Michał Ossowski: Klasowa „Top Girl” wprasza się na prywatkę „nerdów” czyli Niemcy w Trójmorzu

- Stało się tak, że Niemcy, uważający się za lidera Europy, taką klasową „Top Girl”, wpraszają się na imprezę organizowaną przez kraje Trójmorza, klasowych przeciętniaków. Wiadomość tę przyjąłem z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony niekłamana satysfakcja, a z drugiej – obawa - pisze Michał Ossowski, redaktor Naczelny "Tygodnika Solidarność" na łamach najnowszego TS.
 Michał Ossowski: Klasowa „Top Girl” wprasza się na prywatkę „nerdów” czyli Niemcy w Trójmorzu
/ pixabay.com
Satysfakcja, bo przecież do niedawna to my, Polacy, zmuszeni byliśmy do znoszenia tonu wyższości, z radością przyjmując każdy gest serdeczności, czy choćby akceptacji, a możliwość pokazania się w towarzystwie klasowej księżniczki była wielkim wyróżnieniem. A tu, proszę, księżniczka sama dzwoni, że chce wpaść do nas na imprezę. Jak tu nie czuć satysfakcji? 

Obawa, bo przecież to jednak nie jest możliwe, za tym musi kryć się drugie dno. Może chodzi tylko o to, żeby imprezę rozwalić, skompromitować, żeby nikt już nigdy nie miał wątpliwości, że nic w klasie nie może zadziać się bez zgody i udziału klasowej księżniczki. Medialne komentarze idą w tym samym kierunku, od ekstremalnej ekscytacji i wskazywania na rosnącą rolę Polski w Europie, po skrajny pesymizm wieszczący, w obliczu wypowiedzi ministra Krzysztofa Szczerskiego, koniec idei Trójmorza. Jak jest naprawdę? Tego niestety nie wiemy. Pytanie, jakie należy postawić, to czy można było inaczej? Odmówienie Niemcom chociażby statusu obserwatora, wywołałoby zapewne falę krytyki i naraziłoby Polskę na usankcjonowanie i tak już mocno kreowanego wizerunku kraju antyeuropejskiego. Przy bezwarunkowym wsparciu obrońców demokracji oczywiście. Z drugiej strony, tak silny akces Niemców w kierunku Trójmorza to sygnał dla Amerykanów, mających żywotne interesy w rozwijaniu tej inicjatywy, że sprawę należy traktować poważnie, a może nawet jeszcze poważniej. Polityka nie lubi jasnych, prostych przekazów, krańcowych, zdecydowanych postaw. W polityce zawsze najważniejsze jest to, czego nie widać, co nie zostało wypowiedziane. Dla mnie osobiście najważniejsze jest to, że dzisiaj już nikt nie szydzi, nie uśmiecha się pod nosem. Trójmorze stało się faktem. Teraz najwięcej zależy od mądrości i determinacji krajów zrzeszonych w tej inicjatywie, wszystkie karty są w ich rękach. 

Michał Ossowski

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (34/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

 

POLECANE
Trump: Będziemy omawiać z Zełenskim ochronę podobną do Artykułu 5 z ostatniej chwili
Trump: Będziemy omawiać z Zełenskim ochronę podobną do Artykułu 5

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył do Białego Domu na spotkanie z przywódcą USA Donaldem Trumpem. – Będziemy omawiać ochronę podobną do Artykułu 5., damy Ukrainie dobrą ochronę – przekazał Donald Trump.

PKO BP wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKO BP wydał pilny komunikat

Oszuści wysyłają fałszywe e-maile ze złośliwym oprogramowaniem. Nie klikaj w linki ani załączniki – ostrzega PKO Bank Polski.

Zełenski przybył do Białego Domu. Wyjaśniło się, czy założył garnitur z ostatniej chwili
Zełenski przybył do Białego Domu. Wyjaśniło się, czy założył garnitur

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył do Białego Domu w czarnej marynarce bez krawata. Przywitał go prezydent USA Donald Trump. Wcześniej media zastanawiały się, czy ukraiński polityk będzie miał na sobie oficjalny strój.

Nowe oświadczenie Instytutu Pileckiego. Wiadomo, kto zastąpi Hannę Radziejowską z ostatniej chwili
Nowe oświadczenie Instytutu Pileckiego. Wiadomo, kto zastąpi Hannę Radziejowską

W poniedziałek Instytut Pileckiego poinformował, że dr Joanna Kiliszek obejmie stanowisko kierownik oddziału w Berlinie.

Zełenski zabrał głos przed spotkaniem z Trumpem. To niemożliwe z ostatniej chwili
Zełenski zabrał głos przed spotkaniem z Trumpem. "To niemożliwe"

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przed spotkaniem z prezydentem USA Donaldem Trumpem stwierdził, że oddanie terytorium Rosji nie jest możliwe – poinformowała telewizja Fox News.

Applebaum uderza w Trumpa: Zachowuje się jak szczęśliwy szczeniak z ostatniej chwili
Applebaum uderza w Trumpa: "Zachowuje się jak szczęśliwy szczeniak"

Anne Applebaum, żona ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, nie przebierała w słowach, oceniając spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Siostra zmarłego Oskarka wciąż nie może wrócić do rodziców pomimo pozytywnej opinii biegłego gorące
Siostra zmarłego Oskarka wciąż nie może wrócić do rodziców pomimo pozytywnej opinii biegłego

Potwierdzają się przypuszczenia, że przedłużanie rozłąki z trzyletnią córką rodziców zmarłego w maju 4-miesięcznego Oskara jest sprzeczne z jej dobrem. Z sądowej opinii psychologiczno-pedagogicznej wynika jednoznacznie, że starsza siostra Oskara – trzyletnia dziewczynka – powinna znajdować się pod opieką rodziców, w mieszkaniu rodzinnym, gdzie są odpowiednie warunki do dalszego jej wychowania.

Trump zabrał głos tuż przed szczytem w Waszyngtonie z ostatniej chwili
Trump zabrał głos tuż przed szczytem w Waszyngtonie

''Ważny dzień w Białym Domu. Nigdy wcześniej nie mieliśmy tu tylu europejskich liderów jednocześnie'' – oświadczył w poniedziałek prezydent USA Donald Trump, który ma spotkać się z ukraińskim przywódcą Wołodymyrem Zełenskim i grupą europejskich liderów.

Zachowuje się jak nic dotąd znanego na Ziemi. Naukowcy w szoku gorące
"Zachowuje się jak nic dotąd znanego na Ziemi". Naukowcy w szoku

Naukowcy dokonali niezwykłego odkrycia na materiale z XVIII wieku. To epokowe wydarzenie może zrewolucjonizować wiele gałęzi przemysłu i energetyki.

Komunikat dla mieszkańców Świętokrzyskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Świętokrzyskiego

Podpisano umowę na dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach programu “Fundusze Europejskie dla Świętokrzyskiego 2021-2027” projektu rozbudowy Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych.

REKLAMA

Michał Ossowski: Klasowa „Top Girl” wprasza się na prywatkę „nerdów” czyli Niemcy w Trójmorzu

- Stało się tak, że Niemcy, uważający się za lidera Europy, taką klasową „Top Girl”, wpraszają się na imprezę organizowaną przez kraje Trójmorza, klasowych przeciętniaków. Wiadomość tę przyjąłem z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony niekłamana satysfakcja, a z drugiej – obawa - pisze Michał Ossowski, redaktor Naczelny "Tygodnika Solidarność" na łamach najnowszego TS.
 Michał Ossowski: Klasowa „Top Girl” wprasza się na prywatkę „nerdów” czyli Niemcy w Trójmorzu
/ pixabay.com
Satysfakcja, bo przecież do niedawna to my, Polacy, zmuszeni byliśmy do znoszenia tonu wyższości, z radością przyjmując każdy gest serdeczności, czy choćby akceptacji, a możliwość pokazania się w towarzystwie klasowej księżniczki była wielkim wyróżnieniem. A tu, proszę, księżniczka sama dzwoni, że chce wpaść do nas na imprezę. Jak tu nie czuć satysfakcji? 

Obawa, bo przecież to jednak nie jest możliwe, za tym musi kryć się drugie dno. Może chodzi tylko o to, żeby imprezę rozwalić, skompromitować, żeby nikt już nigdy nie miał wątpliwości, że nic w klasie nie może zadziać się bez zgody i udziału klasowej księżniczki. Medialne komentarze idą w tym samym kierunku, od ekstremalnej ekscytacji i wskazywania na rosnącą rolę Polski w Europie, po skrajny pesymizm wieszczący, w obliczu wypowiedzi ministra Krzysztofa Szczerskiego, koniec idei Trójmorza. Jak jest naprawdę? Tego niestety nie wiemy. Pytanie, jakie należy postawić, to czy można było inaczej? Odmówienie Niemcom chociażby statusu obserwatora, wywołałoby zapewne falę krytyki i naraziłoby Polskę na usankcjonowanie i tak już mocno kreowanego wizerunku kraju antyeuropejskiego. Przy bezwarunkowym wsparciu obrońców demokracji oczywiście. Z drugiej strony, tak silny akces Niemców w kierunku Trójmorza to sygnał dla Amerykanów, mających żywotne interesy w rozwijaniu tej inicjatywy, że sprawę należy traktować poważnie, a może nawet jeszcze poważniej. Polityka nie lubi jasnych, prostych przekazów, krańcowych, zdecydowanych postaw. W polityce zawsze najważniejsze jest to, czego nie widać, co nie zostało wypowiedziane. Dla mnie osobiście najważniejsze jest to, że dzisiaj już nikt nie szydzi, nie uśmiecha się pod nosem. Trójmorze stało się faktem. Teraz najwięcej zależy od mądrości i determinacji krajów zrzeszonych w tej inicjatywie, wszystkie karty są w ich rękach. 

Michał Ossowski

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (34/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe