Tȟašúŋke Witkó: Niemcy – najwięksi degeneraci Europy

Ostatnimi czasy, opinię publiczną w Polsce rozgrzewa głownie konflikt izraelsko-irański, a także działalność ruchu na rzecz ponownego liczenia głosów oddanych w wyborach prezydenckich, któremu patronuje i którego działaniom nadaje ton pewien znany mecenas, obecnie tryskający tężyzną fizyczną, choć – jak wiemy z doniesień medialnych – nie zawsze cieszył się on końskim zdrowiem.
Kwadryga na Bramie Brandenburskiej. Berlin. Niemcy Tȟašúŋke Witkó: Niemcy – najwięksi degeneraci Europy
Kwadryga na Bramie Brandenburskiej. Berlin. Niemcy / pixabay.com

Osobiście uważam, że kolejna awantura na Bliskim Wschodzie, rozpętana przez Binjamina Netanjahu, czy próba podważenia demokratycznego mandatu Karola Nawrockiego, nie są dla nas tak ważne, jak to, co dzieje się za Odrą, gdzie duchy Marksa i Engelsa wciąż krążą nad politykami.

 

Chadecki tlen dla socjaldemokratów

Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD), wespół z chadekami, tworzy Wielką Koalicję rządzącą Niemcami od 6 maja 2025 roku. Na czele gabinetu stoi Friedrich Merz z Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU), która, wespół z Unią Chrześcijańsko-Społeczną w Bawarii (CSU), w lutym 2025 roku wygrała wybory ogólnokrajowe w Niemczech. SPD jest w gabinecie z CDU i CSU jako mniejszy partner, mający zapewnić stabilną przewagę w Bundestagu. Dodajmy, że socjaldemokraci zdobyli w wyborach nieco ponad 16 proc., co dla tego ugrupowania jest porażką, a przed całkowitą degrengoladą uratował partię Merz, zapraszając ją do współrządzenia. Tutaj – z kronikarskiego obowiązku dodam – że kanclerz nie jest bratem miłosierdzia lub samarytaninem niosącym pomoc słabym i ubogim. On skomponował gabinet z SPD w składzie wyłącznie dlatego, aby nie dopuścić do rządu polityków Alternatywy dla Niemiec, ugrupowania skrajnego, cieszącego się coraz większą popularnością między Odrą a Renem. Po kilku tygodniach wspólnych działań, Merz może mieć rozterkę, czy ta decyzja nie pociągnie całego gabinetu na dno.

 

Piotrogrodzka Rada Delegatów Robotniczych i Żołnierskich – reaktywacja

Naukę w szkole podstawowej rozpocząłem za czasów towarzysza Edwarda Gierka, a zakończyłem dwa lata przed teatrum dla gawiedzi, zwanym Okrągłym Stołem, toteż oficjalny język czasów słusznie minionych jest mi doskonale znany. Jakież było moje zdumienie, kiedy w przestrzeni informacyjnej natrafiłem na dokument nazwany „Manifestem”, który sprokurowano w Berlinie, w połowie czerwca 2025 roku i został on podpisany przez ponad stu działaczy SPD. Gdy pierwszy raz przeczytałem owo dzieło, to spodziewałem się, że na dole strony znajdę pieczęć i sygnatury Komitetu Wykonawczego Piotrogrodzkiej Rady Delegatów Robotniczych i Żołnierskich. Potrzebowałem chwili, by uświadomić sobie, że przecież mienszewik Nikoloz Czcheidze popełnił samobójstwo dawno temu, a Lew Dawidowicz Trocki dokonał żywota w Meksyku, po spotkaniu z Ramónem Mercaderem, więc tekst musiała skreślić jakaś wprawna ręka persony żyjącej współcześnie. Żarty i szyderstwo opuściło mnie natychmiast, kiedy pojąłem, że nad Sprewą wciąż dominuje myślenie prorosyjskie, a tamtejsi oficjele – potomkowie morderców i zwyrodnialców, którzy rozpętali piekło dwóch wojen światowych na przestrzeni, raptem, trzech dekad – nie cofną się przed niczym, aby osiągnąć hegemonię w Europe.

 

Materiał wprost z Dziennika Telewizyjnego

„Zapewnienie pokoju w Europie poprzez zdolności obronne, kontrolę zbrojeń i porozumienie”

– tak zatytułowano manifest, który, bez najmniejszej poprawki, mogliby odczytać w Dzienniku Telewizyjnym Krzysztof Bartnicki lub Marek Barański, tak w okolicach roku 1984. O, pardon; nazwę Rosja należałoby zmienić na Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich i wtedy już nikt nie wątpiłby, że frazy powstały w epoce Ericha Honeckera. Nie będę Państwa zanudzał przytaczałem akapitów tego merytorycznego śmiecia, ale napomknę jedynie, że zawiera ono stanowisko szerokiej frakcji ważnych polityków SPD, którzy żądają podjęcia natychmiastowego dialogu z Moskwą w sprawie przywrócenia normalnej współpracy gospodarczej, wyrażają sprzeciw wobec planów rozmieszczenia na Starym Kontynencie nowych amerykańskich rakiet, a także nie chcą podnoszenia wydatków na rozwój Bundeswehry i unowocześnienia jej uzbrojenia. Czyli, oni chcą znów kupować syberyjskie kopaliny energetyczne za grosze i nie wydawać nic na zbrojenia, co pozwoli im osiągnąć pozycję decydenta dzierżącego kurek z gazem, którym będzie mógł szantażować wszystkie kraje ościenne, aby te spolegliwie wypełniały jego wolę. Rak i pasożyt żerujący na Europie – oto Niemcy właśnie. Moi Czytelnicy już teraz wiedzą, skąd u mnie porównanie do narracji rodem z Sojuza lat 20. XX wieku, a także powrót do czasów wielkiej smuty Jaruzelskiego. Jak widać, w Niemieckiej Republice Demokr… przepraszam – w Niemczech, komuniści mają się wyśmienicie.

 

Sprawa jest poważna

„Walczymy o to, żeby było tak, jak było"

– to zdanie Agnieszki Holland, będące w Polsce już klasykiem, znakomicie oddaje mentalność elit niemieckich. Pod „Manifestem” podpisali się tacy socjaldemokraci, jak Rolf Heinrich Mützenich, Ralf Stegner, Norbert Walter-Borjans czy Hans Eichel. To ludzie pełniący w przeszłości ważne stanowiska w rządzie federalnym lub gabinetach poszczególnych landów, urodzeni w latach 40. i 50. XX wieku, więc z silnym młodzieńczym sentymentem do dwubiegunowego świata tamtego okresu, a także powiązani – co najmniej emocjonalnie – z Gerhardem Schröderem, kiedyś kanclerzem z ramienia SPD, a obecnie nababem wypasanym przez rosyjskie spółki energetyczne. Mnie osobiście trudno oprzeć się wrażeniu, że Kreml zaktywizował działalność swojej agentury w Niemczech, a opisany powyżej dokument ma oswoić Teutonów z nowym otwarciem przyjaznych stosunków, pomiędzy dwoma największymi bandytami Europy – Berlinem i Moskwą. Ta idea czyni sprawę niezwykle poważną i dla Polski skrajnie niebezpieczną, dlatego już teraz obiecuję, że będą ją dla Państwa monitorował.

Howgh!

Tȟašúŋke Witkó, 20 czerwca 2025 r.

[Autor jest emerytowanym oficerem wojsk powietrznodesantowych. Miłośnik kawy w dużym kubku ceramicznym – takiej czarnej, parzonej, słodzonej i ze śmietanką. Samotnik, cynik, szyderca i czytacz politycznych informacji. Dawniej nerwus, a obecnie już nie nerwus]


 

POLECANE
Pokój Socjalny: Bodnar, Braun i daltonizm prawno-historyczny    Wiadomości
Pokój Socjalny: Bodnar, Braun i daltonizm prawno-historyczny   

"Jest do Radomia prosta droga” śpiewa Hiob Dylan, artysta, który nie daje namówić się na wywiad do Tysola, o którym marzy redaktor Woś. Bo w ogóle raczej nie daje się namawiać na wywiady.

Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia

Wojewoda podkarpacki Teresa Kubas-Hul wypłaciła do tej pory łącznie 440 tys. zł pomocy doraźnej mieszkańcom 19 gmin, którzy ucierpieli w wyniku ubiegłotygodniowych burz.

10 tys. więźniów może wyjść na wolność. Dramatyczna decyzja unijnego kraju z ostatniej chwili
10 tys. więźniów może wyjść na wolność. Dramatyczna decyzja unijnego kraju

Władze w Rzymie mogą uwolnić nawet 10 tys. osób z więzień we Włoszech w związku z ich przepełnieniem - przekazało w środę włoskie ministerstwo sprawiedliwości. Stanowi to około 15 proc. wszystkich więźniów w kraju. Kara pozbawienia wolności zostałaby im zamieniona na areszt domowy lub pozostawanie pod nadzorem.

Żołnierze zaatakowani koktajlem Mołotowa. Jest nagranie z granicy z ostatniej chwili
Żołnierze zaatakowani koktajlem Mołotowa. Jest nagranie z granicy

Straż Graniczna oraz polscy żołnierze zostali zaatakowani przez nielegalnych imigrantów. Jeden z nich cisnął w mundurowych koktajlem Mołotowa.

W ramach procedury readmisji Niemcy przysyłają imigrantów bez dokumentów, a ci i tak trafiają do Polski tylko u nas
W ramach procedury readmisji Niemcy przysyłają imigrantów bez dokumentów, a ci i tak trafiają do Polski

Jedną z procedur w ramach których Niemcy wydalają imigrantów do Polski jest tzw. "procedura readmisji". Procedura uproszczonej readmisji stosowana przez Niemców w celu wydalenia migrantów do Polski opiera się na porozumieniu z 29 marca 1991 r. oraz protokołu z 29 marca 1991 r.. Dopóki reguły readmisji są przestrzegane, to wydalenie jest zgodne z prawem unijnym i międzynarodowym.

Imigranci odesłani z Niemiec do Polski. Szokujące dane z ostatniej chwili
Imigranci odesłani z Niemiec do Polski. Szokujące dane

W Nadodrzańskim Oddziale Straży Granicznej w 2024 r. 70 proc. imigrantów przekazanych przez Niemców w procedurze readmisji nie miało dokumentu tożsamości – alarmuje w środę europoseł Konfederacji Anna Bryłka.

ZUS wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
ZUS wydał pilny komunikat

300 zł na wyprawkę 2025/2026 już trafia na konta. Sprawdź terminy oraz to, jak złożyć wniosek online o świadczenie 300 plus z programu Dobry Start.

Propozycja budżetu UE von der Leyen uderzy w Polskę Wiadomości
Propozycja budżetu UE von der Leyen uderzy w Polskę

Komisja Europejska przedstawia dziś projekt nowego budżetu UE na lata 2028–2034. Jak jej plany zmieniłyby dotychczasowy porządek? "Ursula von der Leyen forsuje z wielką determinacją, w interesie i z błogosławieństwem Berlina, radykalną, wręcz rewolucyjną - alarmuje Jacek Saruysz-Wolski, były europoseł PiS, jeden z głównych negocjatorów wejścia Polski do UE.

Czerwone flagi nad Bałtykiem. Kolejne plaże z zakazem kąpieli Wiadomości
Czerwone flagi nad Bałtykiem. Kolejne plaże z zakazem kąpieli

Na kilkunastu nadmorskich kąpieliskach w województwie zachodniopomorskim obowiązuje zakaz wchodzenia do wody. Powodem są niebezpieczne warunki – wysokie fale i silne prądy wsteczne. W środę czerwone flagi pojawiły się m.in. na plażach w Dziwnowie, Pobierowie, Mielnie i Dąbkach. Tymczasem na Kaszubach zamknięto trzy kąpieliska z powodu zakwitu sinic.

KO chce odwołania wicemarszałka z PSL z ostatniej chwili
KO chce odwołania wicemarszałka z PSL

Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO) uważa, że Michał Kamiński (PSL) nie powinien dalej pełnić funkcji wicemarszałka Senatu. Wskazywała m.in. na nieusprawiedliwione nieobecności Kamińskiego podczas posiedzenia izby. Dodała, że wierzy, iż PSL „stanie na wysokości zadania”.

REKLAMA

Tȟašúŋke Witkó: Niemcy – najwięksi degeneraci Europy

Ostatnimi czasy, opinię publiczną w Polsce rozgrzewa głownie konflikt izraelsko-irański, a także działalność ruchu na rzecz ponownego liczenia głosów oddanych w wyborach prezydenckich, któremu patronuje i którego działaniom nadaje ton pewien znany mecenas, obecnie tryskający tężyzną fizyczną, choć – jak wiemy z doniesień medialnych – nie zawsze cieszył się on końskim zdrowiem.
Kwadryga na Bramie Brandenburskiej. Berlin. Niemcy Tȟašúŋke Witkó: Niemcy – najwięksi degeneraci Europy
Kwadryga na Bramie Brandenburskiej. Berlin. Niemcy / pixabay.com

Osobiście uważam, że kolejna awantura na Bliskim Wschodzie, rozpętana przez Binjamina Netanjahu, czy próba podważenia demokratycznego mandatu Karola Nawrockiego, nie są dla nas tak ważne, jak to, co dzieje się za Odrą, gdzie duchy Marksa i Engelsa wciąż krążą nad politykami.

 

Chadecki tlen dla socjaldemokratów

Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD), wespół z chadekami, tworzy Wielką Koalicję rządzącą Niemcami od 6 maja 2025 roku. Na czele gabinetu stoi Friedrich Merz z Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU), która, wespół z Unią Chrześcijańsko-Społeczną w Bawarii (CSU), w lutym 2025 roku wygrała wybory ogólnokrajowe w Niemczech. SPD jest w gabinecie z CDU i CSU jako mniejszy partner, mający zapewnić stabilną przewagę w Bundestagu. Dodajmy, że socjaldemokraci zdobyli w wyborach nieco ponad 16 proc., co dla tego ugrupowania jest porażką, a przed całkowitą degrengoladą uratował partię Merz, zapraszając ją do współrządzenia. Tutaj – z kronikarskiego obowiązku dodam – że kanclerz nie jest bratem miłosierdzia lub samarytaninem niosącym pomoc słabym i ubogim. On skomponował gabinet z SPD w składzie wyłącznie dlatego, aby nie dopuścić do rządu polityków Alternatywy dla Niemiec, ugrupowania skrajnego, cieszącego się coraz większą popularnością między Odrą a Renem. Po kilku tygodniach wspólnych działań, Merz może mieć rozterkę, czy ta decyzja nie pociągnie całego gabinetu na dno.

 

Piotrogrodzka Rada Delegatów Robotniczych i Żołnierskich – reaktywacja

Naukę w szkole podstawowej rozpocząłem za czasów towarzysza Edwarda Gierka, a zakończyłem dwa lata przed teatrum dla gawiedzi, zwanym Okrągłym Stołem, toteż oficjalny język czasów słusznie minionych jest mi doskonale znany. Jakież było moje zdumienie, kiedy w przestrzeni informacyjnej natrafiłem na dokument nazwany „Manifestem”, który sprokurowano w Berlinie, w połowie czerwca 2025 roku i został on podpisany przez ponad stu działaczy SPD. Gdy pierwszy raz przeczytałem owo dzieło, to spodziewałem się, że na dole strony znajdę pieczęć i sygnatury Komitetu Wykonawczego Piotrogrodzkiej Rady Delegatów Robotniczych i Żołnierskich. Potrzebowałem chwili, by uświadomić sobie, że przecież mienszewik Nikoloz Czcheidze popełnił samobójstwo dawno temu, a Lew Dawidowicz Trocki dokonał żywota w Meksyku, po spotkaniu z Ramónem Mercaderem, więc tekst musiała skreślić jakaś wprawna ręka persony żyjącej współcześnie. Żarty i szyderstwo opuściło mnie natychmiast, kiedy pojąłem, że nad Sprewą wciąż dominuje myślenie prorosyjskie, a tamtejsi oficjele – potomkowie morderców i zwyrodnialców, którzy rozpętali piekło dwóch wojen światowych na przestrzeni, raptem, trzech dekad – nie cofną się przed niczym, aby osiągnąć hegemonię w Europe.

 

Materiał wprost z Dziennika Telewizyjnego

„Zapewnienie pokoju w Europie poprzez zdolności obronne, kontrolę zbrojeń i porozumienie”

– tak zatytułowano manifest, który, bez najmniejszej poprawki, mogliby odczytać w Dzienniku Telewizyjnym Krzysztof Bartnicki lub Marek Barański, tak w okolicach roku 1984. O, pardon; nazwę Rosja należałoby zmienić na Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich i wtedy już nikt nie wątpiłby, że frazy powstały w epoce Ericha Honeckera. Nie będę Państwa zanudzał przytaczałem akapitów tego merytorycznego śmiecia, ale napomknę jedynie, że zawiera ono stanowisko szerokiej frakcji ważnych polityków SPD, którzy żądają podjęcia natychmiastowego dialogu z Moskwą w sprawie przywrócenia normalnej współpracy gospodarczej, wyrażają sprzeciw wobec planów rozmieszczenia na Starym Kontynencie nowych amerykańskich rakiet, a także nie chcą podnoszenia wydatków na rozwój Bundeswehry i unowocześnienia jej uzbrojenia. Czyli, oni chcą znów kupować syberyjskie kopaliny energetyczne za grosze i nie wydawać nic na zbrojenia, co pozwoli im osiągnąć pozycję decydenta dzierżącego kurek z gazem, którym będzie mógł szantażować wszystkie kraje ościenne, aby te spolegliwie wypełniały jego wolę. Rak i pasożyt żerujący na Europie – oto Niemcy właśnie. Moi Czytelnicy już teraz wiedzą, skąd u mnie porównanie do narracji rodem z Sojuza lat 20. XX wieku, a także powrót do czasów wielkiej smuty Jaruzelskiego. Jak widać, w Niemieckiej Republice Demokr… przepraszam – w Niemczech, komuniści mają się wyśmienicie.

 

Sprawa jest poważna

„Walczymy o to, żeby było tak, jak było"

– to zdanie Agnieszki Holland, będące w Polsce już klasykiem, znakomicie oddaje mentalność elit niemieckich. Pod „Manifestem” podpisali się tacy socjaldemokraci, jak Rolf Heinrich Mützenich, Ralf Stegner, Norbert Walter-Borjans czy Hans Eichel. To ludzie pełniący w przeszłości ważne stanowiska w rządzie federalnym lub gabinetach poszczególnych landów, urodzeni w latach 40. i 50. XX wieku, więc z silnym młodzieńczym sentymentem do dwubiegunowego świata tamtego okresu, a także powiązani – co najmniej emocjonalnie – z Gerhardem Schröderem, kiedyś kanclerzem z ramienia SPD, a obecnie nababem wypasanym przez rosyjskie spółki energetyczne. Mnie osobiście trudno oprzeć się wrażeniu, że Kreml zaktywizował działalność swojej agentury w Niemczech, a opisany powyżej dokument ma oswoić Teutonów z nowym otwarciem przyjaznych stosunków, pomiędzy dwoma największymi bandytami Europy – Berlinem i Moskwą. Ta idea czyni sprawę niezwykle poważną i dla Polski skrajnie niebezpieczną, dlatego już teraz obiecuję, że będą ją dla Państwa monitorował.

Howgh!

Tȟašúŋke Witkó, 20 czerwca 2025 r.

[Autor jest emerytowanym oficerem wojsk powietrznodesantowych. Miłośnik kawy w dużym kubku ceramicznym – takiej czarnej, parzonej, słodzonej i ze śmietanką. Samotnik, cynik, szyderca i czytacz politycznych informacji. Dawniej nerwus, a obecnie już nie nerwus]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe