Wojna o wartości nie tylko cały czas trwa, ale się coraz mocniej nasila. Prawdopodobnie niebawem obejmie obszary życia, których byśmy o to nie podejrzewali.
Mógł akurat na ten mecz nie zakładać koszulki, która może się komuś - choćby i bezpodstawnie - źle skojarzyć.
Policzyłem: to była moja dziewiąta kampania. W tym czwarta europejska. Cztery do sejmu: dwie wygrałem, dwie przegrałem. Zatem: remis. Europejskie wygrałem wszystkie. Samorządową miałem jedną jedyną (przegraną). W każdej swojej kampanii harowałem jak wół – ale ta była chyba najbardziej intensywna.
Czy jest w polskiej polityce ktoś równie głupi, pozbawiony elementarnych zasad moralnych, jawnie wrogi Polsce i Kościołowi jak Jan Filip Libicki.
Zarządzenie zostało wydane pod wpływem głośnego filmu braci Sekielskich pt. „Tylko nie mów nikomu” i ma charakter ochronny.
Jaka jest nowa definicji terminu „włos”? Siedem punktów procentowych. To tak a propos „Gazety Wyborczej” z poniedziałku, „one day after” po wyborach europejskich i tytułu, który krzyczał z pierwszej strony: „PiS wygrał o włos”.
Mam nadzieję, że te słowa Roberta Biedronia zostaną mu zapamiętane i przyczynią się do spektakularnej porażki jego partii w jesiennych wyborach parlamentarnych.
Niepełnowartościowa osobo, w imię humanizmu i miłosierdzia masz prawo umrzeć.
Wczorajszy mecz piłkarski Polski z Izraelem napawa otuchą towarzyszy mu wiele uwolnionych emocji pełnych polityczno-historycznych podtekstów. Jednak zmobilizowani Polacy potrafią zwyciężać nawet 4 do 0! Po tym pogromie na warszawskim stadionie, wypada wierzyć, że taką dobrą passę zabierze ze sobą prezydent Andrzej Duda do Białego Domu i osiągnie dalsze zwycięstwa dla Polski. Czego wszystkim nam Polakom nieskromnie życzę!
Rozgrywka na ringu polityki międzynarodowej staje się coraz bardziej pasjonująca. Strategicznie, długoterminowo Amerykanie boksują się z Chińczykami o światowy prymat w wadze superciężkiej. Polska kilka lat temu przeszła do wyższej kategorii wagowej – prestiż większy, ale też większe wyzwania i przeciwnicy ostrzej atakują. Bo muszą się z nami bardziej liczyć.
Byli działacze Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, która przez pół wieku pilnowała sowieckich interesów w Polsce mogą być dumni, że znowu wystrychnęli na dudków pewną część rodaków.
W Rosji wydarzenie bez precedensu. Przynajmniej jeśli chodzi o świat mediów. Trzy najważniejsze dzienniki ekonomiczne – Kommiersant, Wiesti oraz RBK umieściły na swych pierwszych stronach wydrukowane wielkimi czcionkami hasło – Ja-My Iwan Gołunow. A potem specjalne, wspólne oświadczenie redakcji i blok materiałów poświęconych aresztowaniu dziennikarza śledczego, portalu Meduza Iwana Gołunowa
Na kryzysie państwa brytyjskiego (Brexit i jego warunki!) zyskali państwo Merkel i Macron. I tak już mocno względna równowaga sił na Starym Kontynencie jest zastępowana coraz bardziej spektakularnym duopolem Berlin-Paryż. Ale ten tandem jest, wbrew pozorom, bardzo niejednorodny.
W ostatni piątek prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o funduszu rozwoju przewozów autobusowych, co oznacza, że samorządy w porozumieniu z mieszkańcami powinni rozpocząć przygotowywanie propozycji w tym zakresie.
Ta akcja z pewnością spodoba się najbardziej znanemu miłośnikowi kotów w Polsce, czyli prezesowi Prawa i Sprawiedliwości Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Takie akcje jak wczorajsza skutkują zawsze efektownym wzrostem notowań Zjednoczonej Prawicy.
„Izolacja Polski” to teza totalnej opozycji. Jak to wygląda w praktyce, zobaczyliśmy na uroczystościach w Londynie (rocznica operacji aliantów podczas II wojny światowej): premier Morawiecki ustawiony tuż przy Jej Królewskiej Mości.
Bez tych przymiotów, bez zasad, wartości i ideałów, cały ten angielski monarszy dwór, rytuał i przepych, stają się jedynie monstrualną historyczną szopką. I jeśli u kogoś może to przyspieszać bicie serca, to jedynie u osób podatnych na harlequina i płytki sentymentalizm. Ja w to nie wchodzę. A to, że jest to szopka bardzo kosztowna?\nNo cóż...o to niech się martwią Angole.
Ten i więcej rysunków w najnowszym "Tygodniku Solidarność" dostępnym również w aplikacji mobilnej.
Przykre spięciu w domu Hiobowskich wywołały dwa czynniki: wizyta mamy Wiktymiusza i uwaga siostry Łukaszka. Mama Wiktymiusza przyszła, siedziała, rozmawiała, opowiadała co tam słychać w sferach planktonu patopolitycznego, aż siostra Łukaszka znienacka wypaliła:\n- Jak pani nie wstyd!