Nie będę Kolumbem, jeśli powiem, że twórczość Tokarczuk ocieka polonofobią. Potwierdza to wielu publicystów, a także szerokie grono internautów.Nie wiem czym ta polonofobia jest nakręcana. Czy stanowi efekt czystego koniunkturalizmu, awersji do polskości jako takiej, względnie ignorancji w zakresie znajomości historii.Po prostu odnotowuję ten rys (motyw) pisarstwa Tokarczuk - jako fakt
Wśród polityków Lewicy od dawna trwa ostra rywalizacja, kto bardziej znieważy święte dla Polaków wartości i symbole patriotyczne oraz religijne.
Ruchy proaborcyjne ogłosiły uruchomienie programu „Aborcja bez granic”. Ma on na celu ułatwienie kobietom uśmiercania ich nienarodzonych dzieci. Instytut Ordo Iuris, w imieniu własnym, poseł Anny Marii Siarkowskiej oraz działacza społecznego i polityka Jacka Władysława Bartyzela, złożył do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby zaangażowane w projekt. Inicjatorzy programu „Aborcja bez granic” zapewniają wsparcie logistyczne i finansowe dla kobiet, które chcą dokonać aborcji. Tego typu działania są w Polsce zabronione przez Kodeks karny.
Dbaliśmy tylko, aby nie upaść, nie dać się zadeptać, lub oddzielić, poruszaliśmy się ciasno w zwartym biegu trzymając swoje plecaki, okryci kocami. Poczułem się jak uchodzące z obławy dzikie zwierzę: kierunek i ciała napędzane strachem pragnące wyrwać się z tego piekła. Nie trzeba było wyższych przeżyć, wszyscy biegnąc płakaliśmy „jak bobry”, zachłystując się powietrzem o dużym stężeniu gazu łzawiącego, co chwilę ktoś czymś dostawał, zwykle wystrzeloną puszką gazu, ale pamiętam, że jedna osoba z naszej grupy dostała też źle wycelowanym kamieniem przeznaczonym dla ZOMO. No, cóż…
Z jednej strony to dobrze, że mundurowi pilnują porządku w centrum podwawelskiego grodu, z drugie przeraża jednak liczba zachowań, które trzeba piętnować i karać.
Będzie Go nam brakowało, ale pozostaniemy wierni patriotycznemu przesłaniu, jakie realizował przez całe swoje pracowite życie w służbie Polsce.
Z miesięcznym opóźnieniem europarlament wybrał nową Komisję Europejską. Juncker idzie na emeryturę, ale Timmermans się załapał – co prawda nie na szefa KE (jego marzenie numer 1) ani na szefa Rady Europejskiej (jego marzenie numer 2), ale na jednego z siedmiu wiceszefów Komisji.
Rodzice z Warszawy decyzją tamtejszego Sądu Rejonowego utrzymali pełnię władzy rodzicielskiej. Przyczyną wszczęcia postępowania był anonimowy donos sugerujący, że mąż miałby stosować przemoc wobec żony. Przedstawiciele służb socjalnych, mimo braku dowodów na rzekome agresywne zachowanie męża, sugerowali żonie rozwód. Pomocy prawnej rodzinie udzielił Instytut Ordo Iuris.
Rejs o numerze - jakżeby inaczej - LO2020 wystartuje 31 grudnia o godzinie 23:15, lądowanie przewidziano na 1 stycznia o godz. 00:25.
W politycznym Waszyngtonie czuje się przyśpieszenie. Dzień po moim przyjeździe w Kongresie USA rozpoczęły się pierwsze przesłuchania w sprawie „impeachmentu” prezydenta Donalda Trumpa. Na pierwszy ogień poszli nie tyle politycy czy dyplomaci, co prawnicy-eksperci od konstytucji. Demokraci poczuli krew. Nie mają tylu kongresmanów w obu izbach, aby dokonać spektakularnego odwołania 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Ale co go poszarpią - to ich.
Co roku obchodzimy najwspanialsze Święta które przypominają nam Tą Dobrą Nowinę jaką przyniosło Nam dzieciątko Jezus. Święta które są według mnie najbardziej rodzinnymi ze wszystkich. Dbajmy aby one zawsze takie były.
Pan Sitko był niezadowolony i to bardzo. A powodem było to, że jego żona, dozorczyni, oznajmiła, że wychodzi.
W dobie tabloidyzacji polityki, również w wymiarze międzynarodowym, szczyt tzw. formatu mińskiego nie dostarczył mediom odpowiedniej dozy emocji, aby móc na dłużej zająć miejsce w headlineach. Tym bardziej, a może właśnie z tego powodu, że nie było żadnych spektakularnych posunięć, kontrowersyjnych deklaracji, budzących zdziwienie opinii publicznej gestów. Wszystko przebiegło z grubsza w zgodzie z oczekiwaniami. Ukraiński prezydent Wołodymir Zełenski podkreślił i umocnił swój wizerunek bezpośredniego i prostolinijnego polityka, zarówno przyjeżdżając do pałacu prezydenckiego Renaultem (odmiennie niźli Putin, któremu ściągnięto z Moskwy samolotem transportowym limuzynę Aurus) jak i rozmawiając po konferencji prasowej późno w nocy z dziennikarzami na ulicy, a prezydent Putin ja zwykle się spóźnił, a jego sposób bycia trudno uznać za ujmujący.
Czyżby w Platformie Obywatelskiej nie znali granic autokompromitacji?
Przedstawiam zapis telewizyjnego wywiadu, jakiego udzieliłem red. Katarzynie Gójskiej. Rozmowa miała miejsce w TV „Republika” (ja na łączach skypowych z Brukseli).
Ze smutkiem obserwuję, jak szybko odchodzimy od dobrych manier, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu wyznaczały nasze codzienne zachowania.
Tylko w tym roku Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe pomogło tysiącowi turystów, wspinaczy oraz narciarzy.
Komu odbierze głosy Szymon Hołownia? Kandydatowi Koalicji Obywatelskiej, ktokolwiek nim będzie.
Ostatnie wydarzenia w Sądzie najwyższym i współgrające z tym działania opozycji totalnej uświadamiają że jest już formalny układ pomiędzy nimi. Taki swoisty sojusz który teraz już nie jest ukryty przed opinią publiczną. System wzajemnego krycia stał się oficjalny.
Zapraszam do lektury zapisu wywiadu radiowego, jakiego udzieliłem red. Krzysztofowi Skowrońskiemu ,prezesowi Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Rozmowa miała miejsce w Radiu Wnet - ja łączyłem się ze stolicy USA.