Na pierwszy rzut oka Boże Narodzenie i Apokalipsa to dwie skrajnie różne rzeczywistości. W istocie jednak ta pozorna rozbieżność wynika nie tyle z teologii, co z utrwalonych w kulturze masowej stereotypowych skojarzeń – z ciepłym światłem choinki z jednej strony i klęskami żywiołowymi z drugiej. W istocie jednak Boże Narodzenie i Apokalipsa mają ze sobą wiele wspólnego, więcej – są ze sobą nierozerwalnie związane.
W tym roku nakrywając stół na wigilię, znów postawimy jeden dodatkowy talerz dla niespodziewanego gościa. Polacy jednak już kilka miesięcy temu przyjęli do swojego kraju i często pod swój dach potrzebujących – uciekających przed wojną Ukraińców. Jeśli miarą chrześcijaństwa jest wrażliwość na tych, którzy mają gorzej, możemy powiedzieć, że w ciągu ostatniego roku Polacy wypełnili swój chrześcijański obowiązek.
– Fakt, że poczęcie Jezusa nastąpiło w Galilei i właśnie tam prowadził większość swojej publicznej działalności, wskazuje na uniwersalne, czyli powszechne, obejmujące wszystkich, przeznaczenie zbawienia, którego On dokonał. Po Jego śmierci i zmartwychwstaniu sprzyjało to przyjęciu Ewangelii nie tylko przez Żydów, lecz również przez pogan – mówi ks. prof. Waldemar Chrostowski, teolog, biblista, laureat watykańskiej Nagrody Ratzingera, w rozmowie z Jakubem Pacanem.
Różne miewałem święta Bożego Narodzenia. Czasem szczęśliwe, jak wtedy, kiedy mogłem się powściekać, że znowu dostałem pod choinkę sweter zrobiony przez Mamę na drutach z jakimś jabłuszkiem czy innym wzorkiem, z którego będą się nabijać koledzy. Tyle bym dzisiaj dał za taki sweter zrobiony przez Mamę po nocach.
Sensacyjny skandal w Parlamencie Europejskim nazwany Qatargate jest zapewne jednym z największych mijającego roku. Wybuchł w związku z zakończonym właśnie Mundialem 2022. Proceder rozpoczął się w 2010 roku, gdy Katarczykom chodziło za wszelką cenę o to, aby Mundial w 2022 r. odbył się w ich stolicy Ad-Dausze.
W niniejszym artykule przedstawione zostaną represje wobec niezależnych związków zawodowych na Białorusi, reakcje na aresztowania liderów związków zawodowych przez Międzynarodową Organizację Pracy oraz możliwe sposoby zmuszania Białorusi do przestrzegania podstawowych praw człowieka i pracowników.
Za chwilę święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok. To tradycyjnie czas, który skłania do chwilowego zatrzymania się, spojrzenia wstecz i refleksji. Jaki to był rok? Trudny.
Wspomniałem już o metodzie Jeana Monneta, która polegała na utrzymywaniu dyskretności, o konieczności nietrąbienia o swoich zamiarach, o imperatywie wyłączenia zwykłych ludzi z procesu politycznego, co powoduje uproszczenie podejmowania decyzji.
O komercjalizacji świąt Bożego Narodzenia słyszymy co roku w kontekście zbyt wczesnego przystrajania budynków świecącymi lampkami; jeszcze listopadowych, a już świątecznych reklam i przede wszystkim prezentowego szału. Ale czy świąteczny prezent to rzeczywiście tylko materialny podarunek? I czy jest coś niewłaściwego we wręczaniu najbliższym gotówki lub kart podarunkowych?
Pamiętamy noc z 12 na 13 grudnia 1981 r., kiedy ekipa przestępców z hersztem bandy Wojciechem Jaruzelskim wypowiedziała wojnę narodowi. Zginęło przynajmniej 100 Polaków. Ale nie możemy zapomnieć też o 12 grudnia 1970 r., w propagandzie przestępców przedstawianym jako początek „wydarzeń grudniowych”.
Lubię Boże Narodzenie. I to nie z powodu śniegu, prezentów i świątecznych zwyczajów, a dlatego, że niesie ono ze sobą niesamowitą prawdę o rzeczywistości. Rok w rok można ją nie tylko analizować, ale i głębiej ją rozumieć.
W ubiegłym tygodniu pisałem o niemieckiej koncepcji Olafa Scholza, którą opublikował w artykule w prestiżowym „Foreign Affairs”: „Niemcy chcą być gwarantem bezpieczeństwa w Europie”. Artykuł ten jest rozwinięciem wystąpienia w Pradze.
Unijni komisarze domagają się stworzenia i wprowadzenia europejskiego funduszu suwerenności – to jak najbardziej finansowe narzędzie, którego celem ma być wspieranie konkurencyjności europejskich produktów i usług na gospodarczej mapie świata. Pomysł z funduszem nie pojawił się znikąd – to odpowiedź na amerykańską ustawę o redukcji inflacji, która jest bezprecedensowym wsparciem amerykańskich producentów niezupełnie zgodnym z zasadami Światowej Organizacji Handlu (WTO).
Przed nami piękny i radosny czas Narodzenia Pańskiego, jakże potrzebny po tym ciężkim roku, w którym wbrew nadziejom, że po dwóch latach walki z pandemią COVID-19 będziemy mogli wreszcie odetchnąć, przyszło nam mierzyć się z całą bezwzględnością i okrucieństwem toczącej się za naszą wschodnią granicą wojny.
– Za kilka dni, nakrywając stół na wigilię, znów postawimy jeden dodatkowy talerz dla niespodziewanego gościa. Polacy jednak już kilka miesięcy temu przyjęli do swojego kraju i często pod swój dach potrzebujących – uciekających przed wojną Ukraińców. Jeśli miarą chrześcijaństwa jest wrażliwość na tych, którzy mają gorzej, możemy powiedzieć, że w ciągu ostatniego roku Polacy wypełnili swój chrześcijański obowiązek – pisze w w artykule „Przyjęliśmy niespodziewanego gościa” w najnowszym numerze „Tygodnika Solidarność” Barbara Michałowska.
Z nikim się nie ścigam. Nie mam czegoś takiego, że muszę mieć milion obserwujących w mediach społecznościowych. Wierzę, że będę rozwijała się w filmach, w serialach, w teatrze, gdzie się tylko da. Na pewno nie zobaczycie mnie w FAME MMA (śmiech). Będę robiła dużo treści na TikToku. Nie ukrywam, że ta aktywność pomaga mi w mojej branży. Na TikToku mogę pokazać wiele rzeczy na moich warunkach – mówi Marta Zgutczyńska, aktorka, tiktokerka, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
15 i 16 grudnia w Gdańsku zginęło od kul lub później zmarło w wyniku ran postrzałowych 8 osób. Liczba zabitych w Gdyni 17 grudnia to 18 młodych mężczyzn. Świadkami ich umierania byli niejednokrotnie lekarze, których rodzaje obrażeń (głównie klatki piersiowej i głowy) umacniały w przekonaniu, że strzelano po to, aby zabić.
Może ktoś z Was pamięta, że jakiś czas temu pisałem Wam o tajemniczym przybyszu z otchłani kosmosu, który zawitał do Układu Słonecznego. Oumuamua, w języku hawajskim „pierwszy posłaniec” (obiekt został wykryty dzięki teleskopowi na Hawajach przez kanadyjskiego fizyka i astronoma o dziwnie swojsko brzmiącym imieniu i nazwisku – Robert Weryk) – ma być pierwszym zaobserwowanym przez człowieka w Układzie Słonecznym obiektem pochodzącym spoza Układu Słonecznego.
Nie pamiętam wprowadzenia stanu wojennego. Nie mogę pamiętać, bo urodziłem się kilka miesięcy po tym, jak generał Wojciech Jaruzelski dokonał na Wisłą wojskowego puczu. Nie oznacza to jednak, że nie wyciągam z tej „godziny zero” współczesnej polskiej historii własnych lekcji koniecznych do rozumienia dzisiejszej rzeczywistości.
Choć dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny formalnie został ogłoszony dopiero w XIX wieku, to przekonanie o zachowaniu NMP od grzechu pierworodnego ze względu na świętość Jej Syna Jezusa Chrystusa istniała wśród świętych i mistyków już od pierwszych wieków Kościoła.