Zbigniew Kuźmiuk: Rządzący skonsternowani słowami Hołowni

Sejm przyjął jednogłośnie uchwałę przygotowaną przez prezydium Sejmu na 100-lecie wprowadzenia w Polsce złotego, będącą najważniejszą częścią reformy ówczesnego premiera Grabskiego.
Szymon Hołownia
Szymon Hołownia / fot. Twitter - @Kancelaria Sejmu

Podczas odczytywania jej treści przez marszałka Szymona Hołownię, w momencie kiedy wybrzmiała kwestia, że „złoty jest symbolem suwerenności Rzeczpospolitej”, posłowie Prawa i Sprawiedliwości zareagowali gromkimi oklaskami i skandowaniem „polski zloty”, natomiast posłowie koalicji rządzącej wręcz popadli w konsternację.

Niestety to wymowne milczenie po stronie rządzących źle wróży przyszłości naszego złotego, w ten bowiem sposób ujawnione zostały ich ukryte intencje, czyli zastąpienie złotego walutą euro.

O tym, że takie intencje ma obecna większość rządowa, a w szczególności premier Tusk i jego zaplecze polityczne, świadczą ataki ze strony Platformy i koalicjantów na prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego.

Choć ostatnio agresorzy zostali pozbawieni najważniejszego argumentu – nieskutecznej walki z inflacją przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP), bowiem według danych GUS inflacja na koniec marca tego roku spadła do 1,9 proc. w ujęciu rok do roku.

Okazało się, że polityka podwyżek stóp procentowych realizowana przez RPP i jej przewodniczącego prof. Adama Glapińskiego jest niezwykle skuteczna, a inflacja w ciągu zaledwie 12 miesięcy została sprowadzona z poziomu 18,4 proc. w marcu poprzedniego roku do wspomnianych 1,9 proc. w marcu tego roku.

Czytaj również: Były wiceprezydent Gdańska oskarżony o wykorzystanie małoletniego. Sąd wydał wyrok

Powód ataku na prof. Glapińskiego

Ta nieustająca nagonka na obecnego prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego jest prowadzona głównie dlatego, że jest zagorzałym przeciwnikiem wejścia Polski do strefy euro, a wcześniej do systemu ERM II.

Mechanizm ERM II to swoisty przedsionek do wejścia do strefy euro i oznacza związanie waluty danego kraju z euro po kursie o ustalonej wartości z Europejskim Bankiem Centralnym (EBC), przy czym bank centralny kraju kandydującego do strefy euro jest odpowiedzialny za jego utrzymywanie w określonych granicach przez najczęściej 2 lata, a wahania te nie mogą przekroczyć +/- 15 proc.

Na wejście do mechanizmu ERM II potrzebne jest porozumienie z EBC i wspólne wystąpienie szefa banku centralnego i ministra finansów kraju kandydującego po wcześniejszym ustaleniu kursu danej waluty w stosunku do euro i właśnie dlatego potrzebna jest zmiana na stanowisku prezesa NBP.

Presja więc na zrobienie pierwszego kroku do przyjęcia waluty euro wyraźnie narasta, co widać nie tylko po działaniach nowej większości rządowej, regularnie atakującej prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego, ale także po publikacjach w wiodących mediach.

Czytaj także: Nuclear Sharing. Państwo NATO popiera umieszczenie broni nuklearnej w Polsce

Zobowiązanie Tuska wobec brukselskiego establishmentu

Przypomnijmy, że po tym, jak w Nowy Rok Google zaliczyło „awarię” polegającą na wirtualnej głębokiej dewaluacji złotego wobec amerykańskiego dolara, a także euro (o ponad 30 proc.), bardzo szybko w dwóch głównych dziennikach – „Rzeczpospolitej” i „Dzienniku Gazecie Prawnej” – na pierwszych stronach znalazły się obszerne artykuły wyrażające oczekiwania, że nowy rząd przyjmie kurs na przyjęcie waluty euro przez nasz kraj.

Artykuł w „Dzienniku Gazecie Prawnej” skupiał się na kosztach, jakie ponoszą podmioty gospodarcze w związku z wysokimi stopami procentowymi, a także brakiem wpłaty zysku NBP do budżetu państwa ze względu na wysokie koszty prowadzonej polityki monetarnej, ale jego konkluzje jednoznacznie wskazywały, że wejście do strefy euro odmieniłoby diametralnie tę sytuację.

Z kolei w artykule w „Rzeczpospolitej” wypowiadający się eksperci (prof. Orłowski – główny ekonomista PwC, i Janusz Jankowiak – główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu) wręcz domagali się od rządu obrania kursu na wejście do strefy euro i mówili o korzyściach z korzystania tej waluty, tyle tylko, że dosyć mgliście.

To właśnie ta presja, ale także, jak się wydaje, zobowiązanie samego Donalda Tuska wobec brukselskiego establishmentu, że jego rząd wprowadzi Polskę do strefy euro, jeżeli uzyska on wcześniejsze wsparcie w kampanii wyborczej, powodują, że posłowie obecnej większości rządowej zachowali się wczoraj tak, jak opisałem wyżej.

Mają świadomość, w czym uczestniczą, w związku z tym przypomnienie im słów, że własna waluta stanowi o suwerenności kraju, jest dla nich szalenie niekomfortowe i stąd to wymowne milczenie.


 

POLECANE
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu

Nie żyje James Ransone, znany m.in. z legendarnego serialu "Prawo ulicy" (ang. The Wire). Aktor miał tylko 46 lat.

Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony z ostatniej chwili
Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony

Władze Norwegii przed Bożym Narodzeniem zaostrzyły przepisy azylowe. Od czwartku wyjazd z tego kraju, by w okresie świątecznym odwiedzić rodzinę, może skończyć się dla uchodźców utratą statusu czy cofnięciem zezwolenia na pobyt.

Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków z ostatniej chwili
Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków

Kacper Tomasiak zajął piąte miejsce, Paweł Wąsek był 13., Kamil Stoch - 18., a Maciej Kot - 27. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Słoweńcem Domenem Prevcem i Niemcem Felixem Hoffmannem.

Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka z ostatniej chwili
Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka

Na warszawskiej Białołęce doszło do awantury domowej, podczas której mężczyzna wyprowadził z mieszkania 9-letniego chłopca i oddalił się z dzieckiem w nieznanym kierunku – informuje Onet. Policja rozpoczęła obławę.

IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka

IMGW prognozuje na poniedziałek i wtorek duże zachmurzenie, lokalne mgły oraz opady deszczu.

Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. Nie ma pani prawa mnie wypraszać z ostatniej chwili
Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. "Nie ma pani prawa mnie wypraszać"

Decyzja Unii Europejskiej o wielomiliardowej pożyczce dla Ukrainy doprowadziła do ostrego sporu w studiu TVP Info. W trakcie programu doszło do kłótni między doradcą prezydenta RP Błażejem Pobożym a prowadzącą.

Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację z ostatniej chwili
Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację

W Gdyni przy ul. Władysław IV kierowca samochodu marki volvo z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, potrącił 16-latkę, a następnie uderzył w budynek restauracji.

Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego z ostatniej chwili
Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego

Pałac Elizejski poinformował w niedzielę, że z zadowoleniem przyjął deklarację przywódcy Rosji Władimira Putina o gotowości do rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem – podała agencja AFP. W najbliższych dniach podjęte zostaną decyzje w sprawie dalszych kroków – dodano w oświadczeniu.

Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy? pilne
Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy?

Podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie Karol Nawrocki poruszył temat relacji polsko-ukraińskich. Po rozmowie obu prezydentów odbyła się konferencja prasowa, na której przedstawiono główne wątki spotkania.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

W okresie świątecznym Transport GZM wprowadza zmiany w kursowaniu. – Czymś nowym jest obowiązywanie 24 grudnia niedzielnych i świątecznych rozkładów jazdy – zapowiada Zarząd Transportu Metropolitalnego.

REKLAMA

Zbigniew Kuźmiuk: Rządzący skonsternowani słowami Hołowni

Sejm przyjął jednogłośnie uchwałę przygotowaną przez prezydium Sejmu na 100-lecie wprowadzenia w Polsce złotego, będącą najważniejszą częścią reformy ówczesnego premiera Grabskiego.
Szymon Hołownia
Szymon Hołownia / fot. Twitter - @Kancelaria Sejmu

Podczas odczytywania jej treści przez marszałka Szymona Hołownię, w momencie kiedy wybrzmiała kwestia, że „złoty jest symbolem suwerenności Rzeczpospolitej”, posłowie Prawa i Sprawiedliwości zareagowali gromkimi oklaskami i skandowaniem „polski zloty”, natomiast posłowie koalicji rządzącej wręcz popadli w konsternację.

Niestety to wymowne milczenie po stronie rządzących źle wróży przyszłości naszego złotego, w ten bowiem sposób ujawnione zostały ich ukryte intencje, czyli zastąpienie złotego walutą euro.

O tym, że takie intencje ma obecna większość rządowa, a w szczególności premier Tusk i jego zaplecze polityczne, świadczą ataki ze strony Platformy i koalicjantów na prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego.

Choć ostatnio agresorzy zostali pozbawieni najważniejszego argumentu – nieskutecznej walki z inflacją przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP), bowiem według danych GUS inflacja na koniec marca tego roku spadła do 1,9 proc. w ujęciu rok do roku.

Okazało się, że polityka podwyżek stóp procentowych realizowana przez RPP i jej przewodniczącego prof. Adama Glapińskiego jest niezwykle skuteczna, a inflacja w ciągu zaledwie 12 miesięcy została sprowadzona z poziomu 18,4 proc. w marcu poprzedniego roku do wspomnianych 1,9 proc. w marcu tego roku.

Czytaj również: Były wiceprezydent Gdańska oskarżony o wykorzystanie małoletniego. Sąd wydał wyrok

Powód ataku na prof. Glapińskiego

Ta nieustająca nagonka na obecnego prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego jest prowadzona głównie dlatego, że jest zagorzałym przeciwnikiem wejścia Polski do strefy euro, a wcześniej do systemu ERM II.

Mechanizm ERM II to swoisty przedsionek do wejścia do strefy euro i oznacza związanie waluty danego kraju z euro po kursie o ustalonej wartości z Europejskim Bankiem Centralnym (EBC), przy czym bank centralny kraju kandydującego do strefy euro jest odpowiedzialny za jego utrzymywanie w określonych granicach przez najczęściej 2 lata, a wahania te nie mogą przekroczyć +/- 15 proc.

Na wejście do mechanizmu ERM II potrzebne jest porozumienie z EBC i wspólne wystąpienie szefa banku centralnego i ministra finansów kraju kandydującego po wcześniejszym ustaleniu kursu danej waluty w stosunku do euro i właśnie dlatego potrzebna jest zmiana na stanowisku prezesa NBP.

Presja więc na zrobienie pierwszego kroku do przyjęcia waluty euro wyraźnie narasta, co widać nie tylko po działaniach nowej większości rządowej, regularnie atakującej prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego, ale także po publikacjach w wiodących mediach.

Czytaj także: Nuclear Sharing. Państwo NATO popiera umieszczenie broni nuklearnej w Polsce

Zobowiązanie Tuska wobec brukselskiego establishmentu

Przypomnijmy, że po tym, jak w Nowy Rok Google zaliczyło „awarię” polegającą na wirtualnej głębokiej dewaluacji złotego wobec amerykańskiego dolara, a także euro (o ponad 30 proc.), bardzo szybko w dwóch głównych dziennikach – „Rzeczpospolitej” i „Dzienniku Gazecie Prawnej” – na pierwszych stronach znalazły się obszerne artykuły wyrażające oczekiwania, że nowy rząd przyjmie kurs na przyjęcie waluty euro przez nasz kraj.

Artykuł w „Dzienniku Gazecie Prawnej” skupiał się na kosztach, jakie ponoszą podmioty gospodarcze w związku z wysokimi stopami procentowymi, a także brakiem wpłaty zysku NBP do budżetu państwa ze względu na wysokie koszty prowadzonej polityki monetarnej, ale jego konkluzje jednoznacznie wskazywały, że wejście do strefy euro odmieniłoby diametralnie tę sytuację.

Z kolei w artykule w „Rzeczpospolitej” wypowiadający się eksperci (prof. Orłowski – główny ekonomista PwC, i Janusz Jankowiak – główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu) wręcz domagali się od rządu obrania kursu na wejście do strefy euro i mówili o korzyściach z korzystania tej waluty, tyle tylko, że dosyć mgliście.

To właśnie ta presja, ale także, jak się wydaje, zobowiązanie samego Donalda Tuska wobec brukselskiego establishmentu, że jego rząd wprowadzi Polskę do strefy euro, jeżeli uzyska on wcześniejsze wsparcie w kampanii wyborczej, powodują, że posłowie obecnej większości rządowej zachowali się wczoraj tak, jak opisałem wyżej.

Mają świadomość, w czym uczestniczą, w związku z tym przypomnienie im słów, że własna waluta stanowi o suwerenności kraju, jest dla nich szalenie niekomfortowe i stąd to wymowne milczenie.



 

Polecane