Dariusz Łaszyca: Minister Szumowski wprowadza obowiązkowe maseczki

W XVI i XVII wieku „czarna śmierć” czyli dżuma zbierała swoje straszne żniwo. W niektórych krajach wymarło z tego powodu nawet 80 procent społeczeństwa. Lekarze w tamtych czasach pomagali chorym jak umieli. Nosili długie kije, by nie dotykać bezpośrednio chorych i zmarłych. Okrywali się długimi, skórzanymi płaszczami oraz nosili rękawice. Dżuma to inna choroba niż koronawirus. Zakażenie następuje w inny sposób; w przypadku dżumy nie mamy do czynienia z wirusem lecz z bakterią. Jednak lekarze nie wiedzieli o tym. Na swój prymitywny sposób chronili siebie i innych przed wdychaniem morowego powietrza. Nie zbliżali się bez potrzeby do chorych i zmarłych.
Francuski, nadworny lekarz Charles de Lorme, wymyślił ochronną maskę. Obserwował zwierzęta i okazało się, że ptaki nie chorują na tą straszną chorobę. Maska Lorma wykonywana była ze skóry i miała duży „dziób”. Ten wystający element wypełniany był wonnymi olejami, balsamami oraz zwykłymi, najczęściej polnymi ziołami i kwiatami.
"Nos ma długość jednej stopy, jest uformowany w kształcie ptasiego dzioba i wypełniony pachnidłami. Dwie małe dziurki znajdują się jedynie w okolicy nozdrzy. Oddychając, wdychamy zapach ziół, które filtrują powietrze. Nosimy także buty z marokańskiej, koziej skóry. Z tej samej skóry zrobione są nasze kapelusze i rękawice" - opisywał Charles de Lorme
Maski, reprodukcje tych sprzed wieków, można dzisiaj dość łatwo nabyć. Dostępne są różnorodne modele. Teatry, galerie oraz sex-shopy (sik!) to grupy najczęstszych nabywców.
Ta charakterystyczna ptasia maska stała się symbolem „czarnej śmierci”.
Minister zdrowia, Łukasz Szumowski jest profesorem medycyny i na początku pandemii bagatelizował używanie maseczek ochronnych. Zalecał je tylko chorym z objawami koronawirusa. Dzisiaj zmienił zdanie. Zrozumiał, że bezobjawowi nosiciele wirusa mogą być wokół nas, a my tego możemy nie wiedzieć.
– Nie mówimy, że musi być to maseczka, może być to chustka, może być to szalik. Konkretne regulacje przedstawimy po świętach – sprecyzował minister Łukasz Szumowski
Tak jak kiedyś w epoce dżumy, będziemy musieli zakładać maseczki, by chronić siebie i innych wokół przed zakażeniem.
Dariusz Łaszyca