Pan Kazimierz Michał to polityk idealny. Ideowy, skromny, stały w poglądach i kompetentny bardzo. Imię ma królewskie, więc nosi się godnie, jak wstępuje do partii, to tylko z przekonania i po głębokim namyśle. Nadaje się do wszystkiego, jak to z politykiem idealnym bywa. Jeżeli wiodące partie nie ustawiają się w kolejce po audiencję, to znaczy, że nie znają się na ludziach. I już.
Ktoś złośliwy powiedziałby, że to norma, bo pół kadencji już minęło. Stan rzeczy zdefiniuję jednak inaczej: nie można hamletyzować nad brzegiem Rubikonu. Trzeba go przekroczyć.
Natknąłem się na koordynowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wieloletni program „Niepodległa”, w ramach którego, jak zachęca strona programu, można włączyć się w obchody w tym skorzystać z bardzo ładnego logo. Logo mi się spodobało i było właśnie tym, czego szukałem. Jest naprawdę gustowne.
Gdyby „Nergalowi” nie chodziło o wywołanie takiego efektu, użyłby do promowania trasy swojego zespołu innej grafiki.
Nie ma pełnej jasności czy nasi rodzice i dziadkowie byli antysemitami, ale po kolejnych żydowskich bezwstydnych atakach szkalujących często bezpodstawnie imię Polski i Polaków, my mamy duże szanse, aby nimi zostać…
Wszystko już jasne - na wybory samorządowe powstała Platforma Nowoczesna czyli Koalicja Obywatelska - bezprogramowe super pośmiewisko. Totalna opozycja postanowiła, że od teraz ślepy będzie wiódł kulawego, a wypowiedź posła PO, byłego ministra A. Halickiego, że pójdą drogą prezydent Warszawy HGW - daje wielu Polakom nadzieję, że trafią razem z Panią prezydent wprost w ręce prokuratury i sądu i otrzymają zasłużony wyrok.
Musiał to zauważyć również prezes Jarosław Kaczyński. Czy i jakie wyciągnie z tego wnioski?
Wczoraj odbyła się kolejna konwencja programowa Prawa i Sprawiedliwości, na której premier Mateusz Morawiecki, wicepremierzy Beata Szydło i Jarosław Gowin oraz minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przedstawili kolejne propozycje programowe, które mają być realizowane przez najbliższe 8 miesięcy.
Heiko Maas: "W czasie mojej wizyty inauguracyjnej w Warszawie powiedziałem otwarcie: Nie chcę prowadzić żadnych dyskusji na temat ewentualnego przyszłego uzależnienia wypłat z budżetu Unii od kwestii przestrzegania zasad państwa prawa. Fundamentalne wartości Unii nie są przedmiotem targu."
A takie rzeczy pisze się w "Jüdische Allgemeine" - niemieckiej gazecie wydawanej przez Centralną Radę Żydów w Niemczech. Główną propagandystką w tej gazecie jest niejaka Gabriele Lesser, znana z antypolskich tekstów publikowanych również z innych niemieckich cajtungach.
Określająca się na wyrost mianem zjednoczonej opozycja nie potrafiła wykorzystać chwilowej zadyszki rządu i jego politycznego zaplecza.
W Krakowie zapanowała w jubileuszowym roku 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości swoista pomnikomania.
Podczas rejsów będzie można dowiedzieć się, jak wygląda aktualna sytuacja w Syrii.
Głowa państwa jest zawsze na służbie, chociaż nie podpisuje żadnej umowy o pracę.
Nowa animacja Barbary Pieli
Ciekawy jestem, co PT Czytelnicy sądzą o mojej propozycji.
Nie piszę o sobie piszę o tym co widziałem - ciąg dalszy będzie miał miejsce
To może być definitywny początek końca politycznej i samorządowej kariery bardzo wpływowego onegdaj radnego i byłego szefa PiS w Zabrzu – Bogusława Znyka. Choć bardzo długo od czasów krytycznych, śledczych publikacji lokalnego Głosu Zabrza to trwało, to obecne władze miejskich struktur tej partii postanowiły zrobić zdecydowany porządek ze swym poprzednim liderem. Znyk został niedawno wyrzucony z klubu radnych miejskich PiS, zaś jednocześnie trwa procedura zmierzająca do usunięcia go w ogóle z partii. Uznano bowiem, że jego zachowania nie licują ze standardami Prawa i Sprawiedliwości i jest on sporym obciążeniem wizerunkowym dla ugrupowania. Według ustaleń Głosu Zabrza czarę goryczy przelała nieznana dotąd opinii publicznej sprawa „zagubionego” przez Znyka służbowego laptopa Rady Miasta, którego nie tylko nie zdał na koniec poprzedniej kadencji samorządu, ale też nie zapłacił za niego mimo formalnego wezwania. Sprawa musiała się oprzeć o sąd, który nakazał mu uregulować zaległości.
Czy w Łodzi lat 80. da się odnaleźć miłość?
W politycznym świecie pozagrobowym robi się coraz tłoczniej. Duchy nieboszczyków różnych partii szwendają się po zaświatach i wiele wskazuje na to, że nie mieszczą się na werandzie wieczności. Adam Mickiewicz w „Dziadach” pisał co nieco o zabłąkanych duszach indywidualnych, ale żaden poeta nie przewidział obecności zbiorowych mumii.