Ks. Janusz Chyła: Dla nas zstąpił z nieba
Symbol nicejsko-konstantynopolitański wcielenie Syna Bożego, uzasadnia zbawieniem człowieka: „On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba”. Ale czy Syn Boży musiał zstąpić z nieba? Czy wcieliłby się, gdyby nie ludzki grzech? Na pierwsze pytanie odpowiedź jest dość prosta. Nie musiał, ale chciał. Przybliżył się do człowieka tak dalece, że sam stał się człowiekiem. To konsekwencja wyjątkowej wartości jaką mamy w oczach Boga. Zdumiewał się nią już psalmista: „Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, i czym – syn człowieczy, że się nim zajmujesz?” (Ps 8,5).
/ Matteo Cerezo "Ecce Homo"
Niektórzy teologowie twierdzą, że Bóg zstąpiłby na ziemię niezależnie od ludzkiego grzechu. Świat ich zdaniem został stworzony po to, aby Syn mógł się wcielić. Pierwszy Adam został stworzony na obraz i podobieństwo drugiego Adama czyli Chrystusa. Oczywiście, gdyby nie grzech, to finał Jego pobytu na ziemi nie byłby tak dramatyczny. Koncepcja ta nie została jednak nigdy potwierdzona przez Magisterium Kościoła. I ma ona dla teologii wartość drugoplanową.
Dla zrozumienia „zstąpienia z nieba”, najważniejsza jest obecna kondycja człowieka. A nasze uwikłanie w grzech nie ulega przecież wątpliwości. Bóg wobec tego dramatu nie pozostaje obojętny. Angażuje się dla naszego dobra doczesnego i wiecznego zbawienia. Zstąpienie Syna Bożego na ziemię jest tego wyrazem. Jego uniżenie (gr. kénōsis), to wyraz bezgranicznej miłości. Dar nieba dla ziemi. Bóg zstępuje na ziemię dla nas, a nie dla siebie. My potrzebujemy Boga, a nie On nas. A jeśli On pragnie naszej bliskości, to tylko dlatego, iż wie, że Jego bliskość jest nam potrzebna.
Syn zstąpił z nieba, abyśmy my mogli do nieba wstąpić. Już teraz współpracując z łaską, możemy żyć i doświadczać zbawienia, czyli przeniknięcia Bogiem i Jego miłością.
- Źródło: tysol.pl
- Data: 20.12.2019 14:25
- Tagi: , Syn Boży zbawienie wcielenie,