Wąż-robot wyruszy na poszukiwanie życia pozaziemskiego

Jet Propulsion Laboratory, część amerykańskiej agencji kosmicznej NASA, przedstawiło niedawno nowego robota – jego zaskakujący kształt węża umożliwia badanie każdej powierzchni i każdego środowiska. To właśnie ten robot, o wstępnej nazwie „EELS”, poleci już niedługo szukać życia pozaziemskiego w Układzie Słonecznym – na księżycach Jowisza, Saturna i Plutona. Pierwsze testy pokazały, że nowy robot radzi sobie w każdych warunkach i potrafi sam podejmować decyzje.
Układ Słoneczny Wąż-robot wyruszy na poszukiwanie życia pozaziemskiego
Układ Słoneczny / fot. pixabay.com

Kiedy niespełna dekadę temu astronomowie i zajmujący się możliwością powstania życia poza Ziemią w warunkach skrajnie nieprzyjaznych dla istot, które znamy z naszej planety, uznali zgodnie, że tylko w Układzie Słonecznym istnieje przynajmniej kilkanaście habitatów, czyli miejsc, gdzie życie może się rozwijać i doskonale sobie radzić, naukowcy i inżynierowie z największych ośrodków naukowych rozpoczęli wyścig, który z nich pierwszy skonstruuje robota będącego w stanie badać egzotyczne, nietypowe, wciąż jeszcze nie najlepiej poznane środowiska. Wyzwanie było spore, bowiem w przypadku księżyców największych planet Układu Słonecznego w grę wchodzą lodowce o grubości kilkudziesięciu kilometrów i oceanem pod nimi, aktywne wulkanicznie poorane bliznami uskoków gorące powierzchnie, ciągnące się po obcy horyzont diuny piachu pochodzenia innego niż krzem albo nieziemsko zimne rzeki i jeziora z płynnego metanu. W tych wszystkich warunkach nie sprawdziłyby się znane z początków eksploracji ziemskiego Księżyca czy podobnego do Ziemi Marsa łaziki na kołach i gąsienicach. Co więcej – koszt każdej takiej misji jest na tyle wysoki, że nie ma tu miejsca na ludzką pomyłkę. Utrata pojazdu oznaczałaby np. dla NASA bardzo poważne zagrożenie związane z ograniczeniem budżetu, o czym coraz częściej mówią amerykańscy senatorowie głodni osiągnięć i sukcesów Ameryki, również w kosmosie.

Wąż wygrał z pająkiem

Z kilkudziesięciu pomysłów – wszystkich wzorowanych na naturze – m.in. pojazdów na kołach, na dwóch, czterech lub sześciu nogach, najskuteczniejszym okazał się łazik w kształcie węża. Wąski na tyle, że będzie w stanie wciskać się w szczeliny, a kiedy będzie konieczność, wycofać się z nich „tyłem” (formalnie robot nie ma przodu ani tyłu, z obu stron ma takie same urządzenia badawcze). EELS ma jeszcze jedną umiejętność, którą naukowcy także zaobserwowali w ziemskiej przyrodzie – potrafi poruszać się w górę i w dół po bardzo stromych powierzchniach. To, w połączeniu z doskonale przygotowanym zespołem optycznym i radiowym, pozwoli mu uniknąć na przykład upadku z wysokości. Robot potrafi również – co przetestowano w wielu miejscach naszej planety – pokonywać podziemne tunele lawy i labirynty, wszystko jedno czy w skałach, czy w lodowcach. Dzięki specjalnej konstrukcji wytrzymującej duże obciążenia a także możliwości zmiany własnego punktu ciężkości w razie konieczności będzie w stanie „przerzucić się” nad niewielką choć głęboką przepaścią.
Robot-wąż tworzy trójwymiarową mapę swojego otoczenia za pomocą czterech par kamer stereo i lidaru, wykorzystującego krótkie impulsy laserowe zamiast fal radiowych do mapowania terenu. Dzięki danym z tych czujników algorytmy nawigacyjne ustalają najbezpieczniejszą ścieżkę do przejścia. Celem było stworzenie biblioteki „chodów” lub sposobów, w jakie robot może się poruszać, w odpowiedzi na wyzwania terenowe.

I kolejna ciekawostka oraz debiut w robotyce – EELS wykorzystuje pierwsze w swoim rodzaju obrotowe jednostki napędowe, które działają jak gąsienice, mechanizmy chwytające i jednostki napędowe pod wodą, umożliwiając robotowi dostęp do wylotu komina i podążanie za nim do źródła w oceanie.

Najpierw zbada nasz dom

Zaawansowany model sztucznej inteligencji, przygotowany tylko do poznawania i badania terenu oraz miejscowego badania próbek, pozwoli maszynie ocenić odległość i zdecydować, którą drogą najłatwiej będzie dostać się do kolejnego miejsca. Przede wszystkim zaś oceni miejsce pod kątem tego, na ile może nadawać się do życia ocenianego zgodnie z przyjętą w skali całego świata definicją mówiącą, że „życie to samopodtrzymujący się system zdolny do ewoluowania zgodnie z darwinowskimi zasadami ewolucji”.

EELS jest finansowany przez Office of Technology Infusion and Strategy w Laboratorium Napędu Odrzutowego (JPL) NASA w Południowej Kalifornii za pośrednictwem programu akceleratora technologii o nazwie JPL Next. JPL jest zarządzany dla NASA przez Caltech w Pasadenie w Kalifornii. Zespół EELS współpracował nad projektem z wieloma partnerami z uniwersytetów, w tym z Uniwersytetem Stanu Arizona, Uniwersytetem Carnegie Mellon i Uniwersytetem Kalifornijskim w San Diego. I choć formalnie gotowy do pracy, EELS wciąż nie jest obecny w żadnej misji NASA. To dla inżynierów, którzy projektowali i budowali go przez ostatnie lata, jest na razie melodią przyszłości. Póki co wiedzą tylko, gdzie pojawi się ich najnowsze dzieło. Będą to misje na odległe od Ziemi i Słońca sąsiedztwa gazowych olbrzymów, co do których do niedawna wydawało się, że życie na nich będzie niemożliwe. Tymczasem ostatnie misje NASA, właśnie te, które tak trudno było wytłumaczyć na etapie projektowania podatnikom USA, pokazały, że rubieże Układu Słonecznego mogą być całkiem gościnnym miejscem dla życia jako takiego, a być może w odległej przyszłości również dla ludzi.

Zanim jednak EELS poleci w kosmos, przyda się na Ziemi – to był jeden z warunków jego zbudowania. Na naszej rodzimej planecie już za kilka miesięcy zajmie się badaniami o wysokim priorytecie i dużym korzystnym wpływie na ludzkość.

Tekst pochodzi z 21 (1791) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
LGB kontra T. Lesbijka pójdzie do więzienia na transfobię? tylko u nas
LGB kontra T. Lesbijka pójdzie do więzienia na "transfobię"?

Ideologia gender nie może istnieć bez cenzury i karania za biologiczne fakty. Dlatego w Brazylii działaczka walcząca o prawa kobiet musi liczyć się teraz z więzieniem, ponieważ zamieściła w Internecie komentarz o jednym pradawnym szkielecie. Jej opinia nie spodobała się jednak aktywistom gender!

Zełenski mianował nowego dowódcę wojsk lądowych Ukrainy Wiadomości
Zełenski mianował nowego dowódcę wojsk lądowych Ukrainy

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mianował Hennadija Szapowałowa dowódcą Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy - dekret został opublikowany w czwartek na stronie Kancelarii Prezydenta. Wcześniej to stanowisko zajmował Mychajło Drapaty, który podał się do dymisji po rosyjskim ataku na poligon wojskowy.

Pod Waszyngtonem wylądował samolot zagłady, latający punkt dowodzenia na wypadek wojny nuklearnej z ostatniej chwili
Pod Waszyngtonem wylądował "samolot zagłady", latający punkt dowodzenia na wypadek wojny nuklearnej

We wtorek wieczorem na bazie lotniczej Andrews w stanie Maryland wylądował amerykański „samolot zagłady” - E-4B Nightwatch. Jego pojawienie się w pobliżu stolicy USA wywołało falę spekulacji na temat możliwego zaostrzenia działań militarnych wobec Iranu.

Sąd odebrał Polce dziecko, bo porusza się na wózku gorące
Sąd odebrał Polce dziecko, bo porusza się na wózku

Sprawę dramatycznego odebrania nowo narodzonego dziecka poruszyła m.in. redakcja wpolsce24.tv, powołując się na relację posła Nowej Lewicy, Łukasza Litewki. Według jego doniesień, w jednym z polskich szpitali noworodek został rozdzielony z rodzicami już dobę po porodzie. Powodem miała być niepełnosprawność ruchowa matki - pani Patrycji.

Poznań: Bójka przy dworcu PKP zakończona atakiem nożem Wiadomości
Poznań: Bójka przy dworcu PKP zakończona atakiem nożem

Do groźnej sytuacji doszło w czwartek około godziny 12:35 przy ul. Dworcowej w Poznaniu, tuż obok głównego dworca PKP. Policja otrzymała zgłoszenie o bójce z udziałem trzech mężczyzn, w której trakcie użyto noża. Dwóch uczestników starcia zostało rannych i trafiło do szpitala.

Zaginęła 13-letnia Nadia. Komunikat policji Wiadomości
Zaginęła 13-letnia Nadia. Komunikat policji

Funkcjonariusze z Komisariatu Policji Wrocław-Rakowiec prowadzą poszukiwania 13-letniej Nadii Fehr, która 18 czerwca około godziny 10:00 wyszła z domu i do tej pory nie wróciła. Rodzina nastolatki nie ma z nią kontaktu, a dziewczynka nie posiada przy sobie telefonu komórkowego.

Niemcy namawiają Polaków żeby zostawili Jankesów tylko u nas
Niemcy namawiają Polaków żeby "zostawili Jankesów"

Kilkanaście dni temu Polscy dokonali wyboru nowego Prezydenta kraju – wiemy, został nim Karol Nawrocki. Wywołało to natychmiastowe i liczne reakcje w Niemczech. Jednym z wypowiadających się na temat konsekwencji „polskiego wyboru” był analityk Kai Olaf Lang przedstawiciel SWP (Stiftung Wissenschaft Und Politik - Fundacja Nauka i Polityka) będącej trustem mózgów pracującym dla rządu federalnego

Niepokojące wieści z Realu Madryt. Legendarny piłkarz hospitalizowany Wiadomości
Niepokojące wieści z Realu Madryt. Legendarny piłkarz hospitalizowany

Piłkarz Realu Madryt Kylian Mbappe, który uczestniczy w klubowych mistrzostwach świata w USA, trafił do szpitala z powodu problemów z układem pokarmowym. Francuz nie zagrał w pierwszym meczu "Królewskich" w tym turnieju, w środę z Al-Hilal (1:1).

Nie żyje znany piosenkarz. Pożegnanie legendy pop lat 60. Wiadomości
Nie żyje znany piosenkarz. Pożegnanie legendy pop lat 60.

Lou Christie, amerykański wokalista i autor tekstów, zmarł w środę w wieku 82 lat po krótkiej chorobie - poinformowała jego żona Francesca w rozmowie z The Hollywood Reporter. Artysta odszedł w swoim domu w Pittsburghu, skąd pochodził.

Problemy na niemieckiej kolei. Deutsche Bahn zmienia plany Wiadomości
Problemy na niemieckiej kolei. Deutsche Bahn zmienia plany

Planowana przez Deutsche Bahn (DB) modernizacja 42 kluczowych tras kolejowych w Niemczech nie zostanie ukończona do 2030 roku, jak wcześniej zakładano. Według najnowszych informacji prace mogą potrwać nawet do 2035 roku. Powodem są ograniczenia w możliwościach budowlanych oraz potrzeba dostosowania harmonogramu do realiów branży kolejowej i budowlanej.

REKLAMA

Wąż-robot wyruszy na poszukiwanie życia pozaziemskiego

Jet Propulsion Laboratory, część amerykańskiej agencji kosmicznej NASA, przedstawiło niedawno nowego robota – jego zaskakujący kształt węża umożliwia badanie każdej powierzchni i każdego środowiska. To właśnie ten robot, o wstępnej nazwie „EELS”, poleci już niedługo szukać życia pozaziemskiego w Układzie Słonecznym – na księżycach Jowisza, Saturna i Plutona. Pierwsze testy pokazały, że nowy robot radzi sobie w każdych warunkach i potrafi sam podejmować decyzje.
Układ Słoneczny Wąż-robot wyruszy na poszukiwanie życia pozaziemskiego
Układ Słoneczny / fot. pixabay.com

Kiedy niespełna dekadę temu astronomowie i zajmujący się możliwością powstania życia poza Ziemią w warunkach skrajnie nieprzyjaznych dla istot, które znamy z naszej planety, uznali zgodnie, że tylko w Układzie Słonecznym istnieje przynajmniej kilkanaście habitatów, czyli miejsc, gdzie życie może się rozwijać i doskonale sobie radzić, naukowcy i inżynierowie z największych ośrodków naukowych rozpoczęli wyścig, który z nich pierwszy skonstruuje robota będącego w stanie badać egzotyczne, nietypowe, wciąż jeszcze nie najlepiej poznane środowiska. Wyzwanie było spore, bowiem w przypadku księżyców największych planet Układu Słonecznego w grę wchodzą lodowce o grubości kilkudziesięciu kilometrów i oceanem pod nimi, aktywne wulkanicznie poorane bliznami uskoków gorące powierzchnie, ciągnące się po obcy horyzont diuny piachu pochodzenia innego niż krzem albo nieziemsko zimne rzeki i jeziora z płynnego metanu. W tych wszystkich warunkach nie sprawdziłyby się znane z początków eksploracji ziemskiego Księżyca czy podobnego do Ziemi Marsa łaziki na kołach i gąsienicach. Co więcej – koszt każdej takiej misji jest na tyle wysoki, że nie ma tu miejsca na ludzką pomyłkę. Utrata pojazdu oznaczałaby np. dla NASA bardzo poważne zagrożenie związane z ograniczeniem budżetu, o czym coraz częściej mówią amerykańscy senatorowie głodni osiągnięć i sukcesów Ameryki, również w kosmosie.

Wąż wygrał z pająkiem

Z kilkudziesięciu pomysłów – wszystkich wzorowanych na naturze – m.in. pojazdów na kołach, na dwóch, czterech lub sześciu nogach, najskuteczniejszym okazał się łazik w kształcie węża. Wąski na tyle, że będzie w stanie wciskać się w szczeliny, a kiedy będzie konieczność, wycofać się z nich „tyłem” (formalnie robot nie ma przodu ani tyłu, z obu stron ma takie same urządzenia badawcze). EELS ma jeszcze jedną umiejętność, którą naukowcy także zaobserwowali w ziemskiej przyrodzie – potrafi poruszać się w górę i w dół po bardzo stromych powierzchniach. To, w połączeniu z doskonale przygotowanym zespołem optycznym i radiowym, pozwoli mu uniknąć na przykład upadku z wysokości. Robot potrafi również – co przetestowano w wielu miejscach naszej planety – pokonywać podziemne tunele lawy i labirynty, wszystko jedno czy w skałach, czy w lodowcach. Dzięki specjalnej konstrukcji wytrzymującej duże obciążenia a także możliwości zmiany własnego punktu ciężkości w razie konieczności będzie w stanie „przerzucić się” nad niewielką choć głęboką przepaścią.
Robot-wąż tworzy trójwymiarową mapę swojego otoczenia za pomocą czterech par kamer stereo i lidaru, wykorzystującego krótkie impulsy laserowe zamiast fal radiowych do mapowania terenu. Dzięki danym z tych czujników algorytmy nawigacyjne ustalają najbezpieczniejszą ścieżkę do przejścia. Celem było stworzenie biblioteki „chodów” lub sposobów, w jakie robot może się poruszać, w odpowiedzi na wyzwania terenowe.

I kolejna ciekawostka oraz debiut w robotyce – EELS wykorzystuje pierwsze w swoim rodzaju obrotowe jednostki napędowe, które działają jak gąsienice, mechanizmy chwytające i jednostki napędowe pod wodą, umożliwiając robotowi dostęp do wylotu komina i podążanie za nim do źródła w oceanie.

Najpierw zbada nasz dom

Zaawansowany model sztucznej inteligencji, przygotowany tylko do poznawania i badania terenu oraz miejscowego badania próbek, pozwoli maszynie ocenić odległość i zdecydować, którą drogą najłatwiej będzie dostać się do kolejnego miejsca. Przede wszystkim zaś oceni miejsce pod kątem tego, na ile może nadawać się do życia ocenianego zgodnie z przyjętą w skali całego świata definicją mówiącą, że „życie to samopodtrzymujący się system zdolny do ewoluowania zgodnie z darwinowskimi zasadami ewolucji”.

EELS jest finansowany przez Office of Technology Infusion and Strategy w Laboratorium Napędu Odrzutowego (JPL) NASA w Południowej Kalifornii za pośrednictwem programu akceleratora technologii o nazwie JPL Next. JPL jest zarządzany dla NASA przez Caltech w Pasadenie w Kalifornii. Zespół EELS współpracował nad projektem z wieloma partnerami z uniwersytetów, w tym z Uniwersytetem Stanu Arizona, Uniwersytetem Carnegie Mellon i Uniwersytetem Kalifornijskim w San Diego. I choć formalnie gotowy do pracy, EELS wciąż nie jest obecny w żadnej misji NASA. To dla inżynierów, którzy projektowali i budowali go przez ostatnie lata, jest na razie melodią przyszłości. Póki co wiedzą tylko, gdzie pojawi się ich najnowsze dzieło. Będą to misje na odległe od Ziemi i Słońca sąsiedztwa gazowych olbrzymów, co do których do niedawna wydawało się, że życie na nich będzie niemożliwe. Tymczasem ostatnie misje NASA, właśnie te, które tak trudno było wytłumaczyć na etapie projektowania podatnikom USA, pokazały, że rubieże Układu Słonecznego mogą być całkiem gościnnym miejscem dla życia jako takiego, a być może w odległej przyszłości również dla ludzi.

Zanim jednak EELS poleci w kosmos, przyda się na Ziemi – to był jeden z warunków jego zbudowania. Na naszej rodzimej planecie już za kilka miesięcy zajmie się badaniami o wysokim priorytecie i dużym korzystnym wpływie na ludzkość.

Tekst pochodzi z 21 (1791) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe