"Tyle bzdur a tylko dwa akapity". Publicysta miażdży wpis kandydatki Lewicy w wyborach parlamentarnych

Sąsiadujące Niemcy całkowicie zrezygnowały z węgla jako źródła energii. Zwracam uwagę, iż w ubiegłym roku pierwszy raz w historii Niemcy pokryły całe swoje zapotrzebowanie na moc odnawialnymi źródłami energii (OZE). Ceny prądu spadły do wartości ujemnych, a ogromny nadmiar energii musiał trafić do sąsiadów
- napisała kandydatka Lewicy.
Słowa Katarzyny Kretkowskiej zwróciły uwagę zastępcy redaktora naczelnego serwisu Energetyka24.com Jakuba Wiecha. „Wiem co nieco o energetyce i wczoraj natrafiłem na autentyczną perełkę, która mnie i ucieszyła, i zasmuciła” - zaczął Wiech.
Niemcy nie odeszły od spalania węgla. Zamknęły kopalnie węgla kamiennego i przeszły na import. Węgla brunatnego spalają najwięcej na świecie. Udział węgla w niemieckim miksie w 2018 roku wyniósł ok. 35%, mniej więcej tyle samo co udział odnawialnych źródeł energii. Niemcom udało się pokryć zapotrzebowanie w całości dzięki OZE tylko przez kilka godzin i to w dniu wolnym od pracy (więc zapotrzebowanie było niższe). Tym, że OZE dają niekontrolowalny nadmiar energii, którą trzeba upychać po sąsiadach nie ma się co chwalić. Moc zainstalowana to jedno, liczy się ilość wyprodukowanej energii. Kiedy nie wieje ani nie świeci to ani jeden megawat w wiatrakach czy panelach nie będzie oddawał energii do sieci. Pomimo najlepszych chęci nie da się zmusić ustawą słońca, by nie zachodziło
- skomentował Wiech.
Dziennikarz sparafrazował na końcu reklamę jednej z firm produkujących drażetki. „Tyle bzdur, a tylko dwa akapity” - zakończył publicysta.
Źródło: Facebook @jakub.wiech.mikroblog
kpa