Newman doktorem Kościoła: Światło na godność sumienia

Co musisz wiedzieć?
- 31 lipca br. ogłoszono informację o nadaniu św. Johnowi Henry'mu Newmanowi tytułu doktora Kościoła;
- Bp Eduardo Cerrrato przypomina z tej okazji życiową drogę świętego - od nawrócenia po konwersję;
- Hierarcha zwraca uwagę na szczególne punkty ciężkości w nauczaniu Newmana np. kwestię godności sumienia i ostrzeżenia świętego teologa przed liberalizmem religijnym;
- Bp Cerrato mówi również o 43-letnim pobycie świętego w zgromadzeniu filipinów oraz o wpływie, jaki nadanie tego tytułu może wywierać na wspólnotę anglikańską.
Wierny prawdzie objawionej
Bp Cerrato zastrzega, że prawdziwe powody, dla który Newman zostanie ogłoszony doktorem Kościoła nie są jeszcze znane. Już teraz warto pamiętać o tym, co o nim powiedział Benedykt XVI uzasadniając jego beatyfikację: „Zostawił nam wyjątkowy przykład wierności objawionej prawdzie, podążając za tym łagodnym światłem, gdziekolwiek go prowadziło, nawet za cenę znacznych osobistych poświęceń. Wielcy pisarze i komunikatorzy jego pokroju i integralności są dziś potrzebni Kościołowi i mam nadzieję, że oddanie mu czci zainspiruje wielu do pójścia w jego ślady. Słusznie wiele uwagi poświęcono działalności akademickiej i licznym pismom Newmana, ale należy pamiętać, że on sam uważał się przede wszystkim za kapłana”. Były generał zgromadzenia filipinów, do którego po swym nawróceniu wstąpił Newman, przypomina, że w 2010 r. Benedykt XVI odstąpił od reguły, którą sam ustanowił i osobiście przewodniczył beatyfikacji.
Wierność sumieniu to nie relatywizm
Bp Cerrrato przypomina, że w wypadku Newmana droga życiowych poszukiwań byłą bardzo długa. Wiodła od nawrócenia w wieku 15 lat, poprzez zainteresowanie Ojcami Kościoła, udział w ruchu oksfordzkim aż po wstąpienie do Kościoła katolickiego. Newman zawsze pozostał wierny swemu sumieniu. W swym życiu pokazał też jednak, że między sumieniem i prawdą istnieje nierozerwalna więź, a godność sumienia w żadnym wypadku nie oznacza uległości wobec jakiejś arbitralności czy relatywizmu.
Przeczuwał konsekwencje liberalizmu religijnego
Zdaniem bp. Cerrata szczególne aktualnie pozostają dziś słowa wypowiedziane przez Newmana przy okazji jego kardynalskiej nominacji, w których ostrzegał on przed liberalizmem religijnym. „Liberalizm w dziedzinie religii – mówił wówczas angielski konwertyta - to doktryna, zgodnie z którą nie ma żadnej pozytywnej prawdy w religii, ale jedna wiara jest tak samo ważna jak inna, i jest to przekonanie, które z każdym dniem zyskuje coraz większą popularność i siłę. Jest ono sprzeczne z uznaniem jakiejkolwiek religii za prawdziwą. Naucza się, że wszystkie religie należy tolerować, ponieważ wszystkie są kwestią opinii. Religia objawiona nie jest prawdą, ale uczuciem i osobistym upodobaniem; nie jest faktem obiektywnym ani cudownym; a każdy człowiek ma prawo nadawać jej takie znaczenie, jakie najbardziej przemawia do jego wyobraźni”.
- Bp Włodarczyk na Jubileuszu Młodzieży: Młodzi potrzebują takich wydarzeń
- Statystyki niemieckiego Kościoła nie budzą entuzjazmu. Bp Georg Bätzing zauważa jednak "pozytywy"
- Wiara Powstańców - świadectwa, pamiątki, sakramenty, niezwykłe opowieści
- Jubileusz Młodych: polska młodzież upamiętnia w Rzymie Godzinę „W”
- Jubileusz Młodzieży: odczytano Manifest Młodych Chrześcijan Europy
- Kapelani Powstania Warszawskiego - pocieszali, spowiadali, ginęli
U św. Filipa Neri fascynowała go wolność ducha
Były generał filipinów przypomina, że Newman przeżył w tym zgromadzeniu 43 lata. Był założycielem oratorium w Anglii. Jego pisma na ten temat pokazują, jak głęboko przeżywał swoje powołanie. W św. Filipie Neri fascynowała go jego łagodność, niezwykła wolność ducha, miłość do autentycznego życia wspólnotowego, regulowanego prawami dyskrecji, szacunek dla talentów każdego człowieka, mądra prostota, która sprawiała, że radość Filipa, była „radością zamyśloną”, jak napisał Goethe w dzienniku z podróży do Włoch.
Impuls dla anglikanów
Bp Cerrato przypuszcza, że ogłoszenie Newmana doktorem Kościoła będzie miało też wypływ na członków Wspólnoty anglikańskiej. Droga, która doprowadziła go do Kościoła katolickiego była długa, poważna i bolesna. Nie było to przejście z jednego Kościoła do drugiego, ale nawrócenie na Kościół jako taki – podkreśla włoski znawca Newmana.
Przypomina, że doktor Kościoła to nie tytuł akademicki ani też honorowy. Jest on wyrazem uznania przez Kościół dla danej osoby, która wyróżnia się świętością i wybitnym nauczaniem.
Krzysztof Bronk, Vatican News PL