Małgorzata Wassermann do funkcjonariusza ABW przed komisją ds. Amber Gold: Proszę się nie wygłupiać

Przewodnicząca @wassermann_ma dostrzega rozbieżność w zeznaniach świadków. Składa wniosek o konfrontację między dyrektorem Dąbrowskim a naczelnikiem oraz funkcjonariuszem operacyjnym ABW, który prowadził sprawę #AmberGold.
— Prawda o Amber Gold (@PrawdaoAG) 13 marca 2018
Poseł @KrajewskiJarek cytuje wcześniejsze zeznania świadka nr 6. "Dostałem wprost polecenie, że prokuratura nie życzy sobie, byśmy zajmowali się tą sprawą. Jeśli zajęlibyśmy się #AmberGold, postawione by nam były zarzuty utrudniania śledztwa."
— Prawda o Amber Gold (@PrawdaoAG) 13 marca 2018
#ambergold były zastępca dyrektora ABW w Gdańsku:
— Witold Zembaczyński (@WZembaczynski) 13 marca 2018
Od momentu przejęcia sprawy Amber Gold przez prokuraturę Łódzką czynności agentów na terenie Gdańska były bardzo utrudnione. pic.twitter.com/aaOy2ub0SU
Przewodnicząca @wassermann_ma pyta, czy świadek wydał polecenie zbadania, na co zostały wydane pieniądze z #AmberGold. Świadek twierdzi, że jeśli były takie działania zapisane w planie operacyjno-śledczym, to raczej tak. Dopytywany o wątek lotniczy i Michała Tuska, nie pamięta.
— Prawda o Amber Gold (@PrawdaoAG) 13 marca 2018
Proszę pana, proszę się nie wygłupiać i nie opowiadać społeczeństwu, że dyrektor delegatury ma na podsłuchach syna urzędującego premiera i ministra koordynatora, ale to jest tak nieistotne, że nie pamięta, czy przekazał, a jeżeli tak, to komu w centrali te informacje
- powiedziała Małgorzata Wassermann.
Na pewno taka informacja była przekazana, natomiast nie przypominam sobie komu i w jakim trybie, ponieważ było tak dużo czynności operacyjnych realizowanych w stosunku do Marcina P. na terenie Gdańska, że nie jestem sobie w stanie przypomnieć sytuacji tych rozmów. Wiem, że były realizowane rozmowy i czynności
- odpowiadał świadek.
Świadek twierdzi, że Marcin P. prowadził działalność #AmberGold samodzielnie, "nie był żadnym słupem". ABW znała już wcześniej podobny przypadek - w Warszawie młodzi ludzie, pod nadzorem KNF, zrobili podobny przekręt.
— Prawda o Amber Gold (@PrawdaoAG) 13 marca 2018
Przewodnicząca @wassermann_ma: "Dawno nie słyszałam tak zadziwiających zeznań". Od sierpnia 2011 świadek miał notatki mówiące o tym, że OLT to przekręt, a mimo to twierdzi, że była to szansa i prestiż dla Pomorza. #AmberGold
— Prawda o Amber Gold (@PrawdaoAG) 13 marca 2018
#PrawdaoAmberGold
— Prawda o Amber Gold (@PrawdaoAG) 13 marca 2018
Świadek: Byłem rozczarowany materiałem, który dostaliśmy z Warszawy odnośnie kierunków tego postępowania. Sam napisałem oskarżenie ws. #AmberGold. Rola ABW wydawała mi się ważna, funkcjonariusze operacyjni mogli bez mojej zgody działać w tej sprawie,
Syn premiera i minister koordynator wychodzą na podsłuchach u bandyty, a wiceszef gdańskiej bezpieki nie pamięta komu tę informację przekazał w centrali :)))) @wassermann_ma : Niech pan się nie wygłupiać! #AmberGold
— Wojciech Biedroń (@WBiedron) 13 marca 2018
Świadek nie ma zastrzeżeń do pracy pionów operacyjnych.
— Prawda o Amber Gold (@PrawdaoAG) 13 marca 2018
- A jaki jest wynik prac pionów operacyjnych? - pyta przewodnicząca @wassermann_ma. I pprzypomina, że nie zostały zweryfikowane kontakty Marcina P. z ludźmi (np. Daszutą), do których np. dzwonił z kart pre-paid.
źródło: twitter, tvp.info
raw
#REKLAMA_POZIOMA#