W nadziei, że ta da mu spokój Thorkild Kjærgaard chce oddać Polskę Rosji

"Jeśli dać Rosji pełną swobodę działania w regionie, gdzie obecnie położone są kraje bałtyckie, Polska, Rumunia, Bułgaria i, oczywiście, Białoruś oraz Ukraina — podobnie jak USA na amerykańskiej półkuli — staje się ona stabilnym i konstruktywnym graczem w polityce europejskiej" - pisze duński historyk Thorkild Kjærgaard na łamach serwisu "Politiken". Nie wyjaśnia przy tym co zrobić z opinią Polaków, Rumunów czy Bułgarów w tej sprawie.
 W nadziei, że ta da mu spokój Thorkild Kjærgaard chce oddać Polskę Rosji
/ screen Politiken.dk

Pomimo tego, co się twierdzi od czasu do czasu, nie istnieje absolutnie nic, co wskazywałoby na to, że Rosja kiedykolwiek dążyła do ekspansji poza granicami swojej bliskiej zagranicy, a także do podporządkowania sobie Europy Zachodniej do Oceanu Atlantyckiego. Są to fantazje geopolityczne opętanych przez paranoje Amerykanów


- tu duński history zdradza nadzieję, że rosyjski niedźwiedź zaspokoiwszy się Polską, da spokój jemu. Ciekawe czy pamięta o tym, że jeszcze niedawno wojska Układu Warszawskiego miały realne plany zajęcia Danii?

Problemy z Rosją pojawiają się tylko wówczas, gdy ktoś ingeruje w jej bezpośrednie sąsiedztwo. 


- jak w Syrii na przykład.

Interwencja w sąsiadujących z Rosją regionach jest właśnie tym, co Europa Zachodnia z pomocą USA powszechnie praktykowała po upadku muru berlińskiego w 1989 roku i rozpadzie ZSRR w 1991 roku. Zamiast tego, by roztropnie siedzieć i czekać, aż ranne, znajdujące się w półprzytomnym stanie, ale bynajmniej nie przestające istnieć supermocarstwo znajdzie nową równowagę wobec bliskiej zagranicy, m.in. Białorusi i Ukrainy, które nagle ogłosiły niepodległość, rzuciła się zamknąć w swoich objęciach kraje bałtyckie, a także Polskę, Rumunię i Bułgarię, najpierw wszystkich przyjmując do NATO, a później do UE. Ponadto zaczęła otwarcie promować ideę związania i Białorusi, i Ukrainy z NATO oraz UE.

(...)

Ale dzięki tej niezwykle aroganckiej i w chuligański sposób prowokującej polityce przegapiliśmy w Europie Zachodniej historyczną szansę przywrócenia opartych na szacunku, ale jednocześnie bliskich i budowanych na zaufaniu relacji z supermocarstwem na Wschodzie 


- płaszczy się energicznie Duńczyk

Gdyby UE i NATO trzymały się z daleka od krajów bałtyckich, Polski, Rumunii i Bułgarii, nie mówiąc już o Białorusi i Ukrainie, te kraje byłyby dziś strefą buforową między UE — jest oczywiste, że nie byłoby żadnego Brexitu ze strony Wielkiej Brytanii — a Rosją. Moglibyśmy być pewni, że zimna wojna wreszcie się skończyła, i poczuć ulgę z tego powodu. Zamiast tego zostaliśmy wciągnięci w niebezpieczną, zagrażającą życiu, ostrą spiralę, która nie ma końca, gdy trzeba wysyłać coraz więcej i więcej samolotów oraz po zęby uzbrajać żołnierzy do obrony Estonii, Łotwy i Litwy oraz wielu innych państw, które należą do strefy rosyjskich wpływów i od których z tego powodu należałoby trzymać się z daleka. 


- wykazuje się wielkim geopolitycznym rozsądkiem

Małe narody, zlokalizowane w bezpośrednim sąsiedztwie rosyjskiego giganta, powinny zaakceptować swój los jako niezbędny warunek do życia, jak Kanada i Meksyk musiały pogodzić się ze szczególnymi warunkami, ale i szczególnymi walorami wynikającymi z sąsiadowania z takim supermocarstwem jak USA.


- namawia nas Kjærgaard. A my mamy pytanie: Może Pan Historyk tak kupczyłby własnym krajem miast cudzymi?

P.S. Tutaj można do Pana Historyka napisać: [email protected]

Źródło: Politiken.dk, pl.sputniknews.com

 

POLECANE
Szef polskiego giganta deweloperskiego oferuje nabywcom po 10 tys. za urodzenie dziecka Wiadomości
Szef polskiego giganta deweloperskiego oferuje nabywcom po 10 tys. za urodzenie dziecka

Władysław Grochowski, szef jednej z największych w Polsce sieci dewelopersko-hotelowych, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i wesprzeć walkę z kryzysem demograficznym. Biznesmen, znany jako „Dziadzio Władzio”, przygotował program, który nie tylko szokuje, ale i daje realne wsparcie dla polskich rodzin.

Polacy wskazali: Nawrocki skuteczniejszy w polityce międzynarodowej niż gabinet premiera polityka
Polacy wskazali: Nawrocki skuteczniejszy w polityce międzynarodowej niż gabinet premiera

Najnowszy sondaż IBRIS pokazuje, że Polacy wyżej oceniają aktywność międzynarodową prezydenta Karola Nawrockiego niż działania obecnego rządu.

Tęczowa rewolucja zdycha w konwulsjach zwierzęcego rechotu tylko u nas
Tęczowa rewolucja zdycha w konwulsjach zwierzęcego rechotu

Marksizm jest jak rak. Co się wydaje, że efekty jego ideowego wpływu gdzieś się skończyły, czasem w wyniku krwawej, czasem bezkrwawej (nie ze strony marksistów oczywiście) - jak w przypadku Solidarności - kontrrewolucji, to znów dowiadujemy się o przerzutach w innych miejscach i innych formach. Tak było również w przypadku neomarksizmu kulturowego, który opanował Zachód w ostatnich dekadach.

Mentzen przeciwko karaniu banderyzmu. Zaskakujące głosowanie Konfederacji Wiadomości
Mentzen przeciwko karaniu banderyzmu. Zaskakujące głosowanie Konfederacji

Sejm odrzucił poprawkę Prawa i Sprawiedliwości, która miała zrównać zbrodniczą ideologię banderyzmu z nazizmem i komunizmem. Ku zaskoczeniu opinii publicznej, przeciwko karaniu za propagowanie banderyzmu opowiedział się nie tylko PSL, Lewica czy Polska 2050, ale również lider Konfederacji, Sławomir Mentzen.

Poradziecka wyrzutnia pocisków przeciwpancernych w lesie pod Warszawą. Pilny komunikat Żandarmerii Wojskowej z ostatniej chwili
"Poradziecka wyrzutnia pocisków przeciwpancernych" w lesie pod Warszawą. Pilny komunikat Żandarmerii Wojskowej

- "Policja w lesie pod Warszawą odnalazła przedmiot przypominający poradziecką wyrzutnię pocisków przeciwpancernych typu Fagot" - podaje Żandarmeria Wojskowa.

Skandal w prokuraturze Żurka. Ukryli dokumenty przed sędziami Trybunału Konstytucyjnego pilne
Skandal w prokuraturze Żurka. Ukryli dokumenty przed sędziami Trybunału Konstytucyjnego

Jak ustalił portal wPolityce.pl, Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła udostępnienia sędziom Trybunału Konstytucyjnego postanowienia o umorzeniu śledztwa dotyczącego ich inwigilacji. Co więcej, odmówiono także dostępu do całości akt sprawy, mimo że bezpośrednio dotyczy ona właśnie sędziów TK.

Żona Charliego Kirka zabrała głos po raz pierwszy od tragedii z ostatniej chwili
Żona Charliego Kirka zabrała głos po raz pierwszy od tragedii

Łzy, modlitwa i dramatyczne słowa – tak wyglądało wystąpienie Eriki Kirk, wdowy po zastrzelonym konserwatyście Charlie’m Kirku. W czasie transmisji na żywo, stojąc obok pustego krzesła, na którym jej mąż nagrywał podcasty, mówiła o jego miłości do Boga, Ameryki i ich dzieci. Całe wystąpienie stało się poruszającym świadectwem wierności wartościom, za które Kirk oddał życie.

Polacy mówią jasno: większość popiera prezydenta w sprawie reparacji od Niemiec Wiadomości
Polacy mówią jasno: większość popiera prezydenta w sprawie reparacji od Niemiec

Najnowszy sondaż nie pozostawia wątpliwości – większość Polaków stoi za prezydentem Karolem Nawrockim w walce o reparacje wojenne od Niemiec. To mocny sygnał społecznego poparcia dla działań głowy państwa, która jasno stawia sprawę na arenie międzynarodowej.

Polska musi mieć pół miliona żołnierzy. Szef Kancelarii Prezydenta mówi wprost polityka
Polska musi mieć pół miliona żołnierzy. Szef Kancelarii Prezydenta mówi wprost

Sytuacja za wschodnią granicą pogarsza się z dnia na dzień, a rosyjska agresja wchodzi na nowy poziom. Szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki ostrzega, że armia musi być znacznie większa niż zakładano. Tymczasem na forum ONZ wiceszef MSZ Marcin Bosacki ujawnia dowody, że Rosja świadomie przeprowadziła atak dronowy na Polskę.

Szok w Portugalii. Prawica wygrywa w przedwyborczych sondażach pilne
Szok w Portugalii. Prawica wygrywa w przedwyborczych sondażach

Czy Portugalia stanie się kolejnym krajem, w którym antysystemowa prawica przejmuje inicjatywę? Najnowszy sondaż opublikowany przez renomowany ośrodek Aximage nie pozostawia złudzeń: uchodząca za "radykalną" partia Chega wyprzedziła dotychczasowe elity i wysunęła się na prowadzenie. To absolutny precedens w historii portugalskiej demokracji.

REKLAMA

W nadziei, że ta da mu spokój Thorkild Kjærgaard chce oddać Polskę Rosji

"Jeśli dać Rosji pełną swobodę działania w regionie, gdzie obecnie położone są kraje bałtyckie, Polska, Rumunia, Bułgaria i, oczywiście, Białoruś oraz Ukraina — podobnie jak USA na amerykańskiej półkuli — staje się ona stabilnym i konstruktywnym graczem w polityce europejskiej" - pisze duński historyk Thorkild Kjærgaard na łamach serwisu "Politiken". Nie wyjaśnia przy tym co zrobić z opinią Polaków, Rumunów czy Bułgarów w tej sprawie.
 W nadziei, że ta da mu spokój Thorkild Kjærgaard chce oddać Polskę Rosji
/ screen Politiken.dk

Pomimo tego, co się twierdzi od czasu do czasu, nie istnieje absolutnie nic, co wskazywałoby na to, że Rosja kiedykolwiek dążyła do ekspansji poza granicami swojej bliskiej zagranicy, a także do podporządkowania sobie Europy Zachodniej do Oceanu Atlantyckiego. Są to fantazje geopolityczne opętanych przez paranoje Amerykanów


- tu duński history zdradza nadzieję, że rosyjski niedźwiedź zaspokoiwszy się Polską, da spokój jemu. Ciekawe czy pamięta o tym, że jeszcze niedawno wojska Układu Warszawskiego miały realne plany zajęcia Danii?

Problemy z Rosją pojawiają się tylko wówczas, gdy ktoś ingeruje w jej bezpośrednie sąsiedztwo. 


- jak w Syrii na przykład.

Interwencja w sąsiadujących z Rosją regionach jest właśnie tym, co Europa Zachodnia z pomocą USA powszechnie praktykowała po upadku muru berlińskiego w 1989 roku i rozpadzie ZSRR w 1991 roku. Zamiast tego, by roztropnie siedzieć i czekać, aż ranne, znajdujące się w półprzytomnym stanie, ale bynajmniej nie przestające istnieć supermocarstwo znajdzie nową równowagę wobec bliskiej zagranicy, m.in. Białorusi i Ukrainy, które nagle ogłosiły niepodległość, rzuciła się zamknąć w swoich objęciach kraje bałtyckie, a także Polskę, Rumunię i Bułgarię, najpierw wszystkich przyjmując do NATO, a później do UE. Ponadto zaczęła otwarcie promować ideę związania i Białorusi, i Ukrainy z NATO oraz UE.

(...)

Ale dzięki tej niezwykle aroganckiej i w chuligański sposób prowokującej polityce przegapiliśmy w Europie Zachodniej historyczną szansę przywrócenia opartych na szacunku, ale jednocześnie bliskich i budowanych na zaufaniu relacji z supermocarstwem na Wschodzie 


- płaszczy się energicznie Duńczyk

Gdyby UE i NATO trzymały się z daleka od krajów bałtyckich, Polski, Rumunii i Bułgarii, nie mówiąc już o Białorusi i Ukrainie, te kraje byłyby dziś strefą buforową między UE — jest oczywiste, że nie byłoby żadnego Brexitu ze strony Wielkiej Brytanii — a Rosją. Moglibyśmy być pewni, że zimna wojna wreszcie się skończyła, i poczuć ulgę z tego powodu. Zamiast tego zostaliśmy wciągnięci w niebezpieczną, zagrażającą życiu, ostrą spiralę, która nie ma końca, gdy trzeba wysyłać coraz więcej i więcej samolotów oraz po zęby uzbrajać żołnierzy do obrony Estonii, Łotwy i Litwy oraz wielu innych państw, które należą do strefy rosyjskich wpływów i od których z tego powodu należałoby trzymać się z daleka. 


- wykazuje się wielkim geopolitycznym rozsądkiem

Małe narody, zlokalizowane w bezpośrednim sąsiedztwie rosyjskiego giganta, powinny zaakceptować swój los jako niezbędny warunek do życia, jak Kanada i Meksyk musiały pogodzić się ze szczególnymi warunkami, ale i szczególnymi walorami wynikającymi z sąsiadowania z takim supermocarstwem jak USA.


- namawia nas Kjærgaard. A my mamy pytanie: Może Pan Historyk tak kupczyłby własnym krajem miast cudzymi?

P.S. Tutaj można do Pana Historyka napisać: [email protected]

Źródło: Politiken.dk, pl.sputniknews.com


 

Polecane
Emerytury
Stażowe