[video] Kaja Godek miażdży aborterów w Sejmie: Obywatele chcą tu i teraz zakazu zabijania chorych dzieci!

Panie Marszałku, Wysoka Izbo! Przychodzimy do Sejmu z największą w historii Polski inicjatywą ustawodawczą w obronie dzieci nienarodzonych. Ponad 830 tysięcy podpisów zebranych pod projektem Zatrzymaj Aborcję w całej Polsce i wśród Polonii za zagranicą nie może kłamać! Świadomi obywatele chcą tu i teraz zakazu zabijania chorych i podejrzewanych o chorobę dzieci. W tym samym czasie zwolennicy aborcji na życzenie, nieustannie promowani w mediach zdołali zebrać pięć razy mniej podpisów. Pewni swojej przewagi, chcieli przeszkodzić w uchwaleniu zakazu zabijania dzieci, wyszli zapytać Polaków, czy poprą mordowanie nienarodzonych i ponieśli sromotną porażkę. Próbowali się ratować zmyślając wynik, w mediach mówili o pół miliona, dokumenty sejmowe pokazały prawdę – zebrali najwyżej 200 tysięcy podpisów – mniej niż w ubiegłym roku. Trzy duże lewicowe partie z ogromnym zapleczem, rozbudowanymi strukturami terenowymi i wielkimi pieniędzmi przyniosły do Sejmu tak marny wynik. Ludzie nie chcieli podpisywać feministycznej ustawy! Ich porażka w połączeniu z największym w historii sukcesem prolajferów pokazuje, że w naszym kraju dyskusja na temat aborcji się skończyła. Polacy stoją twardo po stronie niewinnych nienarodzonych dzieci. - mówiła w sejmie podczas debaty nad obywatelskim projektem zakazu aborcji eugenicznej koordynatorka akcji "Zatrzymaj Aborcję" Kaja Godek
/ screen YouTube

Nie trzeba już nikomu tłumaczyć jakim barbarzyństwem jest aborcja eugeniczna. Polska służba zdrowia zajmująca się kobietą w ciąży i jej dzieckiem jest obecnie zmuszana do polowania na chore dzieci. Idea badań prenatalnych przez sposób ich wykorzystania została całkowicie wypaczona. Zamiast służyć leczeniu i przygotowaniu rodziców i lekarzy na przyjęcie dziecka i udzielenie mu pomocy, ułatwia selekcjonowanie do eksterminacji. Liczba aborcji eugenicznych z roku na rok rośnie. Doszliśmy już do ponad tysiąca. Rozwój diagnostyki prenatalnej zamiast poprawiać opiekę nad poczętymi dziećmi i ich matkami przyczynia się głównie do większej skuteczności aborcyjnych selekcjonerów. Panie i Panowie Posłowie, przyjmując projekt Zatrzymaj Aborcję przywrócicie badaniom prenatalnym ich właściwy diagnostyczno-terapeutyczny charakter. Sprawicie, że postęp medyczny zamiast służyć zabijaniu – będzie znów służył ratowaniu ludzi.

Aborcje eugeniczne wykonuje się, kiedy dzieci zdolne są już do odczuwania bólu, ponieważ badania prenatalne odbywają się w drugim trymestrze ciąży. W Polsce późne aborcje przeprowadza się najczęściej poprzez sztuczne wywołanie porodu. Te maleństwa, które taki przedwczesny poród przeżyją, są pozostawiane bez opieki. Umierają z wyziębienia, głodu i pragnienia. Duszą się godzinami z powodu niewykształcenia płuc. Niektóre z nich mają jeszcze resztki sił, żeby kwilić. Inne umierają w męczarniach w milczeniu. W 2014 roku media informowały o dwóch takich przypadkach. Dziewczynka z Wrocławia umierała po nieudanej aborcji miesiąc, w Opolu żywo urodzone z aborcji dziecko krzyczało głośno wiezione z sali operacyjnej na oddział noworodkowy. Tam samotne i opuszczone po 4 godzinach zmarło. W roku 2016 podobny los spotkał chłopca w jednym z warszawskich szpitali. Statystyki z innych państw wskazują, że dzieje się tak z co szóstą ofiarą aborcji. Nie ma w tym nic dziwnego – niepełnosprawne dzieci zabija się nawet w 24 tygodniu ciąży. Dzieci te objęte odpowiednią opieką miałyby duże szanse na przeżycie. Dziś przychodzimy do Sejmu, bo nie chcemy szpitali zmieniających się w rzeźnie. Nie chcemy, aby w jednym inkubatorze ratowany był wcześniak, a w drugim umierał noworodek, który przeżył aborcję. Nie chcemy, aby polscy położnicy zamiast uczyć się ratować życie swoich małych pacjentów i ich matek, doskonalili się w technikach zabijania przez częściowe urodzenie, przez rozczłonkowanie ciała dziecka czy w technice aborcji przy użyciu próżniowych odsysaczek.

Obecna ustawa jest źródłem cierpienia nie tylko dzieci, ale i matek. To one zderzone z niepomyślną diagnozą zaczynają dźwigać ciężar nie tylko radzenia sobie z nową zaskakującą sytuacją, ale i ciężar dehumanizowania ich dzieci przez personel medyczny, ciężar namawiania do zabicia najbliższej im osoby. W tej sytuacji łatwo stracić rozsądek, a potem tragedia aborcji staje się ich udziałem. Zostają z nią same do końca życia. Niewielu jest w stanie zrozumieć, jak bardzo cierpią. Organizacje feministyczne z satysfakcją odnotowują, że mamy w Polsce 4 do 6 mln kobiet po aborcji. Na ich cierpienie feministki pozostają głuche, a nawet wołają: mordujmy jeszcze więcej dzieci! Co roku setki Polek zamiast doświadczać w szpitalach troski i wrażliwości, słyszą, że ich dzieci są bezwartościowe i zasługują na śmierć. Ze stygmatyzacją spotykają się także ciężarne, które ze względu na wiek albo historię medyczną znajdują się w tzw. grupie ryzyka.

Wysoki Sejmie!

830 tysięcy obywateli apeluje do polityków: zakończcie to barbarzyństwo! W Waszych rękach spoczywa los dzieci podejrzewanych o chorobę lub niepełnosprawność. Uchwalając projekt #ZatrzymajAborcję skierujecie medycynę na właściwe tory, tak żeby znów lekarze i pielęgniarki zajmowali się ratowaniem, a nie odbieraniem życia.

Często słyszymy, że Rzeczpospolita Polska nadal w wielu aspektach tkwi w PRLu – od nazw ulic po instytucje prawne. Dekomunizacja instytucji i nazw ulic, jakkolwiek słuszna, to za mało. Czas najwyższy znieść najgorszy relikt komunizmu jakim jest okrutne prawo przyzwalające na uśmiercanie niewinnych. W 1993 roku wykonano w tej sprawie pierwszy krok. Zniesiono nieograniczone prawo do zabijania dzieci i ograniczono możliwość przerwania ciąży do trzech powszechnie znanych przypadków. Postkomuniści po dojściu do władzy ponownie pozwolili na zabijanie małych Polaków. Wśród wielu zmian z ’96 r. znalazło się i poszerzenie przesłanki eugenicznej. Koalicja SLD-UP wprowadziła do niej możliwość dokonania aborcji ze względu na podejrzenie u dziecka nieodwracalnej choroby zagrażającej jego życiu. Pozbawianie prawa do życia człowieka śmiertelnie chorego zakrawa na absurd! Obecna ustawa w obowiązującej wersji z 1996 roku stanowi przyczynek do legalizacji w Polsce eutanazji. Skoro można zabić śmiertelnie chory płód, dlaczego nie zrobić tego samego ze śmiertelnie chorym noworodkiem albo osobą starszą? Tego typu rozwiązania prawne funkcjonują już przecież w Belgii, Holandii czy Kanadzie. Jeżeli nie chcemy, żeby legalna aborcja zamieniła się za parę lat w legalną eutanazję, musimy działać na rzecz obrony wszystkich chorych ludzi, nie tylko tych narodzonych. Dzisiaj obywatele przynoszą do Sejmu projekt ustawy, która zakłada dalszą dekomunizację prawa aborcyjnego. Po blisko ćwierć wieku obowiązywania obecnych przepisów nadszedł czas, żeby zrobić kolejny krok w stronę ochrony życia.

Panie i Panowie Posłowie!

Przyjmując projekt Zatrzymaj Aborcję dokonacie w naszej Ojczyźnie naprawdę dobrej zmiany. To wielki krok w stronę moralnej naprawy polskiego społeczeństwa. Właśnie dlatego zostanie zaatakowany przez skrajną lewicę i liberałów, którzy chcą odbierać niewinnym prawo do życia i niszczyć Polskę. Na pewno protestować będą również ich sponsorzy z zagranicy, którzy chętnie wprowadziliby u nas prawo aborcyjne w zachodnim stylu. Chętnie zamknęliby usta obrońcom życia. Robią to dziś choćby w Kanadzie. Tam w imię tzw. praw kobiet dwie kobiety – Mary Wagner i Linda Gibbons, spędziły w więzieniach łącznie prawie 18 lat. Ich jedyną zbrodnią było zachęcanie matek w klinikach aborcyjnych do zrezygnowania z zabicia swojego dziecka. We Francji można trafić na dwa lata do więzienia za prowadzenie strony internetowej pokazującej prawdę o aborcji. W 2014 roku 85-letni pediatra został skazany na grzywnę w wysokości 5 tysięcy euro za rozdawanie dziecięcych bucików kobietom wchodzącym do kliniki aborcyjnej. To nie są odosobnione przypadki. Legalizacja aborcji to zawsze pierwszy krok do zamykania ust ludziom, którzy myślą inaczej. Nie trzeba zresztą daleko szukać – już teraz w Polsce skrajna lewica przyniosła do Sejmu ustawę, która wprost penalizuje antyaborcyjne protesty pod placówkami służby zdrowia. Cel aborcjonistów jest zawsze ten sam: całkowita dominacja w przestrzeni publicznej, manipulacja i cenzura myśli.

Choć to przerażające w Polsce czyni się wysiłki, aby wprowadzić lewicowy totalitaryzm. Gdy przed kilkoma dniami daliśmy głos w debacie o aborcji niepełnosprawnym dzieciom, a więc osobom, które ten problem najbardziej dotyka, proaborcyjne media zaatakowały dzieci za narysowanie laurek dla polityków! Strategia aborcjonistów jest jasna: niepełnosprawnych zabić, a jeśli zabić się nie uda, to przynajmniej skutecznie uciszyć.

Panie i Panowie Posłowie, nie łudźcie się, że można zachować jakikolwiek status quo w sprawie aborcji. Lewica już w 1996 roku pokazała, że żadnych kompromisów nie uznaje i nie boi się żadnego mitycznego wahadła. Gdy tylko doszła do władzy skorzystała z okazji i zmieniła ustawę na swoja modłę. Ludzie, którym zależy na życiu dzieci muszą działać dokładnie tak samo, konsekwentnie dążąc do zmiany prawa – ale na lepsze. Przykład Hiszpanii, gdzie po bezczynności rządu konserwatystów przyszedł rząd Zapatero ze swoją rewolucją w prawodawstwie, pokazuje, jak przebiega wojna cywilizacji śmierci z cywilizacją życia. To nie działania na rzecz obrony życia powodują aktywność lewicy, ale wręcz przeciwnie: bierność polityków, stwarza warunki do przyszłego sukcesu zbrodniczych ideologii. Pomyślcie dziś o przyszłości i w imię lepszej przyszłości – nie bądźcie bierni!

Wysoki Sejmie!

Stoi dziś w tym miejscu 830 tysięcy Polek i Polaków. Przed dwoma laty daliśmy Wam władzę, żebyście uczynili naszą wspólną Ojczyznę krajem lepszym i bardziej przyjaznym każdemu Polakowi. Nie bójcie się hałaśliwej lewicowej mniejszości ani ponadnarodowych instytucji pełnych lobbystów na pensjach koncernów aborcyjnych. Stańcie po stronie chorych dzieci, ich rodzin i przyjaciół, stańcie po stronie obywateli! Ratujcie nas przed ludźmi, którzy w sposób nieuprawniony podają się za naszych obrońców, a w rzeczywistości są naszymi wrogami. Ratujcie kobiety przed aborcją – córki przed śmiercią, a matki przed zostaniem morderczyniami.

Ratujcie nas!

Dziękuję za uwagę.


- mówiła Kaja Godek

 

POLECANE
Pilny komunikat dla Trójmiasta pilne
Pilny komunikat dla Trójmiasta

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) ostrzegło w sobotę przed silnym wiatrem w czterech powiatach woj. pomorskiego i w Trójmieście. Policja zaapelowała do mieszkańców Pomorza i turystów o zachowanie szczególnej ostrożności w związku z trudnymi warunkami pogodowymi.

Widzowie mogą być rozczarowani. Zmiany w emisji popularnego serialu TVN Na Wspólnej Wiadomości
Widzowie mogą być rozczarowani. Zmiany w emisji popularnego serialu TVN "Na Wspólnej"

Widzowie „Na Wspólnej” muszą przygotować się na nietypowy początek przełomu roku. Choć serial wraca na antenę TVN jeszcze w grudniu, jego emisja będzie nieregularna i łatwo coś przegapić.

Pożar popularnego targowiska w Warszawie. Policja zatrzymała podejrzanego pilne
Pożar popularnego targowiska w Warszawie. Policja zatrzymała podejrzanego

Stołeczna policja zatrzymała 36-letniego obywatela Polski, który może mieć związek z pożarem targowiska przy ulicy Bakalarskiej w Warszawie. Ogień nie został jeszcze całkowicie opanowany.

Pałac Buckingham. Pierwsza taka wizyta króla Karola III od blisko 20 lat Wiadomości
Pałac Buckingham. Pierwsza taka wizyta króla Karola III od blisko 20 lat

Brytyjski monarcha Karol III złoży prawdopodobnie w kwietniu 2026 r. oficjalną wizytę w USA – poinformował w piątek „Times”, powołując się na źródło bliskie sprawie. W nadchodzącym roku, Stany Zjednoczone ma także odwiedzić, ale w innym terminie, syn króla, książę Walii William.

Wojna na Ukrainie obnażyła bezsilność projektu europejskiego superpaństwa tylko u nas
Wojna na Ukrainie obnażyła bezsilność projektu europejskiego superpaństwa

Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział w sobotę podczas rozmowy z dziennikarzami, że Ukraina potrzebuje silnych gwarancji bezpieczeństwa. Problem w tym, że te ostatnie mogą dać jedynie Stany Zjednoczone, ale wcale nie jest pewne, czy będą mogły i czy zechcą to uczynić.

Rosyjska gospodarka hamuje. Wzrost bliski zera, miliony na skraju ubóstwa z ostatniej chwili
Rosyjska gospodarka hamuje. Wzrost bliski zera, miliony na skraju ubóstwa

Po dwóch latach napędzania wzrostu wydatkami wojennymi rosyjska gospodarka wyraźnie wyhamowała. Dane pokazują stagnację, a jej skutki coraz mocniej uderzają w zwykłych obywateli.

Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego

Świąteczni goście zaczęli wyjeżdżać z Zakopanego, a na ich miejsce przyjeżdżają turyści, którzy planują spędzić pod Tatrami Sylwestra. Wymiana turnusów spowodowała w sobotę duże utrudnienia w ruchu na popularnej Zakopiance oraz w samym Zakopanem.

Przyszłość Lewandowskiego w Barcelonie. Sprawa trafiła na okładkę Wiadomości
Przyszłość Lewandowskiego w Barcelonie. Sprawa trafiła na okładkę

Przyszłość Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie wciąż pozostaje otwarta i wzbudza coraz większe emocje w Hiszpanii.

Korupcja w ukraińskim parlamencie. Działania służb NABU blokowane przez ochronę państwa gorące
Korupcja w ukraińskim parlamencie. Działania służb NABU blokowane przez ochronę państwa

Ukraińskie Narodowe Biuro Antykorupcyjne informuje o utrudnianiu czynności śledczych w parlamencie. W tle pojawia się wątek zorganizowanej grupy przestępczej, w której skład mieli wchodzić obecni deputowani.

30 grudnia ogólnopolski protest rolników przeciwko umowie UE z Mercosur gorące
30 grudnia ogólnopolski protest rolników przeciwko umowie UE z Mercosur

„30 grudnia rolnicy w całym kraju staną w obronie polskiej wsi i naszego bezpieczeństwa żywnościowego” - o planowanym proteście poinformował Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników.

REKLAMA

[video] Kaja Godek miażdży aborterów w Sejmie: Obywatele chcą tu i teraz zakazu zabijania chorych dzieci!

Panie Marszałku, Wysoka Izbo! Przychodzimy do Sejmu z największą w historii Polski inicjatywą ustawodawczą w obronie dzieci nienarodzonych. Ponad 830 tysięcy podpisów zebranych pod projektem Zatrzymaj Aborcję w całej Polsce i wśród Polonii za zagranicą nie może kłamać! Świadomi obywatele chcą tu i teraz zakazu zabijania chorych i podejrzewanych o chorobę dzieci. W tym samym czasie zwolennicy aborcji na życzenie, nieustannie promowani w mediach zdołali zebrać pięć razy mniej podpisów. Pewni swojej przewagi, chcieli przeszkodzić w uchwaleniu zakazu zabijania dzieci, wyszli zapytać Polaków, czy poprą mordowanie nienarodzonych i ponieśli sromotną porażkę. Próbowali się ratować zmyślając wynik, w mediach mówili o pół miliona, dokumenty sejmowe pokazały prawdę – zebrali najwyżej 200 tysięcy podpisów – mniej niż w ubiegłym roku. Trzy duże lewicowe partie z ogromnym zapleczem, rozbudowanymi strukturami terenowymi i wielkimi pieniędzmi przyniosły do Sejmu tak marny wynik. Ludzie nie chcieli podpisywać feministycznej ustawy! Ich porażka w połączeniu z największym w historii sukcesem prolajferów pokazuje, że w naszym kraju dyskusja na temat aborcji się skończyła. Polacy stoją twardo po stronie niewinnych nienarodzonych dzieci. - mówiła w sejmie podczas debaty nad obywatelskim projektem zakazu aborcji eugenicznej koordynatorka akcji "Zatrzymaj Aborcję" Kaja Godek
/ screen YouTube

Nie trzeba już nikomu tłumaczyć jakim barbarzyństwem jest aborcja eugeniczna. Polska służba zdrowia zajmująca się kobietą w ciąży i jej dzieckiem jest obecnie zmuszana do polowania na chore dzieci. Idea badań prenatalnych przez sposób ich wykorzystania została całkowicie wypaczona. Zamiast służyć leczeniu i przygotowaniu rodziców i lekarzy na przyjęcie dziecka i udzielenie mu pomocy, ułatwia selekcjonowanie do eksterminacji. Liczba aborcji eugenicznych z roku na rok rośnie. Doszliśmy już do ponad tysiąca. Rozwój diagnostyki prenatalnej zamiast poprawiać opiekę nad poczętymi dziećmi i ich matkami przyczynia się głównie do większej skuteczności aborcyjnych selekcjonerów. Panie i Panowie Posłowie, przyjmując projekt Zatrzymaj Aborcję przywrócicie badaniom prenatalnym ich właściwy diagnostyczno-terapeutyczny charakter. Sprawicie, że postęp medyczny zamiast służyć zabijaniu – będzie znów służył ratowaniu ludzi.

Aborcje eugeniczne wykonuje się, kiedy dzieci zdolne są już do odczuwania bólu, ponieważ badania prenatalne odbywają się w drugim trymestrze ciąży. W Polsce późne aborcje przeprowadza się najczęściej poprzez sztuczne wywołanie porodu. Te maleństwa, które taki przedwczesny poród przeżyją, są pozostawiane bez opieki. Umierają z wyziębienia, głodu i pragnienia. Duszą się godzinami z powodu niewykształcenia płuc. Niektóre z nich mają jeszcze resztki sił, żeby kwilić. Inne umierają w męczarniach w milczeniu. W 2014 roku media informowały o dwóch takich przypadkach. Dziewczynka z Wrocławia umierała po nieudanej aborcji miesiąc, w Opolu żywo urodzone z aborcji dziecko krzyczało głośno wiezione z sali operacyjnej na oddział noworodkowy. Tam samotne i opuszczone po 4 godzinach zmarło. W roku 2016 podobny los spotkał chłopca w jednym z warszawskich szpitali. Statystyki z innych państw wskazują, że dzieje się tak z co szóstą ofiarą aborcji. Nie ma w tym nic dziwnego – niepełnosprawne dzieci zabija się nawet w 24 tygodniu ciąży. Dzieci te objęte odpowiednią opieką miałyby duże szanse na przeżycie. Dziś przychodzimy do Sejmu, bo nie chcemy szpitali zmieniających się w rzeźnie. Nie chcemy, aby w jednym inkubatorze ratowany był wcześniak, a w drugim umierał noworodek, który przeżył aborcję. Nie chcemy, aby polscy położnicy zamiast uczyć się ratować życie swoich małych pacjentów i ich matek, doskonalili się w technikach zabijania przez częściowe urodzenie, przez rozczłonkowanie ciała dziecka czy w technice aborcji przy użyciu próżniowych odsysaczek.

Obecna ustawa jest źródłem cierpienia nie tylko dzieci, ale i matek. To one zderzone z niepomyślną diagnozą zaczynają dźwigać ciężar nie tylko radzenia sobie z nową zaskakującą sytuacją, ale i ciężar dehumanizowania ich dzieci przez personel medyczny, ciężar namawiania do zabicia najbliższej im osoby. W tej sytuacji łatwo stracić rozsądek, a potem tragedia aborcji staje się ich udziałem. Zostają z nią same do końca życia. Niewielu jest w stanie zrozumieć, jak bardzo cierpią. Organizacje feministyczne z satysfakcją odnotowują, że mamy w Polsce 4 do 6 mln kobiet po aborcji. Na ich cierpienie feministki pozostają głuche, a nawet wołają: mordujmy jeszcze więcej dzieci! Co roku setki Polek zamiast doświadczać w szpitalach troski i wrażliwości, słyszą, że ich dzieci są bezwartościowe i zasługują na śmierć. Ze stygmatyzacją spotykają się także ciężarne, które ze względu na wiek albo historię medyczną znajdują się w tzw. grupie ryzyka.

Wysoki Sejmie!

830 tysięcy obywateli apeluje do polityków: zakończcie to barbarzyństwo! W Waszych rękach spoczywa los dzieci podejrzewanych o chorobę lub niepełnosprawność. Uchwalając projekt #ZatrzymajAborcję skierujecie medycynę na właściwe tory, tak żeby znów lekarze i pielęgniarki zajmowali się ratowaniem, a nie odbieraniem życia.

Często słyszymy, że Rzeczpospolita Polska nadal w wielu aspektach tkwi w PRLu – od nazw ulic po instytucje prawne. Dekomunizacja instytucji i nazw ulic, jakkolwiek słuszna, to za mało. Czas najwyższy znieść najgorszy relikt komunizmu jakim jest okrutne prawo przyzwalające na uśmiercanie niewinnych. W 1993 roku wykonano w tej sprawie pierwszy krok. Zniesiono nieograniczone prawo do zabijania dzieci i ograniczono możliwość przerwania ciąży do trzech powszechnie znanych przypadków. Postkomuniści po dojściu do władzy ponownie pozwolili na zabijanie małych Polaków. Wśród wielu zmian z ’96 r. znalazło się i poszerzenie przesłanki eugenicznej. Koalicja SLD-UP wprowadziła do niej możliwość dokonania aborcji ze względu na podejrzenie u dziecka nieodwracalnej choroby zagrażającej jego życiu. Pozbawianie prawa do życia człowieka śmiertelnie chorego zakrawa na absurd! Obecna ustawa w obowiązującej wersji z 1996 roku stanowi przyczynek do legalizacji w Polsce eutanazji. Skoro można zabić śmiertelnie chory płód, dlaczego nie zrobić tego samego ze śmiertelnie chorym noworodkiem albo osobą starszą? Tego typu rozwiązania prawne funkcjonują już przecież w Belgii, Holandii czy Kanadzie. Jeżeli nie chcemy, żeby legalna aborcja zamieniła się za parę lat w legalną eutanazję, musimy działać na rzecz obrony wszystkich chorych ludzi, nie tylko tych narodzonych. Dzisiaj obywatele przynoszą do Sejmu projekt ustawy, która zakłada dalszą dekomunizację prawa aborcyjnego. Po blisko ćwierć wieku obowiązywania obecnych przepisów nadszedł czas, żeby zrobić kolejny krok w stronę ochrony życia.

Panie i Panowie Posłowie!

Przyjmując projekt Zatrzymaj Aborcję dokonacie w naszej Ojczyźnie naprawdę dobrej zmiany. To wielki krok w stronę moralnej naprawy polskiego społeczeństwa. Właśnie dlatego zostanie zaatakowany przez skrajną lewicę i liberałów, którzy chcą odbierać niewinnym prawo do życia i niszczyć Polskę. Na pewno protestować będą również ich sponsorzy z zagranicy, którzy chętnie wprowadziliby u nas prawo aborcyjne w zachodnim stylu. Chętnie zamknęliby usta obrońcom życia. Robią to dziś choćby w Kanadzie. Tam w imię tzw. praw kobiet dwie kobiety – Mary Wagner i Linda Gibbons, spędziły w więzieniach łącznie prawie 18 lat. Ich jedyną zbrodnią było zachęcanie matek w klinikach aborcyjnych do zrezygnowania z zabicia swojego dziecka. We Francji można trafić na dwa lata do więzienia za prowadzenie strony internetowej pokazującej prawdę o aborcji. W 2014 roku 85-letni pediatra został skazany na grzywnę w wysokości 5 tysięcy euro za rozdawanie dziecięcych bucików kobietom wchodzącym do kliniki aborcyjnej. To nie są odosobnione przypadki. Legalizacja aborcji to zawsze pierwszy krok do zamykania ust ludziom, którzy myślą inaczej. Nie trzeba zresztą daleko szukać – już teraz w Polsce skrajna lewica przyniosła do Sejmu ustawę, która wprost penalizuje antyaborcyjne protesty pod placówkami służby zdrowia. Cel aborcjonistów jest zawsze ten sam: całkowita dominacja w przestrzeni publicznej, manipulacja i cenzura myśli.

Choć to przerażające w Polsce czyni się wysiłki, aby wprowadzić lewicowy totalitaryzm. Gdy przed kilkoma dniami daliśmy głos w debacie o aborcji niepełnosprawnym dzieciom, a więc osobom, które ten problem najbardziej dotyka, proaborcyjne media zaatakowały dzieci za narysowanie laurek dla polityków! Strategia aborcjonistów jest jasna: niepełnosprawnych zabić, a jeśli zabić się nie uda, to przynajmniej skutecznie uciszyć.

Panie i Panowie Posłowie, nie łudźcie się, że można zachować jakikolwiek status quo w sprawie aborcji. Lewica już w 1996 roku pokazała, że żadnych kompromisów nie uznaje i nie boi się żadnego mitycznego wahadła. Gdy tylko doszła do władzy skorzystała z okazji i zmieniła ustawę na swoja modłę. Ludzie, którym zależy na życiu dzieci muszą działać dokładnie tak samo, konsekwentnie dążąc do zmiany prawa – ale na lepsze. Przykład Hiszpanii, gdzie po bezczynności rządu konserwatystów przyszedł rząd Zapatero ze swoją rewolucją w prawodawstwie, pokazuje, jak przebiega wojna cywilizacji śmierci z cywilizacją życia. To nie działania na rzecz obrony życia powodują aktywność lewicy, ale wręcz przeciwnie: bierność polityków, stwarza warunki do przyszłego sukcesu zbrodniczych ideologii. Pomyślcie dziś o przyszłości i w imię lepszej przyszłości – nie bądźcie bierni!

Wysoki Sejmie!

Stoi dziś w tym miejscu 830 tysięcy Polek i Polaków. Przed dwoma laty daliśmy Wam władzę, żebyście uczynili naszą wspólną Ojczyznę krajem lepszym i bardziej przyjaznym każdemu Polakowi. Nie bójcie się hałaśliwej lewicowej mniejszości ani ponadnarodowych instytucji pełnych lobbystów na pensjach koncernów aborcyjnych. Stańcie po stronie chorych dzieci, ich rodzin i przyjaciół, stańcie po stronie obywateli! Ratujcie nas przed ludźmi, którzy w sposób nieuprawniony podają się za naszych obrońców, a w rzeczywistości są naszymi wrogami. Ratujcie kobiety przed aborcją – córki przed śmiercią, a matki przed zostaniem morderczyniami.

Ratujcie nas!

Dziękuję za uwagę.


- mówiła Kaja Godek


 

Polecane