Lasek: "Nie słyszałem o bezgłośnym wybuchu. Być może to jest nowe osiągniecie podkomisji"

Według Macieja Laska pirotechnicy, którzy przeprowadzili badania na miejscu w Smoleńsku, pobrali próbki z wraku i jednoznacznie wykluczyli eksplozje materiałów wybuchowych, a także wybuch przestrzenny, czyli tak zwanej bomby paliwowo-powietrznej, termobarycznej.
– przekonywał.– Rejestratory, które pracowały do zderzenia z ziemią, nie nagrały głosu wybuchu
– dodał.– Nie słyszałem o bezgłośnym wybuchu. Być może to jest nowe osiągniecie podkomisji
Pytany o sprawę wprowadzania w błąd pilotów tupolewa, Lasek stwierdził, że to rosyjscy kontrolerzy starali się zniechęcić polską załogę do lądowania w Smoleńsku. Jak podkreślił, 10 kwietnia nie udało się tam usiąść nawet pilotowi rosyjskiego Iła-76.
– stwierdził w TVN24 były szef PKBWL.– W tych warunkach nie można było lądować
/ Źródło: TVN24
#REKLAMA_POZIOMA#