[Tylko u nas] R. Czarnecki: Biedroń rozsyłał po PE maile z apelem, by nie głosować na ludzi PiS-u
![[Tylko u nas] R. Czarnecki: Biedroń rozsyłał po PE maile z apelem, by nie głosować na ludzi PiS-u](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/36982.jpg)
Ta narracja była z gruntu fałszywa i zupełnie nieadekwatna do realiów. Polska ustanowiła swoisty rekord, jeśli chodzi o poparcie udzielane jakiemukolwiek państwu na forum ONZ kandydującemu do Rady Bezpieczeństwa. Poparły nas 182 kraje
- odpowiada Ryszard Czarnecki. Polityk przypomina, że żaden kraj wcześniej i później tego wyniku nie poprawił i to w Polsce w ciągu ośmiu miesięcy zrealizowano trzy wielkie konferencje międzynarodowe: poczynając od Zgromadzenia Parlamentarnego NATO z udziałem blisko 50 państw w lipcu zeszłego roku, szczyt klimatyczny w Katowicach w grudniu 2018 i wreszcie lutową konferencję na temat Iranu w Warszawie, z udziałem bardzo wielu krajów arabskich.
Także umocowanie naszych ludzi w Prezydium PE i prezydiach komisji PE wskazuje, że nie jesteśmy odstawieni na boczny tor (...) Mamy zdecydowanie więcej niż poprzednio stanowisk w prezydiach Komisji. W Prezydium PE mamy remis z PO. Kwestor – jeden z pięciu – prof. Karol Karski został wybrany przez aklamację, PO ma wybraną większością głosów Ewę Kopacz, która jest jedną z czternastu wiceprzewodniczących PE. W komisjach europarlamentarnych PiS ma trzech wiceprzewodniczących, ja zresztą jestem wiceszefem Komisji Petycji, Witold Waszczykowski wiceprzewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych i Zdzisław Krasnodębski wiceszefem Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii. PO ma dwóch wiceprzewodniczących
– podkreśla. W rozmowie poruszono także temat działalności Roberta Biedronia w PE. – Już podobno widać jego obecność – zauważa Jakub Pacan.
Jego wejście do PE sprawiło, że teraz anty-PiS nie dba o pozory. Wcześniej posłowie opozycji zwalczali rząd w Warszawie bardziej w białych rękawiczkach, teraz już nie mają hamulców. Otóż nowy poseł lewicy Robert Biedroń rozesłał maila do europosłów rożnych frakcji, apelując w nim, by nie głosować na przedstawicieli PiS-u i wymienił nazwisko moje, premier Szydło, prof. Krasnodębskiego i Witolda Waszczykowskiego. W zeszłej kadencji Julia Pitera i pani von Thun und Hohenstein na Komisji Kontroli Budżetowej PE atakowały Janusza Wojciechowskiego, kandydata Polski do Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, czyli europejskiego NIK-u, zupełnie otwarcie namawiając do odrzucenia jego kandydatury, ale akcja pana Biedronia miała jednak szerszy charakter
– odpowiada Ryszard Czarnecki. Zapytany, czy wśród innych europarlamentarzystów spotkał podobne praktyki, by skarżyli się na własne państwo, odpowiada:
Nie, to jest sytuacja absolutnie wyjątkowa. Prowadząc obrady PE, widziałem wiele debat, podczas których francuscy czy hiszpańscy europosłowie skakali sobie do gardeł, natomiast sytuacja, w której wysyła się maile czy namawia się, by nie wybierać własnych rodaków na stanowiska, które im się należą zgodnie z systemem D’Hondta, to rzecz absolutnie niespotykana. Opozycja ustanawia na forum międzynarodowym nowe haniebne standardy
– twierdzi polityk. – Ale niewybranie premier Beaty Szydło nie świadczy chyba o silnej pozycji Polski w UE - zwraca uwagę red. Pacan.
Wbrew temu, co opozycja mówi, że to nie pierwszy w historii taki przypadek, taka sytuacja zdarzyła się już pięć lat temu. Na najważniejsze stanowisko, bo komisarza, nie została wybrana była premier Słowenii Alenka Bratušek (...) . W przypadku premier Beaty Szydło była to ewidentna zemsta za to, że Polska zorganizowała front krajów, które obaliły uzgodnioną wcześniej przez nieformalne „biuro polityczne” UE, czyli Niemcy i Francję poszerzone o Holandię i Hiszpanię, kandydaturę Fransa Timmermansa na szefa Komisji Europejskiej
- tłumaczy europoseł.
A w dalszej części tekstu:
– Berlin już rozumie, że bez Polski trudno sprawnie zarządzać Unią, a inne stolice, np. Paryż? – Słowa Jacques’a Chiraca o Polsce, która straciła okazję, by siedzieć cicho, są praktycznie realizowane przez Emmanuela Macrona. Chirac mówił, a Macron robi...
– Czy stajemy się coraz bardziej wymagającym partnerem dla naszych sąsiadów ze względu na świetne stosunki z USA? – Polska po decyzji o brexicie zastąpiła Wielką Brytanię jako sojusznika „numer 1” w Unii, co jest dla nas kluczowe w kontekście wzmocnienia naszej pozycji jako lidera regionu...
– Jak współpracował z Europą Barack Obama, a jak robi to Donald Trump? – Obama, który Europy nie znał i jej nie rozumiał, uznał, że sprawy związane z UE będzie załatwiał przez Berlin. Innymi słowy, przyjął, że ten telefon do Europy, z którego kpił Henry Kissinger, jest telefonem do Berlina...

#REKLAMA_POZIOMA#