Marek Lewandowski: Rondo Ofiar Katynia i Halloween? To co najmniej niestosowne, a nawet niedopuszczalne
Rondo Ofiar Grudnia (jak i wiele innych), "ozdobiono" w Gdańsku symbolem Halloween - dyniami. Jak pogodzić pamięć ofiar tragicznej zbrodni z zabawą w demony? Przecież Halloween to żadne święto, tylko zgrywa i zabawa. To co? Palenie Marzanny też sobie tam urządzimy? No i takie dynie kosztują kupę kasy.
W całym Gdańsku na różnych skwerach i rondach pojawiły się halloweenowe dynie. W tym też na rondach upamiętniających ofiar różnych tragicznych wydarzeń naszej historii. Można to różnie oceniać i szukać usprawiedliwień, ale jedno nie ulega wątpliwości - miejsce pamięci nie może być miejscem zabawy. A Halloween to zabawa, zgrywa w demony i duchy.
To co widać po raz kolejny w Gdańsku (w zeszłych latach też były dynie), to przekroczenie delikatnej granicy pomiędzy szacunkiem i zabawą. W mojej ocenie to zdecydowanie niestosowne i niedopuszczalne. To narażanie się na zarzut szargania pamięci ofiar. Po co? Przecież wystarczy trochę pomyśleć. Również o pieniądzach. Dyń pojawiły się setki, jeśli nie tysiące, a kilogram kosztuje od 5-8 zł. To ogromny wydatek. Wydatek, czy raczej niegospodarność?
Marek Lewandowski
- Źródło: tysol.pl
- Data: 30.10.2019 15:11
- Tagi: , Halloween,