Przyzwyczajeni jesteśmy do dość jednolitego i mało obiektywnego tonu niemieckich "wiodących mediów", w których Polska czy Węgry zawsze występują w roli czarnych charakterów, a cytowane opinie nie wychodzą poza zasięg wpływu Gazety Wyborczej i TVN. Tymczasem również w Niemczech istnieją media niezależne, które prezentują opinie odmienne od mainstreamowych. Jednym z nich jest portal tichyseinblick.de, gdzie po polsko-węgierskim wecie wobec europejskiego budżetu i koronafunduszu, Krisztina Koenen pisze - "Polska i Węgry się nie poddadzą"
Tęczowe flagi, usta na co dzień pełne "mowy miłości" i "tolerancji". A tymczasem na "Strajku Kobiet"...
Stanął na placu Wileńskim w Warszawie 18 listopada 1945 r. Pomnik Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni, częściej nazywany pomnikiem „Czterech śpiących, trzech walczących”. Wyrażający wdzięczność „wyzwolicielom” zakłamywał historię niezłomnego miasta aż do 2011 r., bo podobał się pani prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz i panu sekretarzowi Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzejowi Kunertowi.
Dziś w Sejmie premier Mateusz Morawiecki przedstawił informację na temat stanowiska Polski wobec proponowanego przez prezydencję niemiecką mechanizmu łączenia funduszy europejskich z tzw. "praworządnością". Wywołało to ożywioną dyskusję, a w pewnym momencie z ław opozycji padły, skierowane do Jarosława Kaczyńskiego okrzyki: "Będziesz siedział! Będziesz siedział!"
W sieci pojawiło się nagranie, na którym reporterka TVP ma być atakowana w siedzibie Strajku Kobiet. Niezidentyfikowany mężczyzna podczas zamieszania przy wejściu, stosuje wobec niej przemoc fizyczną.
I tak jest, jak się wydaje, obecnie. W momencie, gdy piszę te słowa, mija tydzień od ogłoszenia decyzji Stolicy Apostolskiej w sprawie kardynała Henryka Gulbinowicza. I choć wydawać, by się mogło, że pozbawienie prawa do pochówku i pogrzebu w katedrze, a także insygniów biskupich tak ważnego dla polskiej historii i polskiego Kościoła hierarchy wywoła wstrząs, to… polski Episkopat milczy.
Kwestia wieloletnich ram finansowych i funduszu odbudowy może zdominować czwartkowy szczyt UE, który początkowo miał być poświęcony pandemii - wynika z informacji ze źródeł w Brukseli. Dyplomaci nie spodziewają się jednak rozwiązania problemu weta.
Musimy kierować precyzyjną pomoc do branż, których sytuacja jest najtrudniejsza - w pierwszej kolejności do sektorów objętych obostrzeniami - mówi PAP wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin. Nie wyklucza rozszerzenia pomocy na kolejne grupy.
Z ulicy Matejki spod okolic Sejmu uczestnicy środowego protestu przeciwko zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego ruszyli Alejami Ujazdowskimi w kierunku placu Na Rozdrożu. Trasę przemarszu na wysokości alei Róż zablokowali jednak policjanci. Wzywają do rozejścia się.
Nie jest jakąś szczególną nowością, że ci którzy powołują się na hasła takie jak "miłość" czy "tolerancja" często są najbardziej agresywni i jak od powyższych pojęć najdalsi. Jednak aborcjonistka Marta Lempart jest przypadkiem wyjątkowym.
My nie udajemy, że to się dzieje samo, nie udajemy, że to jest spacer. To jest demonstracja, to jest protest, na którym mówimy "Kaczyński wypier***aj" – krzyczy pod Sejmem jedna z liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart.
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego prawomocnie uchyliła w środę immunitet warszawskiemu sędziemu Igorowi Tulei. Oznacza to, że prokuratura będzie mogła postawić temu sędziemu zarzuty.
Jest większość – powiedział zapytany przez jedną z dziennikarek szef PiS Jarosław Kaczyński.
W 2018 roku Polska i Polacy dotknięci zostali kampanią nienawiści zapoczątkowaną przez ówczesną ambasador Izraela w Polsce Annę Azari, która podczas obchodów wyzwolenia obozu Auschwitz zaatakowała nowelizację ustawy o IPN. W ramach tej kampanii pojawiły się oskarżenia o "współudział" Polaków w Holokauście, odrażające spoty z hasłem "Polish Holocaust", które miały skojarzyć Polskę i Polaków z niemieckim ludobójstwem, czy grafiki ze swastyką wpisaną w polską flagę. W ramach kampanii pojawiły się, do dzisiaj zresztą powtarzane fake newsy o rzekomym "zakazie" debaty na temat Holokaustu, podczas gdy nowelizacja ustawy zakazywała jedynie kłamstw w zakresie rzekomego współsprawstwa Polski i Polaków, a wręcz dopuszczała kłamstwa w ramach działalności naukowej i artystycznej. W odpowiedzi na niesprawiedliwe ataki Cezary Krysztopa wykonał wtedy rysunek "Polish Holocaust"
To sprawa, która dotyczy tego, czy nasz los ma być w naszych rękach; to nie jest podział na prawicę, lewicę, to podział na tych, którzy chcą, żeby naród polski decydował sam za siebie, czy żeby o naszym losie decydowali urzędnicy w Brukseli – tak o budżecie UE mówił w środę w Sejmie premier Mateusz Morawiecki.
Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok w sprawie przeciwko redaktorowi naczelnemu TVN. Stacja będzie musiała zamieścić sprostowanie artykułu opublikowanego na jej stronie internetowej, zawierającego nieprawdziwe informacje na temat Instytutu Ordo Iuris. TVN zarzucał Fundacji rzekome forsowanie „zakazu antykoncepcji, rozwodów, edukacji seksualnej i praktyk homoseksualnych”. Redaktor został także obciążony kosztami procesowymi.
Na Marszu Niepodległości został postrzelony fotoreporter Tygodnika Solidarność. Według relacji Tomasza Gutrego, który ma 74 lata i pracuje w "TS" od wczesnych lat dziewięćdziesiątych, a przemiany solidarnościowe dokumentuje fotograficznie od wczesnych lat osiemdziesiątych, miał do niego strzelić z bliskiej odległości policjant. Gumowy pocisk utkwił w twarzy naszego fotoreportera. Tomasz Gutry przeszedł operację wyjęcia pocisku z twarzy i wyszedł już ze szpitala witany przez kolegów z Redakcji. Prokuratura wszczęła śledztwo ws. postrzelenia. W odpowiedzi na liczne zapytania informujemy o stanie zdrowia fotoreportera.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy policji, którzy podczas zabezpieczania Marszu Niepodległości użyli broni gładkolufowej. Postrzelone zostały dwie osoby – dowiedziała się PAP.
- Zwracamy się z apelem do władz Rzeczypospolitej Polskiej o podjęcie niezwłocznych działań w sprawie pomocy dla Arcachu (tak Ormianie nazywają Górski Karabach) - czytamy w liście do władz Rzeczypospolitej Polskiej (Prezydenta RP, Prezesa Rady Ministrów, Ministra Spraw Zagranicznych oraz Marszałków Sejmu i Senatu RP). Pod apelem podpisali się przedstawiciele świata nauki i kultury, dyplomaci, duchowni, publicyści, działacze polonijni, przedstawiciele życia społecznego. Publikujemy list w całości.
Unia się rozpycha i ma coraz większe kompetencje. (…) To będzie porażka rządu niemieckiego, który sprawuje prezydencję – komentuje ostatnie wydarzenia europoseł Prawa i Sprawiedliwości prof. Zdzisław Krasnodębski.