Szef MSWiA Mariusz Błaszczak poinformował dziś w telewizji publicznej, że prędkość z jaką poruszała się kolumna samochodów rządowych była właściwa, około 50 km/h,używała odpowiednich oznakowań, a młody kierowca seicento przyznał się do zawinienia kolizji.
Zdecydowana większość, 92 procent, aresztowanych lewicowych działaczy mieszka nadal z rodzicami, jedna trzecia z nich to bezrobotni.
W takich oto słowach zwrócił się dziś do szefowej Wiadomości były szef polskiej dyplomacji i były Marszałek Sejmu.
Według danych organizatora, podczas całego wydarzenia doliczono się 1093 uzdrowień fizycznych. Stwierdzano je tylko u osób, u których następowała znaczna i weryfikowalna poprawa zdrowia, było to więc możliwe głównie u uczestników z chorobami kości, stawów, wzroku, słuchu, guzów i innych schorzeń widocznych na zewnątrz. Czy nastąpiły uzdrowienia z chorób wewnętrznych, na których potwierdzenie konieczne są szczegółowe badania na razie nie wiadomo.
Trudno powiedzieć żeby fala hejtu i niskich lotów dowcipów na temat wypadku, który mógł stanowić zagrożenie życia premier Beaty Szydło, była czymś zaskakującym. Z podobnymi mieliśmy już do czynienia w podobnych wypadkach. Z pewnością jednak jest w jakiś groteskowy sposób ciekawym zjawiskiem socjologicznym i przyczynkiem do paru doktoratów na temat odczłowieczenia "elit", ich wyznawców oraz ich zbiorowej psychozy. Oto kilka przykładów
Nowy rysunek Cezarego Krysztopy
-Gdyby dotyczyło to zwykłego obywatela, każdy z nas... albo sportowca, gwiazdy filmowej, każdy z nas trzymałby kciuki żeby nic się nie stało, że kibicujemy i jesteśmy z tą osobą, ale jeżeli to dotyczy premiera naszego rządu, to znajdują się hieny, które będą... próbują uszczknąć trochę padliny politycznej - mówi w TVP Info poseł PiS Jacek Żalek komentując hejt po wypadku w Oświęcimiu, w którym ucierpiała między innymi premier Beata Szydło
W Oświęcimiu miał miejsce wypadek kolumny rządowej. Ucierpiało trzy osoby, w tym premier Szydło. Wypadek miał spowodować kierowca Seicento
W Oświęcimiu miał miejsce wypadek kolumny rządowej. Ucierpiało trzy osoby, w tym premier Szydło. Wypadek miał spowodować kierowca Seicento
W Oświęcimiu miał miejsce wypadek kolumny rządowej. Ucierpiało trzy osoby, w tym premier Szydło
Pod Oświęcimiem miał miejsce wypadek, w którym uczestniczyła kolumna rządowa. Są ranni
Według najnowszego sondażu poparcia partii politycznych CBOS Prawo i Sprawiedliwość osiągnęło pułap 40% poparcia. Jak kształtują się wyniki pozostałych ugrupowań?
Kiedyś tam, niechby nawet i wiele lat temu, Krysztopa wyjechał ze wsi. Natomiast wieś nigdy nie wyjechała z Krysztopy. Siedzi w Krysztopie jako jego absolutnie integralna część i nie tylko nie chce się stamtąd ruszyć, ale jest też z siebie, jak przystało na bezczelnego prowincjusza, dumna. Ma to jednak również pewne uciążliwe aspekty.
Nieprzypadkowo w mediach, publikacjach i wypowiedziach zagranicznych historyków, ale i polityków pojawia się określenie „polskie obozy zagłady”. Dość powiedzieć, że tylko w I połowie ubiegłego roku MSZ interweniował w tej kwestii 115 razy. W poprzednich latach było podobnie. Terminem tym posługiwały się i amerykańskie gazety „New York Times” i „New York Daily News” czy brytyjski „The Guardian”, a także stacje telewizyjne ABC News i CBS New. Sformułowanie „polskie obozy koncentracyjne” użyte było na stronach wszystkich, najważniejszych tytułów prasowych we Włoszech. Pisała o nich niemiecka prasa, z „Der Spiegel” na czele. Termin używany był również w prasie izraelskiej, a nawet pojawił się, co wywołało zdumienie i uzasadnione oburzenie, na stronach internetowych Centrum Szymona Wiesenthala.
W związku z posiedzeniem komisji dyscyplinarnej śląskiego kuratorium, które podjęło decyzję o nieukaraniu jednej z nauczycielek zabrzańskiego Zespołu Szkół Specjalnych nr 39, które w ramach tak zwanego "Czarnego Protestu" będąc nauczycielkami dzieci niepełnosprawnych, ubrane na czarno zrobiły sobie na terenie szkoły i opublikowały zdjęcie mające być aktem poparcia dla tak zwanego "Czarnego Protestu" zgłaszającego między innymi postulat "prawa do zabijania niepełnosprawnych dzieci nienarodzonych", dyskusja o aborcji i tak zwanym "Czarnym Proteście" rozgorzała na nowo. W związku z czym przypominamy wzruszający list jaki napisała po "Czarnym Proteście" do swojej niepełnosprawnej córki dziennikarka Beata Sabała-Zielińska
- Dlatego apelujemy do dyrekcji Muzeum II Wojny Światowej, by poniechać działań podejmowanych w złej wierze, działań, w których pojawiają się wyraźne groźby prawne wobec tych, którzy zauważają konieczność zmian w scenariuszu ekspozycji. Postawa typu „nie cofniemy się choć o przecinek” pozostaje odległa od dyskursu naukowego, wypełnionego wielością wizji, opinii i recenzji - pisze w specjalnym apelu Akademicki Klub Obywatelski im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Gdańsku
Lament liberalno-lewicowych mediów dotyczący publicznego przyznawania się władz spółek Skarbu Państwa do wiary katolickiej staje się nudny. Czy są ludzie, na których ich krzyk robi jeszcze wrażenie? Wiadomo, że każdy powód do uderzenia w rząd jest dobry, a jeśli można przy tym walnąć w Kościół - doskonały.
– Młoda, nie podskakuj – usłyszała 24-letnia Aleksandra od koleżanki, którą zapytała o podniesienie stawki minimalnej w ich firmie.
W swoim przemówieniu inauguracyjnym prezydent Donald Trump obiecywał „zagoić rany Ameryki”. Wzywał do jedności, aby wszyscy przyłączyli się do jego przedsięwzięcia aby „Amerykę znów uczynić wielką”. Nawoływanie do zgody to nie tylko retoryka, to dobry pomysł. Niestety, druga strona gniewnie odrzuca takie propozycje. Jej kontroferta to trujący jad, nienawiść.
Nowy rysunek Michalskiego