"Sabat", plastelina, skala 1:10
Procedowana obecnie nowelizacja o powszechnym obowiązku wojskowym uczyni zadość sprawiedliwości historyczne.j
W niemieckiej prasie opublikowano wyniki sondażu na temat reparacji. Co rzekomo powiedzieli Polacy?
Obejrzałem ostatnie wystąpienie ministra obrony Antoniego Macierewicza w TVP Info. Usłyszałem, że Koncepcja Obronna RP opracowana w MON zakłada, że tworzona obecnie armia polska za 10-12 lat będzie w stanie "zatrzymać każdy atak z zewnątrz". Według ministra mniej więcej od 2027 – 2029 roku będziemy mogli powstrzyma każdego agresora. Założono więc chyba w MON, że do tego czasu nie ujawni się żaden agresor, którego trzeba byłoby powstrzymywać. W 2020 roku Rosja zakończy program modernizacji i rozbudowy swojej armii. Czy poczeka 7 – 9 lat?
Po raz kolejny Polacy muszą odpowiadać sobie na pytanie; czy godzą się na ponowne okradanie swoich portfeli, pogardę, księżycowe wyroki czy wyłudzanie setek miliardów złotych z publicznego skarbca? A, wydawało się przecież, że jednoznaczna odpowiedź padła już podczas jesiennych wyborów 2015r.
Wczoraj na konferencji prasowej w Sejmie wicepremier Mateusz Morawiecki i minister resortu energii Krzysztof Tchórzewski, poinformowali, że jeszcze w tym roku zostaną uregulowane zobowiązania wobec emeryckich rodzin górniczych wynikające z utraconych deputatów węglowych.
Pieniądze zebrano w internetowej zbiórce zainicjowanej przez dziennikarza sportowego Krzysztofa Stanowskiego.
Ten i więcej rysunków w najnowszym "Tygodniku Solidarność" dostępnym również w aplikacji mobilnej.
25 maja 2015 r. obudziłem się razem z resztą Polski w nowej rzeczywistości. Politycznej, społecznej a dla mnie poniekąd i metafizycznej. Nie wiem jak reszta Polski, ale ja z tym, co zaszło wiązałem nadzieję na zmiany nie tylko w sferze ustroju, prawa czy w sytuacji socjalnej obywateli, ale także w mentalności społeczeństwa. Miałem wielką nadzieję choćby na to, że w kraju, w którym ogromną rolę zaczął odgrywać człowiek najboleśniej osobiście dotknięty tym, co zwykło się określać mianem „przemysłu pogardy” nikt, przynajmniej z nowej władzy i jej okolic, nie ośmieli się kpić lub pogardzać urzędem Prezydenta czy sprawującą go osobą.
Zorientowawszy się, że został zdemaskowany, niedoszły porywacz rzucił się do ucieczki, ale został ujęty i przekazany policji.
Podczas wojny na malutkich wyspach Pacyfiku alianci zbudowali wiele tymczasowych lotnisk dla zaopatrzenia frontu walki z Japonią. Część żywności i lekarstw rozdawano tubylcom, aby pomogli karczować dżunglę. Po wojnie tubylcy liczyli na dalsze dostawy - ale wojna się skończyła. Chcąc zwabić samoloty z dobrami zaczęli budować ich makiety. Tak powstał "kult cargo".
Od upadku Konfederacji Barskiej w drugiej połowie XVIII w. tysiące polskich Bohaterów narodowych zostały zesłane na Sybir. Część z nich, jak choćby bracia Piłsudscy, znalazło się z powrotem w Europie. Ale ogrom został za Uralem, często w biednych, niedostępnych regionach. Za ,,winy” Ojców do dziś cierpią tam potomkowie ludzi, którym zawdzięczamy wolność.
Propozycja rządu - pierwszym roku dwie niedziele w miesiącu wolne. Ale nie doszło do żadnych uzgodnień
Nowa animacja Barbary Pieli
Za cały komentarz niech posłużą strofy Tuwima.
Weta sądowe i tak dały już Andrzejowi Dudzie większy wpływ na politykę rządu, więc może mówić o sukcesie. A PiS z tym się pogodził, co nie znaczy wcale, że zapomni o 24 lipca 2017 roku.
Niemiecki politolog Wolfgang Merkel, w wywiadzie dla "Frankfurter Allgemeine Zeitung" powiedział: "niebezpiecznie robi się wtedy, gdy prawicowi populiści wchodzą do rządu i mają znaczący wpływ na politykę kraju. Wtedy znajdujemy się już na niebezpiecznych wodach wadliwej demokracji. Przykłady Polski i Węgier stanowią dla nas znak ostrzegawczy".
W ostatni wtorek Rada Ministrów po przeprowadzeniu konsultacji w tej sprawie między innymi na Radzie Dialogu Społecznego, przyjęła projekt budżetu państwa na 2018 i skierowała go do Sejmu.
Wczoraj na konferencji prasowej w Brukseli komisarz ds. migracji, spraw wewnętrznych i obywatelstwa Dimitris Awramopulos, przyznał, że dwuletni okres stosowania rozwiązań prawnych przyjętych jesienią 2015 dotyczący obligatoryjnej relokacji imigrantów, zakończył się porażką.
Czy oburzamy się, jeżeli w ofercie wykluczone są z góry osoby palące papierosy, nadużywające alkoholu bądź urządzające głośne imprezy?