Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Jest decyzja w sprawie Łukasza Ż.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej, w którym zginął 37-letni mężczyzna – przekazał na antenie TVN24 rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba.
Podjęto decyzję ws. Łukasza Ż. Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Jest decyzja w sprawie Łukasza Ż.
Podjęto decyzję ws. Łukasza Ż. / fot. YouTube

Jest decyzja w sprawie Łukasza Ż.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej prok. Piotr Antoni Skiba przekazał, że Łukasz Ż. jest oskarżony o spowodowanie wypadku w ruchu lądowym, na skutek którego śmierć poniósł Rafał P. W wypadku ranna została natomiast Ewelina P., a także dziecko – Jakub P., oraz podróżująca z Łukaszem Ż. Paulina K.

Dodatkowo Łukasz Ż. bezpośrednio po zdarzeniu zbiegł z miejsca wypadku, a przestępstwa tego dopuścił się, znajdując się w stanie nietrzeźwości, nie zastosowawszy się do orzeczonego wobec niego prawomocnym wyrokiem sądu zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz w okresie pięciu lat po odbyciu co najmniej sześciu miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne

– przekazał prok. Skiba.

Podkreślił, że w związku ze zmianą opisu i kwalifikacji zarzucanego czynu podejrzany Łukasz Ż. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa.

Aktualnie przebywa on w areszcie. Za zarzucone mu przestępstwo grozi od 5 do 30 lat więzienia.

Tragiczny wypadek na Trasie Łazienkowskiej

Do tragicznego wypadku doszło nocą we wrześniu 2024 roku na Trasie Łazienkowskiej na wysokości przystanku autobusowego "Torwar". Uczestniczył w nim kierujący volkswagenem arteonem Łukasz Ż. oraz czteroosobowa rodzina, która jechała fordem focusem. W volkswagenie oprócz Łukasza Ż. byli Paulina K., Sara S. i Adam K.

W wyniku zderzenia zginął 37-letni pasażer forda. Do szpitala trafiły trzy osoby z tego auta: kierująca samochodem 37-letnia żona zmarłego mężczyzny i ich dzieci w wieku czterech i ośmiu lat. Do szpitala trafiła także Paulina K., która podróżowała volkswagenem.

Bezpośrednio po wypadku na miejsce zdarzenia dojechali znajomi Łukasza Ż., którzy zostali oskarżeni m.in. o nieudzielenie pomocy i poplecznictwo. Pomogli oni Łukaszowi Ż uciec. Zatrzymano go w Lubece w Niemczech na podstawie europejskiego nakazu aresztowania.

Według opinii biegłych Łukasz Ż. w chwili wypadku był pijany i trzymał w ręku telefon komórkowy, którym nagrywał swoją jazdę. Tuż przed wypadkiem auto Łukasza Ż. pędziło z prędkością nawet 226 km/h w terenie, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 80 km/h.


 

POLECANE
„Wróg został tam zatrzymany”. Zełenski podsumował sytuację na froncie Wiadomości
„Wróg został tam zatrzymany”. Zełenski podsumował sytuację na froncie

W obwodzie sumskim walki toczą się wzdłuż granicy, rosyjska armia została tam zatrzymana - poinformował w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Rosjanie atakują małymi grupami dywersyjno-rozpoznawczymi w obwodzie dniepropietrowskim, aby stworzyć tam wrażenie rzekomych postępów - dodał.

Nie żyje triumfator znanego polskiego programu z ostatniej chwili
Nie żyje triumfator znanego polskiego programu

Nie żyje Marcin Leszczyński, zwycięzca programu "True Love" i kapitan LKS Drama Zbrosławice. Zmarł w wieku 31 lat.

Złe wieści dla Tuska. Ten sondaż nie ucieszy premiera z ostatniej chwili
Złe wieści dla Tuska. Ten sondaż nie ucieszy premiera

Najnowszy sondaż przeprowadzony przez agencję badawczą SW Research na zlecenie portalu rp.pl nie napawa optymizmem dla obecnego premiera. Donald Tusk, mimo utrzymania wotum zaufania przez swój rząd, traci poparcie społeczne.

Holendrzy ruszyli do obrony granicy z Niemcami tylko u nas
Holendrzy ruszyli do obrony granicy z Niemcami

Holendrzy organizują obywatelskie kontrole na granicy z Niemcami, aby powstrzymać migrantów. Tłem tego nowego żądania prawicowego polityka Geerta Wildersa, by wojsko przejęło kontrolę nad granicami państwa, szczególności na granicy z Niemcami, które wydalają migrantów do Holandii.

Krzysztof Bosak ma nowe stanowisko. Dziękuję za wybór z ostatniej chwili
Krzysztof Bosak ma nowe stanowisko. "Dziękuję za wybór"

Krzysztof Bosak jednogłośnie wybrany prezesem Ruchu Narodowego na kongresie w Kaliszu.

„Statystyka nie kłamie”. Sztab KO zapowiada protest, bo Trzaskowski przegrał polityka
„Statystyka nie kłamie”. Sztab KO zapowiada protest, bo Trzaskowski przegrał

Komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego w poniedziałek złoży protest wyborczy - zapowiedział w sobotę członek sztabu kandydata KO na prezydenta, wiceszef MON Cezary Tomczyk. Przedstawił też - jak podkreślił - pięć dowodów, że wybory prezydenckie wymagają weryfikacji - tam, gdzie są nieprawidłowości.

Trump odbył rozmowę z Putinem. Są pierwsze szczegóły z ostatniej chwili
Trump odbył rozmowę z Putinem. Są pierwsze szczegóły

Prezydent USA Donald Trump rozmawiał z przywódcą Rosji Władimirem Putinem – poinformował przedstawiciel Białego Domu, cytowany w sobotę przez agencję Reutera.

Gwiazda programu Nasz nowy dom nękana przez stalkera. Dramatyczny wpis Wiadomości
Gwiazda programu "Nasz nowy dom" nękana przez stalkera. Dramatyczny wpis

Martyna Kupczyk, znana z programu „Nasz nowy dom” oraz „Łowcy skarbów. Kto da więcej”, ujawniła w mediach społecznościowych, że od pewnego czasu zmaga się z poważnym problemem – jest nękana przez stalkera. Jak poinformowała na Instagramie, ofiara ataków nie jest tylko ona sama, ale również jej 10-letnia córka.

Atak na polityków w USA. Nie żyje liderka Demokratów z ostatniej chwili
Atak na polityków w USA. Nie żyje liderka Demokratów

Policja poszukuje napastnika, który zastrzelił liderkę Demokratów Melissę Hortman w Minnesocie i ranił senatora Johna Hoffmana. Atak miał być motywowany politycznie.

Ukraińskie dzieci miały obrażać i bić polskie dzieci w siedleckiej szkole Wiadomości
Ukraińskie dzieci miały obrażać i bić polskie dzieci w siedleckiej szkole

Jak informuje tygodniksiedlecki.com w Szkole Podstawowej nr 1 w Siedlcach pojawiły się napięcia związane z obecnością uczniów z Ukrainy. Rodzice z tej placówki skierowali petycję do władz miasta, zwracając uwagę na trudności w nauczaniu oraz relacjach między uczniami. Sprawa miała wywołać dyskusję na szczeblu lokalnym.

REKLAMA

Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Jest decyzja w sprawie Łukasza Ż.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej, w którym zginął 37-letni mężczyzna – przekazał na antenie TVN24 rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba.
Podjęto decyzję ws. Łukasza Ż. Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Jest decyzja w sprawie Łukasza Ż.
Podjęto decyzję ws. Łukasza Ż. / fot. YouTube

Jest decyzja w sprawie Łukasza Ż.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej prok. Piotr Antoni Skiba przekazał, że Łukasz Ż. jest oskarżony o spowodowanie wypadku w ruchu lądowym, na skutek którego śmierć poniósł Rafał P. W wypadku ranna została natomiast Ewelina P., a także dziecko – Jakub P., oraz podróżująca z Łukaszem Ż. Paulina K.

Dodatkowo Łukasz Ż. bezpośrednio po zdarzeniu zbiegł z miejsca wypadku, a przestępstwa tego dopuścił się, znajdując się w stanie nietrzeźwości, nie zastosowawszy się do orzeczonego wobec niego prawomocnym wyrokiem sądu zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz w okresie pięciu lat po odbyciu co najmniej sześciu miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne

– przekazał prok. Skiba.

Podkreślił, że w związku ze zmianą opisu i kwalifikacji zarzucanego czynu podejrzany Łukasz Ż. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa.

Aktualnie przebywa on w areszcie. Za zarzucone mu przestępstwo grozi od 5 do 30 lat więzienia.

Tragiczny wypadek na Trasie Łazienkowskiej

Do tragicznego wypadku doszło nocą we wrześniu 2024 roku na Trasie Łazienkowskiej na wysokości przystanku autobusowego "Torwar". Uczestniczył w nim kierujący volkswagenem arteonem Łukasz Ż. oraz czteroosobowa rodzina, która jechała fordem focusem. W volkswagenie oprócz Łukasza Ż. byli Paulina K., Sara S. i Adam K.

W wyniku zderzenia zginął 37-letni pasażer forda. Do szpitala trafiły trzy osoby z tego auta: kierująca samochodem 37-letnia żona zmarłego mężczyzny i ich dzieci w wieku czterech i ośmiu lat. Do szpitala trafiła także Paulina K., która podróżowała volkswagenem.

Bezpośrednio po wypadku na miejsce zdarzenia dojechali znajomi Łukasza Ż., którzy zostali oskarżeni m.in. o nieudzielenie pomocy i poplecznictwo. Pomogli oni Łukaszowi Ż uciec. Zatrzymano go w Lubece w Niemczech na podstawie europejskiego nakazu aresztowania.

Według opinii biegłych Łukasz Ż. w chwili wypadku był pijany i trzymał w ręku telefon komórkowy, którym nagrywał swoją jazdę. Tuż przed wypadkiem auto Łukasza Ż. pędziło z prędkością nawet 226 km/h w terenie, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 80 km/h.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe