Fala mordów politycznych

Międzynarodowa polityka znaczona jest krwią – morderstwa w czasie kampanii wyborczych stają się czymś oczywistym dla Ameryki Łacińskiej. Zresztą nie tylko dla niej – również w Europie robi się niebezpiecznie. Kalendarze wyborcze, na które nakładają się kalendarze najważniejszych wydarzeń międzynarodowych, pokazują, za jak wieloma z nich może stać Rosja – wciąż wierząca w odbudowę postsowieckiego imperium. Wpuszczenie na listy wyborcze Platformy Obywatelskiej Michała Kołodziejczaka, prorosyjskiego awanturnika, wydaje się przy tym niewinną zagrywką.
Krew - zdjęcie poglądowe Fala mordów politycznych
Krew - zdjęcie poglądowe / fot. pixabay.com

Obecny rok na zawsze zapamiętają mieszkańcy Ekwadoru, którzy w połowie sierpnia głosowali w wyborach prezydenckich – wybory czeka druga tura – oraz decydowali w referendum w sprawie wstrzymania wydobycia ropy naftowej w Parku Narodowym Yasuní, jednej z najbardziej zróżnicowanych biosfer na świecie. Ekwadorski park Yasuní rozciąga się na prawie milion hektarów pierwotnego lasu deszczowego i w jego granicach wciąż żyją trzy grupy rdzennej ludności, które nie życzą sobie kontaktu ze światem zewnętrznym. Plemiona Tagaeri, Taromenane i Dugakaeri są dzisiaj najcenniejszymi antropologicznie i lingwistycznie ludami. To społeczności pierwotne, których język i obyczaje od kilkuset lat praktycznie się nie zmieniały – dla wielu ośrodków naukowych są więc jedynym źródłem wiedzy o przeszłości ludzi jako społeczeństw i jako gatunku.

Wyniki referendum w tej sprawie były praktycznie przesądzone. Nawet ostrzeżenia ekwadorskiego banku centralnego o zmniejszeniu wzrostu gospodarczego w ciągu najbliższych dwóch lat o niemal 2 proc. PKB oraz wymuszone zamknięciem jednej z rafinerii zmniejszenie wydobycia ropy naftowej do 12 proc. nie przekonały mieszkańców, że warto rezygnować z cenniejszego w długiej perspektywie czasowej zasobu. Zresztą referendum miało być tak naprawdę sprawdzeniem, którzy z polityków są gotowi poświęcić się dobru państwa, a którzy chcą tańczyć do walca granego przez największych producentów ropy – w tym przede wszystkim Rosji, której zależy na osłabieniu na petrorynku pozycji największych producentów tego surowca, czyli krajów arabskich.

Zabić kandydata

Zarówno referendum, jak i wybory prezydenckie znalazły się jednak w cieniu niepewności, a często po prostu strachu po zamordowaniu w niespełna dwutygodniowym odstępie dwóch kandydatów na urząd prezydenta. Najpierw 9 sierpnia kule pistoletu dosięgły czołowego kandydata Fernando Villavicencio, za czym – jak przekonują ekwadorskie media – miały stać kartele narkotykowe. Po morderstwie w Quito, stolicy Ekwadoru, ogłoszono stan wyjątkowy.

Niedługo później ginie kolejny kandydat, szef ogromnie popularnej w tym kraju partii Rewolucja Obywatelska, Pedro Briones. Briones ginie od kul kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Kolumbią. „Ekwador znajduje się w najbardziej krwawym okresie swego istnienia” – napisała na Twitterze po ogłoszeniu śmierci Brionesa prawicowa kandydatka w wyborach prezydenckich Luisa González.

Fernando Villavicencio, były ekwadorski dziennikarz, któremu śmiercią grożono tak często, że przestał być ostrożny, ujawnił liczne przypadki korupcji na szczytach władzy w tym południowoamerykańskim kraju w okresie, kiedy prezydentem był Rafael Correa. Ustępujący prezydent Guillermo Lasso, były prezes banku, objął stanowisko szefa pastwa w 2021 roku i deklaruje, że chce wycofać się z polityki. Nie czuje się na siłach zarządzać krajem przeżywającym ostry kryzys bezpieczeństwa wewnętrznego spowodowany m.in. wzrastającą potęgą mafii narkotykowych.

Krwawe wybory odbywają się dwa dni przed rozpoczęciem najważniejszego w swojej historii szczytu państw BRICS – grupy zrzeszającej póki co Brazylię, Rosję, Indie, Chiny i Republikę Południowej Afryki. Na tegorocznym szczycie państwa BRICS postanowiły, że przyjmą nowych członków – wielu, szczególnie z Afryki i Ameryki Łacińskiej. To właśnie po to odbyły się niedawna ofensywa dyplomatyczna Siergieja Ławrowa w Afryce i późniejsze intensywne rozmowy z politykami z Ameryki Południowej. Intensywna budowa bloku gospodarczo-politycznego opartego na Moskwie i Pekinie ma stać się skuteczną przeciwwagą dla dotychczasowego porządku świata – również politycznego.

Europejskie morderstwo

Krwią ocieka również polityka europejska. Oto w Bułgarii, w sofijskiej dzielnicy Dragalewci, u podnóża góry Witosza ginie Aleksej Petrow, biznesmen i dawny doradca bułgarskiego kontrwywiadu, postać związana z kluczowymi wydarzeniami okresu bułgarskiej transformacji.

Petrow był przeciwnikiem politycznym byłego wieloletniego premiera, obecnie lidera partii GERB Bojko Borisowa. W 2010 roku za rządów Borisowa Petrow został zatrzymany i sądzony pod zarzutem organizowania grupy przestępczej. W 2015 roku całkowicie go uniewinniono. Sam zaskarżył prokuraturę i wygrał sprawę zarówno przed bułgarskim sądem, jak i w Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu. Dziennikarze polityczni w Bułgarii przekonują, że niegdyś związany z Moskwą Petrow wiedział wiele o obecnej władzy i jej powiązaniach ze służbami specjalnymi, chciał być postrzegany jako architekt polityczny w krajowej polityce. W pierwszych komentarzach po zabójstwie bułgarscy analitycy sceny politycznej podkreślali fakt, że Petrow był uznawany za postać symboliczną dla skomplikowanych połączeń między dawną komunistyczną bezpieką, biznesem, półświatkiem kryminalnym i środowiskiem politycznym w Bułgarii. W 2011 roku Petrow założył dużą firmę ubezpieczeniową Lev Ins. Był także wykładowcą bezpieczeństwa narodowego i cybernetycznego na Uniwersytecie Gospodarki Narodowej i Światowej w Sofii oraz na Uniwersytecie w Płowdiwie. W ostatnich wywiadach Pietrow krytycznie oceniał aktualną antyrosyjską politykę GERB. Przeciwnicy obecnej koalicji – były minister spraw wewnętrznych Cwetan Cwetanow oraz niedawny tymczasowy minister spraw wewnętrznych Iwan Demierdżiew – w swoich pierwszych oświadczeniach zauważyli, że Petrow odegrał kluczową rolę w utworzeniu obecnego gabinetu.

Tekst pochodzi z 35 (1805) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
Gwiazda Netflixa w Tańcu z gwiazdami. Jest komunikat Wiadomości
Gwiazda Netflixa w "Tańcu z gwiazdami". Jest komunikat

Polsat zdradził kolejne nazwisko gwiazdy, która pojawi się w nadchodzącym sezonie „Tańca z Gwiazdami”. Po Ewie Minge do obsady dołącza aktorka - Maja Bohosiewicz.

Halt Polen!. Niemcy mieli próbować zatrzymać Polaków na polskim terytorium. Mamy odpowiedź Bundespolizei tylko u nas
"Halt Polen!". Niemcy mieli próbować zatrzymać Polaków na polskim terytorium. Mamy odpowiedź Bundespolizei

Lider Ruchu Obrony Granic Robert Bąkiewicz przekazał szokujące informacje. Według jego słów niemiecka policja miała próbować zatrzymać Polaków... na terytorium Polski. Bundespolizei zaprzecza.

Bardzo cierpiał. Lech Wałęsa przeszedł pilną operację Wiadomości
"Bardzo cierpiał". Lech Wałęsa przeszedł pilną operację

Lech Wałęsa przeszedł kilka dni temu operację barku. Zabieg odbył się w jednej z klinik pod Warszawą. W sobotę były prezydent opuścił szpital i wrócił do domu - poinformował jego współpracownik Marek Kaczmar.

Krwawa bójka w kujawsko-pomorskim. Kolumbijczyk podejrzany o zabójstwo Wiadomości
Krwawa bójka w kujawsko-pomorskim. Kolumbijczyk podejrzany o zabójstwo

29-letni Kolumbijczyk podejrzewany o śmiertelne ugodzenie nożem 41-latka w Nowem (Kujawsko-Pomorskie) został w nocy z soboty na niedzielę zatrzymany przez policję. Zatrzymanych zostało łącznie siedem osób – w tym pięciu obcokrajowców.

Szef NATO: Chiny mogą namówić Rosję do ataku Wiadomości
Szef NATO: Chiny mogą namówić Rosję do ataku

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte ostrzega, że Chiny mogą próbować przekonać Rosję do zaatakowania krajów Sojuszu. Jak podkreślił w rozmowie z New York Times, taki scenariusz może spełnić się wówczas, gdy Pekin zdecyduje się na militarną agresję wobec Tajwanu.

Kinga Duda wyszła za mąż. Kim jest wybranek córki prezydenta? Wiadomości
Kinga Duda wyszła za mąż. Kim jest wybranek córki prezydenta?

Córka pary prezydenckiej wyszła za mąż. Jak doniósł serwis Shownews.pl wybranek Kingi Dudy, która chroni swoje życie prywatne przed rozgłosem, ma na imię Marek. Uroczystość weselna, według serwisu,  odbyła się w Pałacu Prezydenckim. 

Tragiczny wypadek w kopalni Polkowice-Sieroszowice. Nie żyje górnik z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek w kopalni Polkowice-Sieroszowice. Nie żyje górnik

Zginął 37-letni górnik po wypadku, do którego doszło w kopalni miedzi Polkowice-Sieroszowice, a dwaj inni są lekko ranni. Do oberwania mas skalnych doszło w sobotę wieczorem. Ogłoszono trzydniową żałobę – przekazał w niedzielę rzecznik KGHM Artur Newecki.

Mężczyzna zginął po ciosie nożem: Policja zatrzymała 7 osób. Trwa pościg za kolejnymi z ostatniej chwili
Mężczyzna zginął po ciosie nożem: Policja zatrzymała 7 osób. Trwa pościg za kolejnymi

W miejscowości Nowe (woj. kujawsko-pomorskie) 41-letnimężczyzna został pchnięty nożem i zginął na miejscu. Policja zatrzymała siedem osób, a za kolejną czwórką trwa pościg.

Rośnie liczba ofiar tragedii w USA. Wiele zaginionych dzieci Wiadomości
Rośnie liczba ofiar tragedii w USA. Wiele zaginionych dzieci

Zwiększa się liczba ofiar powodzi w Teksasie. Według lokalnych władza w powodzi zginęło ponad 50 osób, w tym 15 dzieci. Jest też wiele osób, których los nie jest znany.  Zgłoszono m.in. zaginięcie co najmniej 27 dzieci z Camp Mystic, prywatnego chrześcijańskiego obozu letniego dla dziewcząt położonego w pobliżu rzeki Guadalupe.

Nowy sondaż. Bardzo niepokojące wieści dla rządu Tuska z ostatniej chwili
Nowy sondaż. Bardzo niepokojące wieści dla rządu Tuska

Prawo i Sprawiedliwość przejmie władzę po wyborach parlamentarnych w 2027 r. - według sondażu SW Research dla Onetu uważa tak blisko połowa badanych. Przeciwną opinię wyraziła tylko jedna czwarta wyborców biorących udział w sondażu. 

REKLAMA

Fala mordów politycznych

Międzynarodowa polityka znaczona jest krwią – morderstwa w czasie kampanii wyborczych stają się czymś oczywistym dla Ameryki Łacińskiej. Zresztą nie tylko dla niej – również w Europie robi się niebezpiecznie. Kalendarze wyborcze, na które nakładają się kalendarze najważniejszych wydarzeń międzynarodowych, pokazują, za jak wieloma z nich może stać Rosja – wciąż wierząca w odbudowę postsowieckiego imperium. Wpuszczenie na listy wyborcze Platformy Obywatelskiej Michała Kołodziejczaka, prorosyjskiego awanturnika, wydaje się przy tym niewinną zagrywką.
Krew - zdjęcie poglądowe Fala mordów politycznych
Krew - zdjęcie poglądowe / fot. pixabay.com

Obecny rok na zawsze zapamiętają mieszkańcy Ekwadoru, którzy w połowie sierpnia głosowali w wyborach prezydenckich – wybory czeka druga tura – oraz decydowali w referendum w sprawie wstrzymania wydobycia ropy naftowej w Parku Narodowym Yasuní, jednej z najbardziej zróżnicowanych biosfer na świecie. Ekwadorski park Yasuní rozciąga się na prawie milion hektarów pierwotnego lasu deszczowego i w jego granicach wciąż żyją trzy grupy rdzennej ludności, które nie życzą sobie kontaktu ze światem zewnętrznym. Plemiona Tagaeri, Taromenane i Dugakaeri są dzisiaj najcenniejszymi antropologicznie i lingwistycznie ludami. To społeczności pierwotne, których język i obyczaje od kilkuset lat praktycznie się nie zmieniały – dla wielu ośrodków naukowych są więc jedynym źródłem wiedzy o przeszłości ludzi jako społeczeństw i jako gatunku.

Wyniki referendum w tej sprawie były praktycznie przesądzone. Nawet ostrzeżenia ekwadorskiego banku centralnego o zmniejszeniu wzrostu gospodarczego w ciągu najbliższych dwóch lat o niemal 2 proc. PKB oraz wymuszone zamknięciem jednej z rafinerii zmniejszenie wydobycia ropy naftowej do 12 proc. nie przekonały mieszkańców, że warto rezygnować z cenniejszego w długiej perspektywie czasowej zasobu. Zresztą referendum miało być tak naprawdę sprawdzeniem, którzy z polityków są gotowi poświęcić się dobru państwa, a którzy chcą tańczyć do walca granego przez największych producentów ropy – w tym przede wszystkim Rosji, której zależy na osłabieniu na petrorynku pozycji największych producentów tego surowca, czyli krajów arabskich.

Zabić kandydata

Zarówno referendum, jak i wybory prezydenckie znalazły się jednak w cieniu niepewności, a często po prostu strachu po zamordowaniu w niespełna dwutygodniowym odstępie dwóch kandydatów na urząd prezydenta. Najpierw 9 sierpnia kule pistoletu dosięgły czołowego kandydata Fernando Villavicencio, za czym – jak przekonują ekwadorskie media – miały stać kartele narkotykowe. Po morderstwie w Quito, stolicy Ekwadoru, ogłoszono stan wyjątkowy.

Niedługo później ginie kolejny kandydat, szef ogromnie popularnej w tym kraju partii Rewolucja Obywatelska, Pedro Briones. Briones ginie od kul kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Kolumbią. „Ekwador znajduje się w najbardziej krwawym okresie swego istnienia” – napisała na Twitterze po ogłoszeniu śmierci Brionesa prawicowa kandydatka w wyborach prezydenckich Luisa González.

Fernando Villavicencio, były ekwadorski dziennikarz, któremu śmiercią grożono tak często, że przestał być ostrożny, ujawnił liczne przypadki korupcji na szczytach władzy w tym południowoamerykańskim kraju w okresie, kiedy prezydentem był Rafael Correa. Ustępujący prezydent Guillermo Lasso, były prezes banku, objął stanowisko szefa pastwa w 2021 roku i deklaruje, że chce wycofać się z polityki. Nie czuje się na siłach zarządzać krajem przeżywającym ostry kryzys bezpieczeństwa wewnętrznego spowodowany m.in. wzrastającą potęgą mafii narkotykowych.

Krwawe wybory odbywają się dwa dni przed rozpoczęciem najważniejszego w swojej historii szczytu państw BRICS – grupy zrzeszającej póki co Brazylię, Rosję, Indie, Chiny i Republikę Południowej Afryki. Na tegorocznym szczycie państwa BRICS postanowiły, że przyjmą nowych członków – wielu, szczególnie z Afryki i Ameryki Łacińskiej. To właśnie po to odbyły się niedawna ofensywa dyplomatyczna Siergieja Ławrowa w Afryce i późniejsze intensywne rozmowy z politykami z Ameryki Południowej. Intensywna budowa bloku gospodarczo-politycznego opartego na Moskwie i Pekinie ma stać się skuteczną przeciwwagą dla dotychczasowego porządku świata – również politycznego.

Europejskie morderstwo

Krwią ocieka również polityka europejska. Oto w Bułgarii, w sofijskiej dzielnicy Dragalewci, u podnóża góry Witosza ginie Aleksej Petrow, biznesmen i dawny doradca bułgarskiego kontrwywiadu, postać związana z kluczowymi wydarzeniami okresu bułgarskiej transformacji.

Petrow był przeciwnikiem politycznym byłego wieloletniego premiera, obecnie lidera partii GERB Bojko Borisowa. W 2010 roku za rządów Borisowa Petrow został zatrzymany i sądzony pod zarzutem organizowania grupy przestępczej. W 2015 roku całkowicie go uniewinniono. Sam zaskarżył prokuraturę i wygrał sprawę zarówno przed bułgarskim sądem, jak i w Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu. Dziennikarze polityczni w Bułgarii przekonują, że niegdyś związany z Moskwą Petrow wiedział wiele o obecnej władzy i jej powiązaniach ze służbami specjalnymi, chciał być postrzegany jako architekt polityczny w krajowej polityce. W pierwszych komentarzach po zabójstwie bułgarscy analitycy sceny politycznej podkreślali fakt, że Petrow był uznawany za postać symboliczną dla skomplikowanych połączeń między dawną komunistyczną bezpieką, biznesem, półświatkiem kryminalnym i środowiskiem politycznym w Bułgarii. W 2011 roku Petrow założył dużą firmę ubezpieczeniową Lev Ins. Był także wykładowcą bezpieczeństwa narodowego i cybernetycznego na Uniwersytecie Gospodarki Narodowej i Światowej w Sofii oraz na Uniwersytecie w Płowdiwie. W ostatnich wywiadach Pietrow krytycznie oceniał aktualną antyrosyjską politykę GERB. Przeciwnicy obecnej koalicji – były minister spraw wewnętrznych Cwetan Cwetanow oraz niedawny tymczasowy minister spraw wewnętrznych Iwan Demierdżiew – w swoich pierwszych oświadczeniach zauważyli, że Petrow odegrał kluczową rolę w utworzeniu obecnego gabinetu.

Tekst pochodzi z 35 (1805) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe