Setki tysięcy gratów na polskich drogach

Po polskich drogach poruszają się setki tysięcy pojazdów, które nie powinny zostać dopuszczone do ruchu ze względu na ich zły stan techniczny - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli
Rudolf Stricker Setki tysięcy gratów na polskich drogach
Rudolf Stricker / Wikimedia Commons
Po polskich drogach poruszają się setki tysięcy pojazdów, które nie powinny zostać dopuszczone do ruchu ze względu na ich zły stan techniczny.
Sprzyja temu rosnący import coraz starszych samochodów z Europy Zachodniej, których właściciele bez problemu na konkurencyjnym rynku załatwiają stempel dopuszczający auto do ruchu. Z ustaleń kontroli NIK wynika, że ponad połowa skontrolowanych stacji wykonywała badania samochodów powierzchownie – w niepełnym zakresie lub urządzeniami, które nie spełniały wymagań. W dużej mierze jest to konsekwencja słabego nadzoru starostów nad przedsiębiorcami prowadzącymi stacje kontroli pojazdów i zatrudnionymi w nich diagnostami.

Badania techniczne pojazdów są jednym z zasadniczych elementów systemu dopuszczania pojazdów do ruchu drogowego. W 1999 r. nastąpiło rozproszenie odpowiedzialności za prawidłowość badań. W związku z reformą ustrojową przekazano wówczas zadania organizacyjno-nadzorcze z administracji rządowej (wojewodów) do jednostek samorządu terytorialnego (czyli starostów - aktualnie 380). Uprawnienia diagnosty wydawane są bezterminowo, a w 2002 r. zniesiono obowiązek odbycia przez diagnostów okresowych szkoleń. Dwa lata później przepisami ustawy o Swobodzie Działalności Gospodarczej  urynkowiono działalność gospodarczą w zakresie wykonywania badań technicznych pojazdów, co przyczyniło się do powstania konkurencji pomiędzy przedsiębiorcami prowadzącymi Stacje Kontroli Pojazdów (SKP). W 2014 r. złagodzono wymagania związane z dostępem do zawodu diagnosty, pomimo ustaleń kontroli NIK z 2009 r. dotyczącej systemu badań technicznych pojazdów i wniosków o przywrócenie szkoleń dla diagnostów oraz wzmocnienia nadzoru nad ich przebiegiem. W kwietniu 2014 r. weszły w życie przepisy unijnej Dyrektywy zobowiązujące do przebudowy obowiązującego w Polsce systemu badań (część wniosków NIK z 2009 r. znajduje odzwierciedlenie w tym dokumencie). Do 20 maja 2017 r. państwa członkowskie muszą przyjąć i opublikować przepisy ustawowe, wykonawcze i administracyjne niezbędne do wykonania dyrektywy.

Badania techniczne, dowody rejestracyjne

W Centralnej Ewidencji Pojazdów odnotowanych jest ok. 30 mln pojazdów, a średni ich wiek to nawet 19 lat. Jednak z szacunków branży motoryzacyjnej (po uwzględnieniu m.in. informacji o pojazdach, które od wielu lat nie posiadają polisy OC oraz ważnego przeglądu technicznego) wynika, że dane w Ewidencji mogą być zawyżone o ok. 6,7 mln pojazdów, a średni wiek pojazdów o minimum 4 lata.

Obecnie okresowym rocznym badaniom technicznym podlega ok. 15 mln  pojazdów. Badania techniczne prowadzi ok. 4.7 tys. stacji kontroli pojazdów, a uprawnienia diagnosty posiada ok. 10 tys. osób. Uwzględniając błędy w CEP, ważnych badań technicznych nie ma w Polsce ponad 7 mln pojazdów.

W 2015 r. policjanci w wyniku przeprowadzanych kontroli na drodze, obejmujących tylko nieznaczny odsetek pojazdów uczestniczących każdego dnia w ruchu drogowym, zatrzymali ponad 425 tys. dowodów rejestracyjnych pojazdów, które zagrażały bezpieczeństwu ruchu drogowego, porządkowi na drodze i środowisku naturalnemu. Prawie 152 tys. spośród tych pojazdów nie posiadało ważnych badań technicznych.

Rynek używanych aut w Polsce

Z danych Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar wynika, że od 2012 r. widoczny jest wzrost liczby sprowadzanych do kraju używanych aut. W grudniu 2016 roku Polacy zarejestrowali ponad 91 tys. używanych samochodów osobowych z importu, tj. o 73 proc. więcej niż w grudniu 2015 r. Łącznie w 2016 r. import aut o dopuszczalnej masie do 3.5 t przekroczył milion. 


NIK zwraca uwagę, że do Polski sprowadzane są coraz starsze samochody osobowe - od 2010 r. średni wiek używanego pojazdu z importu wzrósł o 3 lata. Pod koniec 2016 r. średni wiek importowanego używanego samochodu osobowego wyniósł 12 lat. Najpopularniejszym rocznikiem wśród sprowadzanych aut jest 2005-ty (blisko 88,5 tys.), ale chętnie sprowadzane są też auta starsze niż 20 lat - tu zanotowano wzrost o 100 proc. do prawie 24,5 tys. samochodów w 2016 r.

Rosnący import używanych samochodów powoduje, że w Polsce blisko 60 proc. aut jeżdżących po drogach ma więcej niż 10 lat. Na tym tle wypadamy gorzej niż Rumunia, Węgry i Czechy, nie wspominając o Irlandii, gdzie takich aut jest na drogach jedynie ok. 10 proc.

Wiek samochodów osobowych w UE (opis w linku poniżej)

Niestety wraz z wiekiem pojazdu (co najczęściej idzie w parze z przejechanymi kilometrami) rośnie jego usterkowość. Wśród trzy- czy pięcioletnich aut usterki w najistotniejszych elementach odpowiadających za bezpieczeństwo ma 8-20 proc. z nich. Wskaźnik ten u aut dziewięcio- czy 11-letnich wynosi już 30-45 proc.

NIK zbadała w jaki sposób dopuszczane są pojazdy do ruchu drogowego na terenie 21 powiatów. Do udziału w kontroli zaproszono Transportowy Dozór Techniczny - wyspecjalizowany organ sprawdzający m.in. każdą nową SKP przed jej uruchomieniem. Na terenie skontrolowanych powiatów funkcjonowało 245 stacji kontroli pojazdów, w których badania wykonywało 716 diagnostów. Organy kontroli ruchu drogowego zatrzymały w latach 2010-2016 ponad 114 tys. dowodów rejestracyjnych i przesłały do skontrolowanych starostów. 

Najważniejsze ustalenia kontroli

Niemal wszystkie starostwa (19 z 21 skontrolowanych) nie przeprowadzały obowiązkowych, corocznych kontroli stacji kontroli pojazdów, bądź przeprowadzały je po terminie. W ich trakcie bada się wówczas prawidłowość przeprowadzania badań przez diagnostów, warunki lokalowe i wyposażenie stacji oraz prawidłowość dokumentowania przebiegu badań. W konsekwencji wydłużał się okres, w którym działalność SKP pozostawała poza nadzorem. Trzy starostwa w latach 2014-2015 nie przeprowadziły okresowej, corocznej kontroli we wszystkich nadzorowanych stacjach. W rezultacie niektóre stacje diagnostyczne funkcjonowały poza kontrolą nawet przez kilkanaście lat. W pozostałych 16 starostwach termin obowiązkowych kontroli SKP był przekraczany nawet o 7 miesięcy.

 

POLECANE
Karol Nawrocki reprezentuje Polskę podczas wideorozmowy z udziałem Donalda Trumpa z ostatniej chwili
Karol Nawrocki reprezentuje Polskę podczas wideorozmowy z udziałem Donalda Trumpa

Prezydent RP Karol Nawrocki reprezentuje Polskę podczas telekonferencji zorganizowanej przez Prezydenta USA Donalda Trumpa z europejskimi liderami przed spotkaniem na Alasce - informuje Kancelaria Prezydenta RP w środę.

Prezes Sądu Najwyższego proponuje okrągły stół z ostatniej chwili
Prezes Sądu Najwyższego proponuje "okrągły stół"

Pierwsza prezes SN Małgorzata Manowska wystąpiła z inicjatywą „okrągłego stołu”, by rozwiązać kryzys w wymiarze sprawiedliwości – poinformował w środę Sąd Najwyższy. Listy w tej sprawie zostały skierowane do prezydenta, rządu i parlamentu. Według Manowskiej konieczny jest kompromis m.in. w sprawie KRS.

Modernizacja polskich F-16. Kosiniak-Kamysz podpisał umowę wartą niemal 4 mld dolarów z ostatniej chwili
Modernizacja polskich F-16. Kosiniak-Kamysz podpisał umowę wartą niemal 4 mld dolarów

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podpisał w środę w Bydgoszczy umowę na modernizację wszystkich polskich samolotów bojowych F-16. Umowa opiewa na kwotę ok. 3 mld 800 mln dolarów; na jej mocy samoloty zostaną zmodernizowane do standardu Viper (Block 72).

PGE wydała pilny komunikat z ostatniej chwili
PGE wydała pilny komunikat

PGE wybuduje drugą elektrownię gazową o mocy ok. 600 MW w Rybniku. Zakończenie inwestycji planowane jest w 2029 roku – informuje PGE.

Absurdalne słowa Tomczyka ws. Ukrainy. Uderzył w prezydenta Nawrockiego z ostatniej chwili
Absurdalne słowa Tomczyka ws. Ukrainy. Uderzył w prezydenta Nawrockiego

Ewentualna porażka negocjacji Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w sprawie Ukrainy to… porażka prezydenta Nawrockiego – twierdzi wiceszef MON Cezary Tomczyk.

Szykuje się dymisja minister Pełczyńskiej-Nałęcz? Wicepremier odpowiada z ostatniej chwili
Szykuje się dymisja minister Pełczyńskiej-Nałęcz? Wicepremier odpowiada

– Nie było sprawy dymisji minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz – powiedział w środę w Studiu PAP wicepremier, szef MC Krzysztof Gawkowski. Podkreślił, że minister odpowiedzialna za wydatkowanie środków z KPO musi przeprowadzić kontrolę i przygotować plan naprawczy.

Duże utrudnienia w ruchu pociągów. PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
Duże utrudnienia w ruchu pociągów. PKP Intercity wydał pilny komunikat

PKP Intercity poinformowało o poważnych problemach w ruchu pociągów, które wystąpią w środę, 13 sierpnia 2025 roku. Utrudnienia dotyczą zarówno opóźnień, jak i zmian w składach oraz braku niektórych udogodnień dla pasażerów.

Zełenski w Berlinie. Odbędzie wideokonferencję z Trumpem z ostatniej chwili
Zełenski w Berlinie. Odbędzie wideokonferencję z Trumpem

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyjedzie w środę do Berlina i wraz z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem weźmie udział w wideokonferencji z udziałem przywódcy USA Donalda Trumpa – poinformował dziennik „Bild”.

Zmiany kadrowe w telewizji wPolsce. Dziennikarze stacji zaskoczeni gorące
Zmiany kadrowe w telewizji wPolsce. Dziennikarze stacji zaskoczeni

W telewizji wPolsce24 doszło do kluczowych zmian w kierownictwie. Mariusz Pilis zastąpił Michała Adamczyka na stanowisku dyrektora programowego kanału wPolsce24. Szefem newsroomu stacji został z kolei Grzegorz Adamczyk – podały Wirtualne Media.

Unia i rząd szykują zmiany w budownictwie. Będzie jeszcze drożej Wiadomości
Unia i rząd szykują zmiany w budownictwie. Będzie jeszcze drożej

Unia Europejska bezwzględnie realizuje swoją klimatyczną agendę. Następną ofiarą na jej celowniku jest styropian, używany w budownictwie do ocieplania domów i izolacji. Według unijnych standardów okazuje się on niedostatecznie ekologiczny, a według polskich nie dość bezpieczny. A zapłacą za to jak zwykle obywatele.

REKLAMA

Setki tysięcy gratów na polskich drogach

Po polskich drogach poruszają się setki tysięcy pojazdów, które nie powinny zostać dopuszczone do ruchu ze względu na ich zły stan techniczny - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli
Rudolf Stricker Setki tysięcy gratów na polskich drogach
Rudolf Stricker / Wikimedia Commons
Po polskich drogach poruszają się setki tysięcy pojazdów, które nie powinny zostać dopuszczone do ruchu ze względu na ich zły stan techniczny.
Sprzyja temu rosnący import coraz starszych samochodów z Europy Zachodniej, których właściciele bez problemu na konkurencyjnym rynku załatwiają stempel dopuszczający auto do ruchu. Z ustaleń kontroli NIK wynika, że ponad połowa skontrolowanych stacji wykonywała badania samochodów powierzchownie – w niepełnym zakresie lub urządzeniami, które nie spełniały wymagań. W dużej mierze jest to konsekwencja słabego nadzoru starostów nad przedsiębiorcami prowadzącymi stacje kontroli pojazdów i zatrudnionymi w nich diagnostami.

Badania techniczne pojazdów są jednym z zasadniczych elementów systemu dopuszczania pojazdów do ruchu drogowego. W 1999 r. nastąpiło rozproszenie odpowiedzialności za prawidłowość badań. W związku z reformą ustrojową przekazano wówczas zadania organizacyjno-nadzorcze z administracji rządowej (wojewodów) do jednostek samorządu terytorialnego (czyli starostów - aktualnie 380). Uprawnienia diagnosty wydawane są bezterminowo, a w 2002 r. zniesiono obowiązek odbycia przez diagnostów okresowych szkoleń. Dwa lata później przepisami ustawy o Swobodzie Działalności Gospodarczej  urynkowiono działalność gospodarczą w zakresie wykonywania badań technicznych pojazdów, co przyczyniło się do powstania konkurencji pomiędzy przedsiębiorcami prowadzącymi Stacje Kontroli Pojazdów (SKP). W 2014 r. złagodzono wymagania związane z dostępem do zawodu diagnosty, pomimo ustaleń kontroli NIK z 2009 r. dotyczącej systemu badań technicznych pojazdów i wniosków o przywrócenie szkoleń dla diagnostów oraz wzmocnienia nadzoru nad ich przebiegiem. W kwietniu 2014 r. weszły w życie przepisy unijnej Dyrektywy zobowiązujące do przebudowy obowiązującego w Polsce systemu badań (część wniosków NIK z 2009 r. znajduje odzwierciedlenie w tym dokumencie). Do 20 maja 2017 r. państwa członkowskie muszą przyjąć i opublikować przepisy ustawowe, wykonawcze i administracyjne niezbędne do wykonania dyrektywy.

Badania techniczne, dowody rejestracyjne

W Centralnej Ewidencji Pojazdów odnotowanych jest ok. 30 mln pojazdów, a średni ich wiek to nawet 19 lat. Jednak z szacunków branży motoryzacyjnej (po uwzględnieniu m.in. informacji o pojazdach, które od wielu lat nie posiadają polisy OC oraz ważnego przeglądu technicznego) wynika, że dane w Ewidencji mogą być zawyżone o ok. 6,7 mln pojazdów, a średni wiek pojazdów o minimum 4 lata.

Obecnie okresowym rocznym badaniom technicznym podlega ok. 15 mln  pojazdów. Badania techniczne prowadzi ok. 4.7 tys. stacji kontroli pojazdów, a uprawnienia diagnosty posiada ok. 10 tys. osób. Uwzględniając błędy w CEP, ważnych badań technicznych nie ma w Polsce ponad 7 mln pojazdów.

W 2015 r. policjanci w wyniku przeprowadzanych kontroli na drodze, obejmujących tylko nieznaczny odsetek pojazdów uczestniczących każdego dnia w ruchu drogowym, zatrzymali ponad 425 tys. dowodów rejestracyjnych pojazdów, które zagrażały bezpieczeństwu ruchu drogowego, porządkowi na drodze i środowisku naturalnemu. Prawie 152 tys. spośród tych pojazdów nie posiadało ważnych badań technicznych.

Rynek używanych aut w Polsce

Z danych Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar wynika, że od 2012 r. widoczny jest wzrost liczby sprowadzanych do kraju używanych aut. W grudniu 2016 roku Polacy zarejestrowali ponad 91 tys. używanych samochodów osobowych z importu, tj. o 73 proc. więcej niż w grudniu 2015 r. Łącznie w 2016 r. import aut o dopuszczalnej masie do 3.5 t przekroczył milion. 


NIK zwraca uwagę, że do Polski sprowadzane są coraz starsze samochody osobowe - od 2010 r. średni wiek używanego pojazdu z importu wzrósł o 3 lata. Pod koniec 2016 r. średni wiek importowanego używanego samochodu osobowego wyniósł 12 lat. Najpopularniejszym rocznikiem wśród sprowadzanych aut jest 2005-ty (blisko 88,5 tys.), ale chętnie sprowadzane są też auta starsze niż 20 lat - tu zanotowano wzrost o 100 proc. do prawie 24,5 tys. samochodów w 2016 r.

Rosnący import używanych samochodów powoduje, że w Polsce blisko 60 proc. aut jeżdżących po drogach ma więcej niż 10 lat. Na tym tle wypadamy gorzej niż Rumunia, Węgry i Czechy, nie wspominając o Irlandii, gdzie takich aut jest na drogach jedynie ok. 10 proc.

Wiek samochodów osobowych w UE (opis w linku poniżej)

Niestety wraz z wiekiem pojazdu (co najczęściej idzie w parze z przejechanymi kilometrami) rośnie jego usterkowość. Wśród trzy- czy pięcioletnich aut usterki w najistotniejszych elementach odpowiadających za bezpieczeństwo ma 8-20 proc. z nich. Wskaźnik ten u aut dziewięcio- czy 11-letnich wynosi już 30-45 proc.

NIK zbadała w jaki sposób dopuszczane są pojazdy do ruchu drogowego na terenie 21 powiatów. Do udziału w kontroli zaproszono Transportowy Dozór Techniczny - wyspecjalizowany organ sprawdzający m.in. każdą nową SKP przed jej uruchomieniem. Na terenie skontrolowanych powiatów funkcjonowało 245 stacji kontroli pojazdów, w których badania wykonywało 716 diagnostów. Organy kontroli ruchu drogowego zatrzymały w latach 2010-2016 ponad 114 tys. dowodów rejestracyjnych i przesłały do skontrolowanych starostów. 

Najważniejsze ustalenia kontroli

Niemal wszystkie starostwa (19 z 21 skontrolowanych) nie przeprowadzały obowiązkowych, corocznych kontroli stacji kontroli pojazdów, bądź przeprowadzały je po terminie. W ich trakcie bada się wówczas prawidłowość przeprowadzania badań przez diagnostów, warunki lokalowe i wyposażenie stacji oraz prawidłowość dokumentowania przebiegu badań. W konsekwencji wydłużał się okres, w którym działalność SKP pozostawała poza nadzorem. Trzy starostwa w latach 2014-2015 nie przeprowadziły okresowej, corocznej kontroli we wszystkich nadzorowanych stacjach. W rezultacie niektóre stacje diagnostyczne funkcjonowały poza kontrolą nawet przez kilkanaście lat. W pozostałych 16 starostwach termin obowiązkowych kontroli SKP był przekraczany nawet o 7 miesięcy.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe