Karuzela z Blogerami. Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: „Komando Tuska”

Kiedy trwa brutalna rosyjska agresja na Ukrainie, kiedy dokumentowane są tam zbrodnie ludobójstwa, mówienie o złu, jakie sieje w Polsce Donald Tusk, wydaje się błahostką. Ale tak nie jest.
 Karuzela z Blogerami. Grzegorz „GrzechG”  Gołębiewski: „Komando Tuska”
/ commons.wikimedia.org

Choć nie działa już od dobrych pięciu lat hasło „ulica”, a „zagranica” trzyma się „dzielnie”, blokując należne Polsce pieniądze, lider PO wprowadza powoli do języka polityki hasła i postulaty, przywiezione do nas na tankach w 1944 roku, tak „twórczo” potem rozwinięte przez stalinowskich oprawców. Człowiek, który zaraz po powrocie do Polski głosił wszem i wobec, że PiS to samo zło i nie ma żadnego ale w tej kwestii, sam staje się pełzającym po kraju złem, zachęcającym do wendetty i odwetu. Nie wprost, nie na hurra, choć czytelnie dla jego wyborców. Powiada więc, że przyjdzie kilku facetów i się wyprowadzi tych, co trzeba, z budynków, bez potrzeby zmiany ustawy. Mówi to Europejczyk, szef Europejskiej Partii Ludowej, mówi to w kraju, gdzie ostatnie wyprowadzenia bez zbędnych ustaw stosowano na masową skalę w stanie wojennym.

To nie jest żaden przypadek, że owi „demokraci” posługują się językiem esbeków, a czasami żulii. Lech Wałęsa też mówił o skakaniu z okien i pałowaniu. Żałosne są te próby przypisywania sobie miana elity kraju, gdy hasłem wyborczym jest „***** ***”. To nie tyle pachnie bolszewią, tylko jest bolszewią w czystej postaci. Prominentni politycy Platformy sieją nienawiść do premiera Rzeczypospolitej, wyliczając mu jego majątek. Brakuje tylko młodych posłanek Pomasek, w europejskich oczywiście krawatach, masowo wstępujących do reaktywowanego Związku Młodzieży Polskiej. Neostalinowskie fascynacje, azjatyckie metody walki politycznej są dla Platformy Obywatelskiej chlebem powszednim. Gdyby tylko to. Seanse nienawiści, które urządza Donald Tusk, znakomicie współgrają z polityką zakłamywania rzeczywistości.

Najbardziej prorosyjski polski polityk po 1989 roku – Donald Tusk – jest dziś szermierzem patriotycznego uniezależnienia się od rosyjskiego gazu. Człowiek, który w gruncie rzeczy zablokował na lata budowę tarczy antyrakietowej, zachwycony jest Ameryką Bidena i jego twardą polityką. Mówiąc jeszcze bardziej konkretnie, szef PO, tak jak Niemcy (ale i Francuzi), jest zainteresowany całkowitym powrotem Polski pod niemiecki dyktat. Tak jak Olaf Scholz, tak i on liczy po cichu na to, że wojna na Ukrainie zakończy się jakimś zgniłym kompromisem, po którym mapa Europy wróci do starego porządku. Oczywiście, to się może zdarzyć, więc traktujmy tę postawę Platformy jako alternatywę dla nowego silnego miejsca Polski w Europie. Do realizacji tego scenariusza trzeba jednak, poza owym zgniłym kompromisem, zmiany rządu w Polsce, a wręcz jego obalenia. Tusk z pełną świadomością serwuje w swoich wystąpieniach czyste zło i nienawiść, ponieważ skończył się już arsenał broni propagandowej. Nie działa skutecznie TVN ani „Gazeta Wyborcza”, Trzaskowski jest za miękki, może nawet to zwykły miękiszon. Tusk słucha twardego elektoratu, a tam jest pragnienie zemsty i odwetu. Działa wręcz na zamówienie. Problem w tym, że wyborcy opozycji w całości nie są aż tak hardzi i zaślepieni nienawiścią do wyborców PiS i do obozu władzy. Zło, które może sobie na sztandarze wypisać lider PO, stało się już jedynym hasłem wyborczym radykalnej opozycji w Polsce. Osiem gwiazdek jest passe. To za mało. Teraz czas na komanda, które będą wyprowadzać niepokornych sędziów czy dziennikarzy z domów i bez żadnych ustaw będą z nimi robiły, co zechcą. Sowietyzacja polityki w czystej postaci. Tak umie tylko Tusk.
                             

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Satelita, który zaginął 25 lat temu, został odnaleziony, ale nie wszystkie tajemnice zostały wyjaśnione z ostatniej chwili
Satelita, który zaginął 25 lat temu, został odnaleziony, ale nie wszystkie tajemnice zostały wyjaśnione

Satelita, który 25 lat temu zaginął w kosmosie w końcu został odnaleziony, ale nikt nie wie, dokąd się on udał.

Alarmujące dane: Austriackie dzieci już nie mówią po niemiecku z ostatniej chwili
Alarmujące dane: Austriackie dzieci już nie mówią po niemiecku

W Austrii jest coraz mniej dzieci, dla których niemiecki jest językiem ojczystym używanym w życiu codziennym. Badania pokazują, że wiele z nich ma z tego powodu poważne problemy w szkole. Najgorzej sytuacja wygląda w Wiedniu, gdzie niemiecki jest pierwszym językiem zaledwie dla 30 proc. uczniów.

Wakacje all inclusive jak z horroru. Zobacz, co strasznego spotkało emerytkę na wczasach z ostatniej chwili
Wakacje all inclusive jak z horroru. Zobacz, co strasznego spotkało emerytkę na wczasach

Na portalu Mirrror.co.uk opisano historię 66 letniej Majorie, która udała się na wypad do kurortu All Inclusive na Wyspach Zielonego Przylądku. Wypad za który zapłaciła 1800 funtów skończyła z dziesiątkami wrzodów, w które wdała się infekcja.

Według TVN-u nowe władze PWPW zwiększyły sobie pensje. Jest mocny komentarz Sasina z ostatniej chwili
Według TVN-u nowe władze PWPW zwiększyły sobie pensje. Jest mocny komentarz Sasina

TVN24 poinformowało, że już po niecałym miesiącu pracy nowy zarząd Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych postanowił zwiększyć sobie pensje.

Kołodziejczak stwierdził, że premier nie powinien rozmawiać z rolnikami polityka
Kołodziejczak stwierdził, że premier nie powinien rozmawiać z rolnikami

– Nie rekomenduję premierowi spotkania z protestującymi w Sejmie – podkreślił w poniedziałek wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak. O czym rozmawiać z ludźmi, którzy nie wiadomo kogo reprezentują – dodał.

„Brawura i lekceważenie”. Netanjahu odpowiedział Amerykanom i wywołał burzę z ostatniej chwili
„Brawura i lekceważenie”. Netanjahu odpowiedział Amerykanom i wywołał burzę

„Premier Benjamin Netanjahu brnie w konflikt z USA, choć wie, że Izrael nie poradzi sobie bez ich pomocy. Napięcia w relacjach sojuszników narastały od dawna i dotyczyły m.in. izraelskiej strategii” – pisze w poniedziałek komentator „Financial Times” ds. zagranicznych Gideon Rachman.

z ostatniej chwili
Ekogroszek – jakie ma zalety? Czy jest wydajny?

W ostatnim czasie ekologiczne metody ogrzewania stają się coraz bardziej popularne. Do tradycyjnych źródeł opału zalicza się drewno czy węgiel. Rozsądną alternatywę stanowi ekogroszek, który bazuje na węglu kamiennym. Charakteryzuje go mniej negatywny wpływ na środowisko naturalne. Ekogroszek cechuje też wyższy komfort obsługi kotła oraz wygoda użytkownika. Czytaj dalej!

Prof. Marks: Naukowcy nie podejmują dyskusji o klimacie, bo boją się stracić granty gorące
Prof. Marks: Naukowcy nie podejmują dyskusji o klimacie, bo boją się stracić granty

– Środowisko geologów jest raczej sceptyczne wobec narracji o wpływie człowieka na klimat, ale debatę krępuje lęk przed utratą grantów – ocenił profesor Leszek Marks.

Rada UE przegłosowała właśnie potężne uderzenie w europejski transport z ostatniej chwili
Rada UE przegłosowała właśnie potężne uderzenie w europejski transport

Rada UE przyjęła w poniedziałek rozporządzenie o normach emisji CO2 dla pojazdów ciężkich, zaostrzające dotychczasowe przepisy. Zgodnie z nowymi regulacjami obowiązek redukcji obowiązuje niemal wszystkie nowe pojazdy ciężkie, które mają certyfikowaną wartość emisji CO2, w tym mniejsze ciężarówki, autobusy miejskie, autokary i przyczepy.

Dlaczego ekonomista został szefem rosyjskiego MON? polityka
Dlaczego ekonomista został szefem rosyjskiego MON?

Nominacja Andrieja Biełousowa na nowego ministra obrony Rosji świadczy o tym, że Władimir Putin chce zmobilizować rosyjski przemysł zbrojeniowy na potrzeby przedłużającej się wojny, a być może również przyszłej konfrontacji z NATO - ocenia amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

REKLAMA

Karuzela z Blogerami. Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: „Komando Tuska”

Kiedy trwa brutalna rosyjska agresja na Ukrainie, kiedy dokumentowane są tam zbrodnie ludobójstwa, mówienie o złu, jakie sieje w Polsce Donald Tusk, wydaje się błahostką. Ale tak nie jest.
 Karuzela z Blogerami. Grzegorz „GrzechG”  Gołębiewski: „Komando Tuska”
/ commons.wikimedia.org

Choć nie działa już od dobrych pięciu lat hasło „ulica”, a „zagranica” trzyma się „dzielnie”, blokując należne Polsce pieniądze, lider PO wprowadza powoli do języka polityki hasła i postulaty, przywiezione do nas na tankach w 1944 roku, tak „twórczo” potem rozwinięte przez stalinowskich oprawców. Człowiek, który zaraz po powrocie do Polski głosił wszem i wobec, że PiS to samo zło i nie ma żadnego ale w tej kwestii, sam staje się pełzającym po kraju złem, zachęcającym do wendetty i odwetu. Nie wprost, nie na hurra, choć czytelnie dla jego wyborców. Powiada więc, że przyjdzie kilku facetów i się wyprowadzi tych, co trzeba, z budynków, bez potrzeby zmiany ustawy. Mówi to Europejczyk, szef Europejskiej Partii Ludowej, mówi to w kraju, gdzie ostatnie wyprowadzenia bez zbędnych ustaw stosowano na masową skalę w stanie wojennym.

To nie jest żaden przypadek, że owi „demokraci” posługują się językiem esbeków, a czasami żulii. Lech Wałęsa też mówił o skakaniu z okien i pałowaniu. Żałosne są te próby przypisywania sobie miana elity kraju, gdy hasłem wyborczym jest „***** ***”. To nie tyle pachnie bolszewią, tylko jest bolszewią w czystej postaci. Prominentni politycy Platformy sieją nienawiść do premiera Rzeczypospolitej, wyliczając mu jego majątek. Brakuje tylko młodych posłanek Pomasek, w europejskich oczywiście krawatach, masowo wstępujących do reaktywowanego Związku Młodzieży Polskiej. Neostalinowskie fascynacje, azjatyckie metody walki politycznej są dla Platformy Obywatelskiej chlebem powszednim. Gdyby tylko to. Seanse nienawiści, które urządza Donald Tusk, znakomicie współgrają z polityką zakłamywania rzeczywistości.

Najbardziej prorosyjski polski polityk po 1989 roku – Donald Tusk – jest dziś szermierzem patriotycznego uniezależnienia się od rosyjskiego gazu. Człowiek, który w gruncie rzeczy zablokował na lata budowę tarczy antyrakietowej, zachwycony jest Ameryką Bidena i jego twardą polityką. Mówiąc jeszcze bardziej konkretnie, szef PO, tak jak Niemcy (ale i Francuzi), jest zainteresowany całkowitym powrotem Polski pod niemiecki dyktat. Tak jak Olaf Scholz, tak i on liczy po cichu na to, że wojna na Ukrainie zakończy się jakimś zgniłym kompromisem, po którym mapa Europy wróci do starego porządku. Oczywiście, to się może zdarzyć, więc traktujmy tę postawę Platformy jako alternatywę dla nowego silnego miejsca Polski w Europie. Do realizacji tego scenariusza trzeba jednak, poza owym zgniłym kompromisem, zmiany rządu w Polsce, a wręcz jego obalenia. Tusk z pełną świadomością serwuje w swoich wystąpieniach czyste zło i nienawiść, ponieważ skończył się już arsenał broni propagandowej. Nie działa skutecznie TVN ani „Gazeta Wyborcza”, Trzaskowski jest za miękki, może nawet to zwykły miękiszon. Tusk słucha twardego elektoratu, a tam jest pragnienie zemsty i odwetu. Działa wręcz na zamówienie. Problem w tym, że wyborcy opozycji w całości nie są aż tak hardzi i zaślepieni nienawiścią do wyborców PiS i do obozu władzy. Zło, które może sobie na sztandarze wypisać lider PO, stało się już jedynym hasłem wyborczym radykalnej opozycji w Polsce. Osiem gwiazdek jest passe. To za mało. Teraz czas na komanda, które będą wyprowadzać niepokornych sędziów czy dziennikarzy z domów i bez żadnych ustaw będą z nimi robiły, co zechcą. Sowietyzacja polityki w czystej postaci. Tak umie tylko Tusk.
                             

 



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe