Kolejne "miasto prywatne", kolejny korupcyjny układ żerujący na miejskiej kasie. Skazani: były wiceprezydent Krakowa i były wojewoda małopolski. Reporterzy "Magazynu śledczego" podążają tropem afery gruntowej w krakowskim magistracie. Przypomnimy, jak w 1999 roku dwaj biznesmeni nabyli za 1,3 mln złotych działkę, a potem szybko odsprzedali ją miastu za...5 milionów. Kto dopuścił do tak niekorzystnej dla Krakowa transakcji? Dlaczego osoby zamieszane w aferę przez lata robiły kariery w samorządach i polityce? Kto roztaczał parasol ochronny nad uczestnikami układu? Dlaczego procesy oskarżonych trwały tak długo? Jak daleko wstecz sięgają korzenie układów polityczno-biznesowych w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukamy we wtorkowym "Magazynie śledczym".
Wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Platformy Obywatelskiej ma związek z aferą dotyczącą pozwolenia na broń. Cezary Grabarczyk ma odpowiedzieć za nielegalne zdobycie uprawnień.
Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka rozpoczęła dzisiaj o godzinie 11 prace nad projektami ustaw prezydenta Andrzeja Dudy ws. Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa. Dalsza część odbędzie się także w środę i czwartek.
"Oskarżam Żydów – nie wszystkich, lecz licznych, choć żadnego nazwiska nie wymienię – o zdradę. Tak, o zdradę. Łzy cisną mi się do oczu, gdy widzę pierwszego nienawistnika Żydów, spadkobiercę najgorszych tradycji endeckiego, antysemickiego katolicyzmu międzywojnia, Tadeusza Rydzyka, triumfującego – w obecności najwyższych władz RP – niczym król Ubu w roli kapłana i kustosza pamięci Sprawiedliwych wśród narodów świata…" - pisze Jan Hartman na swoim blogu.
Współpraca pomiędzy Politechniką Świętokrzyską a PWPW w szczególności dotyczy opracowania i implementacji nowych zabezpieczeń dokumentów poliwęglanowych uzyskiwanych z zastosowaniem technologii laserowej. Osiągnięcie wielu innowacyjnych efektów z wykorzystaniem różnych typów laserów, może stanowić wysokiej klasy zabezpieczenia bardzo trudne do sfałszowania.
"Faszyzm i nazizm podnosi łeb w Polsce, bo oni czują się bezkarni" - mówił Sławomir Neumann w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM. Takiej riposty prowadzącego się chyba nie spodziewał.
74 lata temu, w nocy z 27 na 28 listopada 1942 roku, Niemcy rozpoczęli na Zamojszczyźnie zakrojoną na szeroką skalę brutalną akcję pacyfikacyjno-wysiedleńczą.
W dzisiejszych czasach nie wyobrażamy sobie życia bez przeróżnych sprzętów elektronicznych. Ich obecność w domu jest dla nas tak naturalna, że każda awaria staje się nie lada kłopotem. Podobnie jest w przypadku wszelkich domowych instalacji. Trudno jest nam nawet pomyśleć o dłuższym czasie bez wody, ogrzewania czy też prądu. Większość usterek to zdarzenia losowe, które trudno przewidzieć, a co za tym idzie być na nie przygotowanym. Ale czy tak jest naprawdę?
Akcja "Różaniec do granic", która 7 października objęła swoim zasięgiem całą Polskę stała się przykładem dla innych państw Europy. Jako pierwsi przykład z Polaków wzięli Włosi, a w ostatnią niedzielę Irlandczycy modlili się w intencji swojej ojczyzny, a także całego kontynentu i świata.
Jeden z najsłynniejszych polskich reżyserów teatralnych - Krystian Lupa - na antenie TVN24 w ostrych słowach ocenił Marsz Niepodległości, który co roku 11 listopada przechodzi ulicami Warszawy. W jego opinii nastąpiła "fetyszyzacja" biało-czerwonej flagi, a sam marsz nie ma nic wspólnego z patriotyzmem.
Wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Finansów Publicznych Janusz Szewczak był gościem w programie "Rozmowa Niezależna", gdzie wypowiedział się na temat przyszłorocznego budżetu Polski.
W wywiadzie dla "Sieciowej Telewizji Obywatelskiej - Video-KOD" Mateusz Kijowski opowiedział jak wygląda jego obecne życie. Były lider Komitetu Obrony Demokracji skarży się na fatalną sytuację materialną; twierdzi, że kupno nawet produktów pierwszej potrzeby to dla niego prawdziwy problem.
"Chcemy zbierać fundusze do czasu znalezienia przez Mateusza źródła utrzymania. Nie możemy tracić człowieka - lidera, który pociągnął za sobą tłumy" - pisze Elżbieta Pawłowicz-Opara w opisie zrzutki dla Mateusza Kijowskiego.
Prezes PiS czytał "Atlas kotów" podczas piątkowego posiedzenia Sejmu. Zdjęcia posła błyskawicznie obiegły media najpierw w całej Polsce, a następnie także za granicą - o sprawie pisał m.in Washington Post, Associated Press czy niemiecki ZDF. Kaczyński zdecydował się przekazać książkę na licytację charytatywną na rzecz Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Przed gmachem, w którym 21 listopada obradował Sejmik Województwa Mazowieckiego, protestowali muzealnicy. Demonstrowali przeciw lekceważeniu związków zawodowych przez zarząd samorządu mazowieckiego, niskim płacom i praktykom mobbingowym niektórych dyrektorów placówek muzealniczych.
- Polska to żadna Rzeczpospolita. Nie ma co się kłócić Druga czy Trzecia. Rządzi nami Kościół i patriarchat, proponuję więc zmienić nazwę na Hujnia (pisownia oryginalna – przyp. red.) Niepospolita. Pierwsza i jedyna w Unii Europejskiej - pisała pisarka Manuela Gretkowska pisarka mocno identyfikująca się z "obrońcami demokracji" w tekście "Polska to żadna Rzeczpospolita. Nie ma co się kłócić Druga czy Trzecia. Rządzi nami Kościół i patriarchat", w którym postawiła tezę jakoby w Polsce w odróżnieniu od Stanów Zjednoczonych mężczyźni nie ponoszą konsekwencji swoich bezeceństw. Nasza dziennikarka Halina Kaczmarczyk ośmieliła się odpowiedzieć jej w liście otwartym opublikowanym na łamach polonijnego "Nowego Dziennika". No i się zaczeło...
- To gorzkie dni dla zwolenników państwa prawa w Polsce - ma według Wirtualnej Polski komentować reformę sądownictwa w Polsce Florian Hassel w Sueddeutsche Zeitung -
Dwie reprezentatywne centrale związkowe i organizacje pracodawców podpisały 21 listopada wspólne stanowisko, w którym sprzeciwiają się likwidacji górnego limitu dochodów, od którego potrąca się składki na ZUS, czyli tzw. 30-krotności. Porozumienia nie podpisało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych.
Poniżające uwagi, krzyki, poganianie do szybszej pracy, grożenie zwolnieniem. Takie zachowania kierownictwa wobec pracowników to tylko jedno z wielu naruszeń prawa, jakie stwierdzono podczas kontroli Państwowej Inspekcji Pracy w kilkunastu sklepach Biedronka w różnych częściach kraju. PIP uważa, że nieprawidłowości nie mają dużej skali. Co innego mówią związkowcy. Ich zdaniem Biedronka notorycznie łamie prawa pracownicze.
Do tragedii mógł doprowadzić 40-letni mieszkaniec Puław, który mając prawie trzy promile alkoholu w organizmie opiekował się dwumiesięczną córką. Matki dziecka w tym czasie nie było w domu. O sytuacji niemowlęcia poinformowała anonimowa osoba. Dziecko trafiło do szpitala na obserwację, a ojciec do policyjnego aresztu. Za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku może grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.