Oburzeni działacze krakowskich oraz małopolskich struktur PO uważają zachowanie strony prezydenckiej za niepoważne i obiecują przedstawić swojego kandydata do prezydentury.
Teraz ruch należy do państwa, w imieniu którego działa komornik.
Opisywać świat można na różne sposoby. Gdy robi się to z perspektywy dziennikarza zatrudnionego w redakcji siłą rzeczy prezentowany obraz będzie ograniczony określoną linią. W tym sensie niezależne dziennikarstwo to mit. Ale w czasach kiedy mainstreamowe media, włączając w to telewizje, umierają na żenadę, postęp technologiczny – internet, social media, YouTube – daje ludziom takim jak ja niespotykane dotąd możliwości. Oczywiście o tym jak te możliwości są wykorzystywane można napisać opasłe tomisko, ale że one obiektywnie istnieją wątpliwości nie ma. Sky is the limit, jak mawiają na Wyspach.
Jeśli ktoś myśli, że w Niemczech istnieje chociaż jedna szczerze antyputinowska partia, to jest w głębokim błędzie. U nas przyjęło się za takową uważać CDU. No to posłuchajmy tego pana - Andreasa Lämmela, posła do Bundestagu, przewodniczącego parlamentarnej komisji do spraw gospodarki i energii (z ramienia frakcji CDU/CSU). Słowem, nie byle kto.
Ze sprawozdania z wykonania budżetu za rok 2017, przyjętego w poprzednim tygodniu przez Sejm, wynika, że zrealizowano 350,5 mld zł dochodów tj. 107,7 proc. planu w tym zakresie, 375,9 mld zł tj. 97,7 proc. planowanych wydatków, co oznacza deficyt budżetowy w wysokości 25,4 mld zł, czyli zaledwie 42,7 proc. wartości planowanej w ustawie budżetowej (najniższy poziom wykonania deficytu budżetowego w ciągu kilkunastu ostatnich lat).
Komuś nie spodobało się, że jako „twarz wypieku” użyto wizerunku Jana Pawła II. Policja nie widzi jednak powodów by kogokolwiek karać.
Na szczęście wszystko zmierza ku pomyślnemu dla obu stron rozwiązaniu.
...można się łatwo pogubić.
Żołnierze Polskiego Państwa Podziemnego, a przede wszystkim Armii Krajowej odetchnęli z ulgą.
Są tak przewidywalni, że aż... trudno to komentować. Wszystkie niemieckie przekaziory tak mniej więcej (lub identycznie) komentują słowa Micka Jaggera:
Wczoraj już podczas kurtuazyjnego śniadania z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump, zaczął nazywać rzeczy po imieniu.
Ręka podniesiona na Nadzwyczajną Kastę uschnie. Tak powiedział jeden z kosmitów chwilowo przebywający na orbicie okołoziemskiej. Tajny współpracownik Bolek, przez Obcych nazywany Lordem Bolkiem, napędzany kosmicznym ego ma nieustanne odloty. I teraz częściej ma kontakt z kosmitami niż z ludźmi.
Wszyscy ostatnio o "Rzezi Wołyńskiej". Rozumiem, jest okrągła rocznica, trudno więc nie wspominać tej straszliwej tragedii Polaków na Wschodzie, wymordowanych rękami ukraińskich nacjonalistów z OUN/UPA. Oburza mnie jednak to wykorzystywanie tej rocznicy do antyukraińskiego hejtu, od którego aż trzęsie się w tych dniach cały polski internet.
Wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz poinformował na posiedzeniu senackiej komisji obrony, że resort zrealizował wydatki w 2017 roku w wysokości blisko 37 mld zł, czyli 2,01 proc. PKB.
Po dłuższej przerwie grupa społeczników i mieszkańców Zabrza pod kierunkiem Katarzyny Iwańskiej zorganizowała przed tygodniem kolejną już, całodzienną blokadę drogi dojazdowej do regionalnej stacji przetwarzania odpadów komunalnych zlokalizowanej w centrum miasta. To wyraz ich protestu wobec śmieciowego fetoru zalewającego śródmieście już od kilku lat. Jak potwierdziła nam zabrzańska policja, manifestacja przebiegła spokojnie, a co najważniejsze, legalnie i zgodnie z prawem. Niestety, przy tej okazji okazało się, iż niektórzy społecznicy dotychczas wspierający działania o ochronę jakości powietrza w mieście, nagle zaczęli zniechęcać mieszkańców do takiej aktywności doszukując się w niej… prowokacji władz miejskich w kontekście wyborów samorządowych.
W PGZ Stoczni Wojennej przeprowadzono operację dokowania fregaty rakietowej typu Oliver Hazard Perry – ORP Generał Kazimierz Pułaski, poinformowała stocznia.
Dziś (11.07) rozpoczyna się w Brukseli kolejny szczyt państw NATO, który jest w Moskwie, co zrozumiałe, uważnie obserwowany. Zwłaszcza, że w poniedziałek prezydenci Trump i Putin spotkają się w Helsinkach. Od razu trzeba ostudzić ewentualne nadzieje i obawy, Moskwa nie spodziewa się przełomu, choć, jak argumentują rosyjscy analitycy, pierwszy ważny krok w stronę normalizacji a następnie poprawy relacji może być poczyniony.
Okazuje się, że nie tylko w komunizmie mieliśmy do czynienia z logiką absurdu.
Ten i więcej rysunków w najnowszym "Tygodniku Solidarność" dostępnym również w aplikacji mobilnej.
Tamci przyjechali, zagrali, zaśpiewali. Ich ekstraordynaryjny frontman coś ze sceny powiedział. Zaczęły się spekulacje i dość żenujące zapasy: kogo poparł? Nas czy was?