Ryszard Czarnecki: Wrocław potencjalnie silniejszy od Zielonej Góry

Sezon żużlowy zbliża się finałowych rozstrzygnięć: i w najsilniejszej lidze świata (polskiej Ekstralidze) i Mistrzostwach Świata (Grand Prix) i Mistrzostwach Europy (SEC). Z tej okazji pozwalam sobie przypomnieć wywiad ze mną opublikowany przez bardzo popularny portal branżowy „pobandzie.pl”. Rozmowę przeprowadził red. Lukasz Malaka.
/ Flickr.com / Attribution-ShareAlike 2.0 Generic (CC BY-SA 2.0)
Panie Ryszardzie, Betard Sparta wygrała dosyć łatwo w Zielonej Górze. Nie uważa Pan, że to swoista „zasłona dymna" ze strony lubuskiego klubu?
       
Oczywiście, doświadczony trener robi tor taki, aby okazał się inny od tego na ewentualny mecz półfinałowy obu drużyn. Nie mam o to żadnych pretensji. Podejrzewam, że trener Śledź niekoniecznie będzie chciał mieć ten sam tor na mecz z Lesznem w fazie zasadniczej, jak i później na ewentualną potyczkę w play-offach . Absolutnie nie krytykuję Adama Skórnickiego i nie będę hipokrytą w sytuacji, gdy przyznaję prawo takich samych manewrów Dariuszowi Śledziowi. Obaj jako byli świetni zawodnicy doskonale wiedzą, jak takie rzeczy robi się najlepiej i mogą czynić takie „numery”. To takie trochę przeniesienie szachów do żużla. Swoją drogą obecnie potencjał Wrocławia wydaje mi się wyższy aniżeli Zielonej Góry i tym samym kolejna wygrana Betard Sparty przy ul. Wrocławskiej na innej już nawierzchni, sensacją dla mnie nie będzie. 
        
Uczestnicy play-off są już znani. Jaki zatem widzi Pan finał  tegorocznych rozgrywek?
Myślę, że finał będzie taki sam jak dwa lata temu, czyli Wrocław - Leszno. Dodam tylko, że przedwczesne koronowanie Unii wcale nie musi wyjść na dobre „Bykom”. Jest takie powiedzenie w Kościele – „kto wchodzi na konklawe papieżem, wychodzi kardynałem”. Tak samo z żużlem - jak ktoś czuje się mistrzem przed finałem, to niekoniecznie tym mistrzem zostanie.
      
Przed nami ostatnia runda SEC, której Pan honorowo patronuje. Ostateczne wyniki są sprawą otwartą, zapowiada się więc doskonały żużel na Śląskim...
       
Po pierwsze, sądzę, że będzie więcej kibiców aniżeli te ponad 30 tysięcy w ubiegłym roku. Po drugie, cieszę się, że Stadion Śląski kontynuuje tradycję goszczenia w „kotle czarownic" najlepszych zawodników świata. Dla mnie Stadion Śląski to też podróż sentymentalna . Tam zakochałem się w żużlu, kiedy 46 lat temu mistrzostwo zdobywał Jerzy Szczakiel. Teraz dla mnie Jurek, bo jesteśmy po imieniu. Boże... trochę przy tym sporcie już jestem.  Genialnie ułożyły się zawody SEC w Danii dla polskich kibiców i żużlowców. Jest szansa, że po raz pierwszy na podium końcowym SEC-u może stanąć dwóch Polaków. Wcale nie jest powiedziane, że Łaguta będzie mistrzem, a Pedersen medalistą. Kacper Woryna ma za sobą dwa świetne występy. Ma tym samym wielkie szanse na medal. Nie zapominajmy o Bartku Smektale, który też świetnie jedzie i też ma realne dane, aby zdobyć medal. Zapowiada się wspaniały finał. Szkoda mi mieszkającego przecież w Polsce Leona Madsena. Miał szansę jako pierwszy zawodnik w historii, wywalczyć w tym samym roku tytuł mistrza świata i mistrza Europy. Pokiereszowany po wypadku skupił się na walce o złoto w Grand Prix. 
 
Przeskoczmy do siatkówki. Polacy przebrnęli przez turniej eliminacyjny i jadą do Tokio. A Pan już bilet sobie na samolot  zarezerwował?
Panie Redaktorze, proszę nie mówić :”przebrnęli”. Siatkarze z hukiem przelecieli przez turniej eliminacyjny. Zdemolowanie Francji 3:0 to fenomenalny wynik. Ten mecz przypominał mi trochę zdeklasowanie Brazylii podczas finału mistrzostw świata przed rokiem w Turynie. Co do Tokio - to tak, oczywiście się wybieram. Do tej pory siatkarzy na igrzyskach olimpijskich widziałem raz i wie pan, to jest taki trochę chichot historii, ponieważ było to w Atenach i był to przegrany mecz z ... Francją w stosunku 0:3. W ogóle warto zauważyć i podkreślić , że na siedem ostatnich igrzysk aż sześciokrotnie występowali w nich polscy siatkarze-łącznie licząc z tymi w Japonii w następnym roku . Nie mamy drugiego takiego sportu drużynowego, który byłby tak często obecny na igrzyskach jak polska siatkówka. Szansę na awans, nie zapominajmy, mają również siatkarki, które w przyszły piątek rozpoczynają mistrzostwa Europy w Łodzi. Uważam, że będą walczyły o medale w ME. Dodam jeszcze, że w tym samym czasie, gdy polscy siatkarze triumfowali w Gdańsku, największy sukces w historii odniosła polska  siatkówka plażowa. Nasze zawodniczki w Moskwie zdobyły tytuł wicemistrzyń Europy. Minimalnie uległy Łotyszkom w finale. Nieźle spisali się również mężczyźni, prowadzili 1-0 w setach i 16-15 w drugim secie w walce o finał, ale jeden z zawodników doznał kontuzji. Może być więc tak, że i nasze tandemy siatkówki plażowej będą walczyły o medale w Tokio.
       
Czyli w Tokio będzie złoty medal siatkarzy?
        
Jestem przeciwny, aby nadmuchiwać balon oczekiwań. To nie powinno być robione, tu Pana przepraszam, przez Was, dziennikarzy i nas, działaczy. Jednak skoro taki cel formułuje wprost kapitan zespołu Marcin Kubiak, to Polskiemu Związkowi Piłki Siatkowej nie pozostaje nic innego ,jak tylko stworzyć całej Biało- Czerwonej drużynie siatkarzy ,jak najlepsze warunki przygotowań do Tokio. 

 

 

POLECANE
Nie żyje legenda polskiego jazzu Wiadomości
Nie żyje legenda polskiego jazzu

W wieku 82 lat zmarł Michał Urbaniak - jazzman, kompozytor i aranżer. Zasłynął w świecie nagrywając płytę „Tutu” z legendą jazzu Milesem Davisem. Znany był jako współtwórca i kreator muzyki Fusion. Nagrał kilkadziesiąt autorskich płyt, był twórcą muzyki do filmów.

Nowa edycja „Tańca z Gwiazdami”. W mediach wrze przez jedno nazwisko Wiadomości
Nowa edycja „Tańca z Gwiazdami”. W mediach wrze przez jedno nazwisko

Wiosną 2026 roku na antenie Polsatu wróci osiemnasta edycja „Dancing With The Stars. Taniec z Gwiazdami”. Choć lista uczestników nie jest jeszcze oficjalna, nazwiska potencjalnych gwiazd już krążą w mediach.

Komunikat dla mieszkańców Kielc Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Kielc

W dwuetapowym konkursie zostanie wyłoniona koncepcja rozbudowy siedziby urzędu marszałkowskiego w Kielcach. Planowany obiekt ma liczyć około siedmiu kondygnacji i 10 tys. m kw. powierzchni użytkowej, z częścią biurową, konferencyjną oraz salą obrad sejmiku.

Niemcy mają dość migrantów? Jest sondaż Wiadomości
Niemcy mają dość migrantów? Jest sondaż

Większość Niemców zgadza się z ministrem spraw wewnętrznych Alexandrem Dobrindtem (CSU), który chce mocno ograniczyć napływ osób ubiegających się o azyl. Z badania instytutu YouGov dla agencji dpa (12–15 grudnia, ponad 2100 osób) wynika, że 53% badanych w pełni popiera ten cel, a 23% raczej go popiera. Tylko 15% jest przeciwko, a 9% nie ma zdania.

Domen Prevc wygrywa po raz piąty z rzędu. Jak wypadli Polacy? Wiadomości
Domen Prevc wygrywa po raz piąty z rzędu. Jak wypadli Polacy?

Kacper Tomasiak zajął 13. miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Świata w szwajcarskim Engelbergu. Zwyciężył Słoweniec Domen Prevc. To jego piąty z rzędu triumf w konkursie Pucharu Świata.

Gratka dla miłośników astronomii. Zobacz, co pojawi się na niebie Wiadomości
Gratka dla miłośników astronomii. Zobacz, co pojawi się na niebie

W niedzielę 21 grudnia rozpocznie się astronomiczna zima. O godzinie 16.03 Słońce osiągnie punkt przesilenia zimowego, co oznacza najkrótszy dzień i najdłuższą noc w roku. Od tego momentu dni będą się stopniowo wydłużać, choć wieczory jeszcze długo pozostaną bardzo ciemne.

Francuska policja zabiła napastnika. Incydent w centrum Ajaccio Wiadomości
Francuska policja zabiła napastnika. Incydent w centrum Ajaccio

Francuska policja zabiła mężczyznę, który groził przechodniom i sprzedawcom nożem w centrum Ajaccio, stolicy Korsyki - poinformowała w sobotę rzeczniczka policji Agathe Foucault. W trakcie interwencji jeden z policjantów został lekko ranny.

Co robi papież, kiedy nie może spać? Internauci odkryli jego tajemnicę gorące
Co robi papież, kiedy nie może spać? Internauci odkryli jego tajemnicę

Gdy papież Leon XIV nie może w nocy spać, czasem uczy się np. języka niemieckiego w popularnej aplikacji - poinformowała w sobotę włoska „La Repubblica”. Wypatrzyli go tam inni użytkownicy tej platformy.

Wyszło słabo. Znany dziennikarz sportowy trafił do szpitala Wiadomości
"Wyszło słabo". Znany dziennikarz sportowy trafił do szpitala

Mateusz Rokuszewski, dziennikarz sportowy związany z portalem Meczyki.pl, trafił do szpitala po udarze. Jak sam podkreśla, nic nie zapowiadało problemów zdrowotnych - czuł się dobrze i uważał się za osobę zdrową.

Pogoda na Święta: zdecydowane ochłodzenie z ostatniej chwili
Pogoda na Święta: zdecydowane ochłodzenie

W Wigilię Bożego Narodzenia pogoda w Polsce wyraźnie się ochłodzi. Na termometrach zobaczymy od -2°C na Suwalszczyźnie, przez około 1°C w centrum i na południowym wschodzie, do 2°C na zachodzie. Niebo będzie głównie pochmurne, ale na północy mogą pojawić się przejaśnienia.

REKLAMA

Ryszard Czarnecki: Wrocław potencjalnie silniejszy od Zielonej Góry

Sezon żużlowy zbliża się finałowych rozstrzygnięć: i w najsilniejszej lidze świata (polskiej Ekstralidze) i Mistrzostwach Świata (Grand Prix) i Mistrzostwach Europy (SEC). Z tej okazji pozwalam sobie przypomnieć wywiad ze mną opublikowany przez bardzo popularny portal branżowy „pobandzie.pl”. Rozmowę przeprowadził red. Lukasz Malaka.
/ Flickr.com / Attribution-ShareAlike 2.0 Generic (CC BY-SA 2.0)
Panie Ryszardzie, Betard Sparta wygrała dosyć łatwo w Zielonej Górze. Nie uważa Pan, że to swoista „zasłona dymna" ze strony lubuskiego klubu?
       
Oczywiście, doświadczony trener robi tor taki, aby okazał się inny od tego na ewentualny mecz półfinałowy obu drużyn. Nie mam o to żadnych pretensji. Podejrzewam, że trener Śledź niekoniecznie będzie chciał mieć ten sam tor na mecz z Lesznem w fazie zasadniczej, jak i później na ewentualną potyczkę w play-offach . Absolutnie nie krytykuję Adama Skórnickiego i nie będę hipokrytą w sytuacji, gdy przyznaję prawo takich samych manewrów Dariuszowi Śledziowi. Obaj jako byli świetni zawodnicy doskonale wiedzą, jak takie rzeczy robi się najlepiej i mogą czynić takie „numery”. To takie trochę przeniesienie szachów do żużla. Swoją drogą obecnie potencjał Wrocławia wydaje mi się wyższy aniżeli Zielonej Góry i tym samym kolejna wygrana Betard Sparty przy ul. Wrocławskiej na innej już nawierzchni, sensacją dla mnie nie będzie. 
        
Uczestnicy play-off są już znani. Jaki zatem widzi Pan finał  tegorocznych rozgrywek?
Myślę, że finał będzie taki sam jak dwa lata temu, czyli Wrocław - Leszno. Dodam tylko, że przedwczesne koronowanie Unii wcale nie musi wyjść na dobre „Bykom”. Jest takie powiedzenie w Kościele – „kto wchodzi na konklawe papieżem, wychodzi kardynałem”. Tak samo z żużlem - jak ktoś czuje się mistrzem przed finałem, to niekoniecznie tym mistrzem zostanie.
      
Przed nami ostatnia runda SEC, której Pan honorowo patronuje. Ostateczne wyniki są sprawą otwartą, zapowiada się więc doskonały żużel na Śląskim...
       
Po pierwsze, sądzę, że będzie więcej kibiców aniżeli te ponad 30 tysięcy w ubiegłym roku. Po drugie, cieszę się, że Stadion Śląski kontynuuje tradycję goszczenia w „kotle czarownic" najlepszych zawodników świata. Dla mnie Stadion Śląski to też podróż sentymentalna . Tam zakochałem się w żużlu, kiedy 46 lat temu mistrzostwo zdobywał Jerzy Szczakiel. Teraz dla mnie Jurek, bo jesteśmy po imieniu. Boże... trochę przy tym sporcie już jestem.  Genialnie ułożyły się zawody SEC w Danii dla polskich kibiców i żużlowców. Jest szansa, że po raz pierwszy na podium końcowym SEC-u może stanąć dwóch Polaków. Wcale nie jest powiedziane, że Łaguta będzie mistrzem, a Pedersen medalistą. Kacper Woryna ma za sobą dwa świetne występy. Ma tym samym wielkie szanse na medal. Nie zapominajmy o Bartku Smektale, który też świetnie jedzie i też ma realne dane, aby zdobyć medal. Zapowiada się wspaniały finał. Szkoda mi mieszkającego przecież w Polsce Leona Madsena. Miał szansę jako pierwszy zawodnik w historii, wywalczyć w tym samym roku tytuł mistrza świata i mistrza Europy. Pokiereszowany po wypadku skupił się na walce o złoto w Grand Prix. 
 
Przeskoczmy do siatkówki. Polacy przebrnęli przez turniej eliminacyjny i jadą do Tokio. A Pan już bilet sobie na samolot  zarezerwował?
Panie Redaktorze, proszę nie mówić :”przebrnęli”. Siatkarze z hukiem przelecieli przez turniej eliminacyjny. Zdemolowanie Francji 3:0 to fenomenalny wynik. Ten mecz przypominał mi trochę zdeklasowanie Brazylii podczas finału mistrzostw świata przed rokiem w Turynie. Co do Tokio - to tak, oczywiście się wybieram. Do tej pory siatkarzy na igrzyskach olimpijskich widziałem raz i wie pan, to jest taki trochę chichot historii, ponieważ było to w Atenach i był to przegrany mecz z ... Francją w stosunku 0:3. W ogóle warto zauważyć i podkreślić , że na siedem ostatnich igrzysk aż sześciokrotnie występowali w nich polscy siatkarze-łącznie licząc z tymi w Japonii w następnym roku . Nie mamy drugiego takiego sportu drużynowego, który byłby tak często obecny na igrzyskach jak polska siatkówka. Szansę na awans, nie zapominajmy, mają również siatkarki, które w przyszły piątek rozpoczynają mistrzostwa Europy w Łodzi. Uważam, że będą walczyły o medale w ME. Dodam jeszcze, że w tym samym czasie, gdy polscy siatkarze triumfowali w Gdańsku, największy sukces w historii odniosła polska  siatkówka plażowa. Nasze zawodniczki w Moskwie zdobyły tytuł wicemistrzyń Europy. Minimalnie uległy Łotyszkom w finale. Nieźle spisali się również mężczyźni, prowadzili 1-0 w setach i 16-15 w drugim secie w walce o finał, ale jeden z zawodników doznał kontuzji. Może być więc tak, że i nasze tandemy siatkówki plażowej będą walczyły o medale w Tokio.
       
Czyli w Tokio będzie złoty medal siatkarzy?
        
Jestem przeciwny, aby nadmuchiwać balon oczekiwań. To nie powinno być robione, tu Pana przepraszam, przez Was, dziennikarzy i nas, działaczy. Jednak skoro taki cel formułuje wprost kapitan zespołu Marcin Kubiak, to Polskiemu Związkowi Piłki Siatkowej nie pozostaje nic innego ,jak tylko stworzyć całej Biało- Czerwonej drużynie siatkarzy ,jak najlepsze warunki przygotowań do Tokio. 

 


 

Polecane