć fizyczna strona bytu nie przedstawia nam żadnych tajemnic. Nie mamy powodu wstydzić się ciała danego przez naturę ani sterujących nim potrzeb. Zwłaszcza dziedzina seksualności jawi się nam jako teren otwarty na doświadczenia. Płeć jako coś trwałego, odgórnie danego z urodzenia, to przeżytek. Poeksperymentujmy. Przedrzyjmy się przez zasieki tradycji. Podejdźmy elastycznie do pierwszorzędnych cech płciowych, wszak nie one determinują nasze jestestwo, lecz wyobraźnia, a ta nie zna limitu. I nikt nie ma prawa ganić nas za poszukiwanie swojego „ja” ani za formy, w jakich się owo uzewnętrznia. Zwłaszcza gdy ma się świadomość, że ludzki gatunek wszedł w fazę schyłkową i kataklizm bliski. 

Jestem kim chcę

Pofolgujmy sobie bez zahamowań. Dziś mów mi Zdzichu, bo Zdzichem się czuję, jutro spójrz mi w oczy i zauważ, że to oczy Mariolki, której metafizyczna obecność doszła we mnie do głosu. Zero obciachu, że coś nie styka. Mogę być, kim chcę, i proszę o respekt dla mojej wolnej woli. Świat i cała reszta dają mi na to przyzwolenie, w imię postępu, akceptacji i demokracji. Inkluzywne podejście do bliźnich winno eliminować jakiekolwiek poczucie wstydu – gdy więc jakaś ludzka konserwa rumieni się w obliczu nieprzystojnych (jej zdaniem) widoków, ona sama wywołuje zażenowanie.

Gabinet dr M ocenzurowany

To wszystko teoria. Praktyka od niej daleko odbiega. Najostrzejszą obyczajówką okazał się algorytm, z którym wszelka dyskusja daremna i nawet pośmiać się nie sposób. Otóż ilustrując fenomen mail artu zaprezentowałam kartki pocztowe (zreprodukowane w albumie) wykonane przez Wisławę Szymborską i wysyłane do jej przyjaciół. Pani Noblistka posługiwała się w tej zabawie techniką kolażu, a za surowiec do surrealistycznych kompozycji służyły jej prasa oraz albumy sztuki. I bach! Trzy pocztówki podpadły obyczajowej internetowej cenzurze. Zablokowali. 

Co tam było? Pramatka Ewa, czyli goła baba namalowana przed pięcioma wiekami przez Memlinga; jakaś anonimowa dupeczka z reklamy majtek z lat 70. i jeszcze jakiś nagi damski biust wypiętrzony nad gorsetem, co to stał się znakiem rozpoznawalnym secesji. Stanowczo AI powinna zapisać się na kurs historii sztuki. Póki co, blokuje niewinną historyczną nagość, stając się „sumieniem” cyfrowych bigotów. 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe