[W nadchodzącym TS] Bracia Golcowie: Zbudowaliśmy „nasze małe San Francisco”
- I tak najważniejszy dla nas jest duchowy wymiar Świąt Wielkanocnych. Do tego mocno się przygotowujemy. Po to jest post. Wyrzeczenie się czegoś plus modlitwa to wbrew pozorom nie takie łatwe. Ale świetnie hartuje ducha i zbliża do Boga - mówią Łukasz i Paweł Golcowie w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
![[W nadchodzącym TS] Bracia Golcowie: Zbudowaliśmy „nasze małe San Francisco”](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/17260.jpg)
/ Tygodnik Solidarność
Bartosz Boruciak: Od czego byście zaczęli, gdybyście mieli zacząć przygodę z muzyką w 2018 roku?
Paweł Golec: Z pewnością, teraz byłoby nam trudniej. Przemysł fonograficzny rozrósł się do olbrzymich rozmiarów. Jak powiedział to kiedyś Zbyszek Wodecki, „…to już nie tworzenie muzyki, ale produkowanie produktów muzycznych”.
Łukasz Golec: Ale mimo tego słuchacze na szczęście sami weryfikują. Dobry tekst, dobrze zrobiona muza zawsze się obronią. Do tego Polacy – przynajmniej ci, których znamy, wciąż doceniają profesjonalizm i kunszt wykonawczy. Zawsze większe wrażenie zrobi artysta, który sam prezentuje wysoki poziom wykonawczy, niż ktoś, kto przyjeżdża na koncert z klawiszem i dyskietką… I oby tak zostało.
Ponadto o nowej ścieżce dźwiękowej do filmu „Lawina” i rodzinnej historii związanej z tą produkcją, planach na jubileuszową płytę, nieustającej miłości do jazzu i dwudziestu latach na scenie w najnowszym numerze Tygodnika Solidarność.
Tygodnika Solidarność od wtorku szukajcie w TYCH salonach prasowych lub pobierzcie wersję mobilną w wygodnej aplikacji dostępnej TUTAJ już w poniedziałkowy wieczór!
Paweł Golec: Z pewnością, teraz byłoby nam trudniej. Przemysł fonograficzny rozrósł się do olbrzymich rozmiarów. Jak powiedział to kiedyś Zbyszek Wodecki, „…to już nie tworzenie muzyki, ale produkowanie produktów muzycznych”.
Łukasz Golec: Ale mimo tego słuchacze na szczęście sami weryfikują. Dobry tekst, dobrze zrobiona muza zawsze się obronią. Do tego Polacy – przynajmniej ci, których znamy, wciąż doceniają profesjonalizm i kunszt wykonawczy. Zawsze większe wrażenie zrobi artysta, który sam prezentuje wysoki poziom wykonawczy, niż ktoś, kto przyjeżdża na koncert z klawiszem i dyskietką… I oby tak zostało.
Ponadto o nowej ścieżce dźwiękowej do filmu „Lawina” i rodzinnej historii związanej z tą produkcją, planach na jubileuszową płytę, nieustającej miłości do jazzu i dwudziestu latach na scenie w najnowszym numerze Tygodnika Solidarność.
Tygodnika Solidarność od wtorku szukajcie w TYCH salonach prasowych lub pobierzcie wersję mobilną w wygodnej aplikacji dostępnej TUTAJ już w poniedziałkowy wieczór!
