"Ten statek zwinął już wszystkie żagle". Kolejny polityk rzuca legitymacją Wiosny

Za mną trudne decyzje o nie kandydowaniu do Sejmu w nadchodzących wyborach i odejściu z szeregów Wiosny. (...)
Sprawy niestety nie mają się najlepiej. Fakt lewicowego porozumienia przyjmuję oczywiście z entuzjazmem (jak do niego doszło i o inne „niuanse” mniejsza ????). Gorzej z decyzją samej Wiosny o starcie z „dwójki” w Kaliszu kandydata-spadochroniarza, asystenta Roberta Biedronia - Patryka Janczewskiego. Od samego początku priorytetem mojej aktywności w Wiośnie była praca dla rozwoju regionu, dla naszych miast i powiatów. Kandydat „z teczki” w tym nie pomoże. I żeby było jasne - nie chodzi o to, że „dwójka” miała być dla mnie i teraz mi smutno ???? Nie chodzi też o to, że każdy kandydat z zewnątrz to zło wcielone. Ale TA decyzja to jasny jak światło latarni morskiej sygnał, że statek zwinął już wszystkie żagle, lokalne struktury to zbędny balast, a kapitan przewidział limit miejsc w szalupie ratunkowej i okręg kaliski się nie załapał ????????????
Dużo subtelniej, ale bardzo celnie ujął to Adam Traczyk pisząc dlaczego sam również nie kandyduje: „choć być może zaczyna się [na lewicy] coś nowego, to kończy się też pewna formuła aktywności politycznej, której poświęciłem - jak i wiele innych osób - dużo sił i zaangażowania”. Właśnie tak
- czytamy we wpisie feministki.
raw
#REKLAMA_POZIOMA#