Leon XIV: Jesteśmy nadmiernie połączeni, bombardowani obrazami, czasem fałszywymi

Co musisz wiedzieć?
- Papież zauważył na wstępie, że nasze czasy potrzebują uzdrowienia: "Jesteśmy nadmiernie połączeni, bombardowani obrazami, czasem fałszywymi lub zniekształconymi;
- Papież uznał, że w konsekwencji może się w nas pojawić pragnienie, by wszystko wyłączyć, a tak rodzi się niemożność komunikacji;
- Leon XIV podkreślił, że potrzebujemy uzdrowienia, a jego obrazem jest spotkanie Jezusa z człowiekiem głuchoniemym;
- Ojciec Święty zauważył, że choć uzdrowiony człowiek zaczyna mówić, to jednak Jezus zabrania mu jednak opowiadać innym o tym, co się wydarzyło. Ponieważ „aby naprawdę poznać Jezusa, trzeba przejść pewną drogę...".
Jesteśmy nadmiernie połączeni
Papież zauważył na wstępie, że nasze czasy potrzebują uzdrowienia. „Nasz świat ogarnia atmosfera przemocy i nienawiści, która poniża godność człowieka”. W sposób nieumiarkowany korzystamy też mediów społecznościowych.
- Jesteśmy nadmiernie połączeni, bombardowani obrazami, czasem fałszywymi lub zniekształconymi. Jesteśmy przytłoczeni wieloma wiadomościami, które wywołują w nas burzę sprzecznych emocji – mówił Ojciec Święty.
Niemożność komunikacji
W konsekwencji może się w nas pojawić pragnienie, by wszystko wyłączyć, by już niczego nie odczuwać, by zamknąć się w milczeniu, bo również nasze słowa mogą zostać źle zrozumiane. Tak rodzi się niemożność komunikacji. Pomimo bliskości, nie potrafimy już powiedzieć najprostszych i najgłębszych rzeczy.
- Wszyscy musimy prosić Pana, aby uzdrowił nasz sposób komunikowania się – nie tylko po to, by być bardziej skutecznymi, lecz także, by nie ranić innych naszymi słowami? - mówił Papież.
Potrzebujemy uzdrowienia, jak głuchoniemy z Ewangelii
Obrazem takiego uzdrowienia jest ewangeliczne spotkanie Jezusa z człowiekiem niemym i niesłyszącym, opisane przez ewangelistę Marka. Człowiek ten zostaje przyprowadzony do Jezusa przez innych ludzi, a Ten odprowadza go na bok, jakby dostrzegł w nim potrzebę intymności i bliskości.
- Wznowiono ataki żydowskich osadników na ostatnią chrześcijańską wioskę na Zachodnim Brzegu
- Sosnowiec: Krzyż i figura Chrystusa zostały całkowicie strzaskane
- Leon XIV ostrzega uczelnie katolickie przed „syrenim śpiewem” nowoczesnego świata
- Jubileusz Młodych: wolontariusze pomagają pielgrzymom z niepełnosprawnością
- Msza św. inaugurująca Jubileusz Młodych: "Wiara jest spotkaniem, ale to Jezus decyduje, kiedy i jak do nas przychodzi"
- Papież zaskoczył młodzież, pojawiając się wśród nich bez zapowiedzi
Uzdrawiające słowo Jezusa: „Otwórz się!”
- Jezus – jak zauważył Leon XIV – oferuje mu przede wszystkim cichą bliskość poprzez gesty, które mówią o głębokim spotkaniu: dotyka uszu i języka tego człowieka (por. w. 33b). Jezus nie używa wielu słów, mówi tylko to, co jest w tej chwili potrzebne: ‘Otwórz się!’ (w. 34). Marek przytacza to słowo w języku aramejskim, effatha, jakby chciał, abyśmy usłyszeli ‘na żywo’ jego brzmienie i tchnienie. To słowo, proste i piękne, zawiera zaproszenie skierowane przez Jezusa do owego człowieka, który przestał słuchać i mówić. To tak, jakby Jezus powiedział do niego: ‘Otwórz się na ten świat, który cię przeraża! Otwórz się na relacje, które cię zawiodły! Otwórz się na życie, któremu nie chcesz już stawiać czoła!’. Zamknięcie się w sobie nigdy bowiem nie jest rozwiązaniem – powiedział Papież.
W relacji z Jezusem nie ma dróg na skróty
Ojciec Święty zauważył, że choć uzdrowiony człowiek zaczyna mówić, to jednak Jezus zabrania mu jednak opowiadać innym o tym, co się wydarzyło. Ponieważ „aby naprawdę poznać Jezusa, trzeba przejść pewną drogę, trzeba być z Nim i przejść również przez Jego Mękę. Kiedy ujrzymy Go upokorzonego i cierpiącego, kiedy doświadczymy zbawczej mocy Jego Krzyża, wtedy będziemy mogli powiedzieć, że naprawdę Go poznaliśmy. Nie można zostań uczniami Jezusa [idąc] na skróty”.
Krzysztof Bronk – Watykan